Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Małe boisko

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 14 z 39 Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15 ... 26 ... 39  Next
AutorWiadomość


Mathilde Villadsen
Mathilde Villadsen

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 510
  Liczba postów : 1382
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6313-mathilde-olivia-villadsen#177625
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6376-poprosze-najladniejsza-pocztowke#179438
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7164-mathilde-olivia-villadsen#204301
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptyPią Gru 13 2013, 18:23;

First topic message reminder :


Małe boisko

Znajduje się kilka kroków za głównym boiskiem, a prowadzi do niego wydeptana ścieżka, którą można odnaleźć bez problemów nawet w zimie! Powstało dla uczniów, którzy pragną uzewnętrznić swoje emocje w sposób fizyczny! Oczywiście nie tylko o takie kwiatki tutaj chodzi. Rozchodzi się tu również o liczne treningi, które czasem nakładały się na siebie i wymagały rezygnacji, którejś z grup młodzieży oraz przejściu na inny dzień. Nauczyciele quidditcha, zatem doszli zgodnie do porozumienia, że potrzebują trochę dodatkowego miejsca na mini boisko, gdzie można przeprowadzać rozgrzewkę i uczyć zawodników jakiś ciekawych manewrów! Zatem nie zastanawiając się długo poprosili dyrektora o zagospodarowanie części błoni. Tak też się stało.
Zatem to tutaj znajdziesz mniejsze boisko, które ogrodzone jest wysokim płotkiem, który zdobią herby czterech domu Hogwartu. Niestety boisko nie jest wyposażone we własne szatnie czy składzik, w którym przechowywane są kafle, zastępcze miotły czy ochraniacze i to jest główna niedogodność, z którą należy się uporać, czyli należy korzystać z dobudówek głównego boiska i tam pozostawiać swoje rzeczy.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Katherine Russeau
Katherine Russeau

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 170
C. szczególne : kolczyk w języku i pępku, blizna na dłoni od noża, tatuaż jaszczurka na łydce
Galeony : 325
  Liczba postów : 1894
http://czarodzieje.org/t7531-katherine-nadia-russeau#211124
http://czarodzieje.org/t7533-poczta-kat-russeau#211125
http://czarodzieje.org/t7535-katherine-nadia-russeau
https://www.czarodzieje.org/t18720-katherine-russeau-dziennik
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptySro Lis 01 2017, 20:33;

Katherine wiedziała, że odbicie nie było idealne, ale w tym przypadku niestety nie mogło być ponieważ jeszcze dnia dzisiejszego ów nadgarstek o którym była teraz tutaj mowa, został rozbity.
-Rozumiem profesorze, niestety nadgarstek nie jest sprawny, nie planowałam dziś niczego odbijać kijem, ale raczej potrenować ruchy bez tłuczka- powiedziała na tyle głośno by ten mógł zrozumieć co ona mówi. Przybliżyła się na miotle jeszcze bardziej do miotły profesora.
-Na miotle w powietrzu wygląda Pan bardzo zachęcająco- powiedziała z szerokim uśmiechem na twarzy po czym nie czekając na jego reakcję, pochyliła się przodem na miotle, wytężyła słuch, ale nie słyszała w pobliżu tłuczka więc pognała przed siebie. Jeśli chodzi o prędkość to miotła nie miała sobie równych. Jak tylko wyjdzie nowy model, od razu wymieni tą miotłę na lepszą. To tylko sprzęt, a w sumie to od dwóch lat mogli by już dać coś nowego na rynek miotlarski.
Powrót do góry Go down


Clinton Arrows
Clinton Arrows

Nauczyciel
Czystość Krwi : 10%
Galeony : -135
  Liczba postów : 19
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptySro Lis 01 2017, 20:55;

- Rzuty stresowe? Mamy do czynienia ze sportem na bliski kontakt. A skoro masz... chory nadgarstek, to może spróbujemy ulepszyć twoją rolę na innej pozycji. Quidditch ma to do siebie, że choć niektóre pozycje wymagają specjalnego uzdolnienia czy nakierowania to łatwo można wytrenować rolę zapasową. Kiedy ja nie mogłem grac jako pałkarz to byłem ścigającym. Przez to nabrałem więcej techniki i kontroli nad swoją miotłą. - Mówiąc to Clinton zamachnął się różdżką i posłał spadającego tłuczka do skrzyni. Zaciśnięcia same otoczyły kulę i sprawiły, że była dość mocno ściśnięta do wklęsłego okucia. Zamiast tego wypuścił kafla, który podskoczył jakby radośnie ze skrzyni i zaraz znalazł się w rękach Clinta. - Musiałabyś zobaczyć mnie w poważnym meczu. Wtedy przynajmniej czułem się jak ryba w wodzie. W obecnym stanie niestety muszę ograniczyć się do... właśnie tego co teraz robię. - Mówiąc to, Clinton zakręcił na swoim palcu kaflem, aby zaraz zwrócić wzrok ponownie na dziewczynę. - Z którego jesteś roku? Nie pamiętam jakoś twojej twarzy, więc możesz jeszcze powiedzieć mi swoje imię.
Powrót do góry Go down


Katherine Russeau
Katherine Russeau

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 170
C. szczególne : kolczyk w języku i pępku, blizna na dłoni od noża, tatuaż jaszczurka na łydce
Galeony : 325
  Liczba postów : 1894
http://czarodzieje.org/t7531-katherine-nadia-russeau#211124
http://czarodzieje.org/t7533-poczta-kat-russeau#211125
http://czarodzieje.org/t7535-katherine-nadia-russeau
https://www.czarodzieje.org/t18720-katherine-russeau-dziennik
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptySro Lis 01 2017, 21:23;

Nauczyciel nie zareagował na jej komplement, bo przecież uciekła, no ale jak już uznali, że walka z tłuczkiem to zły pomysł to od razu przypadło jej to do gustu.
-Ma profesor rację, trenując grałam już praktycznie na każdej pozycji, ale praktycznie tylko jako pałkarz radzę sobie najlepiej. Sam profesor doskonale wie, kto ma pałkę w ręce ten ma władzę- powiedziała na koniec śmiejąc się ze swoich słów. Starała się także zachowywać dosyć swobodnie.
-Chętnie spróbuję czegoś innego. Rozumiem doskonale jak to jest czuć się niczym ryba w wodzie. Qudditch to coś co jedyne wychodzi mi najlepiej. Lubię trenować i codziennie rano biegać na błoniach przy jeziorze. Szkoda, że nie mogę już zobaczyć jak Pan gra, na pewno był Pan znakomity jako pałkarz. Mamy ze sobą wiele wspólnego- uśmiechnęła się i poprawiła kosmyk włosa, który opadł jej na twarz. Katherine miała dziś wyjątkowo dobry nastrój mimo iż rano wstała lewą nogą.
-Katherine Russeau, jestem na pierwszym roku, studentka. Za to Pana twarzy nie da się zapomnieć, profesor Arrows, trochę się o Panu już dowiedziałam z czystej ciekawości, strasznie interesują mnie ludzie, którzy mają ciekawą twarz, a Pan profesor jest właśnie taką osobą. Wspaniale, że będzie nas Profesor uczył w tym roku- powiedziała z szerokim i szczerym uśmiechem na twarzy.
Powrót do góry Go down


Clinton Arrows
Clinton Arrows

Nauczyciel
Czystość Krwi : 10%
Galeony : -135
  Liczba postów : 19
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptySro Lis 01 2017, 21:44;

