Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pole leżakowe

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 1 z 3 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość


Bridget Hudson
Bridget Hudson

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
Galeony : 946
  Liczba postów : 2286
https://www.czarodzieje.org/t13874-bridget-hudson
https://www.czarodzieje.org/t13915-bridget-hudson#367829
https://www.czarodzieje.org/t13904-bridget-hudson
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyPią Cze 30 2017, 01:28;


Pole leżakowe


Wydzielona część plaży nieopodal baru, na której porozmieszczane są drewniane leżaki. Bardzo popularne miejsce, często oblegane, więc jeśli masz ochotę wygrzewać się w słońcu, lepiej przyjdź tu z samego rana, gdy nikogo jeszcze nie ma! Również dobrze spełniają swoją rolę wieczorem, jeśli chce się popatrzeć na piękny zachód słońca.

Powrót do góry Go down


Voice Follett
Voice Follett

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 2585
  Liczba postów : 1623
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9119-voice-lloyd
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9121-glos-w-twojej-glowie
http://czarodzieje.org/t9120-voice-follett-cheney-lloyd
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyWto Lip 11 2017, 20:28;




Grecja


Jeśli wydaje ci się, że w Hogwarcie nie dochowała się żadna tradycja, to jesteś w błędzie - w tym roku również cel wakacyjnej podróży nie był nikomu znany. W dniu wyjazdu wszyscy chętni uczniowie i dorośli zebrali się w Hogsmeade, skąd świstokliki, podobnie jak w zeszłym roku, przeniosły ich do... portu. Cierpiący na chorobę morską aż jęknęli z przerażenia na widok wielkiego statku o biało-niebieskich żaglach. Z pewnością byli zdziwieni, gdy nagle olbrzym wzniósł się w powietrze. Tylko od czasu do czasu wracał na wodę, co nie dla wszystkich było przyjemnym przeżyciem. Podróż jednak minęła szybko, wręcz zaskakująco szybko, pomimo wysokich temperatur. Jeśli jednak mieliście nadzieję, że na miejscu będzie chłodniej - porzućcie ją jak najszybciej. Statek bowiem wylądował u brzegów wyspy Lefkó.
Gdy tylko wszyscy wyładowali się na piaszczystą plażę wraz ze swoimi bagażami, z jednego z leżaków wstał Grek w średnim wieku, skubiący wąsa. Jego naga pierś wyglądała lekko odrażająco i raczej nie sprawiała, że młode panienki mdlały z zachwytu.
- Kalimera! Witajcie na greckiej, całkowicie magicznej wyspie Lefkó! Cieszę się, że będę mógł was ugościć w moim hostelu! Anatolu! Anatolu, chodź tu szybciej! - ryknął nagle na małego chłopca, który ciągnął po piasku na sznurku wielkie, szklane akwarium. Jego angielski nie był zbyt wyraźny, a chłopiec najwyraźniej w ogóle go nie rozumiał, bo tylko zmarszczył brwi. Z pomocą jakiegoś zaklęcia rzuconego przez jednego z nauczycieli dotaszczył wreszcie wypełnione kluczami naczynie do Greka, który odchrząknął. - Proszę się ustawić w rzędzie, i panie przodem! Wyciągamy łapkę, mówimy swoje imię i nazwisko i czekamy, aż podleci do nas kluczyk. Ci, którzy już dostaną pokój, przechodzą do tyłu, a potem wszyscy idą za moją żoną - dodał, wskazując na wysoką Greczynkę o obfitych kształtach.
Gdy każdy dostał już właściwy klucz, kobieta poprowadziła was do hostelu Gates, po drodze tłumacząc, co znajdziecie na Lefkó i do czego służy most mijany przez was po prawej stronie. Prowadzi on na inną wyspę - Agrios, o wiele dzikszą od Lefkó. Ale przecież dzikie wcale nie znaczy złe!

Pokoje

Powrót do góry Go down


Leonardo O. Vin-Eurico
Leonardo O. Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : Ok. 222cm
C. szczególne : Wzrost; blizny na udzie i łopatce; umięśniony
Dodatkowo : animag (grizzly)
Galeony : 4467
  Liczba postów : 2204
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13793-leonardo-ovidio-vin-eurico#365517
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13807-love-letters#365644
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13804-leonardo-ovidio-vin-eurico#365640
https://www.czarodzieje.org/t18322-leonardo-o-vin-eurico-dzienni
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptySob Lip 15 2017, 21:28;

