Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Polana do lekcji ONMS

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 19 z 37 Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20 ... 28 ... 37  Next
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptySob Cze 12 2010, 14:15;

First topic message reminder :



Na samym skraju błoni, tuż gdzie już zaczyna się las znajduje się przestronna polana. Została ona przeznaczona do prowadzenia na niej zajęć z Opieki Nad Magicznymi Stworzeniami. Nauczyciele często z zaczynającego się tuż niedaleko lasu, przyprowadzali przeróżne zwierzęta. Na polanie znajdują się także poukładane pnie, na których uczniowie zwykli siadać w razie długiej, teoretycznej lekcji.

Opis zadań z OWuTeMów:

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Pandora L. Lebiediew
Pandora L. Lebiediew

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 140
  Liczba postów : 47
https://www.czarodzieje.org/t14428-pandora-l-lebiediew
https://www.czarodzieje.org/t14435-poczta-pandory#382200
https://www.czarodzieje.org/t14434-pandora-l-lebiediew#382198
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptySob Kwi 22 2017, 12:02;

Swój pozna swego, albo to jakiś żart. Ma być w grupie z wilkołakiem, jakby to, że sama nim jest nie wystarczyło. Nie każdy jednak musi o tym wiedzieć. Zagryzła wargi nieco spięta, myśląc, że wszyscy się już domyślają, że coś jest z nią nie tak. Pandora nie panikuj. Zgłupiałaś do reszty... Jej głosik w głowie starał się zrównać ją do pionu. Ogarnęła się. Odetchnęła i zaczęła się ukradkiem rozglądać, czyżby nikt czegoś podejrzanego nie zauważył. Niespodziewanie odwróciła się w stronę @Felicity D. Clarke, która zaczęła się śmiać. Najwidoczniej Nędzny to dość śmieszna ocena. Ona była ze swojej zadowolona, jak na nieprzygotowanie do kartkówki poszło jej wybitnie. Wzruszyła ramionami i nie zważając na innych (bo jej się nie chciało zbytnio nawiązywać nowych znajomości, zwłaszcza na lekcji o takim temacie, jaki miała grupa pani profesor) udawała, że jest mało zainteresowana tematem, ale nie na tyle... No, skrywała pozory. Tak to się mówi? Nieważne.
Grupa z centaurem, albo z wilą na pewno byłaby o wiele bardziej ciekawsza. Zwłaszcza, że szykowała się im kolejna kartkówka.
- No bez przesady. - Pani Mist najwidoczniej nie miała dzisiaj zamiaru użyć swoich niestandardowych metod nauczania. Podejrzane. Przecież było po pełni. Może ma jakieś wahania nastrojów? O! To Pandora znała aż za dobrze.




Pandora L. Lebiediew, VI klasa Slytherin

1. Jak zachować się przy spotkaniu z wilkołakiem?
Uciekać. Jeśli nie potrafimy użyć jakiegokolwiek silnego zaklęcia, aby odwrócić uwagę wilkołaka na tyle, aby mieć szansę zwiać czy go obezwładnić, należy wiać gdzie pieprz rośnie.

(dopisała)

2. Co wiesz o eliksirze tojadowym?
Eliksir pomaga zachować wilkołakowi kontrolę nad sobą podczas pełni w formie wilkołaczej. Podobno eliksir ten jest bardzo niesmaczny (ja tam nie mam zielonego pojęcia). No i jak można się domyśleć podstawowym składnikiem jest tojad.
3. Co różni animaga od wilkołaka?
Wilkołak przemienia się tylko podczas pełni. Nie ma możliwości kontroli nad tym, jaką formę przyjmie. Za to animag już taką możliwość ma. Przemienia się, kiedy ma na to ochotę i nie musi zażywać żadnego, niedobrego eliksiru.
.


Odpowiedzi na pytania znała wszystkie, ale nie miała zamiaru rzucać na siebie jakiekolwiek podejrzenia co do tego. Kartkówkę skończyła szybko. Jak latanie na błyskawicy czyli błyskawicznie. Bziuuum. Chociaż, jeśli ktoś coś wie to nie znaczy, że musi być od razu podejrzanym...Pandora weź się ogarnij. Stuknęła się palcem wskazującym w czoło ze dwa razy i dokończyła kartkówkę. Ważne, żeby mieć dobrą ocenę.
Oddała papierek. Wzruszyła ramionami i czekała na werdykt. A mogła posiedzieć w ciepłym dormitorum i nie przychodzić na lekcje.

Kostka: 1 (Bez względu na kostki - umiem wszystko. Genetyka: Wilkołak)
Kuferek: 0


Ostatnio zmieniony przez Pandora L. Lebiediew dnia Nie Kwi 23 2017, 15:38, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Bridget Hudson
Bridget Hudson

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
Galeony : 935
  Liczba postów : 2267
https://www.czarodzieje.org/t13874-bridget-hudson
https://www.czarodzieje.org/t13915-bridget-hudson#367829
https://www.czarodzieje.org/t13904-bridget-hudson
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptySob Kwi 22 2017, 15:29;

Bridget nie mogła się powstrzymać od zerknięcia w stronę nieznanego jej chłopaka, który właśnie zjawił się na polanie. @Theo Romeo U. Evermore od razu zwrócił jej uwagę, zarówno swoim wzrostem i egzotyczną urodą, jak i błyskiem w oku oraz wyciągniętym z torby szkicownikiem. Jakiś nowy artysta? Hudson nie mogła powstrzymać się o gapienia w jego stronę. Ledwo uświadomiła sobie, że miała otwarte usta. Szybko je zamknęła i przeniosła wzrok na Berenice, dopiero po kilku sekundach ogarniając, co do niej powiedziała.
- Zadajesz mi w tej chwili bardzo ciężkie pytania - powiedziała powoli, nie spuszczając wzroku z Krukona. - Ale tak, chyba tak. Chciałabym się kiedyś znaleźć gdzieś indziej - Np. w ramionach tego słodkiego chłopaka, podpowiedziała jej podświadomość. Szybko się otrząsnęła z transu, w jaki wpadła i postarała się skupić na postaci nauczycielki, która dosłownie parę minut później wprowadziła na polanę... No nie, poważnie? Najprawdziwszy centaur? Bridget była w szoku, że udało jej się namówić jakiegoś centaura na pojawienie się na lekcji uczniów Hogwartu - naprawdę było to niemałym osiągnięciem!
Szybko zostali podzieleni na grupy i Bridget nieco ze smutkiem zerkała w stronę uczniów zbierających się wokół jeziorka, ale temat wilkołactwa, który jej przypadł, również był niezwykle interesujący. Dostrzegła też Felicity i z uśmiechem pomachała do niej, zapraszając ją na pieniek obok.
- Chodź, siadaj! - zachęciła ją jeszcze. Felicity była jej bardzo dobrą koleżanką z domu. Bridget przyjaźniła się z nią w zasadzie od samego początku i mimo że obecnie była nieco skłócona z jej bratem, nijak przekładało się to na ich zażyłą relację. Wciąż czuła wewnętrzną potrzebę sprawowania pieczy nad tą zagubioną istotką.
Zawiodła się nieco, że musi napisać kolejną kartkówkę, jednak po zobaczeniu pytań stwierdziła, że nie jest taka zła i ponownie może się popisać.





Bridget Hudson, Hufflepuff, VII

1. Jak zachować się przy spotkaniu z wilkołakiem?
Tak naprawdę jedyną możliwą opcją jest próba ucieczki. Oczywiście można rzucać na wilkołaka pewne zaklęcia, jednak są one bardzo zaawansowaną magią.
2. Co wiesz o eliksirze tojadowym?
Jego podstawowym składnikiem jest tojad. Eliksir pomaga zachować wilkołakowi kontrolę nad sobą oraz "ludzki umysł" podczas pełni. Nie wpływa on jednak na samą transformację - osoba ugryziona nadal przemienia się w wilkołaczą postać. Jedynie jest w stanie lepiej się kontrolować w tym czasie. Podobno eliksir ten jest bardzo niesmaczny.
3. Co różni animaga od wilkołaka?
Wilkołak nie ma możliwości wyboru swojej postaci po przemianie, natomiast animag tak. Dodatkowo animag może przemieniać się kiedy chce, wilkołak wyłącznie podczas pełni.



Bridget uznała, że napisała wystarczająco dużo na swojej kartkówce i zerknęła w bok na Felicity, która beznamiętnie wpatrywała się w swoją do połowy pustą kartkę. Bridget trochę się zmartwiła, że jej koleżanka nie mogła sobie poradzić z tymi pytaniami, które w gruncie rzeczy nie były bardzo trudne, dlatego też postanowiła jej trochę pomóc. W momencie, w którym profesor Pober odwróciła się do nich plecami, by skontrolować poczynania dwóch pozostałych grup, Bridget szturchnęła lekko Felicity w ramię, po czym ukradkiem podmieniła ich kartki. Pismo obu dziewczyn wyglądało bardzo podobnie, toteż Bridget nie siliła się bardzo na dyskrecję i zaczęła dopisywać na kartce koleżanki: "Wilkołak zmienia się wyłącznie w czasie pełni księżyca, a animag może to zrobić kiedy chce.". Niestety na więcej nie wystarczyło im czasu, ponieważ nauczycielka ogłosiła koniec zadania i zaczęła zbierać kartkówki. Bridget szybko zgarnęła swoją kartkę od Felicity i podała profesorce dwie kartkówki naraz, uśmiechając się przy tym niewinnie. Następnie odwróciła się do Felicity i posłała jej ciepły uśmiech.
- Będzie dobrze, nie przejmuj się niczym - powiedziała, chociaż nie sądziła, by dziewczyna jakoś bardzo się zmartwiła jej podstępem. Obawiała się wyłącznie, że mogłaby palnąć coś o oszustwie, ale w razie czego będzie się martwiła tym później.
A gdy nadszedł czas pytań do nauczycielki na temat wilkołactwa, Bridget nie mogła się powstrzymać od głośnego pacnięcia w głowę. Naprawdę, czy można być bardziej "subtelnym", by zapytać ofairę ataku wilkołaka, która z pewnością cierpiała przez wszystkie te lata, czy upolowała jakiegoś człowieka w swoim życiu? Uwielbiała zarówno Gemmę jak i Felicity, jednak nie miała pojęcia, co też skłoniło obie te dziewczyny do zadania tak niedelikatnego pytania.
- Moje pytanie dotyczy raczej działania eliksiru tojadowego. Wiem, że on pozwala zachować wilkołakowi trzeźwość umysłu i zapewnia lepszą kontrolę nad zachowaniem, ale czy wpływa on w jakiś sposób na bolesność przemiany? - zapytała, patrząc uważnie na nauczycielkę, gotowa chłonąć każde jej słowo. - A w przypadku wspomnianego już atakowania ludzi - dodała, krzywiąc się lekko. - Czy istnieje możliwość, by wilkołak bez zażycia eliksiru tojadowego mógł powstrzymać się od takiego ataku? - spytała dodatkowo. Czytała wiele o tym, że ludzie stanowili ulubioną ofiarę wilkołaków, ale była ciekawa, czy istniała jakaś szansa na opanowanie tego typu żądzy i instynktów. - A jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia. Czy jeśli wilkołak nie zażyje eliksiru tojadowego, to jest w stanie nawiązać kontakt z innym stworzeniem i się z nim w jakiś sposób komunikować? A po zażyciu eliksiru czy to się jakoś zmienia z racji tego, że umysł wilkołaja jest bardziej ludzki niż zwierzęcy? - zrzuciła na nauczycielkę kolejne pytanie bombę. Ten temat fascynował ją i chciałaby wiedzieć z niego jak najwięcej, jako że wilkołaki stanowiły faktyczne zagrożenie dla człowieka. Celowo jednak nie zwracała się do profesor Pober, jakoby ona tym wilkołakiem była (mimo że przyznała się do tego otwarcie), ponieważ nie chciała wprowadzać nerwowej atmosfery na tych zajęciach oraz bała się, że nauczycielka potraktowałaby podobne pytania jako atak na jej osobę, a tego Bridget w żadnym przypadku nie chciała robić.

kostka:: 6
bonus:: 1 (8pkt kuferkowych) - przeznaczony na pomoc @Felicity D. Clarke, więc Fela ma ogółem 4 punkty.
Powrót do góry Go down


Berenice V. Cairndow
Berenice V. Cairndow

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : wężoustość
Galeony : 713
  Liczba postów : 264
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14348-berenice-valerie-cairndow
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14362-valerian#380346
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14363-berenice-v-cairndow#380347
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptySob Kwi 22 2017, 17:11;