- Dobry pałkarz w szczególności ma władzę nad boiskiem. Trafienie tłuczkiem w brzuch lub nerkę może spowodować solidny uraz dla przeciwnika. Ale zasady Quidditcha nie pozwalają na to, więc trzeba ograniczyć się jedynie do brzucha. Chociaż... Tłuczek nie wybiera gdzie ma trafić, prawda? - Clinton ostatnie słowo zaintonował, pozostawiając w głosie wyraźny wydźwięk zapytania. Chciał poznać opinię dziewczyny na różne sprawy. Między innymi na to, kto jest najważniejszą postacią w drużynie. I czy faktycznie mieli ze sobą dużo wspólnego? Tego jeszcze nie wiedział. Póki co znał ją na tyle, na ile mu powiedziała. Czasami dobry trening potrafił pokazać znacznie więcej niż czcze gadanie. Dlatego też miał zaraz zacząć, kiedy to dziewczyna powiedziała co nieco o nim. - A co niby jest wspaniałego w tym, że postanowiłem was uczyć? No i... Czego się dowiedziałaś, że zainteresowałem Cię swoją osobą?
Powrót do góry Go down


Katherine Russeau
Katherine Russeau

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 170
C. szczególne : kolczyk w języku i pępku, blizna na dłoni od noża, tatuaż jaszczurka na łydce
Galeony : 325
  Liczba postów : 1894
http://czarodzieje.org/t7531-katherine-nadia-russeau#211124
http://czarodzieje.org/t7533-poczta-kat-russeau#211125
http://czarodzieje.org/t7535-katherine-nadia-russeau
https://www.czarodzieje.org/t18720-katherine-russeau-dziennik
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptySro Lis 01 2017, 22:53;

-Szczera prawda. Nie raz i nie dwa znoszono delikwenta, który oberwał tłuczkiem w głowę. Tłuczek to cwany zawodnik - powiedziała lekko żartobliwie. Spojrzała na kafla, którego profesor trzymał w rękach.
-Qudditch to sport dla wybrańców, wspaniała dyscyplina dla najlepszych- oznajmiła.
Trochę skłamała, że aż tak dużo się o nim dowiedziała, ale musiała coś powiedzieć.
-Zawsze trafiają do nas przystojni nauczyciele miotlarstwa profesorze Arrows, to chyba jakieś przyciąganie. Grał Pan w drużynie w mistrzostwach świata? Nie ważne profesorze, najważniejsze, że dowiedziałam się, że warto stracić z Panem więcej czasu po lekcjach by potrenować- powiedziała uśmiechając się serdecznie.
-Potrenujmy Profesorze, miałam niestety cztery miesiące przerwy i coś czuję, że pewnie się zbłaźnię, ale przy Panu na pewno nie mam się co martwić, szybko odzyskam formę- powiedziała z wyjątkową pewnością w głosie. Czy ona podrywała profesora? Może trochę tak, albo może po prostu była dla niego bardzo uprzejma.
Powrót do góry Go down


Daisy Manese
Daisy Manese

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : pałkarz
Galeony : 1
  Liczba postów : 1800
http://czarodzieje.forumpolish.com/t11001-daisy
http://czarodzieje.forumpolish.com/t11249-listy-do-daisy#303189
http://czarodzieje.forumpolish.com/t11219-daisy-manese
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptyCzw Lis 30 2017, 01:20;

Chociaż całkiem niedawno spadłam z miotły a potem spędziłam trochę czasu w szpitalu, wcale nie mam oporów z przyjściem na trening. Prawdę mówiąc niewiele pamiętam z momentu kiedy to się wydarzyło i może dobrze, bo bym się ciągle bała, że zaraz się powtórzy. A tak przynajmniej wydaje mi się, że jestem normalna i nie wyleci ze mnie jakaś czarna chmura, niszcząca wszystko dookoła. Mój Nimbus jakimś cudem przetrwał wypadek - całe szczęście. Lepiej już, że ja się poobijałam, niż żeby on miał zostać złamany, a słyszałam, że jakaś miotła się połamała na ostatnim meczu. Od tamtej pory zdążyłam już porządnie wypolerować rączkę i wyczesać i wyprostować witki, więc kiedy biorą ją pod pachę, wygląda prawie jak nowa. Dłonie mam odziane w sportowe rękawice z cielęcej skórki, w ręce trzymam pałkę, a na siebie założyłam quidditchową koszulkę, która dzisiaj jest w fioletowych barwach Salem, a na plecach ma imię zawodnika, czyli wiadomo, że moje. Na cały strój zarzucam zieloną pelerynkę quidditchową, tą z serii zimowych i mogę iść. Żałuję, że nie mam gogli, bo przypominając sobie list Lope myślę, że pewnie by się przydały. Nie mam już czasu ich kupować, bo trening zaraz się zaczyna, więc idę na boisko.
Wiatr targa płaszczem i próbuję go przytrzymać, żeby się wszędzie nie łopotał, ale szybko rezygnuję z tego pomysłu i wskakuję na miotłę, żeby tak nie stać jak kołek, kiedy jeszcze nikogo nie ma. Unoszę się lekko w powietrzu i czekam a resztę.


Ostatnio zmieniony przez Daisy Manese dnia Nie Gru 03 2017, 00:48, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Vivien O. I. Dear
Vivien O. I. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 171
C. szczególne : Bardzo chuda sylwetka
Dodatkowo : ścigająca Slytherinu
Galeony : 3533
  Liczba postów : 2669
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14309-vivien-o-i-dear
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14330-poczta-void
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14333-vivien-o-i-dear#378429
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptyCzw Lis 30 2017, 17:33;

Trudno ukryć, że nie miałam ochoty przyjść na trening - sposób w jaki potraktował mnie Rayener odbił się na mnie tak mocno, że ostatnie dwa dni spędziłam w mieszkaniu cicho popłakując. Mimo że cierpiałam teraz jak nigdy dotąd wystarczył list od Lope dający mi do zrozumienia, że powinnam pojawić się na boisku - co jak co, ale nie mogłam zawieść Mondragóna, które mocno na mnie liczył.
Pojawiłam się na boisku jako jedna z pierwszych, wyposażona w miotłę, rękawice, kask, strój i kompas. Było mi dosyć zimno, ale nie zamierzałam się skarżyć - gniew, pomieszany z rozpaczą dawały mi mnóstwo energii i motywacji. Zmusiłam się do uśmiechu podczas powitania z @Daisy Manese, ale czułam się zbyt przygnębiona by rozpocząć rozmowę, więc zabrałam się za rozgrzewkę. Z wielkim zaangażowaniem wykonywałam kolejne ćwiczenia starając się za wszelką cenę nie rozpłakać.
Powrót do góry Go down


Melusine V. Pennifold
Melusine V. Pennifold

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 90%
Galeony : -20
  Liczba postów : 30
http://czarodzieje.my-rpg.com/t15485-m-valkyrie-pennifold#416000
http://czarodzieje.my-rpg.com/t15486-melusine-v-pennifold#415998
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptyPią Gru 01 2017, 11:52;

Wzdrygam się, gdy wychodzę na zewnątrz - pogoda zdecydowanie nie należy do najlepszych. Ubieram się możliwe ciepło. Nie zabieram ze sobą własnej miotły ani niczego takiego, bo po prostu ich nie posiadam. Całe szczęście, że jakieś znajdują się w składziku. Nigdy nie sądziłam, że stanę w tym miejscu. Ale skoro już zostałam rezerwową, to przychodzenie na treningi było chyba wskazane, nie mogłam sobie odpuścić. Krzywię się gdy wita mnie chłodny wiatr, choć jestem zszokowana, że coś może być chłodniejsze od moich spojrzeń. Przede mną pojawiły się już dwie osoby. Z szerokim i wyjątkowo szczerym uśmiechem witam się z @Daisy Manese, a następnie z jasnowłosą @Vivien O. I. Dear, która wygląda na nieco przygnębioną. Może to ta pogoda? Przy niej nikt chyba nie jest do końca zadowolony.
Idąc śladem koleżanek i ja zaczynam rozgrzewkę, choć zapewne większe doświadczenie mam w balecie, niż w lataniu na miotle. Moja matka nieszczególnie pochwalała tą dziedzinę sportu - ale dziś mam matkę zupełnie w nosie. Niech mówi co chce, niech skarży się babce i siostrze, ale tak naprawdę niewiele może mnie to obchodzić. Wiem, że ojciec w młodości też grywał w Quidditcha, był nawet bardzo dobrym szukającym. Czy to zatem możliwe, żebym i ja miała do tego jakieś predyspozycje? Póki co skupiam się na pozycji obrońcy, bo to na niej miałabym grać w wypadku czyjejś nieobecności. Kto wie jednak, co przyniesie przyszłość?