To było doprawdy magiczne miejsce. Pogoda tragicznie zmienna, co nikogo nie dziwiło - wczoraj burza z piorunami (o czym niektórzy przekonali się bardzo dotkliwie!), dzisiaj słońce i ani jednej chmurki. Leo nie potrafił wysiedzieć w miejscu i tego dnia, kiedy obudził się niemal bladym świtem, szybko uznał, że wyjdzie na świeże powietrze. W planach miał zwykły spacer i zwiedzanie okolicy, ale usłyszał, że na tych wodach można złapać naprawdę świetne fale.
Jeśli było coś, przy czym Leo nie odmawiał czarowania, to było to ułatwianie sobie wykonywania hobby. Nie byłby sobą, gdyby nie zabrał ulubionej deski surfingowej. Pomniejszona bez problemu zmieściła się do jego torby. Zapewne wiele osób mogłoby to rozbawić, bo w końcu Gryfon nie miał pewności, czy nie wylądują chociażby ponownie na Grenlandii... Tak czy inaczej, nie chciał ryzykować, że będzie w raju dla surferów i nie będzie posiadał deski. Grecja może i nie był wymarzonym miejscem na takie rozrywki, ale cóż, musiała wystarczyć!
Uwielbiał po prostu usiąść na piasku i zająć się woskowaniem swojego sprzętu. W tym temacie, to każdy surfer robił tak, jak chciał - więcej, mniej, wcześniej, później. Leo nie miał prawdę powiedziawszy swojej własnej techniki i wychodziło mu to różnie. O ile nie ześlizgiwał się do wody, to nie widział problemu w swoim obojętnym podejściu do sprawy!
Było wcześnie, ale na plaży i tak było już sporo ludzi. Vin-Eurico przeszedł obojętnie obok leżaczków i skierował się do wody, przyjemnie chłodnej. Początkowo miał trochę problem ze złapaniem dobrej fali i nawet miał już zrezygnować, uznając ten dzień za słaby na surfing, gdy wszystko magicznie się pozmieniało. Musiał przyznać, że bawił się wspaniale, niczym małe dziecko. Pewnie, że raz czy dwa zniknął pod powierzchnią wody, ale było warto nałykać się słonej cieczy choćby dla paru sekund spędzonych na desce. Leo dalej miewał problemy z utrzymaniem równowagi, w szczególności gdy wykonywał jakieś trudniejsze figury... Ale kto może go wynić? Miał sporo ciałka do opanowania! Przerwy robił sobie drobne, tylko żeby przekąsić coś w pobliskim barze i potem zaraz wrócić do wody. Oficjalnie skończył dopiero późniejszym popołudniem, czując przyjemne zmęczenie w każdej komórce ciała. Był głodny i spragniony, ale zadowolony jak nigdy. Z linką dalej przypiętą do kostki i deską pod pachą, wyszedł na brzeg i zaczął dreptać po ciepłym piasku, mrużąc lekko oczy przez słońce. Niby wróciłby do hostelu, z drugiej strony ciemno nie było, zimno nie było, a bar tuż obok!

@Ezra T. Clarke
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptySob Lip 15 2017, 22:34;

Kiedy Ezra się tego ranka obudził, Leo już nie było i nikt za bardzo nie mógł mu powiedzieć, gdzie zniknął Gryfon. A szkoda, to był już trzeci dzień, a ich dwójce nie udało się jeszcze razem fajnie spędzić czasu. Wiadomo, byli na meczu, ale jakoś tak, chciał sobie z Leo spokojnie usiąść, pogadać i pożartować. Przecież miał mu tyle do opowiedzenia i pewnie vice versa. Jak Leonardo mógł więc nie wyciągnąć go z łóżka, mając tak fajną perspektywę?
Było wczesne przed południe, kiedy Ezra przypadkiem znalazł się na plaży. Tak naprawdę po prostu trochę się zagubił, ale trudno. To wcale nie była taka zła opcja. Początkowo chciał po prostu potraktować plaże jako element wycieczki - przejść się po brzegu i popodziwiać panie w kostiumach. Na wyspie było tyle do obejrzenia, że szkoda było mu marnować dnia na zwykłe wylegiwanie się na piasku. Jego plany uległy jednak diametralnej zmianie, kiedy wypatrzył łapiącego fale surfera. Ezra przystanął na brzegu i przez chwilę go obserwował, nie mając wątpliwości, że ogląda popis Vin-Eurico we własnej osobie. Poczuł się głupio, że wczesniej o tym nie pomyślał? Gdzie mógłby być Leo, jeśli nie nad wodą, robiąc tą dziwną rzecz. Aktywne wypoczywanie. To sobie przeczyło, ale dobra. Właściwie, mógł na niego poczekać, prawda? To nie mogło zająć tak dużo czasu...
Przysiadł więc sobie na leżaczku z centralnym widokiem na Leonardo, zrzucił koszulkę, upatrując w tym doskonałej okazji do opalenia się. I siedział. I siedział... W pewnym momencie zsunął sobie czapeczkę na oczy i chyba nawet się zdrzemnął... A kiedy się obudził, Leo wciąż tam był. Merlinie, co było nie tak z tym człowiekiem?
Po kilku minutach chłopak jednak zaczął zbliżać się do brzegu. Ezra automatycznie poprawił się na leżaczku, żeby Leo go nie przeoczył. Ale Gryfon przez to słońce miał tak przymrużone oczy, że pewnie tylko mniej więcej orientował się w terenie. Bezczelny. Żeby tak Ezrę prawie ominąć!
- Miejscowi zapewniali, że w okolicznych wodach można spotkać najady, a nie potwory morskie - powiedział głośno, chwytając go za rękę i przytrzymując, żeby przypadkiem nie poszedł dalej. Ezra nie zamierzał się za nim uganiać, co to, to nie.
Powrót do góry Go down