Nie wiedziała jaki będzie temat tej lekcji. Prawdę powiedziawszy to nawet trochę z tego faktu się cieszyła. Uwielbiała niespodzianki. Poniekąd. Niektóre potrafiły przynieść zły i wściekłość, jednak ta do takich nie należała. Rozmowa z wilą, rozmowa z centaurem, rozmowa z wilkołakiem... Zdecydowanie wolałaby być w grupie pierwszej. Centaury posiadały ogrom wiedzy, a taka wila... Niby co ona im mogła przekazać? Może jak rozkochać w sobie mężczyznę.... Brednie. Jeśli faktycznie taki miałby być ciąg dalszy lekcji to wróciłaby do swojego pokoju w dormitorium odchodząc stąd bez większego słowa.
Przygotowanie naparu zdziwiło ją lekko. Nie tego się spodziewała, ale zdecydowanie rozwiązanie to i poprowadzenie w ten sposób dalszej lekcji wydawał się interesujący. Ustawiła się na skraju polany dołączając tym samym do reszty grupy. Napotykając wzrokiem @Nebraska Jones od razu do niej podeszła. Stanie w ciszy nie było jej domeną.
- Cześć Nebi. - przywitała się uprzejmie z koleżanką z domu - Myślisz, że ta wila w jakiś sposób wpływa teraz na każdego faceta znajdującego się w zasięgu jej wzroku? - cichy szept skierowany był jedynie do koleżanki. Nie chciała za nic aby ta kobieta go usłyszała. Może i wila była piękna, jednak w jednej chwili mogła zmienić się w potwora jeśli coś jej nie podpasuje.
Przygotowanie naparu nie było trudne.  Dodanie trochę tego, trochę czegoś innego i gotowe! Idealny eliksir... Nie, napar. Z małym uśmiechem przystawiła fiolkę bliżej nosa wdychając ziołowy zapach. Uwielbiała takie wonie. Dzięki jej matce pokochała wszystkie co związane z ziołami i zwierzętami.
Po wysłuchaniu pierwszych pytań zadanych przez jej kolegów z grupy przyszedł czas na nią. Nie zastanawiała się długo nad czym co chce powiedzieć.
- Mnie natomiast interesuje jedna sprawa. W sumie to nie... Mam dwa pytania. - poprawiła się natychmiast i spojrzała w stronę kobiety. Po pierwsze... Czy to prawda, że wile potrafią dowolnie zmieniać postać? Tym są trochę podobne do animaga, jednak nie muszą się tego uczyć... Czy muszą? Bo to dość ciekawa umiejętność. Sama chciała bym... Nie ważne. - urwała raptownie nie dając nawet szansy swojej nauczycielce tymczasowej na odpowiedź. Od razu chciała zadać koleje pytanie. - Po drugie... Czytałam w jednej z ksiąg, że Ten, kto napotka tańczące wile, będzie musiał przyłączyć się do nich i tańczyć, dopóki nie padnie z wykończenia. Ten, kto wkroczy w elfi krąg (koło wydeptanej trawy), w którym zabawiały się wile, ten już nigdy nie zazna szczęścia. To prawda? Potraficie być aż tak okrutne w stosunku do ludzi? Głównie to mężczyzn... - zamilkła gwałtownie nie dokańczając zdania. Wracając ze swojego zamyślenia na łono lekcji spojrzała na wilę i uśmiechnąwszy się do niej stanęła z powrotem koło Nebraski.

Napar:
kostka: 4
Punkty w kuferku z ONMS: 12
Razem: 6
Powrót do góry Go down


Leonardo O. Vin-Eurico
Leonardo O. Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : Ok. 222cm
C. szczególne : Wzrost; blizny na udzie i łopatce; umięśniony
Dodatkowo : animag (grizzly)
Galeony : 4467
  Liczba postów : 2204
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13793-leonardo-ovidio-vin-eurico#365517
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13807-love-letters#365644
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13804-leonardo-ovidio-vin-eurico#365640
https://www.czarodzieje.org/t18322-leonardo-o-vin-eurico-dzienni
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptySob Kwi 22 2017, 17:45;

Leoś nie pozostał długo taki bez opieki i towarzystwa, bo zwróciła się do niego Lotka. Poszerzył swój uśmiech. Nie miał pojęcia, jakim cudem ta relacja w ogóle miała miejsce. Zwykle jego byłe dziewczyny nie chciały nawet na niego patrzeć - a tutaj, proszę! Inna sprawa, że zerwanie było wspólną decyzją, a nie gafą z jego strony...
- Chętnie ci potowarzyszę, Lotka. Tylko powiedz mi, czemu unikasz też Caluma? - Zmarszczył brwi z zaskoczeniem. Chyba trochę nie był na bieżąco, ale ostatnio to do Hogwartu przychodził jedynie spać. Teraz gdy się nad tym zastanawiał, to doszedł do wniosku, że powinien się ogarnąć i poświęcić trochę czasu też na znajomych...
Czy żałował, że nie trafił do grupy z wilą? No jasne, w końcu był facetem! Ale teraz miał ważniejsze zagadnienie do rozważenia - czy profesor Pober powiedziała "panna Clarke"? Leosiek nie miał pojęcia, czy Ezra faktycznie posiadał siostrę. Nie zorientował się nawet, że dostał kolejną kartkówkę, tak usilnie próbował sobie coś przypomnieć w temacie Krukona.
Na pytania odpowiedział szybko, bez większych refleksji.
Spoiler:
Najwyraźniej pójście na ostatnią transmutację nie było złym wyborem! Leosiek oddał kartkówkę i zerknął w stronę @Felicity D. Clarke, siedzącej z @Bridget Hudson. Doskonale zauważył tę drobną podmiankę, co nawet go trochę rozbawiło. Chyba powinien jako przykładny prefekt Gryffindoru zganić te panie...
Dobrze, że nie był przykładnym prefektem!
- Jak wam poszło? - Zagadnął z uroczym uśmiechem, jednoznacznie podsuwając dziewczętom, że jego bystre spojrzenie nie pomijało takich gierek. Zaraz również wyciągnął rękę do panny Clarke. - Chyba się nie znamy? Leo Vin-Eurico.
Powinien chyba nieco bardziej skoncentrować się na lekcji, bo chociaż kartkówki szły mu wyśmienicie, to nie przykładał większej wagi do samego tematu zajęć. Zerknął na panią profesor z zainteresowaniem, gdy poleciały pierwsze pytania.
- A ja podpinam się pod pytanie Bri. Wilkołak po przemianie może komunikować się jakoś ze zwierzętami?

Kostka: 4 +2 z kuferka!
Powrót do góry Go down


Ruth Wittenberg
Ruth Wittenberg

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : magia bezróżdżkowa
Galeony : 1431
  Liczba postów : 966
https://www.czarodzieje.org/t13356-ruth-wittenberg
https://www.czarodzieje.org/t13357-soho
https://www.czarodzieje.org/t13358-ruth-wittenberg
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptySob Kwi 22 2017, 22:58;

Jakby atrakcji na lekcji było mało, to w ramach podniesienia ciśnienia młodej Szwedce w pewnym momencie zaskoczył ją przyjaciel. Wzdrygnęła się nieco na jego wyrzucone jak z procy przywitanie, bo trzeba przyznać, że trochę ją wystraszył tym skradaniem się, ale teraz bardziej była zajęta wymyślaniem odpowiedzi, która jednoznacznie ustali jej stanowisko wobec uroczego „kochanie”.
I właściwie to miała ochotę zmierzyć go tylko rozczarowanym spojrzeniem i dać sobie spokój, bo w końcu byli na lekcji i nie będzie się z nim wykłócać, ale i tak biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia ich relacja była na granicy naprawdę ostrego spięcia. Ruth zagryzła zęby.
-Ezra, daj sobie spokój. I pamiętaj o dzisiejszej bibliotece – rzuciła w przestrzeń przed sobą, przypominając przyjacielowi o ich umówionym zleceniu, ale Wittenberg coraz gorzej się zapatrywała na ich współpracę, jeśli dalej mają tak przed sobą wszystko ukrywać i piętrzyć złości wewnątrz, zamiast spokojnie wszystko wyjaśnić. Ciekawe tylko, kiedy mieli to wyjaśnić, skoro ona była zajęta jeżdżeniem po Sztokholmie i szukaniem informacji na temat zagadkowego zaklęcia a on… Cóż, uskuteczniał mocno niewybredne podrywy na coraz to nowych koleżankach.
Mimo wszystko Ruth skoczyłaby za Ezrą w ogień i bardzo bolało ją, że pojawił się między nimi niewielki zgrzyt, dlatego postawiła sobie za punkt honoru jak najszybciej to z nim wyjaśnić. Jednak dopiero co zaczęła się lekcja i dziewczyna musiała odejść do swojej grupy, żeby uwarzyć eliksir pod okiem wili.
To było chyba najgorsze, czego się mogła spodziewać Szwedka po tych zajęciach. Była tak fatalna z eliksirów, że Raynott widząc je sama dostawała gniewu harpii, nie będąc wilą, toteż Ruth wystraszyła się nie na żarty, biorąc pod uwagę fakt, jak bardzo Leila im pomagała.
Przywitała się też z całą swoją grupą, oprócz wysokiego Ślizgona, który wyrwał od razu do ich pięknej opiekunki, więc siłą rzeczy nie zdążyła i nie planowała za nim biegać, posyłając zamiast tego uśmiech do obu dziewczyn, które pamiętała z mugoloznawstwa, Theo i Willa.
Robiąc napar ręce trzęsły się jej ze strachu, bo bała się jak ognia sytuacji, w której zrobi gar smoły, a nie uspokajającą herbatkę i wila rozszarpie ją na strzępy, co było naprawdę wielce prawdopodobne, przypominając sobie wszystkie wyczyny Ruth na eliksirach. Bała się efektu tak bardzo, że gdyby ktoś jej teraz zaproponował powrót do „Nieudacznika” i kolejną godzinę robienia z niej idiotki przez nauczyciela zamiast tej pracy na lekcji z wilą to z całą pewnością Ruth byłaby w Hogsmeade w sekundę.
Mimo całej paniki, jej napar wyszedł dość normalnie, choć z tego, co powiedziała Leila miał bardzo osłabione działanie. A kiedy wila dodała jeszcze kilka słów otuchy (co prawda komentując brak subtelności Ruth, ale pozwolę sobie tę ogólnie znaną prawdę pominąć), Wittenberg całkiem się uspokoiła. Jeszcze dziś pożyje.
Bardzo chciała też zapytać, czy wile miewają wyrzuty sumienia, ale to pytanie wydawało jej się tak samo nietaktowne, jak odzywanie na lekcji nieproszonym w ogóle. Ruth nie znosiła zwracać na siebie uwagi i najchętniej usiadłaby gdzieś z boku, przysłuchując się tylko odpowiedziom Leili.
-Czy jest jakiś szczególny aspekt albo zestaw cech, który cenicie u czarodziejów najbardziej? – zapytała w końcu, kiedy przyszła jej kolej. Pomijając fakt owijania sobie mężczyzn wokół palca wile przecież często wiązały się z nimi na stałe i dla Ruth wyjaśnienie, że chodziło tu tylko o ich urodę było dość naciągane.
kostka:2+1 z kuferka
Powrót do góry Go down


Sumayah "Summer" Rochelle
Sumayah

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : ścigająca, jasnowidzenie
Galeony : 92
  Liczba postów : 110
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14114-sumayah-rennie-summer-rochelle
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14117-iskra#373127
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14115-sumayah-rennie-summer-rochelle#373125
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptySob Kwi 22 2017, 23:16;

Cholernie ucieszyłam się z oceny Zadowalający. Nie byłam wybitną uczennicą dlatego taka ocena była dla mnie naprawdę satysfakcjonująca. Pewnie rodzice byliby ze mnie dumni, ale ci prawdziwi, a nie ci którzy mnie wychowali.
Ciekawiła mnie kolejna część lekcji i jak tylko profesorka pokazała nam dwa centaury o mało co serce nie wyskoczyło mi z persi. Były przepiękne, naprawdę magiczne zwierzęta robiły na mnie nieziemskie wrażenie. Zawsze ciekawiła mnie każda postać zwierzęcia i starałam się na odpowiedni temat wyszukać jak najwięcej ciekawostek. Chociaż czy chciałabym tak spotkać się sam na sam z centaurem? Chyba nie, chyba każdy by nie chciał. To jednak są zwierzęta i mimo iż rozmawiają w naszym języku nie zaufałabym im na tyle, ażeby spotykać się z kimś takim. Oczywiście wykonałam polecenia pani profesor. Naprawdę Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami była bardzo ciekawymi lekcjami, nie nudziłam się, a dziwna teoria przechodziła na bok, bo jednak był to jeden z przedmiotów, który potrafi zadziałać na wyobraźni ucznia i ten miał wielką ochotę wracać na każde z nich. Patrzyłam na to co robi centaur i gdy reszta uczniów przyjrzała się tafli wody uczyniłam to samo.
W wodzie szczerze powiedziawszy nie zauważyłam kompletnie niczego, dlatego postanowiłam się nic nie odzywać. Bo o co miałaby się go pytać. Byłam bardziej ciekawa pytań innych uczniów dlatego przyjrzałam się wszystkim i każdemu z osobna.