Ostatnio zmieniony przez Melusine V. Pennifold dnia Sob Gru 02 2017, 16:15, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Lilyanne Scarlett Craven
Lilyanne Scarlett Craven

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Mugolski tatuaż za uchem, przekleństwa, blizny na przedramionach i udach.
Galeony : 344
  Liczba postów : 198
https://www.czarodzieje.org/t15369-lilyanne-scarlett-craven#412105
https://www.czarodzieje.org/t15373-scarlett#412202
https://www.czarodzieje.org/t15371-scarlett-craven#412159
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptyPią Gru 01 2017, 16:20;

Scar, z braku zajęć, łaziła bez celu po terenach otaczających zamek. Ostatnio kontakt z innymi miała tylko na zajęciach, więc z obawy o własne zdrowie psychiczne postanowiła wypełznąć z dormitorium w innym celu niż lekcje.
Gdy tak chodziła zobaczyła postać z miotłą zmierzającą w stronę małego boiska. Czyżby jakaś drużyna miała dzisiaj trening? Nie żeby interesowała się sportem, mugolskim czy magicznym, a jedyne zawody w których mogłaby brać udział to takie w jedzeniu. Quidditcha znała jedynie na tyle, żeby wiedzieć, na jakich pozycjach mogą być gracze, a z rozróżnieniem na jakiej pozycji gra konkretna osoba miała już niemały problem.
Jednak... Gdzie sport, tam pierwiastek męski, a to już budziło w Puchonce większe zainteresowanie. W końcu każdy lubi się popatrzeć na dobre tyłki, nie? Z nadzieją, że może trafi akurat na trening jakichś fajnych panów, udała się za zauważoną postacią.
Przeżyła wewnętrzny kryzys, gdy na małym boisku zastała tylko dziewczyny. Postanowiła jednak poczekać do rozpoczęcia treningu. Może jeszcze zjawią się faceci, a jej pozwolą trochę popatrzeć?
Powrót do góry Go down


Severus I. G. Horan
Severus I. G. Horan

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1.85 m
C. szczególne : prawie niezmienna mimika twarzy, szczupły i nieco umięśniony (żaden z niego heros)
Galeony : 82
  Liczba postów : 48
https://www.czarodzieje.org/t15426-severus-i-g-horan
https://www.czarodzieje.org/t15465-listy-severusa
https://www.czarodzieje.org/t15425-severus-i-g-horan
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptySob Gru 02 2017, 12:54;

Quidditch od zawsze był ulubioną grą zespołową czarodziejów. Odbywała się na miotłach z siedmioma graczami w drużynie, którzy posługiwali się trzema rodzajami piłek. Pochodzenie nazwy wzięło się od moczarów Queerditch, ponieważ czarownica przebywająca tam zobaczyła pierwszy raz tę grę...
Zamknął książkę i odłożył ją na szafkę przy łóżku. Wyjrzał przez okno, a jego oczy przybrały odcień szarego nieba. Jadowita zieleń w jego oczach jakby wyblakła, ukazując pustkę. Westchnął, zastanawiając się, czy jest jakikolwiek sens udać się na trening ślizgonów. Kompromitacja leżała w jego zasięgu. Prawda była taka, że kompletnie nie znał się na tej grze i mało go interesowała, ale kiedy zobaczył ogłoszenie dotyczące treningu postanowił wypożyczyć książkę o Quidditchu, aby chociaż trochę zaczerpnąć informacji o tym sporcie zrzeszającą nie tylko tak wielu zawodników, a także kibiców.
Ostatnio mało czasu spędzał na zewnątrz, ze względu na chłód. Nie ćwiczył. Nie uprawiał żadnego sportu. Quidditch zapewne przydałby mu się, chociażby dla zdrowia. Wiedział, że nie ma żadnych szans, aby dostać się do drużyny, jednakże w ogłoszeniu zamieszczona była informacja, że nie trzeba posiadać, nie wiadomo jakich umiejętności ani miotły, aby wpaść na trening węży. Severus postanowił wykorzystać ten fakt i udać się na trening, chociażby po to, żeby zobaczyć jak to wszystko się odbywa. W swoim życiu nie widział wielu treningów. Umiał latać na miotłę. W dzieciństwie uczył się tego jak każdy młody czarodziej pochodzący z rodu o czystym pochodzeniu, jednakże szybko znudził go ów sport i Horan uważał, że jego umiejętności i talent jest raczej przeciętny i nie specjalny, aby skupiać się na tym sporcie.
Wychodząc z dormitorium, ubrał się ciepło, ale tak, żeby jego ubrania nie krępowały jego ruchów. W końcu miał dosiąść miotły. Kiedy to było... Nawet poczuł lekkie ukucie jakiegoś nowego wyzwania, jednak szybko to uleciało, kiedy ruszył w stronę boiska, a podmuchy zimnego wiatru uderzyły go w twarz. Spojrzał przed siebie i ujrzał kilka twarzy ze Slytherinu. Wszystkie mu znane, ale nie na tyle, aby do nich przyjaźnie zagadać.
Powrót do góry Go down


Dreama Vin-Eurico
Dreama Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185 cm
C. szczególne : Wyjątkowo szczupła, posiada kilka drobnych tatuaży, kolczyk w nosie.
Galeony : 84
  Liczba postów : 665
https://www.czarodzieje.org/t13697-dreama-vin-eurico
https://www.czarodzieje.org/t14451-dramatyczne-listy
https://www.czarodzieje.org/t13852-dreama-vin-eurico
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptySob Gru 02 2017, 15:32;

Gdyby była na miejscu Lope to nie wysłałaby sobie samej powiadomienia o treningu. Najprawdopodobniej wykopałaby samą siebie z drużyny i zaprzestała jakichkolwiek kontaktu, bo naprawdę nie zachowała się na miejscu. Nie powinno dojść do nagłego zniknięcia Vin-Eurico, sama ślizgonka do dziś miała z tego powodu wyrzuty sumienia, bo w pierwszej kolejności powinna powiedzieć ich kapitanowi, że jej nie będzie. Mecz na szczęście wygrali, Monte prawie wygraną prawie przepłacił życiem, łapiąc znicz, ale i zostając dość poważnie poturbowanym. Smutne. Dreama miała nadzieję, że ten mały napaleniec ponownie wróci do ich drużyny, ale z tego co słyszała, na razie nie miał zamiaru się w to wszystko angażować.
Na trening przyszła pełna nadziei na to, że może przynajmniej tego dnia jej pójdzie. Miała miotłę swoją własną miotłę z przyczepionym do niej eleganckim kompasem, ulubioną quidditchowską koszulkę na szczęście oczywiście i gogle, w tamtej chwili znajdujące się na głowie, które zdecydowanie ułatwiały latanie na miotle. Oczy łzawiące od wiatru i owady w nie wpadające nie były niczym przyjemnym, a Dreama przekonała się o tym już wielokrotnie.
Powrót do góry Go down