Leonardo O. Vin-Eurico
Leonardo O. Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : Ok. 222cm
C. szczególne : Wzrost; blizny na udzie i łopatce; umięśniony
Dodatkowo : animag (grizzly)
Galeony : 4467
  Liczba postów : 2204
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13793-leonardo-ovidio-vin-eurico#365517
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13807-love-letters#365644
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13804-leonardo-ovidio-vin-eurico#365640
https://www.czarodzieje.org/t18322-leonardo-o-vin-eurico-dzienni
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptySob Lip 15 2017, 22:48;

Fakt, że Leo nie znalazł sobie żadnego towarzystwa na niemal cały dzień, był cholernie szokujący. Gryfon sam tłumaczył to sobie, że po prostu nikt nie chciałby z nim surfować, bo mimo wszystko mało osób praktykujących magię znało się na tym sporcie. Mało osób niepraktykujących magii znało się na tym sporcie... W każdym razie, innym czynnikiem mogło również być to, że chciał sobie spędzić trochę czasu w przyjemnej samotności. To z kolei było troszkę niepokojące, ale trudno. Leo wziął to po prostu za trening, a treningi zwykle wykonywał bez jakichkolwiek osób towarzyszących.
Stracił trochę rachubę czasu, ale w wodzie tak to już było. Nie robiło mu się zbyt gorąco, bo jakoś tak zawsze w idealnych momentach obmywała go fala. Nawet głodu za bardzo nie odczuwał, bo wszystko przysłaniał słonawy posmak na języku. Jedynie pić mu się chciało - co było wyjątkowo nieznośne, bo choć wiedział jak niesmaczna (no i ogólnie nieodpowiednia do picia) jest ta woda, to mimo wszystko wyglądała kusząco. Kiedy poszedł na chwilę do baru, Ezra chyba akurat spał... W każdym razie, Gryfon go nie zobaczył i z tej racji oszczędził go od ochlapania wodą. Kiedy jednak szedł po piasku niczym prawdziwy model pod koniec swojej zabawy, poczuł jak ktoś łapie go za nadgarstek i tego już nie było jak zignorować. Przystanął i odwrócił się nieco zaskoczony, ale na widok przyjaciela po prostu się uśmiechnął.
- Muszą tu być sami kłamcy. Mi mówili, że na tych leżakach wylegują się zwykle śliczne Greczynki w skąpych bikini - westchnął z rozbawieniem, strząsając z dłoni parę kropelek chłodnej wody na Krukona. Położył deskę na piasku i sam przysiadł na sąsiednim leżaku. Odczepił przy okazji sobie od kostki linkę, która łączyła go z deską. Przeciągnął się leniwie i zerknął na Ezrę.
- Jak tam? Pracowity dzień? - Obejrzał się mimowolnie w stronę baru. Kupiłby coś dobrego, cholerka. Nawet nie do jedzenia, ale do picia! W końcu było tutaj tyle pysznych drinków do spróbowania... Leo może i często się nie upijał, ale lubił próbować nowych smaków i teraz miał na to ochotę. - Ej, chcesz coś? - Spytał, wstając i wskazując na bar.
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptySob Lip 15 2017, 23:29;