Kostka: 3
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptyNie Kwi 23 2017, 07:57;

Głupi gest Leonarda jeszcze poprawił mu nieco humor. Pokręcił głową z politowaniem, ale nie zareagował na tę zaczepkę. Szybko jednak został sprowadzony na ziemię. Zdarzało się, że ludzie nie mieli ochoty przebywać w otoczeniu Ezry i chłopak zawsze jakoś to przetrawiał. Nie narzucał się. Teraz jednak poczuł się tym wyjątkowo dotknięty, nigdy bowiem nie został odtrącony przez swoją najlepszą przyjaciółkę. A to jednak zabolało i to gdzieś tak niebezpiecznie w okolicach serca.
- Och. No dobra. Jasne. - Niezręcznie potarł ręką kark i wstał, odchodząc od Ruth jeszcze zanim zostali podzieleni na grupy. Szczerze? Nie miał pojęcia, o co jej chodziło. Ostatnio nie widywali się najczęściej, to fakt, ale nie pamiętał, żeby zrobił coś niewłaściwego względem Krukonki, za co mogłaby być na niego zła. Ezra nie chciał jednak psuć humorów wszystkim innym - był typem człowieka, który szybko adaptował się do nowych sytuacji i potrafił udawać, że pewne sprawy spływały po nim jak po kaczce. Jakby wcale nie dotyczyły jego. Więc nawet jeśli czuł się źle, szybko opanował ponurą minę i wsłuchał się w słowa nauczycielki.
Nazwisko "Clarke" pojawiające się przy słowie "wybitny"? Sądził, że takie cuda się nie zdarzają. Było to jednak miłe wyróżnienie - nawet jeśli jedno z ośmiu. Bardziej jednak zainteresował się innymi słowami profesor Pober. Panna Clarke, nędzny? Ezra natychmiast wzrokiem przeszukał grupę, dopóki nie dostrzegł @Felicity D. Clarke. Na moment zamarł, nie spodziewając się jej na tej lekcji. Potem jego mina złagodniała, a usta nawet wykrzywiły się  uśmiechu. Tęsknił za widokiem swojej młodszej siostry.
Nie dane jednak było mu się tym nacieszyć, bo nauczycielka podzieliła ich na grupy. I jak mu się na pierwszy rzut oka wydawało, on nie trafił z nikim, kto szczególnie by go satysfakcjonował. Ani z Felą, nie z Leo... nawet nie z Bridget czy Ruth, a przecież złośliwy los właśnie do nich powinien go przydzielić! Plusem natomiast było to, że Krukon kątem oka zauważył, że jego siostra została przygarnięta przez Bridget, więc już mógł się nie martwić. Była w dobrych rękach.
Ezra z trudem powstrzymał się od przewrócenia oczami, kiedy dowiedział się, że będzie na tych zajęciach zajmować się centaurem, a co za tym szło, wróżbiarstwem.  
Miał o tym wygłosić opinię do chłopaka, który miał nieszczęśnie znaleźć się przypadkowo obok, ale kiedy na niego spojrzał, ogarnęło go takie dziwne uczucie. Zmrużył oczy, a jego usta otworzyły się z lekkim zdumieniem - w skrócie, zrobił naprawdę idiotyczną minę, która w dodatku utrzymała się na kilka sekund.
- Czekaj, czekaj. @Calum O. L. Dear? - upewnił się Krukon. - Stary, wyglądasz całkiem dobrze jak na osobę, która w moim mniemaniu od kilku lat zasila oddziały truposzy z Munga. Od kiedy jesteś znowu w Hogwarcie?
Ezra pamiętał, że kiedy trafił do Hogwartu, on i Calum byli na jednym roku.  I całkiem nieźle się dogadywali, dopóki chłopak nie miał jakichś problemów zdrowotnych i zmuszony był przenieść się do Munga. I Ezra mógłby przysiąc, że go od tego czasu więcej w szkole nie widział. Właściwie to nigdy się nad tym faktem nie zastanawiał - chłopak po prostu przepadł, a po tym fakcie Ezra pewnie poświęcił mu jakąś myśl lub dwie. - Nie wiem jak ty, ale ja wolałbym się skupić na dogłębnym badaniu tamtej wili niż naszego podkutego przyjaciela - dorzucił w swoim typowym tonie na temat, z którym początkowo chciał się do niego zwrócić, mrugając porozumiewawczo.
Potem rozejrzał się jeszcze po innych twarzach i z radością stwierdził, że jednak było w grupie więcej przyjaznych osóbek. A to było mu potrzebne, bo kiedy źle się czuł, lubił mieć obok siebie dużo osób, przez które po prostu nie mógł się poddać emocjom. Posłał szeroki uśmiech do @Naeris Sourwolf, a za to @Dreama Vin-Eurico, która stała bliżej, przyjacielsko przeczochrał po włosach. Co musiało wyglądać trochę komicznie, biorąc pod uwagę, że dziewczyna była od niego wyższa.
- Cześć niziołku - zaczepił ją żartobliwie. Jego relacja z Dreamą opierała się przede wszystkim na wspólnym uwielbieniu do ONMS i ciepłych przytyków Ezry do jej wzrostu - coś się ostatnio okazywało, że wszyscy wokół byli wyżsi od niego. Naprawdę zaczynało mu to przeszkadzać!
No ale dobrze, teraz już trzeba było słuchać centaura. A Ezra i tak miał wrażenie, że jego słowa jednym uchem wleciały, a zaraz potem drugim wyleciały...
Krukon westchnął, kiedy Chiron poprosił ich o czytanie przyszłości z rozrzuconych w wodzie liści. Kiedy jednak nadeszła jego kolej, bez komentarza pochylił się nad taflą oczka wodnego i przez chwilę przypatrywał ruchom.
- No dobra, co my tu mamy... - Zmarszczył brwi, intensywnie myśląc. Żałował, że nie trafił kartkówki. Na kartkówce mógłby ściągnąć. Zaraz, co zazwyczaj mówili wróżbici? Strzeż się czegoś, uważaj na coś tam... Ta depresyjna nuta wyjątkowo mu podpasowała. - Myślę, że zielsko chce mnie ostrzec przed jakimś negatywnym zdarzeniu w moim życiu.
To był oczywiście strzał... Ale ku jemu zdziwieniu centaur wcale nie był aż tak załamany jego słowami. Jedynie zwrócił mu uwagę, że zbyt osobiście odebrał przepowiednię. A, no tak. Coś mówił o tym "skupieniu na losie jednostki".
- Jeśli mogę... Czy centaury przejęły jakieś zwyczaje końskie, czy tylko ich zad? No bo na przykład, drzemanie w pozycji stojącej mogłoby być bardzo przydatne. - Wyszczerzył się głupio do centaura. Już dwukrotnie się na tej lekcji popisał, teraz musiał jakoś zrównoważyć to dobre wrażenie.

Kostka: 4+1
Powrót do góry Go down


Blaithin 'Fire' A. Dear
Blaithin 'Fire' A. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : chuda, opaska na twarzy, blizny, tatuaż, zapach damasceńskich róż
Galeony : 1181
  Liczba postów : 3632
https://www.czarodzieje.org/t13638-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t13684-dziobek
https://www.czarodzieje.org/t13647-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t21155-blaithin-fire-a-dear-dziennik
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptyNie Kwi 23 2017, 13:54;

No kto nazywa swoje dziecko Theo Romeo...
- Twój. - potwierdziła bez ogródek, ale też bez złości. Blaithin nie zależało na zrozumieniu ze strony chłopaka ani na wyjaśnianiu swojego zachowania. Co ją zdziwiło to dość spokojna reakcja Krukona, który najwyraźniej wcale się nie obraził. A widziała już mocne zaczerwienie na jego policzku, a także parę kropli krwi. Zastanawiała się, dlaczego jedynie się uśmiechnął i czy nie powinna być przez to jeszcze bardziej nieufna. Chociaż jedyne co widziała w tym uśmiechu to delikatne, miłe przyciąganie, wręcz nim... hipnotyzował? Fire znała doskonale świat magii i wyczuwała na jakich ludzi powinna stanowczo uważać. Nawet jeśli po prostu cudownie się uśmiechali.
- Obawiam się, że nawet tego świstka już więcej nie zobaczysz. - odparła łagodnie, bo sama była uparta i nieustępliwa, zwłaszcza jeśli ktoś nalegał. Modelowała już raz i wspominała to nawet miło, bo była z Ruth, ale zdecydowanie nie uważała, że mogłaby to zrobić znowu. Tym bardziej, że Theo nie znała, a słyszała tylko dziwne pogłoski. - Nie będę pozować do żadnych rysunków. - powiedziała dobitnie, tonem który kończył rozmowę. Skinęła chłopakowi głową, kiedy odszedł i westchnęła. Zdążyła odmachać jeszcze Leosiowi.
- Ci twoi znajomi... - mruknęła do Bianci w momencie w którym Pober czytała oceny. W ogóle się na tym nie skupiała, bo w dłoniach miała rysunek i to na niego patrzyła. Rzeczywiście, widać było, że jest niedokończony, trochę chaotyczny, ale bardzo ładny. Blaithin grała, więc trochę artystycznej duszy jednak w niej było.
Pojawienie się wili i centaura bardzo zaciekawiło Szkotkę, która nigdy nie miała do czynienia z tymi stworzeniami, zapewne jak większość osób tutaj zgromadzonych. Co zastanawiające, wila przyciągała wzrok dziewczyny tak bardzo, że w ogóle nie mogła myśleć o niczym innym. Podziwiła jej przepiękne, lśniące włosy, łagodne rysy twarzy, oczy koloru nieba i zdawało jej się, że coś dziwnego ogarnia ją samą. Nadludzkim wręcz wysiłkiem zamknęła oczy, uwalniając się z tego zniewalającego czaru. Dlaczego wila działała też na nią? Nie za bardzo rozumiała, może orientacja nie miała tutaj znaczenia... Serce biło Gryfonce szybko.
Całe szczęście, nie musiała z nią pracować. Zdecydowanie bardziej wolała mieć władzę nad swoimi myślami. Okazało się, że ich nauczycielka jest wilkołakiem... Z tego co wiedziała Fire to nie pierwszy taki przypadek w Hogwarcie. Przysiadła się do Pandory.
- Cześć, Panda. Widziałaś jaka ta wila jest piękna? - wyrwało jej się zanim w ogóle pomyślała o powstrzymaniu tych słów. Fire nadal miała wypieki na twarzy, ale liczyła na to, że Ślizgonka nie będzie o nic dopytywać. Liczyła na ciekawe zajęcia, ale dostali jedynie kartkówkę. Mruknęła pod nosem cichutko parę przekleństw i spojrzała na pytania. Z niechęcią pisała to, co wiedziała.

1. Najlepiej jest uciekać, można spróbować walki, choć tylko bardzo silni czarodzieje są w stanie coś zdziałać. Ogłuszenie zaklęciem, najlepiej Conjuctivitis albo zwykła Drętwota czy też Collardo.
2. To dość trudny eliksir, z pewnością nie na poziomie ucznia albo studenta. Podstawowym składnikiem jest tojad białousty (tojad mocny to trucizna). Nie można dodawać do niego cukru, bo zabija on właściwości. Dobrze przygotowany dymi i podobno smakuje obrzydliwie. Po wypiciu lykantrop zachowuje pełną, ludzką świadomość, a także kontrolę nad tym co robi. Dzięki temu może jakoś przetrwać pełnię.
3. Animag to osoba, która sama nauczyła się swojej zdolności przemiany w zwierze. Wilkołak uzyskał ją przez ugryzienie lub jak głoszą różne legendy, ślinę czy picie wody ze śladu, który pozostawił lykantrop. Animag zachowuje pełną kontrolę, a także może przybrać formę każdego zwierzęcia. Przemiana nie powoduje u niego bólu. Inaczej jest u wilkołaka, który może się przemieniać jedynie w coś wilkopodobnego, przemiana jest bardzo bolesna, a zmysły stają się zwierzęce i żądne krwi.


Szokująco dobrze napisała, ale tylko dlatego, że zaklęcia miała dobrze opanowane, na eliksirach znała się wyśmienicie, a animagię rozumiała dzięki Liamowi, który sam zmieniał się w nietoperza. Pytania, które zadawali uczniowie sprawiły, że Blaithin uniosła wysoko jedną brew.
- Czy da się wyleczyć z lykantropii? - spytała, patrząc na rysunek Romeo, nie na Pober i przygryzając lekko dolną wargę. Naprawdę miała tak zaczesane włosy? - Jeśli grupa wilkołaków zdecyduje się żyć wspólnie to utworzą coś na kształt stada? Będzie tam hierarchia jak u wilków? W sensie alphy, bety, omegi... I chcę zapytać, czy dalej zdarzają się polowania na wilkołaki? Stare czystokrwiste rody często się tym zajmowały.
W końcu podniosła wzrok i wbiła go w nauczycielkę.