Lennox X. Zakrzewski
Lennox X. Zakrzewski

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 185
  Liczba postów : 465
https://www.czarodzieje.org/t15432-lennox-zakrzewski
https://www.czarodzieje.org/t15448-ostrzy-sobie-pazury#414843
https://www.czarodzieje.org/t15438-lennox-zakrzewski#414740
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptySob Gru 02 2017, 16:00;

Do ostataniej minuty się wahał. Nie mial pewności czy powinien przychodzić, a z drugiej strony... Czemu nie? Tyle sie ostatnio dzieje, że odrobina kolejnego szaleństwa z jego strony nie zaszkodzi. W sumie to juz prawie codzienność. Dlatego prosze państwa Zakrzewski pojawił się na treningu. Rozgladając się, doszedł do wniosku, że kapitana jeszcze nie było na miejscu co całkiem dobrze mu wróżyło. Był przekonany, że zjawi sie jako ostatni.
Wysunął dłonie do kieszeni spodni i czekał, bujając sie na piętach z nudów. Zdecydowanie był ostatnią osobą, której sie tutaj spodziewał. Nawet nie wiedział od czego zacząć. Latanie to nie jego najmocniejsza strona. Zawsze lepiej sie czuł kiedy jegp nogi dotykały podłoża. Ale kto mógł o tym wiedzieć.

/ah ta moja rozwiązałość w pierwszych postach
Powrót do góry Go down


Daniel Blackfyre
Daniel Blackfyre

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : wężoustość
Galeony : 73
  Liczba postów : 471
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8883-daniel-schweizer#248760
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8887-niemiecka-sowa-niemiecka-jakosc#248793
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8886-daniel-schweizer
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptySob Gru 02 2017, 18:54;

Czytając list, spodziewał się, że niedługo dostanie taką wiadomość, przecież na nowo był w drużynie. Że na innej pozycji to niczego nie zmieniało, sam tak zadecydował - nie nadawał się już chyba na pałkarza czy obrońce, dużo lepiej mu szło będąc szukającym. I tak też właśnie się stało, na tym stanowisku prosperował i miał nadzieje, że będzie się sprawdzał.
Godzinę przed, ruszył w stronę mniejszego boiska, na którym miał się odbyć trening. Od razu po wyjściu z zamku zimno przeniknęło jego szatę, powodując gęstą skórkę na rękach chłopaka. Miał nadzieje, że po rozgrzewce będzie mu cieplej, albo w ogóle nie będzie zwracać uwagi na ujemną temperaturę.
W dłoni trzymał swoją miotłę, kochany nimbus 2015, który kupił sobie w tamtym roku. Do tego czasu, była to jedyna rzecz, którą naprawdę się "opiekował" - to tu polerował główkę, to tam doprowadzał ją do porządku.
W końcu doszedł na trening, gdzie w przebieralni szybko ubrał się w szaty przeznaczone do Quidditcha i wyszedł na boisko, gdzie przyszło już parę osób. Cóż, nie miał ochoty na razie z nimi rozmawiać. Nawet nie doszedł do nich, stanął gdzieś z boku i zaczął swoją własną rozgrzewkę fizyczną, od podwyższenia temperatury ciała po rozciąganie, w szczególności nadgarstków.
Powrót do góry Go down


Adagio Cayenne
Adagio Cayenne

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : ćwierć-wila
Galeony : 117
  Liczba postów : 87
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12762-adagio-cayenne#344065
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12931-ocypete#347787
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12945-adagio-cayenne
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptyNie Gru 03 2017, 00:28;

Podobno im więcej wil na boisku Quidditcha, tym większa szansa, że mecz niekoniecznie zostanie rozegrany zgodnie z zasadami fair-play. Na całe szczęście Adagio była ostatnią osobą w Hogwarcie, która przejmowałaby się zarówno Quidditchem jak i uczciwością w grach towarzyskich. No, Lope też się tym najwyraźniej niespecjalnie przejmował, gdy zachęcał Cayenne do przyjścia na trening - bo może i umiejętności miotlarskich nie miała za knuta, ale mogła się na boisku przydać w inny sposób. Poza tym, ostatnio nudziło się blondynce za bardzo i postanowiła w końcu wyjść z lochów do tych samych ludzi, ale z postanowieniem uprzykrzania im życia w innym miejscu.
Dlatego stała sobie gdzieś z boku, zastanawiając się jak to możliwe, że cała społeczność Slytherinu może być tak zaskakująco atrakcyjna bez genu wilowatości. Przez myśl przeszło jej krótkie "sport zawsze przyciąga seksowne osoby", ale odpuściła sobie wypowiadanie ów sentencji na głos.
Tak naprawdę to czekała głównie na Lope, jego instrukcje, plan, ściąganie kapitańskiej koszulki... I pewnie kilka innych rzeczy. Nie miała pojęcia co tak właściwie będzie robić.


wiluję sobie was, misie
Powrót do góry Go down


Lope Mondragón
Lope Mondragón

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Kapitan Drużyny Ślizgonów
Galeony : 809
  Liczba postów : 430
http://czarodzieje.forumpolish.com/t12840-lope-feliciano-mondragon#345714
http://czarodzieje.forumpolish.com/t12864-buho#346290
http://czarodzieje.forumpolish.com/t12875-lope-mondragon#346540
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptyNie Gru 03 2017, 01:35;