Tak naprawdę obserwowanie Leo też było całkiem miłym zajęciem. Ezra kompletnie nie znał się na surfowaniu i dlatego imponowało mu, kiedy chłopak robił nawet najbanalniejsze sztuczki. I czuł dużą satysfakcję, jeśli Gryfon lądował od wodą. Wciągające zajęcie, wbrew pozorom.
- A to pech. Tyle rozczarowań jednego dnia - pokręcił głową z udawanym smutkiem, który jednak zaraz zamienił się w grymas niezadowolenia, kiedy został ochlapany zimną, morską wodą. (Taką minę mógł mieć wampir potraktowany wodą święconą) A on był teraz tak nagrzany, że nie zdziwiłby się, gdyby kropelki zaraz wyparowały z sykiem. Hm, zaraz jego dzień stanie się o niebo bardziej pracowity, kiedy będzie kopał grób dla Vin-Eurico, jeśli jeszcze raz chłopak zrobi coś takiego. Ezra miał to wypisane na twarzy! - Tylko z twojej winy taki nie jest. Musiałem czekać, aż skończysz surfować. Więc proszę się tu ze mnie nie śmiać.
Podniósł się do pozycji siedzącej, słysząc jak jakiś krąg w kręgosłupie mu strzelił. Jęknął, rozciągając nieco plecy. Może faktycznie trochę się zastał w jednej pozycji. Dostrzegł spojrzenie Vin-Eurico na bar i sądził, że chłopak zaraz po prostu mu zakomunikuje, że wraca za pięć minut. W końcu już przeszli etap, w którym Leonardo nie znał poglądów Krukona. On jednak zaskoczył go pytaniem. Ezra uniósł lekko brwi, uśmiechając się pod nosem.
- Skąd pomysł, że nagle przestałem być abstynentem? Chyba że właśnie proponujesz, że przyniesiesz mi soczek, wtedy nie pogardzę - zainteresował się. Kwestia przyzwyczajenia lub grzeczności? Faktycznie, Ezra ostatnio trochę myślał o tym wszystkim i doszedł do wniosku, że takie unikanie alkoholu za wszelką cenę jest przesadą w drugą stronę. Wciąż zamierzał trzymać się z daleka od wszystkiego, co mogło na niego jakkolwiek wpłynąć - ale Ezra właśnie dorósł do piwa kremowego i wszystkiego co zawiera taki procent alkoholu, który nie mógł zaszkodzić nawet nieletnim!
Powrót do góry Go down


Leonardo O. Vin-Eurico
Leonardo O. Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : Ok. 222cm
C. szczególne : Wzrost; blizny na udzie i łopatce; umięśniony
Dodatkowo : animag (grizzly)
Galeony : 4467
  Liczba postów : 2204
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13793-leonardo-ovidio-vin-eurico#365517
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13807-love-letters#365644
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13804-leonardo-ovidio-vin-eurico#365640
https://www.czarodzieje.org/t18322-leonardo-o-vin-eurico-dzienni
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptySob Lip 15 2017, 23:41;

Leo w gruncie rzeczy wcale nie był rozczarowany, bo był w stanie wytrzymać bez jakiejś nieznanej mu Greczynki, a za przyjacielem koniec końców by się stęsknił. No, teraz mogłoby być z tym ciężej, ponieważ mimo wszystko spotykali się co noc w łóżku... Co brzmiało dziwnie, ale hej, taka prawda. Gryfon dalej nie miał pojęcia, jak to wszystko się potoczyło w ten sposób. Niezbyt nawet było jak i o co się wykłócać, także no.
Wcześniej się ledwo uśmiechał, teraz wybuchnął śmiechem.
- Musiałeś? Przepraszam... - Wykrztusił w końcu, po czym przeczesał palcami włosy splątane od wiatru. Ach, już wyczuwał te cudowne zmagania z poskręcanymi od tego klimatu loczkami... Może przynajmniej będzie uroczo wyglądał? Jak taki aniołek. Nie miał jak przestać się śmiać, bo Ezra zaraz się poruszył i Vin-Eurico również usłyszał chrupnięcie w jego plecach. Poważnie, gdyby się trochę poruszał, to byłoby mu o wiele łatwiej! - Ojoj, przydałby się masażyk, co? - Zażartował, bo chłopakowi chyba serio już wiele nie było potrzeba. Leżał cały dzień na słoneczku, bar miał obok, co jakiś czas pojawiała się nowa ładna dziewczyna na horyzoncie...
- Proponuję, że przyniosę ci "coś". To może być soczek, ale możesz mnie też zaskoczyć i poprosić o jakieś... - zlustrował go mimowolnie spojrzeniem - ...wino?...
Nie naciskał, w końcu sprawa była jasno postawiona i Leo wiedział, że Krukona raczej alkohole nie kuszą. Tak czy inaczej zaproponować wypadało, a chłopak i tak zamierzał iść do baru, więc w czym problem?
- To jak, soczek?
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyNie Lip 16 2017, 00:29;