Wynik: 3 ale +3 z kuferka czyli 6
Powrót do góry Go down


Isilia Smith
Isilia Smith

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Pieprzyk nad wargą
Galeony : 1079
  Liczba postów : 365
https://www.czarodzieje.org/t14191-isilia-smith
https://www.czarodzieje.org/t14253-isilia-smith#376344
https://www.czarodzieje.org/t14205-isilia-smith
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptyNie Kwi 23 2017, 19:20;

Ucieszyła się gdy usłyszała, że kartkówkę napisała na Powyżej Oczekiwań. Jej radość była jeszcze większa gdy nauczycielka oznajmiła, że otrzymała 10 punktów dla domu za odgadnięcie stworzenia, które pojawi się na lekcji. Wylądowała w pierwszej grupie, więc kiedy już Pani Pober wszystko objaśniła, poszła wraz z innymi z grupy Chirona do oczka wodnego i oczekiwała na dalsze instrukcje. Okazało się, że będą wróżyć. Na wodzie unosiły się zioła, które uprzednio centaur wrzucił do wody. Isilia zgodnie z poleceniem przyjrzała się tafli wody. Dostrzegła na niej ruchy roślin.
- Wydaje mi się - zaczęła z lekką niepewnością w głosie, ale odchrząknęła aby się jej pozbyć.  - Wydaje mi się, że w najbliższej przyszłości na świecie zdarzy się coś złego. - dokończyła już pewnym siebie  głosem. Była tego pewna, ale nie wiedziała co się dokładnie wydarzy. Zaskoczyło ją to, że Chiron wyglądał na zadowolonego z jej odpowiedzi. Nawet pochwalił ją na głos! Nie spodziewała się takiego uznania i zarumieniła się, nie będąc przyzwyczajoną do jakichkolwiek pochwał.
- Dlaczego wasz gatunek odmówił uzyskania statusu istot mimo tego, że spełniacie wszystkie warunki? - spytała. Skoro miała okazję się czegoś dowiedzieć, to chciała jak najlepiej z tego skorzystać. Uznała to pytanie za najbardziej odpowiednie.

Kostka: 6
Powrót do góry Go down


Lotta Hudson
Lotta Hudson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 174
C. szczególne : Mała blizna na palcu dłoni, mocne oparzeliny na rękach i lekkie na szyi
Galeony : 1875
  Liczba postów : 1231
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13872-lotta-hudson?nid=5#367718
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13932-lotta-hudson
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13931-lotta-hudson
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptyNie Kwi 23 2017, 22:08;

Westchnęłam. Nie byłam pewna czy to dobry moment, żeby zwierzać się @Leonardo O. Vin-Eurico z moim spin z Calumem dotyczących moich miłosnych zawirowań związanych z Williamem i jego zawirowań z Devi. To wszystko było tak skomplikowane, że nie za bardzo wiedziałam jak się zachować, więc finalnie uśmiechnęłam się do Gryfona smutno i powiedziałam:
- Trochę długa historia. Mam spinę z Calumem, opowiem Ci później.
Skończyłam pisać kartkówkę - w moim mniemaniu była bardzo prosta i wiedziałam, że Meksykanin również napisał ją całkiem dobrze. Podałam kartkówkę profesor Pober.






Charlotte Hudson, VIII klasa


1. Jak zachować się przy spotkaniu z wilkołakiem?
Należy bezzwłocznie uciekać, chyba, że do spotkania z wilkołakiem dochodzi w towarzystwie większej grupy czarodziejów - wtedy można podjąć próbę unieruchomienia stworzenia.

2. Co wiesz o eliksirze tojadowym?
Eliksir pomaga wilkołakom panować nad sobą w trakcie przemiany. Oczywiście, wciąż dyskomfort związany z tym zdarzeniem, jednakże jego uczucia są bliskie ludzkim, jest w stanie nad sobą panować i pamięta całą przemianę. Eliksir na bazie tojadu jest bardzo niesmaczny, a niestety nie można go słodzić, gdyż cukier zabija jego właściwości.

3. Co różni animaga od wilkołaka?
- Animag wybiera formę przemiany, wilkołak nie
- Animag może zdecydować kiedy się przemienia,  wilkołak nie
- Animag panuje nad sobą w trakcie przemiany, wilkołak nie



Skoro Leo przedstawił się dziewczynie towarzyszącej @Bridget Hudson postanowiłam pójść za jego przykładem i uśmiechnęłam się do @Felicity D. Clarke mówiąc:
- Cześć, jestem Lotta, jestem siostrą Bri.
Nigdy wcześniej z nią nie rozmawiałam, wiedziałam tylko, że jest siostrą Ezry i zachowuje się czasami dość specyficznie. Nie zamierzałam jednak nastawiać się do dziewczyny negatywnie. Po chwili profesor Pober zachęciła nas do zadawania pytań, więc idąc za przykładem otaczających mnie osób zapytałam cicho (starając się sformułować wypowiedź tak by kobieta nie poczuła się urażona):
- Jak radziła sobie Pani z przemianami przed wymyśleniem eliksiru tojadowego?

Kostka: nie rzucam, bo mam 5 bonusu z kuferka, czyli 1 + 5 = 6 :D
Powrót do góry Go down


Monte Noir
Monte Noir

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Pół-wil
Galeony : 34
  Liczba postów : 163
http://czarodzieje.org/t14376-monte-noir
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14377-monte-noir
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptyNie Kwi 23 2017, 22:37;

-Dziwne, że nie trzymają go w zamknięciu. Jego głupota jest niebezpieczna dla otoczenia. – parsknął cicho śmiechem i odparł cicho na komentarz o Cortezie. Zdecydowanie zgadzał się z dziewczyną.
Nędzny nie było czymś co chciał usłyszeć Monte. No niestety, tak to bywa, gdy przychodzi się na lekcję nie przygotowanym. W każdym razie to i tak było lepiej niż okropny. Westchnął cicho pod nosem i spojrzał na rudowłosą dziewczynę, która do niego zagadała. Wyszczerzył do niej szeroko zęby.
-To i tak lepiej, niż ostatnio na runach. – zaśmiał się cicho pod nosem. Ona mogła tego nie pamiętać, w końcu z jego pomocy niewiele wynikło. Za to Monte do tej pory pamiętał jak Fairwyn ukarał go ujemnymi punktami dla całego domu. Zdarza się i już nic nie mógł z tym zrobić. –Następnym razem będzie lepiej. – jakkolwiek absurdalnie by to nie brzmiało. Nie przeszkadzało mu, że Gemma od niego ściągała. Jeśli mógł, to dlaczego miałby jej nie pomóc. Przecież chodziło tu tylko o oceny. Zabawne było, że to Monte pomagał rudowłosej, a powinno być chyba na odwrót. To co dla chłopaka czasem było nowością, dla niej chyba powinno być oczywiste. Może następnym razem to panna Twisleton pomoże młodemu ślizgonowi.
-Monte Noir, liczę na owocną współpracę. – uśmiechnął się i przedstawił z grzeczności.
Nie było im dane porozmawiać dłużej, bo profesorka Pober rozdzieliła ich na grupy. Kiwnął tylko lekko głową na pożegnanie i poszedł na polanę gdzie mieli kontynuować lekcję z wilą. Jak na złość został Aleksander również został przydzielony do Leili.
Od samego początku czuł się dosyć dziwnie, a jeszcze dziwniej się poczuł, gdy śliczna kobieta zwróciła się do niego. Dlaczego tylko jemu był dany ten zaszczyt? Był aż tak wyjątkowy, aż tak się wyróżniał? Zaczerwienił się delikatnie cały zakłopotany. Wzrokiem uciekł gdzieś do boku. Chyba troszkę się wstydził przyznać tak przed wszystkimi, chociaż sporo osób i tak już o tym wiedziało. Tak czy inaczej, przecież liczył się też charakter, a nie tylko uroda.
-Tak jakby… - mruknął, a raczej wyszeptał cicho do wili i rozejrzał po grupie. Ciekawe czy jakby był starszy, to jego urok byłby silniejszy i mocniej działałby na zebrane tutaj dziewczyny? Westchnął cicho bo nie była to pora na takie rzeczy. Zresztą jeśli tylko chciał, to przecież mógł spróbować. Może już nieświadomie to robił. Chyba raczej nie, bo żadna nie zwróciła na niego specjalnie uwagi.
Westchnął cicho i skupił się na lekcji, która poszła mu zdecydowanie lepiej niż wejściówka. Tak jak chyba dla większości zioła i napar były dla niego czymś nowym - a przynajmniej tak było z ziołami. Przyrządzenie herbatki uspokajającej poszło mu wyjątkowo łatwo. Trochę głupio by było, gdyby wypadł gorzej niż inni uczniowie. Mógł się niby usprawiedliwiać swoim wiekiem, ale byłoby to szukaniem wymówki na siłę. Nie chciał tego, w końcu Monte miał coś, czego inni nie mieli.
Uśmiechnął się lekko dumny z siebie i rozejrzał jak poszło pozostałym. Napary niektórych, były równie dobre. Trudno, dzisiaj nie zabłyszczy. Było mu tylko głupio, że Cortez również dał radę. Poszczęściło się trollowi.
Nie wiedział o co zapytać, więc wolał zostać cicho. W końcu Leila tylko poprosiła i nie był to obowiązek. Poza tym wolał uniknąć głupich pytań, takich jak Corteza. Szczerze mówiąc, to było nawet nieco bolesne. Tato wciąż żył, a trzynastolatek był dumny ze swoich rodziców. Jeśli już miał zadawać jakieś pytania, to mógł zwrócić się do mamy.

Kostka: 4+2=6
Powrót do góry Go down


Nebraska Jones
Nebraska Jones

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Nie żyje
Galeony : 20
  Liczba postów : 116
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14383-nebraska-jones
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14398-nebbie#381340
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14384-nebraska-jones#380779
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptyNie Kwi 23 2017, 22:43;

Nebbie nie była zbytnio zadowolona z tego, co działo się na lekcji. Powędrowała do odpowiedniej grupy, którą miała zająć się wila o imieniu Leila. Dziewczyna patrzyła z niesmakiem na rozdziawione usta chłopaków zebranych na polanie i prychnęła zirytowana. Klasycznie. Berenice chyba miała podobne odczucia, sądząc po tym, jak do niej zagadała.
- Jak się przyjrzysz, to zobaczysz, że każdemu już kapie ślina z brody - powiedziała z kwaśną miną. W sumie nie wiedziała, dlaczego aż tak się uprzedziła do tych zajęć, a za moment miała już jasną odpowiedź. Mieli warzyć jakiś napar leczniczy, czyli kolejną rzecz, której Nebraska zrobić nie potrafiła i o której nie miała bladego pojęcia. Powoli przyzwyczajała się, że jest zdecydowanie do tyłu z nauką, ale z drugiej strony poczuła się strasznie zirytowana faktem, że ponownie sknoci robotę. Nie przyłożyła się w ogóle, a w jej kociołku powstało coś tak paskudnego, że chyba wszyscy wokół odwrócili głowę w jej kierunku, chociażby w poszukiwaniu źródła okropnego smrodu, który powoli rozchodził się po całej polanie. Wila również obrzuciła Nebraskę karcącym spojrzeniem, pełnym złości, co tylko przez moment sprawiło, że Nebbie poczuła się zagrożona. Zaraz jednak przypomniała sobie, że przecież to tylko lekcja i nie mogło im się stać nic złego. Poza tym profesor Pober stała niedaleko, w razie czego mogła zareagować. Stanęła ze skrzyżowanymi rękami i naburmuszoną miną, kręcąc butem kółka w ziemi. Nie miała żadnego konkretnego pytania do momentu, w którym postanowiła sobie zażartować z wili.
- Próbowałaś kiedyś zafarbować włosy? Jest to w ogóle możliwe? - Pytanie było głupie, ale Nebraska nie chciała wyjść na zupełnie poważną. Ciekawe, co na to sama wila?

kostka: 1 XD
Powrót do góry Go down


Mist Pober
Mist Pober

Nauczyciel
Dodatkowo : wilkołactwo
Galeony : 93
  Liczba postów : 161
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10969-poczta-mist-pober#298976
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Specjalny




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptyPon Kwi 24 2017, 15:52;

@Calum O. L. Dear
@Bianca Zakrzewski
@Naeris Sourwolf
@Dreama Vin-Eurico
@William Walker

Przypominam, że w środę zamykam lekcję, więc proszę Was o dodanie postów dzisiaj albo jutro.
Powrót do góry Go down


Bianca Zakrzewski
Bianca Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 174cm
C. szczególne : veela vibe || zniszczone terpentyną dłonie umazane farbami
Dodatkowo : ćwierć wila
Galeony : 1327
  Liczba postów : 713
https://www.czarodzieje.org/t14411-bianca-zakrzewski?nid=3#381696
https://www.czarodzieje.org/t14416-bianca#381732
https://www.czarodzieje.org/t14414-bianca-zakrzewski
https://www.czarodzieje.org/t18447-bianca-zakrzewski-dziennik
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptyPon Kwi 24 2017, 22:19;

Tak jak myślałam, reakcja Fire była nieprzewidywalna. Było mi trochę żal chłopaka, ale szczerze mówiąc tylko głupiec posuwał się do takich czynów przy Gryfonce, więc można powiedzieć, że Theo miała jaja.
- Jest w porządku, nie oceniaj go źle. - odparłam da Fire.
Nie chciałam, by wyrobiła sobie złe zdanie o chłopaku. Był powiedzmy, że jedyny w swoim rodzaju. Całkiem niespotykany. Miałam jednak o nim dobre zdanie i nie bardzo chciałam żeby ktokolwiek się do niego zrażał. Dobrze wiedziałam jak to jest być nowym i nie dla wszystkich jest to łatwe, więc chciałam mu jakoś pomóc.
Wsłuchałam się w oceny. Mina mi zrzedła gdy usłyszałam, że na moje konto właśnie wleciał Okropny. Okej, nie poszło mi zbyt dobrze, ale żeby aż tak kiepsko. Jęknęłam cicho zażenowana sobą. Mój humor pogorszył się jeszcze bardziej.
Gdy na polanę weszły stworzenia zapatrzyłam się na wilę. Nie ulegałam jej urokom, w końcu moja babcia nią była. Czasem odwiedzałam tych dziadków, ale te wizyty nie należały do zbyt częstych. Dużo lepsze kontakty miałam z rodziną od strony taty. Mimo to, moje pochodzenie sprawiało, że wila nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Z tego powodu cieszyłam się, że mogę pracować z kimś innym. Nie bardzo interesowałam się wróżbiarstwem, ale nic nie mówiłam. Nie miałam tego 'trzeciego oka' więc nie byłam podekscytowana zajęciami.
Zrobiłam to co inni i przyjrzałam się tafli wody. Niektórzy wyrywali się do odpowiedzi i mówili co widzieli. Co natomiast widziałam ja? Otóż swoje odbicie. Nic niezwykłego się nie wydarzyło, ale nie zdziwiło mnie to zbytnio. Siedziałam cicho czekając aż inni skończą. Nie byłam rozczarowana, wróżbiarstwo nie było moją mocną stroną. W każdym razie postanowiłam zadać swoje pytanie. Interesowała mnie trochę astronomia, a z tego co pamiętałam centaury potrafiły przewidywać z gwiazd.
- Co można wyczytać z gwiazd? - moje pytanie nie było skomplikowane i miałam nadzieję nie usłyszeć odpowiedzi 'wszystko'. Chodziło mi bardziej o to w jaki sposób można z nich wyczytać przyszłość, ale nie przewidzieć pogodę na następny dzień. Byłam tego po prostu ciekawa. Obawiałam się jednak. Stworzenia było łatwo urazić i nikt przy zdrowych zmysłach, by ich świadomie nie drażnił.