Lope nie mógł się właściwie doczekać. Na szczęście Mondragónowi nie doskwierało to zbyt mocno, bo i tak ciągle miał coś do zrobienia, więc tak czy siak myśli o treningu musiał odłożyć trochę na bok. Liczył na to, że każdy przykładnie ćwiczy samodzielnie i miał zamiar surowo to egzekwować. Od razu zauważy, kto rzeczywiście wziął się do pracy w tej drużynie, a kto to olewa.
Nie miał zbyt dobrego humoru na patyczkowanie się, nawet z ludźmi, których lubił. Kiedy dochodziła godzina o której mieli się zebrać, wsiadł na swojego Nimbusa i poleciał na boisko. Z daleka zauważył sporo osób, co nawet trochę poprawiło mu humor. Jednak jedna dziewczyna wyjątkowo mocno wybijała się na tle reszty, przez co to na niej zawiesił wzrok. Nie sposób było zapomnieć o tej twarzy - błękitne oczy nie pozwalały oderwać się nawet na dłuższą chwilę, a nie pamiętał też, żeby włosy jakiejkolwiek innej blondynką, która znał, miały aż taki połysk. Tak, Cayenne miała w sobie o wiele bardziej magiczną krew niż pozostałe dziewczyny.
Odchrząknął i wylądował, z trudem przestając się na nią wgapiać. W końcu sam zaprosił Adagio na ten trening, licząc na to, że może jednak się trochę Quidditchem zainteresuje. Brakowało mu kompetentnych graczy, a wizja kolejnego meczu nieubłaganie się zbliżała. A Ślizgonka może i uważała, że niezbyt nadaje się do latania na miotle, ale Lope wiedział swoje. Miał zamiar się odezwać, ale coś tu nie pasowało. Spojrzał na obecną w towarzystwie Puchonkę.
- To trening Slytherinu - oznajmił szorstko, marszcząc nieco brwi. Nie przepadał za innymi domami, a pamiętał, że kiedy Monte był na treningu Hufflepuffu później o wszystkim mu opowiedział. Twisleton mogłaby próbować się zemścić, chociaż był to wyjątkowo głupi sposób. Po odpowiedniej odpowiedzi* ciemnowłosej, Lope skinął krótko głową i upomniał ją tylko, żeby nie rozpraszała graczy i nie pałętała się między nogami.
Popatrzył na Daisy i cień zmartwienia przemknął przez twarz kapitana. Po tym, co się ostatnio działo na meczu miał wątpliwości, czy Ślizgonka dalej będzie chciała grać. Obecność tutaj sprawiła Mondragónowi ogromną ulgę. Bądź co bądź, była świetną pałkarką i wierzył, że jakoś poradzi sobie ze wspomnieniami o obscurusie. Obiecał sobie, że będzie o nią dbał i pilnował, żeby to się nie powtórzyło. Miał zamiar z nią porozmawiać, ale zostawił to na później. Martwił się zresztą nie tylko o Daisy. Także humor Vivien wydawał się niezbyt wesoły. Słyszał coś o zerwaniu, ale niezbyt ingerował w życie osobiste członków drużyny. Mimo wszystko podziwiał, że także przyszła nawet, jeśli wolałaby zamknąć się w dormitorium z czekoladą i kotem przy boku. Bardzo to cenił.
- Dear, zatrzymam cię na chwilę po treningu. - odezwał się tonem niewyrażającym zbyt wiele i przeczesał palcami włosy. Pogoda nie rozpieszczała, ale to nawet lepiej. Przyniósł ze sobą torbę, którą zostawił na ziemi. Co bystrzejsi zorientowali się na pewno, że nie wziął ani kafla ani tłuczków. - Pennifold, ale zdajesz sobie sprawę, że nawet skrzaty zamiatają podłogę dormitorium lepszymi miotłami?
Spojrzał na ten szmelc trzymany w rękach Walkirii i westchnął krótko. Wyglądałaby dużo ładniej, gdyby się tak nie krzywiła... Musiała koniecznie załatwić sobie coś lepszego, ale kapitan zawsze mógł w tej kwestii pomóc.
- Hm... Horan, tak? - upewnił się, spoglądając na ciemnowłosego chłopaka, który wyglądał, jakby do czynienia z miotłą miał ostatni raz kilka lat temu. Podobnie było z innym Ślizgonem, ale ten już bardziej zainteresował kapitana. - Zakrzewski. To nazwisko z pewnością przyniesie nam szczęście.
Po minie mężczyzny można było zauważyć, że sobie pokpiwa. Cóż, każdy wiedział o rodzeństwie Zakrzewskich z Gryffindoru, którzy stwarzali problem podczas meczy. Przynajmniej mieli jakichś godnych przeciwników.
- Vin-Eurico, nie znikaj znowu. - powiedział tylko do Dramy, nie chcąc komentować w żaden inny sposób tego, że uciekła z Hogwartu. Ważne, że była. Danielowi skinął po prostu głową. - Cieszy mnie, że niektórzy zaczęli się już rozgrzewać, ale dzisiaj muszę upewnić się, że każdy przypomni mięśniom na czym polega elastyczność. Kilka standardowych ćwiczeń i parę kółek wokół boiska. To nie wyścig, więc róbcie wszystko starannie.
Dał znak, że mogą wzbić się w powietrze i zacząć rozciągać się na miotle.
- Hej, Manese... - delikatnie przechwycił dziewczynę za ramię, pochylając się bliżej, żeby dobrze usłyszała jego słowa. - Jeśli źle się poczujesz to masz mi od razu powiedzieć, jasne? - stanowczość w głosie Ślizgona świadczyła o tym, że traktuje temat poważnie. - Nie przemęczaj się.
Pozwolił, żeby ostatnie słowa wybrzmiały łagodniej, po czym uśmiechnął się delikatnie. Pozwolił jej dołączyć do reszty drużyny, a sam powrócił spojrzeniem do Adagio. Przy niej czuł się bardziej rozluźniony.
- Baw się dobrze. - mruknął, pozwalając jej na interpretacje tych słów samodzielnie, bo sam od razu dołączył do reszty, wyprzedzając Ślizgonów i pokazując odpowiednie czynności.

*Musisz go jednak trochę przekonać, ale zakładam, że dasz radę coś sensownego wymyślić XD
Zakładacie, że mieliście zaledwie parę minut przed przyjściem Lope.

Rozgrzewka:

Za każde 10pkt można wykonać przerzut i wybrać dogodniejszą kostkę. Można sobie również wynik obniżyć. Termin: 05.12 do 24:00

DALEJ MOŻNA PRZYCHODZIĆ.


Ostatnio zmieniony przez Lope Mondragón dnia Nie Gru 03 2017, 14:40, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down


Lilyanne Scarlett Craven
Lilyanne Scarlett Craven

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Mugolski tatuaż za uchem, przekleństwa, blizny na przedramionach i udach.
Galeony : 344
  Liczba postów : 198
https://www.czarodzieje.org/t15369-lilyanne-scarlett-craven#412105
https://www.czarodzieje.org/t15373-scarlett#412202
https://www.czarodzieje.org/t15371-scarlett-craven#412159
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptyNie Gru 03 2017, 13:47;

Coraz więcej zawodników pojawiało się na boisku. Przez chwilę Scar zastanawiała się czy nie wrócić do zamku, ale w sumie miała dosyć siedzenia w dormitorium z tym piekielnym hibiskusem, który oparzył ją już kilak razy. Przecież nie zapominała o podlewaniu go celowo! Z dwojga złego postanowiła posiedzieć i popatrzeć na grających. Nie musiała przecież rozumieć co się dzieje na boisku, żeby podziwiać grę (a przede wszystkim grających).
Podleciał do niej jakiś chłopak. Z jego postawy wywnioskowała, że musi to być kapitan. Nie przejęła się za bardzo. Najwyżej ją wyproszą.
A ja potrenuję rzucanie stanikiem w kapitana - przemknęło jej przez myśl, gdy się do niej odezwał. Musiała powstrzymywać się przez roześmianiem się z własnych myśli.
- Wiem, że to wasz trening. Znalazłam się tu w sumie przypadkiem. Spokojnie, nie znam się na tej grze, więc nic nikomu nie zdradzę. Lubię sobie po prostu popatrzeć na grających - odpowiedziała już na głos, wzruszając ramionami. Rozpoznawała jedynie obrońcę, a to raczej nikomu nic by nie powiedziało.
- Spokojnie, usiądę sobie z boku i nawet mnie nie zauważycie - dodała i odeszła na bok, skąd mogła wszystko obserwować.
Powrót do góry Go down


Vivien O. I. Dear
Vivien O. I. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 171
C. szczególne : Bardzo chuda sylwetka
Dodatkowo : ścigająca Slytherinu
Galeony : 3533
  Liczba postów : 2669
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14309-vivien-o-i-dear
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14330-poczta-void
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14333-vivien-o-i-dear#378429
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptyNie Gru 03 2017, 17:09;

- Jasne - rzuciłam z lekkim zrezygnowaniem w stronę Mondragóna nieszczególnie wiedząc o co może mu chodzić. W ostatnim czasie miałam najwyższą skuteczność w szkole, więc nie spodziewałam się raczej opieprzu ze strony kapitana. Wiedziałam, że swoją postawę nie przynoszę wstydu drużynie, a Lope bezustannie podkreślał, że należę do jego najlepszych zawodniczek.
Jednym uchem słuchałam dalszych słów Lope, przy okazji zauważając, że wszyscy chłopcy dziwnie intensywnie ślinią się na widok @Adagio Cayenne - uniosłam lekko brwi powstrzymując pogardliwe syknięcie, po czym zwróciłam wzrok w stronę kapitana, który najwyraźniej przestał paplać i rozpoczął rozgrzewkę. Chociaż moje myśli były w zupełnie innym miejscu skupiłam całą energię i powoli wykonywałam kolejne ćwiczenia skupiając się by każde z nich było jak najbliżej perfekcji - szło mi znakomicie, ale mój niezwykły zapał i zaangażowanie wręcz emanowały sztucznością. Chociaż moje ciało doskonale radziło sobie z ćwiczeniami, to twarz nie zdradzała żadnych emocji.