No i Leo bezczelnie się z niego śmiał - widać było że nie potrafił przyjmować takich wyznań. Dla niego się tak Ezra narażał, przyjmując ogromne ilości promieniowania słonecznego, które zamiast opalić, mogło go spalić?
- Masz za co! Ja potrzebuję codziennej dawki czułości, Leonardo i będę się o to upominał. Wystarcza, że Ruth już jest tą oziębłą przyjaciółką, tobie nie wolno mnie zaniedbywać. - Puścił mu oczko z rozbawieniem. Ale serio, stęsknił się, nawet nie za jego obecnością, co zwykłą rozmową w cztery oczy. Za żarcikami. (Za całowaniem go. Może) Zawsze ktoś kręcił się wokół i nawet w łóżku nie mógł się nacieszyć chłopakiem. No do czego to doszło?
- Nie żebyś normalnie nie przypomniał barana, ale twoje włosy teraz... - Zaśmiał się na plączące się włosy Vin-Eurico. Pasowały do niego, w całym swym uroczym chaosie.
- To propozycja? Bo tak, przydałby się - potwierdził Ezra z lekkim uśmiechem. Niby miał to słoneczko, miał bar i widoki - ale dotąd nie miał Leo, więc co to wszystko było warte?
A podejrzewał, że Leonardo miał jakieś pojęcie o masażach, skoro był sportowcem. Pytanie tylko czy wyłącznie je dostawał, czy sam znał się na tej tajemnej sztuce. Ezra chętnie by się przekonał na własnej skórze. Dosłownie.
- Chociaż nie wiem. A jak będziesz na tyle dobry, że się podniecę? Albo gorzej, nie będziesz na tyle dobry... - Spojrzał oceniająco na chłopaka, chcąc go tym samym trochę sprowokować, bo przecież Ezra był okropny. Chciał wyciągać z każdej sytuacji dodatkową satysfakcję. - No, zapomnijmy o sprawie. Mógłbym się rozczarować.
Ezra przez chwilę się zastanawiał. Soczek brzmiał bezpiecznie, wino... Wino jak poczucie winy po tym jak spróbuje alkoholu. Zagryzł wargę. Z kim miał się napić czegoś pierwszy raz w życiu, jeśli nie z Leonardo? Westchnął więc, kiwając głową.
- Wino - zadecydował w końcu, powstrzymując się przed wycofaniem tych słów. Małe kroczki. - Ale Leonardo, jak najsłabsze, proszę.
Uśmiechnął się do niego lekko, nie prosząc już o kieliszki, nie chcąc robić z siebie takiego panicza. Z gwinta też dało się pić, nawet jeśli nie w smak było to zakochanemu w elegancji Ezrze.[/b]
Powrót do góry Go down


Leonardo O. Vin-Eurico
Leonardo O. Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : Ok. 222cm
C. szczególne : Wzrost; blizny na udzie i łopatce; umięśniony
Dodatkowo : animag (grizzly)
Galeony : 4467
  Liczba postów : 2204
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13793-leonardo-ovidio-vin-eurico#365517
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13807-love-letters#365644
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13804-leonardo-ovidio-vin-eurico#365640
https://www.czarodzieje.org/t18322-leonardo-o-vin-eurico-dzienni
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyNie Lip 16 2017, 00:58;

Leo pokręcił głową z rozbawieniem. Też się stęsknił, dobra? Jakoś ciężko mu było to przyznać, bo teoretycznie spędzali ze sobą czas. Praktycznie jednak nie było to takie serio spędzanie czasu. Na "imprezie" byli całą wielką gromadą, na meczu nie rozmawiali o niczym poza akcjami zawodników. Warto dodać, że z Gryfona też bardzo czuła istota. W szczególności jak dowie się, że może tak po prostu kogoś całować...
- Dobra, dobra, już. Wykazując się moją dobrze znaną wszystkim głupotą założyłem, że spanie w jednym łóżku ci wystarcza. Nie wiedziałem, że lubisz się tulić. Poprawię się, obiecuję. - Uśmiechnął się słodko, bawiąc linką od deski. Przypomniał sobie przy okazji, że częściowo chyba spełnili swoje plany na te wakacje. Ezra leżał plackiem i podziwiał, jak Leo surfuje! No, może i nie byli na Hawajach, ale jednak...
- Wypraszam sobie, jestem wodnikiem - mruknął dumnie w odpowiedzi. Chyba jednak był trochę zmęczony, biorąc pod uwagę jego niezbyt cięte żarciki. Zmęczony Leo to dalej pełen energii Leo, chociaż to może sobie częściowo przeczyć. Magia polegała jednak na tym, że gdyby Gryfon dostał teraz zadanie przebiegnięcia się po plaży, to wykonałby je bez zastanowienia.
- Boli mnie twój brak wiary we mnie - oznajmił, mrużąc oczy, ale tym razem nie przed słońcem, tylko ostrzegawczo. Lepiej go nie prowokować, bo to bestyjka, która bardzo lubi udowadniać swoją rację. No i ma drobne problemy z akceptowaniem porażek. Drobniutkie, serio... - Nie rozczarowałbyś się, ale wrócimy do tematu. - Nieświadomie strzelił kilkakrotnie z palców, dalej patrząc przy tym na swojego przyjaciela. Bardziej zainteresowała go dalsza kwestia, czyli wino wygrywające z soczkiem! Widział to wahanie i całkiem go ono zainteresowało. Zmarszczył brwi z zaskoczeniem, kiedy decyzja zapadła. Merlinie, co się stało? Może go podmienili w tej Grecji? Leo skinął jednak tylko grzecznie głową, podreptał do baru i wrócił z niego wraz z butelką pólsłodkiego greckiego wina oraz dwoma kieliszkami - no bo przecież znał Ezrę. I może tylko troszkę chciał mu się przypodobać, pokazując, jak to o nim myśli.
- Poprosiłem o najsłabsze - zapewnił chłopaka zgodnie z prawdą. Jako że barman był tak miły i odkorkował już wino (przy Leo, oczywiście!), Gryfonowi pozostało jedynie nalanie napoju do kieliszków. - Dobra, to jaka jest okazja? - Podał Ezrze wino i odstawił butelkę na bok. Coś musiało zmienić zdanie Krukona, prawda?
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyNie Lip 16 2017, 13:48;