Kostka: 3
Powrót do góry Go down


Naeris Sourwolf
Naeris Sourwolf

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 167 cm
C. szczególne : Tatuaż anielskich skrzydeł na plecach
Dodatkowo : Szukająca Ravenclawu
Galeony : 3337
  Liczba postów : 1205
https://www.czarodzieje.org/t12503-naeris-cynthia-sourwolf
https://www.czarodzieje.org/t12508-listy-do-cierpkiej-wilczycy
https://www.czarodzieje.org/t12511-naeris-sourwolf#337284
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptyWto Kwi 25 2017, 00:05;

Przyzwyczaiła się do kpiny w oczach podczas tych wszystkich lat, kiedy musiała znosić wyzwiska ze względu na swoją brudną krew. Kiedyś przez swoją wrażliwość mocno to przeżywała, ale teraz zdawała się coraz lepiej radzić sobie w takich przypadkach. Jeśli Will spodziewał się, że będzie siedzieć cichutko sparaliżowana ze strachu przed starszym Krukonem to mogło być niezłe zaskoczenie. Sourwolf naprawdę czyniła postępy, chociaż teraz czuła się dość niepewnie.
- Dziękuję. Na razie wystarczy mi atrament. - odparła, nieśmiałym uśmiechem próbując zatuszować swoje zakłopotanie. Chłopak miał w sobie sporo arogancji, jak jej się wydawało, ale często właśnie na takich się natykała. Dokończyła podpis na kartkówce, a zaraz potem okazało się, że dostała wybitny. Ucieszyła się, bo na ONMSie zależało Krukonce najbardziej. - Gratuluję powyżej oczekiwań. - zwróciła się do Krukona bez żadnych przechwałek w głosie. Jej poszło dobrze, mu także, czego chcieć więcej. Nie mogli porozmawiać dłużej, bo zostali rozdzieleni do innych grup.
Perspektywa spotkania prawdziwego centaura była wręcz niesamowita i Naeris wiedziała, że James jej nie uwierzy. Wpatrywała się w potężną posturę półczłowieka, półkonia, ale nie ominęła też niezwykle pięknej wili. Co prawda, jej urok nie działał na Krukonkę, ale i tak westchnęła z podziwu. Coraz bardziej podobało jej się, że mieli tak ciekawe zajęcia. Fakt, że ich nauczycielka jest wilkołakiem wręcz zachwycił dziewczynę. Będzie mogła może trochę lepiej poznać te stworzenia, jeśli nadarzy się okazja! Wzięła swoją torbę i poszła do grupy Chirona przy jeziorku. Mieli pracować z wodą, co nie stanowiło żadnego problemu dla Naeris... a raczej tak myślała. Kucnęła na brzegu i pochyliła się, żeby spojrzeć w rośliny. Starała się coś wyłapać, jakiś ruch, zmianę, cokolwiek. Musiała być jednak zbyt słaba z wróżbiarstwa. Powiedziała to centaurowi, a ten przynajmniej się nie rozgniewał.
- Spotkałeś się kiedykolwiek z szykanami ze strony ludzi? Czy twoi bracia ukaraliby cię, gdyby dowiedzieli się o twoim pobycie tutaj? Macie coś w rodzaju zakazu zbliżania się do nas? I jaką bronią się posługujecie oprócz łuku? - zadała swoje pytania, wpatrując się w Chirona z delikatnym uśmiechem. W ogóle nie widziała w nim nieprzyjaciela ani nawet zagrożenia. Przez chwilę miała ochotę spytać, czy przewidzi jej przyszłość, ale uznała, że to zbyt wielka arogancja.

Kostka: 2
Powrót do góry Go down


Calum O. L. Dear
Calum O. L. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 192cm
Galeony : 822
  Liczba postów : 1276
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14113-calum-isaac-dear#372995
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14192-calum-isaac-dear#374288
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14139-calum-dear
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptyWto Kwi 25 2017, 00:36;

W zasadzie nie spodziewałem się niczego innego w związku z moją kartkówką, toteż nie przejąłem się specjalnie otrzymanym przed chwilą trollem. Generalnie to mnie nie powinno tu być, ale chciałem chociaż na chwilę złapać Lottę w jakimś "neutralnym" miejscu, w którym nie mogła na mnie krzyczeć, uderzyć mnie, ani uciec, a lekcja opieki nad magicznymi stworzeniami wydawała mi się odpowiednią porą. Szanse, że się tu znajduje, były wyższe niż 100%. Zobaczyłem, że rozmawia z Leonardem i już, już chciałem do niej podejść i się przywitać, kiedy Pober zaprosiła na polanę jakichś gości. Odwróciłem się mimowolnie i normalnie szczęka mi opadła.
- CENTAUR - powiedziałem tak teatralnym szeptem, że kilka głów odwróciło się w moją stronę. I może było to dziwne z mojej strony, że najpierw zwróciłem uwagę na hybrydę konia z człowiekiem, a nie na białowłosą, przepiękną wilę. Na nią też popatrzyłem, żeby nie było, nawet trochę długo taksowałem ją wzrokiem, ale przyznam szczerze, że bardziej się podjarałem obecnością centaura na polanie. Przecież to było prawie niemożliwe, by ściągnąć go tutaj na lekcję. Centaury miały to do siebie, że w żadnym wypadku nie lubiły być traktowane jako gorsze, jako przedmiot obserwacji, lekcji czy czegokolwiek - a tu proszę, taka niespodzianka! Niemal krzyknąłem z zachwytu, kiedy przydzielono mnie do grupy koniowatego i pospieszyłem w wyznaczone miejsce przy jeziorku z prędkością błyskawicy. Nagle usłyszałem obok czyjś głos, średnio znajomy, więc odwróciłem głowę, lekko marszcząc brwi i moje spojrzenie padło na mimo wszystko znajomą twarz niższego ode mnie bruneta. Potrzebowałem dobrych kilku sekund, by połączyć fakty i dopiero wtedy ogarnąłem, że stał przede mną @Ezra T. Clarke we własnej osobie. Rozpromieniłem się w szerokim uśmiechu. - Stary, ledwo Cię poznałem - powiedziałem, starając się pominąć cisnącą mi się na usta uwagę o trudnościach w rozpoznawaniu głosów po przejściu mutacji. - Wróciłem następnego września - poinformowałem go. Niesamowite, jak ludzie mogą się mijać przez osiem lat z rzędu i dopiero teraz trafić na siebie ponownie twarzą w twarz. Najwyraźniej zupełnie rozbiegliśmy się w kwestii naszych zainteresowań, bo nawet z lekcji niezbyt kojarzyłem, bym słyszał jego nazwisko. Może przykro o tym mówić, ale chyba po prostu o sobie zapomnieliśmy. Na jego kolejną uwagę parsknąłem śmiechem, nieco zmieszany. - Szczerze powiedziawszy wolę centaura - przyznałem, spodziewając się od niego jakiejś dziwnej reakcji. W końcu to mogło brzmieć dość dziwnie, że jaok osobnik płci męskiej wolałem być w grupie faceta z końskim zadem niż seksownej wili.
Przechodząc do zadania, byłem pełny dobrych przeczuć, że poradzę sobie dobrze. Co prawda było mega trudno, wróżenie z ziół w wodzie... Cóż, bardzo subiektywna sprawa i nawet mi się oberwało, że zbyt osobiście odebrałem to, co sobie wyczytałem z kształtów na wodzie. Nie chciałem wdawać się w dyskusje, grunt, że jako tako zaimponowałem Chironowi. Słuchałem pytań, które padły z ust Naeris i Ezry, z tego drugiego nieco się podśmiechując, chociaż wątpiłem, by Chiron potraktował jego pytanie jako godne odpowiedzi. Nie każdy doceniał żart o blokujących się rzepkach.
- W historii Hogwartu zapisał się pewien centaur, który objął posadę nauczyciela wróżbiarstwa, za co został wygnany ze stada - zacząłem mówić, nie do końca pewny, czy przypadkiem nie został on wygnany zanim przyjął posadę nauczyciela. - Czy naprawdę nie istnieje możliwość, byście mogli nauczać nas, ludzi? Wasze techniki wróżbiarskie są naprawdę interesujące, a odnoszę wrażenie, że czarodzieje nie posiadają dostępu do pewnych informacji - powiedziałem w końcu. Tak naprawdę chciałem zapytać, czy mógłbym do niego przyjść na korki, ale chyba by mnie kopnął.

wynik: 5 (kostka 3, bonus 2)
Powrót do góry Go down


William Walker
William Walker

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : legilimencja i oklumencja, prefekt fabularny
Galeony : 398
  Liczba postów : 467
https://www.czarodzieje.org/t14149-william-walker?nid=12#373965
https://www.czarodzieje.org/t14185-william-walker
https://www.czarodzieje.org/t14184-william-walker
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptyWto Kwi 25 2017, 18:13;

Właściwie przestałem zwracać na dziewczynę uwagę, może i nie spodziewałem się z jej strony riposty, ale ta nie zrobiła na mnie wrażenia, więc nawet nie zaszczyciłem jej spojrzeniem. Byłem zadowolony ze swojej oceny, powyżej oczekiwań było dobre, tym bardziej, że mimo iż lubiłem tę lekcję nie bardzo mi na niej zależało. Miałem inne priorytety.
Zostałem przydzielony do grupy z Theo, więc mój humor od razu nieco się poprawił.
- Może i masz, ale co znowu odwaliłeś, że zasłużyłeś sobie na policzka? - parsknąłem w stronę przyjaciela. - No Romeo, żeby ci siniak nie został.
Ślad na jego policzku był naprawdę widoczny. W myślał biłem brawo dziewczynie, miała siłę i widocznie wiedziała jak ją wykorzystać. Robiłem napar nie bardzo się na nim skupiając. Wrzucałem tak sobie składniki nawet nie zwracając uwagę na kolejność i inne czynniki. Powiedzmy szczerze, nauczycielka średnio zwracała na nas uwagę, więc nie przykładałem się do zadania zbytnio. Przynajmniej napar dobrze smakował. Wila nie robiła na mnie wrażenia. Do moich myśli wkradło się wspomnienie z pewnej nocy.... Stop Will, nie teraz. Nie przejmowałem się kobietą. Nawet gdyby chciała mnie oczarować czy tam zahipnotyzować, jej starania pójdą na marne. Cóż, byłem świetnym oklumentą, więc nawet nie miała co próbować. Za tę umiejętność byłem wdzięczny Julesowi. Ale co zrobić, ja sam byłem znakomitym uczniem.
- Jakie to uczucie gdy czarodziej, którego chcesz oczarować okazuje się oklumentą, a starania idą na marne? - moja arogancja wyszła na pierwszy plan.

