Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Hoia-Baciu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Vivien O. I. Dear
Vivien O. I. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 171
C. szczególne : Bardzo chuda sylwetka
Dodatkowo : ścigająca Slytherinu
Galeony : 3533
  Liczba postów : 2669
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14309-vivien-o-i-dear
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14330-poczta-void
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14333-vivien-o-i-dear#378429
Hoia-Baciu QzgSDG8




Gracz




Hoia-Baciu Empty


PisanieHoia-Baciu Empty Hoia-Baciu  Hoia-Baciu EmptyPią Mar 29 2019, 14:57;


Las Hoia-Baciu


Hoia-Baciu to las znajdujący się nieopodal miasta Kluż-Napoka. Miejsce znane jest z częstego występowania w nim dziwnych i niewyjaśnionych zdarzeń, w tym zaginięć, zjawisk utraty czasu czy innych zdarzeń paranormalnych. Las nazywany jest czasem rumuńskim trójkątem bermudzkim. Charakteryzuje go obecność zdeformowanych drzew oraz idealnie okrągła polana, nieporośnięta żadną roślinnością. Osoby odwiedzające ten przedziwny las często relacjonują, że doświadczają niezwykle silnego uczucia niepokoju. Są też przekonane, że ktoś je stale obserwuje. Do tego dochodzą jeszcze intensywne mdłości lub migreny, dziwne wysypki, zadrapania i oparzenia na skórze. Las jest miejscem nawiedzonym przez duchy oraz zamieszkałym przez różne, naprawdę niebezpieczne stworzenia.

Powrót do góry Go down


Aurora Therrathiel
Aurora Therrathiel

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 170
C. szczególne : Znamię w kształcie listka na barku, tęczówki zlewające się ze źrenicami
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 747
  Liczba postów : 819
https://www.czarodzieje.org/t15543-aurora-therrathiel#417307
https://www.czarodzieje.org/t15571-necessitas#418867
https://www.czarodzieje.org/t15522-aurora-hestia-therrathiel#416768
Hoia-Baciu QzgSDG8




Gracz




Hoia-Baciu Empty


PisanieHoia-Baciu Empty Re: Hoia-Baciu  Hoia-Baciu EmptyPią Mar 29 2019, 15:30;

Każdy kto mnie znał, wiedział, że mimo mojej tajemnej profesji naprawdę nie lubiłam niepotrzebnego ryzyka, niemniej jednak uważałam, że pomoc przyjacielowi nie wpisywała się w te ramy. Ze względu na niezwykle skomplikowane losy naszej rodziny nie mogłam otwierać się szczególnie przed zbyt wielką ilością osób, dlatego każdy komu mogłam zaufać był w moim mniemaniu warty więcej niż najcenniejsze artefakty, które przechodziły przez moje delikatne dłonie.
Tak więc pod pretekstem podróży dyplomatycznej udałam się wraz z @Anthony Selwyn do Rumunii, aby polować na nielegalnych handlarzy smoczych jaj. Z moralnego punktu widzenia nie miałam prawa odbijać jaj komuś kto działał na podobnych zasadach co ja, skoro sama nie zamierzałam ich  wykorzystać zgodnie z prawem, wiedziałam jednak, że dla Selwyna to bardzo ważne, poza tym wytłumaczył mi on, że intencje naszych przeciwników są zdecydowanie mniej czyste, niż moje własne, pomijając już fakt, że wychowując się w rodzinie Therrathielów przywykłam, że moralność była pojęciem wyjątkowo względnym.
Po odbyciu kilku dyplomatycznych spotkań dla zachowania pozorów dołączyłam do przyjaciela w bardzo specyficznym lesie znajdującym się na terenie Transylwanii. Legendy na temat tego miejsca dochodziły do mnie dużo wcześniej, niemniej jednak nie spodziewałam się, że jest tu aż tak dziwacznie. Każdy krok zrobiony w lesie napawał mnie poczuciem dziwnego niepokoju.
- Przygotowałeś obóz? - zapytałam uważnie badając terytorium, by upewnić się czy na pewno jesteśmy bezpieczni - Szacowałeś za ile się tu pojawiają?
Znałam go i wiedziałam, ze nie mógłby zaniedbać takich spraw jak obozowisko czy dokładne monitowanie przeciwnika, jednak trochę panikowałam – wciąż wydawało mi się, że w kwestii polowań na artefakty, zwierzęta, czy inne substancje nikt nie może się ze mną równać. Poza tym po naszej ostatniej wspólnej wyprawie, kiedy nieomal stracił, czułam podwójną odpowiedzialność i potrzebę nadzoru wobec niego. Mimo ponad ośmiu lat różnicy momentami traktowałam go jak lekkomyślnego chłopca, którego chciałam za wszelką cenę uchronić. Być może była to wina strachu prze utratą?
Powrót do góry Go down
 

Hoia-Baciu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Hoia-Baciu JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Świstokliki
-