- No wreszcie to do ciebie dotarło, już myślalem, że będę musiał zgłosić reklamację, dziękuję - wzniósł oczy ku niebu, jakby prosząc o cierpliwość do swojego Gryfonika. (Żarty żartami, ale tulenie serio mu nie przeszkadzało, jakby Leo się zastanawiał.)
Zaśmiał się na ripostę chłopaka, która wcale nie była zła. W punkt przyjacielu, w punkt.
- Och, to dlatego spotkać cię można tylko przy zbiornikach wodnych. Mogłem się domyślić, po tym jak podtapiałeś mnie w basenie - odparł, jakby go olśniło, odwołując się do topielca z ludowych wierzeń. Pewnie coś w tym było - Ezra też był zodiakalnym wodnikiem i posłał Bri w głębiny basenowej wody.
- Pewnie, że wrócimy. Kwestionuję twoje umiejętności, więc musisz bronić honoru. Jestem pełen zrozumienia. - Nic sobie nie robił z tego ostrzegawczego spojrzenia. Jakąkolwiek Leo nie byłby bestyjką, Ezra miał wrażenie, że i tak mógłby go ujarzmić.
Kiedy Leo poszedł po wino, Ezra złożył swój leżak do pozycji bliższej siedzącej, żeby wygodniej było rozmawiać. I pić. I nie zasnąć. To byłoby słabe, a Leo na pewno by to wykorzystał.
- O, jak słodko, uczysz się przy mnie kultury - zachwycił się Krukon, co przekładając z jego języka na powszechny znaczyło po prostu "dziękuję".
Przyjął od chłopaka kieliszek i zakręcił nim, kilka chwil przypatrując się przelewającej się cieczy. Czy on na pewno chciał się tego napić? Zaprzepaścić te lata ogromnej samokontroli? Jedna strona jego osobowości była naprawdę duma z tego osiągnięcia, nawet jeśli druga wyzywała go od maniaków i samozwańczych męczenników.
- Pewnie ktoś ma dzisiaj urodziny... Zdrowie tej osoby i w ogóle... Ale jeśli chodzi o mnie to nie ma okazji. Po prostu... - zaciął się na moment, nie bardzo wiedząc jak to powiedzieć. - Po prostu o tym myślałem i to trochę paranoiczne, takie unikanie alkoholu.
Całe życie Ezry podyktowane było przez jego ojca. Mężczyzna nauczył go kraść, po nim podobno Ezra odziedziczył cięty żarcik, on zdeterminował chłopaka do porzucenia alkoholu. To był taki mały bunt Clarke'a, który miał pokazywać, że nie jest i nie będzie taki jak on. Że on nie miał na niego wpływu... Kiedy miał. Cały czas, nawet teraz, kiedy Ezra z takim dylematem życiowym przyglądał się odrobinie alkoholu w kieliszku. Ostatecznie jednak nie zdecydował się spróbować. Takie przełamanie się mogło mu chwilę zająć.
Powrót do góry Go down


Leonardo O. Vin-Eurico
Leonardo O. Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : Ok. 222cm
C. szczególne : Wzrost; blizny na udzie i łopatce; umięśniony
Dodatkowo : animag (grizzly)
Galeony : 4467
  Liczba postów : 2204
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13793-leonardo-ovidio-vin-eurico#365517
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13807-love-letters#365644
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13804-leonardo-ovidio-vin-eurico#365640
https://www.czarodzieje.org/t18322-leonardo-o-vin-eurico-dzienni
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyNie Lip 16 2017, 14:15;