Kostka: 2
Powrót do góry Go down


Dreama Vin-Eurico
Dreama Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185 cm
C. szczególne : Wyjątkowo szczupła, posiada kilka drobnych tatuaży, kolczyk w nosie.
Galeony : 84
  Liczba postów : 665
https://www.czarodzieje.org/t13697-dreama-vin-eurico
https://www.czarodzieje.org/t14451-dramatyczne-listy
https://www.czarodzieje.org/t13852-dreama-vin-eurico
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptyWto Kwi 25 2017, 22:50;

Wiedziała, że Gemma miała nierówno pod sufitem, jednak nie spodziewała się, że aż tak. Kiedy złapała ją na chwilę popatrzyła na nią rozbawiona.
- No i jeszcze może dam się mu rozdeptać, co. - wzruszyła ramionami, a na jej ustach pojawił się delikatny uśmiech - Po zajęciach sama do niego podejdź i zapytaj, Ciebie rudasie nie będzie szkoda - dodała wrednie, wystawiła w jej stronę język i podeszła do centaura.
Ach, centaur, bo niby czego innego miała się spodziewać. Nie, żeby istota była niewystarczająco interesująca, jednak na niej nie robiła ona wielkiego wrażenia. Znaczy oczywiście, był on potężny i wyglądał groźnie, ale chodziło bardziej o podekscytowanie. No, ale przynajmniej nie pisała ponownie jakiejś durnej kartkówki.
Gdy, już tak sobie stała razem z resztą, która również została do niego przypisana podszedł do niej Erza. Zabawnym wydawał się jej gest, który wykonał w jej stronę. Biedny musiał stawać na palcach po to, by dosięgnąć jej głowy i wykonać gest oznaczający niemałą sympatię.
Być może nie spędzali z sobą jakoś wiele czasu, jednak Dreama odczuwała w jego stronę okruchy przyjaźni. Była pewna, że gdyby byli razem w jednym domu to byliby ze sobą zdecydowanie bliżej. Wiadomo, węże zawsze trzymają się razem, nawet jak się nienawidzą, a Dramie czasem trudność sprawiało przebywanie z mieszkańcami innych domów. Nie, żeby była jakąś rasistką, jak Cortez, po prostu, jakoś już tak jej wychodziła, że już z góry okazywała im chłód.
- Trzeba było powiedzieć, to bym się nachyliła — rzekła, a na jej ustach wymalował się szeroki uśmiech.
Zaraz jednak wróciła do lekcji. Słuchała centaura i chociaż w jakimś stopniu miała pojęcie o tym, o czym do nich prawił, to jednak starała się stać spokojnie i nie przeszkadzać istocie w monologu. Być może czasem zachowywała się nieodpowiedzialnie, ale nie chciała urazić stworzenia. W końcu w prosty sposób mógł ja zdeptać, jak patyk, który tak bardzo przypominała, a ona wolała nie ryzykować. Kiedy nakazał spojrzeć jej w swoją przyszłość, chętnie zabrała się do roboty. Na początku się wahała, jednak zaraz wizja stała się dla niej jasna.
- Coś mi się stanie, nie wiem co, ale coś złego i pewnie nie będzie mi się podobać. - wypowiedziała bardzo spokojnie, po czym założyła ręce na wysokości piersi i dodała — Mam nadzieje, że nikt mi nie połamię rąk, bo jak będę grała. - skrzywiła się.
Centaur wyglądał na zadowolonego, co prawda stwierdził, że za bardzo bierze przepowiednie do siebie, jednak zdawało się, że nie palnęła żadnej głupoty. Zadowolona ze swojej odpowiedzi cofnęła się o kilka kroków i znów stanęła obok Erzy.
Gdy chłopak zadał swoje pytanie, naszła ją ochota, by palnąć go w potylicę, jednak zaraz uczucie to zastąpił nagły atak wesołości. Prychnęła trochę nazbyt głośno, zaraz udało jej się opanować, lecz zauważyła spojrzenie, jakim uraczył ją Chiron. Chrząknęła głośno, udając, że nic się przed chwilą nie stało i znów zaczęła mówić.
- Czy mieszacie się z innymi plenieniami? W sensie w tak zamkniętym społeczeństwie, jakim jest wasze, raczej trudno znaleźć sobie do związku kogoś, kto nie jest z wami spowinowacony, kogoś, kto nie jest dalekim kuzynem czy inną siostrą cioteczną. A przecież, gdybyście zaczęli spać ze swoimi bliskimi wasze źrebięta mogłyby rodzić się z wieloma wadami i chorobami — zmarszczyła brwi i wyczekująco spojrzała na postać, która była ich dzisiejszym gościem. Takie wychodzenie za rodzinę, było bardzo popularne wśród czystokrwistych rodzin czarodziejskich w dalekiej przeszłości. Vin-Eurico nie była w stanie zrozumieć, jak jakaś dbałość o czystość krwi może spowodować to, że kuzyn żenił się z kuzynką, a brat z siostrą. To tak, jakby ona miała przespać się z Leonardem. Obrzydliwość.

kostka: 3+2=5
Powrót do góry Go down


Mist Pober
Mist Pober

Nauczyciel
Dodatkowo : wilkołactwo
Galeony : 93
  Liczba postów : 161
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10969-poczta-mist-pober#298976
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Specjalny




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptySro Kwi 26 2017, 16:35;

GRUPA CHIRONA

Ku zdziwieniu centaura trafiła mu się całkiem zdolna grupa. To było banalne zadania dla centaurów, ale zdziwiło go, że aż tylu osobników rodzaju ludzkiego było w stanie cokolwiek zobaczyć. Trzy osoby nie widziały zupełnie nic, ale przynajmniej nie starały się zmyślać, więc nie miał im tego za złe - w końcu byli tylko ludźmi. Pozostała czwórka całkiem nieźle sobie poradziła. Troje z nich wprawdzie odebrało interpretacje zbyt personalnie, jednakże jedna z dziewcząt - @Isilia Smith poradziła sobie doskonale za co została nagrodzona 10 punktami.
Chiron zaczął odpowiadać na pytania. Pierwsza dziewczyna (Summer) zrezygnowała z zadania pytania, później był chłopak (@Ezra T. Clarke), którego pytanie było tak kretyńskie, że Chiron nawet nie zatrzymał na nim wzroku. Dopiero dziewczyna (@Isilia Smith), która najlepiej zinterpretowała wróżbę zadała sensowne pytanie. Chiron odpowiedział niemalże bez zastanowienia.
- W naszym mniemaniu wpisanie nas do jednej grupy z takimi kreaturami jak wiedźmy czy wampiry jest zwyczajnie obraźliwe. Po za tym prowadzenie takich spisów świadczy o tym, że ludzie uważają nas za istoty mniej rozumne od siebie, co jeszcze bardziej godzi w nasz gatunek.
Następnie pytanie zadała drobna blondynka (@Bianca Zakrzewski), która w mniemaniu Chirona dość mocno odróżniała się od reszty uczestników grupy. Mimowolnie uśmiechnął się do niej, chociaż robił to bardzo rzadko i udzielił odpowiedzi na jej pytanie chociaż wydawało mu się dość banalne:
- Wy ludzie niewiele jesteście w stanie zobaczyć w gwiazdach, jednakże my centaury możemy wyczytać z nich bardzo wiele. Nie wszystko – nie zapisano w nich takich błahostek jak losy jednostki, można w nich dostrzec jedynie istotne wydarzenia mające wpływ na większą społeczność.
Kolejna blondynka (@Naeris Sourwolf) nie miała wprawdzie zbyt wielkich predyspozycji wróżbiarskich, ale wyglądała na całkiem inteligentną istotkę, więc jej p- Teraz szykany ze strony czarodziejów są rzadsze, ale również się zdarzają. Wystarczy spojrzeć na tego Pana.
- Teraz szykany ze strony czarodziejów są rzadsze, ale również się zdarzają. Wystarczy spojrzeć na tego Pana. - powiedział wskazując dłonią na @Ezra T. Clarke -  Skoro ludzie porównują nas do istotnych niższych jakimi są konie to jak mamy być szanowani? Nie mamy zakazu rozmawiania z ludźmi, ale spoufalanie się z Wami czy tym bardziej dzielenie się z Wami naszą wiedzą niemal zawsze kończy się ostracyzmem.
Następnie Chiron udzielił odpowiedzi na pytanie @Calum O. L. Dear, który w jego mniemaniu miał bardzo duży potencjał wróżbiarski, tylko patrzył na pewne sprawy zbyt wąsko.
- Tak jak skrzaty są mistrzami magii bezróżdżkowej, wile specjalizują się w magii leczniczej, wy czarujecie z pomocą różdżek, a my mamy wysoko rozwinięte zdolności wróżbiarskie. - wpatrywał się w ucznia z uwagą - Żaden człowiek nie jest w stanie osiągnąć takiej biegłości w tej dziedzinie jak centaur, aczkolwiek ja osobiście jestem zdania, że powinniśmy się w jakimś stopniu dzielić się z Wami wiedzą, niestety większość centaurów się z tym nie zgadza.
Pytanie ostatniej dziewczyny @Dreama Vin-Eurico było w mniemaniu centaura banalne, więc Chiron rzucił w jej stronę krótkie:
- Owszem, mieszamy się między plemionami.


GRUPA LEILI
Leila była zachwycona swoją grupą. Cztery osoby przyrządziły tak dobry wywar, że wila zaczęła się zastanawiać czy tylko @Monte Noir jest spokrewniony z wilą. Pozostałe wywary nie były tragiczne, wyjątek stanowił ten przyrządzony przez @Nebraska Jones, którego poziom był żenujący. Leila zmierzyła ją ostrym spojrzeniem i przeszła do odpowiadania na pytania - młody wil zrezygnował z możliwości pytania, więc pierwszą osobą, która się wyrwała do zadawania pytań był przystojny brunet (@Theo Romeo U. Evermore).  W mniemaniu wili miał bardzo dziwną aurę, którą nie do końca rozumiała, jednakże był uroczy i na dodatek zwracał się do niej z szacunkiem co bardzo jej odpowiadało. Dopiero gdy skończył pytać kobieta zrozumiała co z nim nie tak. Czyżby był hipnotyzerem?
- To bardzo dobre pytanie. - uśmiechnęła się do niego uroczo chociaż była niemalże pewna iż jej urok na niego nie działa - Trudno określić czy urok wili jest silniejszy od hipnozy, gdyż te zdolności mimo wszystko trochę się różnią. Hipnotyzer działa na daną osobę tylko w określonym momencie, czar czysto krwistej wili, nawet gdy ona nie korzysta z niego świadomie ma ciągłe oddziaływanie na osoby przebywające z nią w danym momencie. Przez to czar wili jest silniejszy niż czar hipnotyzera, jednakże w przypadku potomków wili zaczyna być to bardziej skomplikowane, gdyż nie mają oni takiego panowania nad darem jak my. Poza tym doświadczony hipnotyzer jest w stanie oprzeć się magii wili, a wila i pół wila dobrze panująca nad swoim darem może oprzeć się hipnozie.
Następnie wysłuchała pytania ślizgona, który w jej mniemaniu był zwyczajnym kretynem. Jej rysy twarzy lekko się zaostrzyły i kobieta z delikatnym wzburzeniem spojrzała ostro na @Aleksander Cortez
- Ten wywar może być lekko otumaniający dla ludzi, ale jego działanie jest zdecydowanie silniejsze niż herbaty z melisa. Herbata z melisy zaledwie koi nerwy, a nasza mikstura potrafi wprowadzić osobę, która jest w stanie silnego szoku lub wzburzenia w stan idealnego spokoju. - pierwsze pytanie było głupie, ale nie aż tak bezczelne niż to o co zapytał się później -  Musisz być naprawdę głupi, żeby sądzić, że wile pożerają mężczyzn – na miejscu profesor Pober zastanowiłabym się nad przepuszczeniem Ciebie do następnej klasy. Takie bzdurne błędy może popełniać młody człowiek, a nie dorosły mężczyzna. Możesz zapytać się kolegi albo koleżanki z drugiej grupy - wskazałam dłonią na @Monte Noir i stojącą obok centaura @Bianca Zakrzewski – jestem niemalże pewna, że oboje wychowywali się zarówno z mamą, jak i tatą.
Następnie usłyszała całkiem ciekawe pytanie od @Berenice V. Cairndow. Drugie było już lekko niesympatyczne, ale mimo to Leila udzieliła odpowiedzi na oba pytania.
- To nie prawda. Pod wpływem gniewu jesteśmy w stanie zmienić się w harpie, jednakże trudno nazwać to dowolną zmianą postaci.
Co do drugiego pytania - trudno powiedzieć na ile to o co pytasz jest tylko głupim mitem. W każdej legendzie jest ziarnko prawdy, jednakże wile raczej niezbyt często tańczą w okolicach skupisk ludzkich, dlatego trudno powiedzieć mi ile w tym o co pytasz jest prawdy. Na pewno nie jesteśmy okrutne dla ludzi – dopóki oni nas szanują staramy się dzielić z nimi swoją wiedzą i żyć z nimi w zgodzie.