Kostka: 1
Powrót do góry Go down


Lennox X. Zakrzewski
Lennox X. Zakrzewski

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 185
  Liczba postów : 465
https://www.czarodzieje.org/t15432-lennox-zakrzewski
https://www.czarodzieje.org/t15448-ostrzy-sobie-pazury#414843
https://www.czarodzieje.org/t15438-lennox-zakrzewski#414740
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptyPon Gru 04 2017, 15:53;

Nie musieli czekać za długo. Kapitan się pojawił, najwidoczniej w bardzo doborowym nastroju. A czy jest tu wyczuwana nutka ironii, bardzo prawdopodobne. Interpretacja może być różna. Podejrzewał, że ten rodzaj treningu nie będzie miał nic wspólnego z tym, czego miał okazję już posmakować. Dlatego powinno być ciekawie, nawet bardzo. Zarobi kilka silników, pewnie na drugi dzień nie będzie umiał wstać z łóżka, ale wcale nie brzmiało to niezachęcająco. Najwidoczniej podobało mu się uczucie wykończenia.
Już na wejściu doszło do ciekawej wymiany zdań. Wysłuchał tego, co kapitan miał do powiedzenia, a kiedy doszedł do jego osoby, prawie brakowało, aby wywrócił oczyma. Jego uwadze nie umknęła pewna dziewczyna, która wyróżniała się z tłumu. Coś zdecydowanie mu w niej nie pasowało, ale jeszcze nie wiedział, co takiego. Sam fakt, że zwróciła jego uwagę, powinien być dla niego konkretnym znakiem. Odwrócił wzrok.
Trening w końcu się zaczął, co na samym początku nie wychodziło mu za dobrze. Najwidoczniej jego piesze wycieczki oraz kilka nieprzyjemnych potyczek nie zakwalifikowały go do czołówki pod względem najlepszej kondycji. Poza tym było cholernie zimno, przez co jego kończyny nie były najbardziej pożyteczne. Nie było jednak najgorzej... Tragedią by tego nie nazwał.

Kostka: 4
Powrót do góry Go down


Dreama Vin-Eurico
Dreama Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185 cm
C. szczególne : Wyjątkowo szczupła, posiada kilka drobnych tatuaży, kolczyk w nosie.
Galeony : 84
  Liczba postów : 665
https://www.czarodzieje.org/t13697-dreama-vin-eurico
https://www.czarodzieje.org/t14451-dramatyczne-listy
https://www.czarodzieje.org/t13852-dreama-vin-eurico
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptyPon Gru 04 2017, 20:15;

Lope okazał się być nad wyraz wyrozumiały. Nie usłyszała ani jednego przykrego komentarza pod swoim adresem, a po cichu chyba na to własnie liczyła. Nie, że była jakąś laską lubiącą kiedy się ją gnoi za to, że miewa słabsze chwile, ale jednak to gnojenie wiele dawało. Wolała myśleć o tym, że swoim durnym, debilnym zachowaniem zawiodła kolegów z drużyny, niż o tym, że życie jest bezsensu i właściwie to może warto byłoby ze sobą skończyć.
Nie przerywała kapitanowi, kiedy do niej mówił, jedynie kiwając głową na znak, że zrozumiała i zgadza się z nim w stu procentach. Właściwie to co miałaby powiedzieć, że przeprasza? To nie było konieczne, a Lope nie wyglądał na takiego co to wymaga od niej jakichkolwiek wyjaśnień.
Wreszcie skończyło się paplanie i Ślizgonka w końcu mogła siąść na miotłę. Uśmiechnęła się wesoło, a w głowie pojawiły się wspomnienia Greckich wakacji, a już szczególnie szalonego meczu nad wodą. Nawet marzenia i ciągłe myśli związane z przeszłością nie przeszkodziły Vin-Eurico w lataniu. Dokładnie obserwowała Lope i każdy jego ruch, starannie odwzorowując go. Na koniec przeleciała jeszcze dwa szybkie okrążenia, tak by rozgrzać umysł i przygotować błędniki do szybszego latania.

kostka: 2 po przerzucie z 4
kuferek: 6 + 6 za miotłę + 3 za koszulkę, gogle i kompas = 15
Powrót do góry Go down


Severus I. G. Horan
Severus I. G. Horan

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1.85 m
C. szczególne : prawie niezmienna mimika twarzy, szczupły i nieco umięśniony (żaden z niego heros)
Galeony : 82
  Liczba postów : 48
https://www.czarodzieje.org/t15426-severus-i-g-horan
https://www.czarodzieje.org/t15465-listy-severusa
https://www.czarodzieje.org/t15425-severus-i-g-horan
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptyWto Gru 05 2017, 17:02;

Nie zwracał uwagi na nikogo. Nie wiedział, czy dobrze zrobił wybierając się na trening Quidditcha, za którym nie przepadał. Lope zapewne to zauważy. Właściwie kto by tego nie zauważył. Przyszedł bez miotły i wyglądał na pewno nie jak zapalony (napalony) zawodnik drużyny. Mógł w każdej chwili wrócić do dormitorium, jeśli trener tak postanowi.
Tak też zaraz na horyzoncie pojawił się pan Mondragón. Jego wzrok ewidentnie powędrował w stronę jednej ze ślizgonek, bo na pewno nie facetów. Ślizgonki były naprawdę śliczne, a już taka Cayenne to szczególnie. Na pewno miała w sobie więcej magi. Coś z tych przeklętych Wili. Nawet będąc aseksualnym Horan zauważał, że jej wygląd bardziej wpływa na niego, niż gdy patrzył na inne panny.
Każdy wiedział, że to trening Slytherinu. Severus spojrzał w stronę @Lilyanne Scarlett Craven. Najwidoczniej puchonka pomyliła treningi... Zaraz to do niego dotarło, że zna tę słodką dziewczynę z pracy. Uśmiechnął się w jej stronę, nie oczekując, że zobaczy jego powitanie. Zresztą nie często się uśmiechał, więc zapewne Lily uznałaby to za dziwny gest z jego strony. No, ale kto wie co chodzi po głowie puchoną.
Wypowiedź Lope na temat miotły Pennifold wywołała u niego lekkie zdziwienie, które twarz oczywiście nie wyraziła. Przecież ta dziewczyna miała miotłę, a czy to ważne jaką? Sev nie posiadał żadnej. No i oczywiście musiało paść na niego.
- Tak. - No, Horan. To, aż tak było widać? Tego już nie miał zamiaru wypowiadać. Potwierdził przypuszczanie trenera i tyle.
Wsiadł na jakiś szmelc z Hogwartu. Na Merlina jak on dawno nie miał do czynienia z miotłą. Zrobiło się zimno albo mu się wydawało, kiedy znalazł się w górze. Zaczął wykonywać jakieś tam ćwiczenia, niektóre szybko po łebkach no ale źle nie było. W końcu się starał, a to pogoda przecież mu przeszkadzała.