Subtelnie kopnął nóżkę od leżaka tego swojego zrzędy, ale wszystko oczywiście delikatniusio i z wyczuciem, bo gdyby Krukon wylądował na piasku, to Leo mógłby dostać opieprz. A po co psuć sobie tak dzień? Postanowił mu ten jeden raz, wyjątkowo, po prostu odpuścić. Niech ma i się cieszy.
- Wypraszam sobie to "tylko", widujemy się też przy innych okazjach - przewrócił oczami z rozbawieniem. A lekcje? A ich obecny pokój? A tamten korytarz pod Portretem Grubej Damy, gdzie się całowali, czego Leo pewnie wypominać nie powinien? No mnóstwo miejsc, serio. Już błoni nawet nie liczył, bo faktycznie obok było jezioro. Inna sprawa, że z Gryfona faktycznie było trochę zwierzę wodne... Ale przyznanie racji byłoby zbyt proste.
Leośkowi lepiej na ambicję faktycznie nie wjeżdżać, ale Ezra robił to wszystko w pełni świadomie i, najwyraźniej, do czegoś dążąc. Trochę się już znali i Krukon wiedział, jak podejść przyjaciela. Tak czy inaczej, zostawił temat masażu po to, żeby zdobyć wino. Na komentarz chłopaka co do kultury tylko uśmiechnął się lekko. Nie był aż takim dzikusem, dobra?
I tak, gdyby Ezra przy nim zasnął, to mógłby obudzić się w wodzie... Ale to tylko jeden z wielu pomysłów.
Obserwował z zaciekawieniem, jak Clarke przyjmuje kieliszek i trochę aż zawiesił się nad swoim, czekając na jego ruch. Musiało to dość zabawnie wyglądać, ale Leo serio się przejął. W końcu Ezra nigdy nie pił, a teraz zamierzał próbować wina, i to przy nim!
- Zgadzam się - przytaknął mu bez zastanowienia. - W sensie, no nie musisz się upijać, ale wszystko dla ludzi, nie? Na spróbowanie. - Dalej czekał. W końcu uśmiechnął się lekko i sam wziął łyka. Wielkim fanem wina nie był, ale to było zaskakująco dobre - chłodne, słodkawe. Leo przyzwyczajony był do goryczy zawartej w piwie i do palącego posmaku wódki (co, swoją drogą, brzmi jakby był jakimś alkoholikiem, ale dobra).
- Więc. Jak tam, powątpiewający w moje niebywałe zdolności przyjacielu? - Zagadnął, żeby nie siedzieli nad kieliszkami w milczeniu, bo mogło wyglądać to trochę dziwnie.
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyNie Lip 16 2017, 16:44;

Ezra machnął ręką na wspomnienie przez chłopaka o innych okazjach. Szczegóły. Wyjątek (lub w tym przypadku wyjątki) potwierdza regułę, prawda? Clarke mógłby się założyć, że jeszcze w te wakacje trafią razem nad wodę. Ba, mógłby zastawić za to wszystko co posiadał i to bez zawahania.
- Starczy Leonardo. Peszysz mnie - poinformował chłopaka z rozbawieniem, kiedy ten tak otwarcie się na niego gapił. Gdyby chociaż udawał, że nie! Dla Ezry też to była ważna sprawa, ale to nie tak, że jak spróbuje to nagle spadnie na niego z niebios jakieś światło, czy przejdzie jakąś transformację w inną osobę.
- Nie wiem, czy to lepiej, że wspierasz mnie w odstawieniu abstynencji. Mam na myśli, to kochane, że zgadzasz się ze mną, że mam paranoję, ale jakbyś mógł... no wiesz, zamilknąć na ten temat i pozwolić mi samodzielnie zdecydować, byłoby super - powiedział, zachowując na ustach lekki uśmiech. Nie chciał, żeby Vin-Eurico źle te słowa zinterpretował, bo Ezra strasznie się cieszył, że Leo nie rzucał mu komentarzy w stylu, że każdy się kiedyś łamie i w ogóle... Ale nie chciał też wysłuchiwać żadnych nakłaniających go do tego opinii.
Odstawił kieliszek na piasek, (może ktoś go przewróci, ups) żeby spokojnie opowiedzieć Leo o pewnej nowości w jego życiu, a w emocjach zdarzało mu się obszernie gestykulować i przedmiot w dłoni byłby niepotrzebnym utrudnieniem.
- Dobra, nie zgadniesz kogo spotkałem na ulicy pierwszego dnia, kiedy wyszedłem na spacer.
Mimo że sam założył, że Leo "nie zgadnie", dał mu teraz czas na jakieś pomysły, żeby potem jeszcze bardziej móc chełpić się niesamowitą znajomością, którą zawarł.
Powrót do góry Go down


Leonardo O. Vin-Eurico
Leonardo O. Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : Ok. 222cm
C. szczególne : Wzrost; blizny na udzie i łopatce; umięśniony
Dodatkowo : animag (grizzly)
Galeony : 4467
  Liczba postów : 2204
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13793-leonardo-ovidio-vin-eurico#365517
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13807-love-letters#365644
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13804-leonardo-ovidio-vin-eurico#365640
https://www.czarodzieje.org/t18322-leonardo-o-vin-eurico-dzienni
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyNie Lip 16 2017, 16:53;