Dziewczyna, której wywar był dość średni (@Ruth Wittenberg) okazała się istotą o niezwykle sprawnym umyśle - jej pytanie było dość krótkie, ale w gruncie rzeczy było bardzo trafne i w dość ciekawe.
- Oczywiście – dzielimy się z Wami naszą wiedzą, za co Wy odwzajemniacie się swoją. Wasza moc magiczna jest zupełnie inna niż nasza i dużo bardziej związana z przedmiotami takimi jak różdżka, jednakże mimo to możemy się od Was wiele nauczyć. Jesteście również dużo bardziej opanowani niż my, wielu z Was wyróżnia się urodą, a my w większości wyglądamy jak kuzynki. - uśmiechnęła się delikatnie, by dodać do tej opinii odpowiedź, na którą dziewczyna zapewne oczekiwała - Poza tym wśród wil, jak pewnie wiesz, są tylko kobiety, dlatego zainteresowanie ludźmi jest poniekąd naturalne – nie mamy własnych samców.
Kolejna osoba (@Nebraska Jones), która zbłaźniła się wcześniej okropnym wywarem, teraz zadała pytanie, które w mniemaniu Leili było zwyczajnie głupie. Wila parsknęła śmiechem i spojrzała na Gryfonkę z lekkim politowaniem mówiąc:
- Ja nigdy nie farbowałam włosów, aczkolwiek znam wilę, która żyła wśród ludzi i nie chciała się wyróżniać, więc zmieniła kolor włosów.
Ostatni chłopak (@William Walker) zadał pytanie podobnego typu co pierwszy i Leila od razu zaczęła podejrzewać, że ma on jakiś związek z oklumencją. Nie zamierzała tego sprawdzać, zwyczajnie z uśmiechem odrzekła mu:
- Bywa to całkiem rozczarowujące, aczkolwiek wile są nie tylko piękne, ale również wykształcone, więc są inne sposoby by uwieść oklumentę – nie tak skutecznie jak urok, rzecz jasna. Poza tym wbrew pozorom aspiracją każdej wili nie jest zaczarowanie nie wiadomo jak wielkiej ilości czarodziejów – stosujemy swój dar tylko gdy jest to nam potrzebne do osiągnięcia celu albo zwyczajnie jakiś samiec nam się podoba.


GRUPA MIST
Mist była bardzo zadowolona ze swojej grupy. To, że aż pięć osób napisało kartkówkę wybitnie, a dwie osoby na średnim poziomie świadczyło tylko o tym, że jej metody nauczania są dość skuteczne. Uczniowie błyskawicznie przeszli do zadawania pytań. Na pierwszy ogień poszły dziewczyny, które napisały kartkówkę najgorzej - @Gemma Twisleton i @Felicity D. Clarke. Inny nauczyciel pewnie nakrzyczałby na nie za tak niestosowne pytanie, Mist jednak obdarzyła je tylko surowym spojrzeniem i odpowiedziała:
- Najprawdopodobniej nikogo nie zabiłam, ani nie ugryzłam. Gdy byłam młodą dziewczyną na czas pełni wywożono mnie na odludzie, później wynaleziono eliksir tojadowy, więc zaczęłam pamiętać przemiany, nie mam jednak stu procentowej pewności, że w młodości nikogo nie skrzywdziłam.
Postanowiła nie odejmować im punktów za ten nietakt - Gemma była osobą, która dość często zachowywała się niestosownie do sytuacji, a Felicity - no cóż - Puchonka była bardzo specyficzną i wycofaną personą, a Pober nie za bardzo wiedziała dlaczego, ale zwyczajnie nie miała serca być wobec dziewczyny niemiła.
Obok dwóch pierwszych dziewczyn siedziała @Bridget Hudson - również uczennica Hufflepufu, która zalała Pober pytaniami, pod jedno z jej pytań podłączył się również @Leonardo O. Vin-Eurico. Nauczycielka uśmiechnęła się słuchając ich inteligentnych pytań - każde było ciekawe i godne uwagi, więc odpowiedziała na nie bez wahania z pełną fachowością:
- Po pierwsze: Eliksir tojadowy nie ma wpływu na bolesność przemiany. Ból z nią związany wciąż jest bardzo silny i można go odrobinę załagodzić z pomocą eliksirów uśmierzających ból, jednakże nie dają one nie wiadomo jak spektakularnego efektu. Po drugie: Wilkołak nie będący pod wpływem eliksiru może powstrzymać się od ataku tylko gdy ktoś inny go zaatakuje albo jego uwaga zostanie w jakiś sposób odwrócona. Po trzecie: Co do kontaktu – trudno to określić. Wiadomo, że  zwierzęta są w stanie obcować z wilkołakiem, gdyż on ich nie atakuje, jednakże trudno mówić o komunikacji w ludzkim znaczeniu tego słowa – wilkołaki niewiele pamiętają z przemiany dlatego żaden nie jest w stanie potwierdzić, że komunikował się ze zwierzęciem. Po eliksirze tojadowym na pewno nie istnieje taka możliwość – chociaż ciało zmienia się w potwora, to umysł pozostaje nienaruszony.
Panna Blaithin Dear również zalała ją pytaniami, co doprowadziło do kolejnej rozbudowanej wypowiedzi z ust profesor Pober:
-  Co do pierwszego: Obecnie nie da się wyleczyć z likantropii, ale badania nad tym wciąż trwają. Po drugie: Wilkołaki nie dobierają się w stada – ich umysły są wilcze tylko przez jedną noc w miesiącu, resztę czasu niewiele różnią się od zwykłych ludzi. A co do ostatniego - Polowania na wilkołaki są sprawą zdecydowanie rzadszą, jednakże niestety wciąż się zdarzają. Niezależnie od tego wciąż popularne jest piętnowanie likantropi, chociaż większość z nas dzięki zażywaniu tojadu jest zupełnie nieszkodliwa.
@Pandora L. Lebiediew nie zadała żadnego pytania, więc Mist przeszła do ostatniej osoby. Pytanie starszej siostry Bridget @Lotta Hudson odrobinę zawiodło Pober. Dziewczyna wyróżniała się wiedzą na tle klasy, dlatego mimo, że jej pytanie było całkiem ciekawe, Mist oczekiwała od niej odrobinę więcej.
- Pełnie spędzałam zawsze na odludziu, często przed przemianą prosiłam kogoś o zamknięcie mnie lub przywiązanie. Często po ponownej przemianie w człowieka budziłam się poraniona, bo z braku możliwości polowania kąsałam i drapałam sama siebie. - powiedziała nauczycielka.

WSZYSCY

Na koniec lekcji wszyscy wrócili do nauczycielki, a kobieta rozdała punkty za SENSOWNE pytania. Mist Pober podziękowała gościom za udział w lekcji. Uczniowie zaczęli się rozchodzić.

z/t
Powrót do góry Go down


Mist Pober
Mist Pober

Nauczyciel
Dodatkowo : wilkołactwo
Galeony : 93
  Liczba postów : 161
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10969-poczta-mist-pober#298976
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Specjalny




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptyWto Maj 09 2017, 11:02;

ZADANIE DOMOWE







Wymień pięć dowolnych smoków. Wybierz jednego z nich i dokładnie go opisz. Za każdego wymienionego smoka otrzymujesz 1 punkt, za opis 2.

Pracę należy nadsyłać do rana w piątek 12 maja na moją pocztę.


Zasady:
Powrót do góry Go down


Mist Pober
Mist Pober

Nauczyciel
Dodatkowo : wilkołactwo
Galeony : 93
  Liczba postów : 161
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10969-poczta-mist-pober#298976
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Specjalny




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptyPią Maj 12 2017, 13:50;

Po sprawdzeniu wszystkich prac domowych profesor Pober wywiesiła listę z wynikami na tablicy z ogłoszeniami i wręczyła uczniom punkty - 10 za W, 5 za PO.





1. @William Walker - Zadowalający
2. @Bridget Hudson - Powyżej Oczekiwań
3. @Ezra T. Clarke - Zadowalający
4. @Clarissa R. Grigori - Okropny
5. @Tequila I. M. Evermore - Zadowalający
6. @Berenice V. Cairndow - Wybitny
7. @Aleksander Cortez - Powyżej Oczekiwań
8. @Oriane L. Carstairs - Nędzny
9. @Isilia Smith - Zadowalający
10. @Vivien O. I. Dear - Nędzny
11. @Lysander S. Zakrzewski - Okropny
12. @Lotta Hudson - Wybitny
13. @Peter Borthwick - Zadowalający
14. @Leonardo O. Vin-Eurico - Zadowalający
15. @Theo Romeo U. Evermore - Nędzny
16. Blaithin "Fire" A. Dear - Zadowalajacy
17. @Naeris Sourwolf - Wybitny
18. @Harriette Wykeham - Okropny
19. @Gemma Twisleton - Zadowalający
20. @Victor O. I. Dear - Zadowalający
21. @Pandora L. Lebiediew - Powyżej Oczekiwań
22. @Ruth Wittenberg - Zadowalający
23. @Damon I. S. Shyverwretch - Powyżej Oczekiwań
24. @Nebraska Jones - Nędzny
25. @Lope Mondragón - Nędzny

Powrót do góry Go down


Mist Pober
Mist Pober

Nauczyciel
Dodatkowo : wilkołactwo
Galeony : 93
  Liczba postów : 161
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10969-poczta-mist-pober#298976
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Specjalny




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptyPią Maj 12 2017, 20:04;

Zadanie domowe, które zadała profesor Pober było jedynie wstępem do kolejnej lekcji, która miała traktować na temat smoków. Wiadomo, że na lekcji nie mogły się pojawić prawdziwe smoki, ale Pober chciała pokazać swoich podopiecznym smoki miniaturki - wciąż niewielu czarodziejów wiedziało o tym, że każdy zainteresowany smokami człowiek może hodować swojego, małego i względnie bezpiecznego smoka, pod warunkiem, że zdobędzie licencję.
Lekcję postanowiła zacząć (niemal jak zawsze) od kartkówki - każda osoba, która pojawiała się na polanie otrzymywała od Mist kartkę z zapisanymi pytaniami - tym razem było ich odrobinę więcej, ale trudno ukryć, że do lekcji mogli się przygotować dużo wcześniej, bo przecież czytali o smokach przed odrobieniem zadania domowego.





1. Wymień 4 gatunki smoków. (4 pkt)
2. Wymień 2 gatunki smoków miniaturek. (2 pkt)
3. Który ze smoków pochodzi z Azji? Opisz go krótko. (2 pkt)
4. Jak zachować się w sytuacji gdy dojdzie do spotkania ze smokiem? (2 pkt)
5. Który smok Twoim zdaniem jest najbardziej interesujący. Uzasadnij krótko. (3pkt)


Zasady:

Punktacja:
Powrót do góry Go down


Lotta Hudson
Lotta Hudson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 174
C. szczególne : Mała blizna na palcu dłoni, mocne oparzeliny na rękach i lekkie na szyi
Galeony : 1875
  Liczba postów : 1231
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13872-lotta-hudson?nid=5#367718
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13932-lotta-hudson
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13931-lotta-hudson
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptyPią Maj 12 2017, 21:58;

Na Opiekę Nad Magicznymi Stworzeniami nigdy nie trzeba było mnie ciągnąć siłą, a tym bardziej w sytuacji gdy lekcja miała dotyczyć smoków. Uwielbiałam je, fascynowały mnie dużo bardziej niż cokolwiek innego (nawet skrzaty domowe) i niedawno otrzymałam licencję na tresera smoków. Zamierzałam podjąć pracę smoczego opiekuna, gdy tylko spełnię odpowiednie kryteria - o smokach wiedziałam tak wiele, że niemal dorównywałam wiedzą profesor Pober (trochę mi brakowało). Na lekcji pojawiłam się jako pierwsza, dwadzieścia minut przed czasem i od razu napisałam kartkówkę, któa w moim mniemaniu była banalna.






Charlotte Hudson, klasa VIII


1. Wymień 4 gatunki smoków.
Czarny hebrydzki, walijski zielony, norweski kolczasty, rogogon węgierski
2. Wymień 2 gatunki smoków miniaturek
Opalooki wij, Peruwiański zębacz
3. Który ze smoków pochodzi z Azji? Opisz go krótko.
Chiński ogniomiot - pochodzi z Chin, pokryty gładką, czerwoną łuską, ma złote rogi. Składa purpurowe jaja w złote cętki. Ulubione przysmaki - świnie i ludzie.
4. Jak zachować się w sytuacji gdy dojdzie do spotkania ze smokiem?
W wypadku gdy nie jest się opiekunem smoków: jeśli smok znajduje się wystarczająco należy bezzwłocznie podjąć próby ucieczki albo przynajmniej się ukryć. Jeśli jest się blisko smoka należy modlić się by śmierć nie była zbyt bolesna.
5. Który smok Twoim zdaniem jest najbardziej interesujący. Uzasadnij krótko.
Nie jestem w stanie wybrać jednego najbardziej fascynującego gatunku. Gdy robiłam kurs na tresera smoków uczyłam się o każdym gatunku, z kilkoma pracowałam i niemalże każdy ma jakąś cechę wyróżniającą go spośród innych. Gdybym jednak miała wybierać, z którym z nich miałam pracować w przyszłości (zgodnie z moim zawodem) to chciałabym, żeby był wij syberyjski, gdyż te smoki są najłagodniejsze, rzadko zioną ogniem i istnieje szansa, że kiedyś uda się je oswoić.


Po oddaniu kartki usiadłam na pniu czekając na innych uczniów. Zastanawiałam się co profesor Pober nam przygotowała - wiedziałam, że nie pojawi się tutaj smok, ale liczyłam, że będziemy chociaż badali skorupy smoczych jaj.