Kostka 4
Powrót do góry Go down


Melusine V. Pennifold
Melusine V. Pennifold

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 90%
Galeony : -20
  Liczba postów : 30
http://czarodzieje.my-rpg.com/t15485-m-valkyrie-pennifold#416000
http://czarodzieje.my-rpg.com/t15486-melusine-v-pennifold#415998
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptyWto Gru 05 2017, 17:11;

Rzucam Lope krótkie słodko-gorzkie spojrzenie, przekręcając nieco głowę. Nawet skrzat domowy ma więcej klasy, tak chcę mu powiedzieć, ale uznaję, że lepiej nie marnować słów. Uśmiecham się zatem tylko, uśmiechem pięknym i cukrowym, chociaż w dłoniach wciąż trzymam starą miotłę. Z gracją zabieram się do rozgrzewki, nie przejmując się tym, że pan kapitan nie jest może dziś w najlepszym humorze - w takich chwilach rozumiem mamę, która sprowadzała facetów do narzekania i obrażania się. A miałam o nim przecież o wiele lepsze zdanie. Chociaż w kwestii mioteł nie mam może żadnego doświadczenia, z rozgrzewką jest już inaczej, zwłaszcza jeśli chodzi o elastyczność. Nienawidziłam lekcji baletu, ale cóż, nie mogłam zaprzeczyć ich istnieniu. Powtarzam wszystkie ćwiczenia, które wykonuje, czuję się dobrze przygotowana na to, co nastąpi dalej, bez znaczenia co to będzie.
Kostka: 1
Powrót do góry Go down


Daisy Manese
Daisy Manese

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : pałkarz
Galeony : 1
  Liczba postów : 1800
http://czarodzieje.forumpolish.com/t11001-daisy
http://czarodzieje.forumpolish.com/t11249-listy-do-daisy#303189
http://czarodzieje.forumpolish.com/t11219-daisy-manese
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptyWto Gru 05 2017, 19:02;

Ślizgoni powoli zaczynają się schodzić, ale wszyscy są dziwnie milczący. Vivien wydaje się jakaś smutna i w ogóle wycofana, ale i tak przytulam ją na powitanie, chociaż ta jedynie się do mnie uśmiecha. Ale wiadomo przecież, że przytulanie poprawia humor, zresztą sama jestem trochę przygnębiona. Ściskam również Valkyrie, a potem reszta przychodzić dosyć szybko i Lope przerywa ciszę. Wydaje się, jakby gadał bardzo dużo, ale to chyba własnie jest normalnie. Przysłuchuję się jak rzuca mniej i bardziej złośliwe uwagi - cały Lope. Na końcu podbija też do mnie. No pięknie, a wydawało mi się już, że wszyscy zapomnieli, albo chociaż będą udawać, że nic nie wiedzą. Najpierw patrzę na niego trochę z kpiną w oczach, ale chyba serio po prostu się martwi, dlatego uśmiecham się ciepło.
- Nic mi nie będzie. Jak się połamię, to najwyżej jeszcze raz mnie poskładają. Chyba w najbliższym czasie nie gramy żadnego meczu? - mówię, wcale nie obiecując mu, że nie będę się przemęczać. Kto to może wiedzieć? Pod wpływem adrenaliny czasem można zapomnieć o takich przyziemnych sprawach.
Wszyscy już zaczęli trening, więc kiedy Lope daje mi spokój, ja również wzbijam się w powietrze i do nich dołączam. Doganiam @Severus I. G. Horan, co zapewne nie jest trudne z moim najnowszym Nimbusem i jego... nawet nie wiem jak ta miotła się nazywa. Wygląda tak, jakby pamiętała czasy młodości Hampsona.
- Nie spodziewałam się, że zobaczę cię na miotle! - przekrzykuję pęd powietrza. Robię również ćwiczenia rozgrzewające, ale raczej ciężko powiedzieć, bym była w nich mistrzem.

4
Powrót do góry Go down


Daniel Blackfyre
Daniel Blackfyre

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : wężoustość
Galeony : 73
  Liczba postów : 471
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8883-daniel-schweizer#248760
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8887-niemiecka-sowa-niemiecka-jakosc#248793
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8886-daniel-schweizer
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptyWto Gru 05 2017, 20:24;

Zdążył zakończyć własną rozgrzewkę, kiedy na boisku zjawił się kapitan drużyny, któremu skinął głową w odpowiedzi na przywitanie Lopeja. Szybko omówili jakieś podstawowe kwestie, Daniel słuchał w milczeniu, oddalony na bezpieczną odległość, ale jednocześnie tak, by nic mu nie umknęło.
Chwile potem wsiadł na swoją miotłę i westchnął głęboko, z zamkniętymi oczami. Myślał o szybkości, który zapewniała mu ta miotła, o przemijaniu… ach, ten poeta Daniel. Wzdrygnąwszy się, odbił stopy od podłoża, wylatując w powietrze w mgnieniu sekundy. Jakość, jaką miała ta miotła zawsze imponowała Danielowi, był to już zupełnie inny poziom niż ten co był jak zaczynał interesować się Quidditchem.
Lope wreszcie zaczął rozgrzewkę i Dan z przodu zaczął powtarzać wszelkie ruchy, które miał skopiować, robił to wręcz idealnie. Wszelkie zwody, które nie były mu obce, wychodziły mu po mistrzowsku i czuł się doskonale, wracając do Quidditcha po tak długiej przerwie. A co go jeszcze bardziej cieszyło, nie wypadł z formy, tak jak myślał na początku, martwiąc się tym. Skupił się na rozgrzewce, nie myśląc nawet o nawiązywaniu kontaktów z resztą drużyny. Wiedział, że kluczem do zwycięstwa była praca zespołowa… ale Daniel miał takie szczęście, że jego pozycja była najbardziej odizolowana od taktyk, jakimi miała grać drużyna. No chyba, że jest jakaś szczególna, skupiająca się na pewnych elementach przechytrzenia. Ale to nie o tym dzisiaj bajka, prawda?

Kostki: 4 > 1
Powrót do góry Go down


Lope Mondragón
Lope Mondragón

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Kapitan Drużyny Ślizgonów
Galeony : 809
  Liczba postów : 430
http://czarodzieje.forumpolish.com/t12840-lope-feliciano-mondragon#345714
http://czarodzieje.forumpolish.com/t12864-buho#346290
http://czarodzieje.forumpolish.com/t12875-lope-mondragon#346540
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptySro Gru 06 2017, 17:57;