Kostki: 4+1 = 5
Bonus za zadanie domowe: 3
Bonus za kuferek: 5
Razem: 13

Jeszcze nie wiem z kim chcę być w grupie, zobaczę kto przyjdzie.
Powrót do góry Go down


Damon I. S. Shyverwretch
Damon I. S. Shyverwretch

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 364
  Liczba postów : 113
https://www.czarodzieje.org/t14510-damon-isaac-spencer-shyverwretch
https://www.czarodzieje.org/t14514-nie-chcesz-do-mnie-pisac#384925
https://www.czarodzieje.org/t14513-damon-isaac-spencer-shyverwretch
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptyPią Maj 12 2017, 22:23;

Otworzył oczy, a pierwsze co rzuciło mu się w oczy to fakt, że spał nieprzebrany, praktycznie na podłodze (ręka i noga były opuszczone na krawędzi łóżka), zaś obok niego było mnóstwo filtrów od papierosów oraz jedna, pusta butelka po Ognistej. Pulsowało mu w głowie i ogólnie czuł się koszmarnie, głowa mu pulsowała. Raz usłyszał pewne mądre słowa jakiegoś na pewno wybitnego mędrca: "Kac morderca nie ma serca. W jego sytuacji sprawdzało się to idealnie, a tym bardziej, że był całkowicie usyfiony popiołem i jeszcze wyglądało, jakby się polał trunkiem.
Przeklinając, rzucił się pod gorący prysznic, by zmyć z siebie resztki brudów.
Dopiero gotowy i wysuszony, ubrał się w szaty czarodziejskie, które były niby w statucie wymagane, jednak taki ubiór wśród uczniów to luksus, na który nie każdy może sobie pozwolić. Albo nie każdy chce pokazać się w dużo gorszej szacie, która według wielu może być "niemodna". Damon nie zwracał uwagi na takie pierdoły. Wiedział, że dzisiejsza lekcja, Opieka nad Magicznymi Zwierzętami będzie należeć do ciekawszych rzeczy. Sam nie był jakoś wielce zakochany w zwierzętach, jednak smoki były ciekawym obiektem dla ogółu czarodziei. Dlatego mimo strasznego kaca, czuł się nawet entuzjastycznie, jeśli można tak o nim powiedzieć, nastawiony do lekcji.
Zjawiwszy się na polanie, zauważył jedynie jedną dziewczynę. Często zdarzało mu się być najwcześniej, więc nie zdziwiło go to zbytnio.
Dopiero po chwili rozpoznał w dziewczynie starszą Hudson i przechodząc obok niej rzucił ciche Cześć i zawahał się, zastanawiając się czy nie usiąść obok niej. Gdy w końcu na to się zdecydował, nie mówiąc zbyt wiele, a tak naprawdę nic, usiadł po jej lewej stronie.
Na starcie otrzymał kartkę z pytaniami i nie był na to bardzo przygotowany. Aż mu się chciało rzygać, gdy widział te pytania. Zaczął pisać, pierwsze pytanie było proste:
I. Chiński Ogniomiot
II. Rogogon Węgierski
III. Spiżobrzuch Ukraiński
IV. Walijski Zielony
Smoki miniaturki natomiast sprawiły mu problem. Czytał o tym w Proroku, ale nie skupił się zbytnio nad zapamiętywaniem ich nazw. Jedna nazwa tylko rzuciła mu się w pamięć i szybko zapisał na pergaminie: Syberyjski Żmijoząb. Czemu akurat ten? Sam już nie miał pojęcia, nawet nie był świadom jak ten gatunek wygląda.
W trzecim zadaniu wiedział tylko, że był to Chiński Ogniomiot i że wygląda jak wąż ze skrzydłami. Więcej nie zapisał, nie pamiętając już nic o tymże smoku. Na pewno jego stan jeszcze się do tego dołożył, jego głowa nie była w stanie obecnie pracować na pełnych obrotach i zapamiętywać każdą istotną informację.
W czwartym się trochę zawiesił, gdyż o tym nawet nie przeczytał. Postanowił improwizować: Na pewno zakazane jest wykonywanie jakichkolwiek gwałtownych ruchów. Warto mieć różdżkę bod ręką i jeśli jest możliwość, gdy jest się już pewnym co do zamiarów smoka, schować się za jakąś nie-łatwopalną przeszkodą i starać się ugodzić smoka Drętwotą w oczy. Czy to było poprawnie? Nie miał pojęcia.
Piąte to było własne zdanie, więc praktycznie nie dało się tutaj stracić wszystkie punkty. Zapisał: Nie jestem miłośnikiem smoków, lecz z wyglądu i ogólnie wszelkich cech charakterystycznych, najbardziej przypadł mi do gustu Spiżobrzuch Ukraiński. Podoba mi się kolor jego łusek, cały wygląd.
Skończywszy kartkówkę, oddał kartkę i czekał na dalszy przebieg lekcji. Miał nadzieje, że nie będzie tragicznie.

Kostki: 1,4 +2 za PO = 7 Masz 2 punkty bonusu, no dostałeś Powyżej Oczekiwań. Wybitny otrzymały osoby, które miały powyżej 6 punktów dzięki bonusom
poprawiłem :c
Powrót do góry Go down


Berenice V. Cairndow
Berenice V. Cairndow

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : wężoustość
Galeony : 713
  Liczba postów : 264
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14348-berenice-valerie-cairndow
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14362-valerian#380346
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14363-berenice-v-cairndow#380347
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptySob Maj 13 2017, 00:15;

Napisanie pracy o smokach? Banał. Naczytała się o nich tyle, że doskonale zdawała sobie sprawę jaką ocenę może dostać. Trochę było to dla niej już nudne. Żadnych wyzwań, żadnych nowych treści. Owszem, nauczyciele uczyli ich co rusz czegoś nowego, jednak w dalszym ciągu bylo to dla niej za mało. Może jakaś wyprawa do zakazanego las... Nie. Lepiej aby nie zapuszczali się w tamte rejony. Już wystarczy, że ona z Alice narobiły sobie kłopotów.
Czując małe poruszenie w swojej torbie zajrzała do niej ukradkiem. Isidro wraz z Fato walczyły nie zdając sobie sprawy gdzie zmierzały raz ze swoją właścicielką. Fato... Czemu akurat takie imię dla małego smoka? Odpowiedź była prosta - była to formułka mało znanego zaklęcia czarno magicznego. Berka przeczytała je kiedyś w swojej czarnomagicznej książce jednak nie potrafiła się go nauczyć. Próbowała kilka razy jednak za każdym coś było nie tak.
Wchodząc na polanę posadziła swojego jednego smoka na ramieniu. Jak można było się domyślić był to Fato - Chiński ogniomiot. Delikatnie przejechała palcem po jego główce aby w następnej chwili wcisnąć głębiej Bahanocyd. Po co ona zabrała ten środek ze sobą? Po otrzymaniu kartki przez Profesor zabrała się do pracy.
1. Wymień 4 gatunki smoków.
1. Chiński ogniomiot
2. Zielony Walijski
3. Spiżobrzuch Ukraiński
4. Norweski Kolczasty

2. Wymień 2 gatunki smoków miniaturek.
1. Zielony Walijski
2. Chiński ogniomiot

3. Który ze smoków pochodzi z Azji?
Chiński ogniomiot.
Jest dość dużym smokiem, waży od dwóch do czterech ton. Samica jest większa od samca. Pokryty jest gładką szkarłatną łuską, zza głowy wyrastają mu cienkie złote kolce. Posiada charakterystyczną budowę ciała − wygląda jak wąż ze skrzydłami oraz silnymi tylnymi kończynami. Duży pysk umieszczony na długiej szyi wyposażony jest w ostre zęby. Chiński Ogniomiot posiada sześć palców w przednich kończynach. Trzy z nich mają ostre szpony i mogą służyć jako broń, a trzy pozostałe stanowią rusztowanie dla błoniastych skrzydeł.
Jaja Ogniomiota są purpurowe w złote cętki; skorupka jest wartościowym składnikiem wykorzystywanym w chińskiej magii. Jaja w proszku chińskiego ogniomiota mają zastosowanie w eliksirotwórstwie − odkrył to w XV wieku Quong Po. W chwilach zdenerwowania z nozdrzy bucha mu ogień w kształcie grzyba. Właśnie od tego pochodzi jego nazwa.
Smoki te pożywiają się niemalże wszystkimi ssakami mniejszymi od siebie, jednak ich głównymi ofiarami są świnie i ludzie.
Stosunkowo agresywny, ale zarazem bardziej tolerancyjny niż inne rasy. Zdarza mu się dzielić terytorium z innymi osobnikami.

4. Jak zachować się w sytuacji gdy dojdzie do spotkania ze smokiem?
W takiej sytuacji najlepiej wykonywać jak najmniej szybkich ruchów. Po woli wycofywać się do tyłu, aby znaleźć się jak najdalej od smoka. Gdy jednak jest on w znacznej odległości od nas można podjąć próbę ucieczki i jak najszybciej schować się w jakiejś szczelinie aby smok nie mógł nas sięgnąć.
5. Który smok Twoim zdaniem jest najbardziej interesujący. Uzasadnij krótko.
Najbardziej interesującym smokiem jest Opalooki Antypodzki. Jest on jedną z dziesięciu czystokrwistych ras smoków. Jest on interesujący pod względem radzenia sobie z żywnością. Gdy tylko brakuje pokarmu na danym terenie ten od razu migruje do Australii, chociaż jego naturalnym domem jest Nowa Zelandia.

Gdy tylko skończyła odłożyła pióro i od rauzu oddała kartkę. Z iskierkami w oczach spojrzała na swojego Fato. Uwielbiała tego smoka i gdyby tylko mogła to z pewnością uzyskała by licencję na zajmowanie się prawdziwym, a nie tylko miniaturką.

kostki: 6+3=9
bonus za kuferek: 2
bonus za zadanie domowe: 3
bonus za przedmioty uwzględnione w poście: 3 Punkty za przedmioty dają Ci bonus do kuferka, a nie na lekcji, oznacza to, że w kuferku za ONMS masz 15 punktów,  a nie dodatkowe 3 na lekcji
razem: 16 13

Skoro te punkty liczą się do kuferka, a z nimi mam 15 punktów to razem mam 14, a nie 13.

Bonus kuferkowy jest za każde 8 punktów, skoro w kuferku razem z przedmiotami masz 15, to masz tylko jeden punkt bonusu, bo 2 są od 16, więc wciąż 13


Ostatnio zmieniony przez Berenice V. Cairndow dnia Sob Maj 13 2017, 11:46, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Peter Borthwick
Peter Borthwick

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 122
  Liczba postów : 94
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14431-peter-pierre-borthwick
http://czarodzieje.org/t14445-poczta-pierra#382295
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14444-peter-pierre-borthwick#382294
Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 EmptySob Maj 13 2017, 07:39;

Peter sam nie wiedział co przygnało go na polanę do opieki nad magicznymi stworzeniami. Jeden z tych przedmiotów który nie dość że interesował go najmniej, to jeszcze nie uważał go za istotny punkt swojej magicznej edukacji. Może to kwestia tematu, smoki były fascynującymi stworzeniami? A może po prostu zabłądził i dał się wyhaczyć nauczycielce. W sumie powody są nie istotne, bo co się stało to już się nie odstanie (a może jednak da się nagiąć czas i spędzić go jakoś przyjemniej?).

Spośród wszystkich magicznych stworzeń obecnych na polanie, zdecydowanie najciekawszym była @Berenice V. Cairndow. Konsekwencje tego zainteresowania, spowodowały niewielki uszczerbek na zdrowiu jakiegoś niewyrośniętego puchona. Nie mogąc oderwać od dziewczyny Peter go wpierw staranował, a następnie się po nim przespacerował. W gruncie rzeczy tylko kontem oka dostrzegł, jego złotą bluzę. Zapewne przebrał się już na mecz. Z zamyślenia wyrwał go głos profesor Pober zadające pytania do jakieś kartkówki. Peter aż prychnął z oburzenia, musząc przynajmniej chwilę oderwać wzrok od swojej ulubionej gryfonki.

I. Wymień 4 gatunki smoków.

1. Walijski Zielony
2. Ogniomiot Kataloński
3. Szwedzki Krótkopyski
4. Spiżobrzuch Ukraiński

V. Który smok Twoim zdaniem jest najbardziej interesujący. Uzasadnij krótko.

Najciekawsze są Ogniomioty Katalońskie które nie dość że są groźne, to na dodatek mają wybredną naturę (w końcu zamieszkują tylko stosunkowo niewielką Katalonie). A ponadto posiadają ogromną siłę, ogień którym zioną jest gorętszy niż Bereni... ich chińskiego odpowiednika.

A reszta pytań? Cóż Peter zdecydowanie wolał gapić się na nogi Berki, niż tracić swój cenny czas na zionące ogniem wredoty.

kostki: 2+5 = 7
poprzednie zadanie: 1
łącznie:: 8
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Polana do lekcji ONMS - Page 19 QzgSDG8








Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty


PisaniePolana do lekcji ONMS - Page 19 Empty Re: Polana do lekcji ONMS  Polana do lekcji ONMS - Page 19 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Polana do lekcji ONMS

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 19 z 37Strona 19 z 37 Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20 ... 28 ... 37  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Polana do lekcji ONMS - Page 19 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
blonia
-