Rzeczywiście, wszyscy zdawali się zbiorowo milczeć, a Lope w sumie miał wrażenie, że mówi sam do siebie, a w odpowiedzi słyszał tylko świszczący wiatr. Pomasował palcami nasadę nosa, zastanawiając się nad tym, jak z tymi ludźmi w ogóle rozmawiać. Cóż, nie był w nastroju dobrym do zachęcania Ślizgonów do otworzenia się, a zresztą - czy mu naprawdę w ogóle na tym zależało? Ważne, żeby dobrze latali, pozostałe problemy powinien mieć głęboko w poważaniu.
Ale tak nie było. Mondragón irytował sam siebie swoim zachowaniem. Przecież nie był niańką Manese, sama powinna doskonale wiedzieć, co jest dla niej dobre, a co nie. Konsekwencji też powinna być świadoma. Przecież do Slytherinu nie brali idiotów.
- Mhm, będę w pobliżu. - odparł, nie przejmując się pustymi zapewnieniami, że nic jej nie będzie. Każdy tak mówił, a Lope musiał być pewny, że może Daisy w ogóle dopuścić do następnego meczu. Na spojrzenia Valkyrii nie zwracał uwagi, dziewczyna mogła się dąsać albo wyzywać go w myślach, ale sprawa miotły stanowiła sprawę wagi państwowej dla kogoś tak głęboko siedzącego w tym biznesie. Po pracy z najlepszymi modelami, Lope ledwo już mógł patrzeć na stare, szkolne sprzęty. A w dobie zakłóceń prawdopodobieństwo, że skończy się z połamanymi karkiem przy takiej miotełce gwałtownie wzrosło.
Obserwował wszystkich uważnie i nie dostrzegł jakichś wyjątkowych obiboków. Mimo kiepskich warunków pogodowych raczej starali się, jak mogli. Lope nie umknęłoby, gdyby ktoś robił coś totalnie na odwal, dlatego kiedy zaczął przyglądać się Adagio dostrzegł, że ta praktycznie nic nie robi. Westchnął zrezygnowany, bo liczył na więcej zaangażowania ze strony ćwierćwili. Wbrew pozorom, uroda nie była wszystkim, a Mondragón coś o tym wiedział. W końcu wylądował po kilku minutach i zszedł z miotły. Wyrównał oddech, widząc, jak zimne powietrze zamienia jego oddech w parę. Właśnie o to chodziło, bo wbrew zapewne oczekiwaniom tych, którzy nie byli na tyle bystrzy, żeby zauważyć, że Lope nie zabrał żadnych piłek ze sobą, nie zamierzał rzucać ich na głęboką wodę bez przygotowania.
- Mam nadzieję, że wszystkim jest teraz ciepło, bo trochę tu postoimy. Ty, Cayenne, możesz sobie jeszcze polatać, tylko tym razem może z jakimś celem, a później wrócić do zamku.
Machnął ręką, wskazując jej boisko z pozoru beznamiętnie. Tak naprawdę żałował, że tak podeszła do sprawy. Ślizgon kucnął, żeby wyciągnąć z torby papiery zaczarowane stałym zaklęciem chroniącym od czynników atmosferycznych. Były wprost zabazgrane liniami, wykresami, drobnymi rysunkami i strzałeczkami, które zdawały plątać się w oczach. Dopiero po bliższym spojrzeniu można było dostrzec, że to szkic boiska i różnych formacji. Gracze drużyny mogli już wcześniej widzieć podobne projekty, ale na zdecydowanie mniejszą skalę. Mondragón powiedział, żeby wszyscy podeszli bliżej i rozłożył na torbie cały plan. Wyprostował się i popatrzył po zebranych zawodnikach.
- Od razu uprzedzam, że od teraz będziemy ostro cisnąć. Musimy udoskonalić technikę, nasza oficjalnie ssie w porównaniu do profesjonalnych drużyn narodowych. Pogromcy Kafla z Quiberon przed każdą gra przygotowują inną strategię, a ich nieprzewidywalność poskutkowała tym, że wielokrotnie zdobyli mistrzostwa Ligi Francuskiej. Chciałbym przetestować nowe manewry, uniki i ataki, a waszym zadaniem jest nauczyć się tego perfekcyjnie, co do najmniejszego drgnięcia miotły. Przedstawię wam teraz dość obszerny plan, nad którym pracowałem przez ostatni miesiąc.
Zerknął na dziewczynę z Hufflepuffu, ale stała na tyle daleko, że nie mogła niczego usłyszeć ani zobaczyć, dlatego się tym nie przejął.

Rzucacie jedną kostką.
Taktyka:

Osoby, które w poprzednim etapie wylosowały 5 lub 6 odejmują sobie jedno oczko i wybierają koniecznie opcję nieparzystą. Osoby, które wylosowały 1 lub 2 dodają sobie jedno oczko i wybierają opcję parzystą.
Nie ma przerzutów.

@Adagio Cayenne nie odpisałaś, więc Twój wybór: Albo nadrabiasz rozgrzewkę i wtrącasz się do słuchania o taktyce pod koniec, ale musisz wtedy wybrać opcję 1,2 - nieparzystą. Albo wracasz do zamku :c

Termin: 11.12.
Powrót do góry Go down


Vivien O. I. Dear
Vivien O. I. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 171
C. szczególne : Bardzo chuda sylwetka
Dodatkowo : ścigająca Slytherinu
Galeony : 3533
  Liczba postów : 2669
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14309-vivien-o-i-dear
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14330-poczta-void
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14333-vivien-o-i-dear#378429
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptyCzw Gru 07 2017, 09:55;

W normalnych warunkach najpewniej uśmiechnęłabym się do @Daisy Manese i milion razy spytała czy na pewno dobrze się czuje albo rzuciła lekko zniesmaczone spojrzenie w stronę miotły Valkyrii, ale w moim obecnym stanie emocjonalnym zupełnie nie miałam głowy do przejmowania się tym co działo się wokół mnie. Nawet słuchanie słów Mondragóna sprawiało mi dość dużą trudność, ale w końcu zmusiłam się do skupienia - rozumiałam starszego Ślizgona i jego (naprawdę wielkie!) ambicje, ale mimo to pozostawałam trochę bierna wobec tego wszystkiego - rzecz jasna nie celowo,  po prostu czułam się zbyt źle, żeby myśleć aż tak ambitnie.
Mimo to gdy już udało mi się skupić niemal od razu pojęłam wszystko - wsłuchiwałam się w każde słowo kapitana z uwagą i byłam pewna, że zrozumiałam wszystko na tyle dobrze, że podczas meczu poradzę sobie ze wszystkimi manewrami. W międzyczasie wtrąciłam też kilka własnych uwag, które były trafne, ale wypowiedziane tak beznamiętnym tonem jakbym straciła całą energię życiową.

Kostka: 4, ale bonus, więc 5 i parzysta
Powrót do góry Go down


Lennox X. Zakrzewski
Lennox X. Zakrzewski

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 185
  Liczba postów : 465
https://www.czarodzieje.org/t15432-lennox-zakrzewski
https://www.czarodzieje.org/t15448-ostrzy-sobie-pazury#414843
https://www.czarodzieje.org/t15438-lennox-zakrzewski#414740
Małe boisko - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 EmptyPią Gru 08 2017, 20:24;

Nigdy nie był dobrym słuchaczem. Nie potrafił wysiedzieć w jednym miejscu wystarczająco dużo czasu. Może chodziło o problem ze skupieniem? Taki się urodził. Nic już nie da się z tym zrobić. Tym jednak razem nie chciał sprawiać problemów, raczej wychylanie się zza swojej strefy cichego komfortu nie było dobrym pomysłem... I naprawdę się starał. Próbował. Liczą się chęci, nieprawdaż? Pogoda jednak nie chciała dać za wygrana i postanowiła mu nieco podokuczać. Cały czas cos go rozpraszało. Dlatego tez nie wsłuchał się w słowa kapitana, co zapewne zaraz przypłaci swoim życiem. Może trochę przekoloryzowane a może właśnie nie. Musiał być szczery wobec siebie oraz kapitana, nigdy nie interesował się tym sportem. Była to raczej domena reszty jego rodzeństwa, on był z tych, co siedzieli i jedynie się przysłuchiwali. Nie czul się nawet komfortowo "dosiadając" miotły. Bardzo podstępną była to rzecz.
Atak, atak. Spojrzał na Lope jak jakiś prymityw, który naprawdę nie ma zielonego pojęcia, o czym mówi. Oczywiście, właśnie tego nie chciał i zamierzał uniknąć. To będzie naprawdę ciekawe... Po chwili doszły do niego opowieści rodzeństwa, te pełne zapału rozmowy, którym się wysłuchiwał gdzieś nad książką. Wyśpiewał wszystko, co tylko przyszło mu do głowy. Nie było tego bardzo wiele, jednak wszystko, na co było go stać. Żałosne.
Odetchnął z ulgą, kiedy nie uzyskał żadnej nagany ani podziękowania za trening. To znaczy, że jeszcze chwilkę tutaj zabawi. Miał nadzieję.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Małe boisko - Page 14 QzgSDG8








Małe boisko - Page 14 Empty


PisanieMałe boisko - Page 14 Empty Re: Małe boisko  Małe boisko - Page 14 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Małe boisko

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 14 z 39Strona 14 z 39 Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15 ... 26 ... 39  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Małe boisko - Page 14 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
boisko quidditcha
-