Dobra, zgubił gdzieś po drodze swoją dyskrecję. Komentarz Ezry jednak zadziałał, bo Vin-Eurico trochę bardziej zajął się sobą. Z łagodnym uśmiechem rozłożył się wygodniej na leżaku w pozycji półleżącej. Mógł w ten sposób obserwować fale, teraz już delikatniejsze, obmywające nierównomiernie brzeg. Słońce powoli chyliło się w stronę horyzontu i dzięki temu niebo przecinały kolorowe paski, co jedynie dodawało uroku. Leo mógłby teraz pokusić się o stwierdzenie, że znajduje się w raju. Ma u swojego boku przyjaciela, pije smaczne (i, co najważniejsze, zimne) wino, upału tak tragicznego już nie ma, deska leży zachęcająco obok, a morze skutecznie przyciąga uwagę.
- Wspieram cię w każdej twojej decyzji, mi querido. Przy okazji dorzucam tylko swoje zdanie, które akurat chyba nawet zgadza się z twoim? - Zerknął na niego pytająco. Ezra mógł pić i mógł nie pić, to była jego sprawa. Leosiek nie chciał go do niczego zmuszać i chyba można było zauważyć to już w innych sytuacjach (jak chociażby na imprezie w Dwójce, kiedy to po prostu zabrał mu butelkę ouzo). Sam jednak nie zgadzał się w pełni z takim ograniczaniem się i tyle. Właściwie, to nawet trochę go martwiło, że Clarke zdecydował się na picie przy nim - miał wrażenie, że przez to ciąży na nim pewnego rodzaju odpowiedzialność. Chyba nie miał się jednak czym stresować, bo nie zamierzali pić niewiadomo jak wiele, nie?
Kątem oka zauważył, jak kieliszek zostaje odstawiony, ale tego nie skomentował. Jeszcze się Krukon skusi, a jak nie... No to cóż, trudno.
- No pewnie nie zgadnę - przytaknął, po czym westchnął i przymknął na chwile powieki. Kogo takiego można spotkać w Grecji? Albo właśnie nie można, przez co byłoby to jeszcze trudniejsze do odgadnięcia? -Nie każ mi myśleć, Ezra. Dobrze wiemy, że nie jestem w tym najlepszy.
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyNie Lip 16 2017, 18:08;

Leo nie musiał się obawiać, że został obarczony jakąś wielką odpowiedzialnością, bo priorytetem Ezry było samodzielna kontrola nad wszystkim. Vin-Eurico był raczej mentalnym wsparciem i po prostu towarzystwem. Ezra zmartwiłby się, gdyby podejmował się tej próby w samotności - to dopiero byłaby desperacja.
- Wiem, wiem. Właśnie w tym problem, że jestem w trakcie rozważania, czy się zgadza czy nie. Niby tak, ale nie do końca... - Pewnie byłoby znacznie łatwiej, gdyby spróbował... Dobra, zrobi to, tylko jakoś zaraz. Jak już opowie Leo o Arielle, o. To był dobry plan.
- Nie umiesz się bawić. Mamy wakacje, mamy próbować nowych rzeczy! - oskarżył go z zawiedzionym westchnieniem. Arielle łatwiej dała się wciągnąć w takie zgadywanki! Zaraz jednak się ożywił. - Więc. Znalazłem taką bardzo fajną fontannę szczęścia,  - swoją drogą, może powinieneś wsypać do niej cały woreczek monet, to może raz na jakiś czas coś by ci się udało - chwilę tam posiedziałem i w ogóle. Miałem już wracać, kiedy przysiadła się do mnie przecudna dziewczyna. Prze-cud-na. Szczegół, że przysiadła się tylko dlatego, że jakiś typek za nią szedł, ale no wiesz... I ta przecudna dziewczyna okazała się być francuską modelką. Wiesz co się robi z francuskimi modelkami? - Ezra zawiesił głos ze znaczącym uśmiechem. Znowu zgadywanka. Tym razem jednak był pewny, że Leo będzie znał odpowiedź, w końcu była tylko jedna poprawna: wyrywa się je.
Powrót do góry Go down


Leonardo O. Vin-Eurico
Leonardo O. Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : Ok. 222cm
C. szczególne : Wzrost; blizny na udzie i łopatce; umięśniony
Dodatkowo : animag (grizzly)
Galeony : 4467
  Liczba postów : 2204
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13793-leonardo-ovidio-vin-eurico#365517
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13807-love-letters#365644
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13804-leonardo-ovidio-vin-eurico#365640
https://www.czarodzieje.org/t18322-leonardo-o-vin-eurico-dzienni
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyNie Lip 16 2017, 18:32;

Ezra miał straszne rozterki i Leo zaczęło to trochę bawić. Rozumiał, że trochę dziwnie tak nagle coś "zaprzepaścić", ale z drugiej strony nie było to coś aż tak dziwnego. Większość ludzi przez jakiś okres swojego życia nie pije, żeby potem w końcu spróbować. Ezra wyczekał troszkę dłużej niż inni, no i co? Łyk wina niewiele zmieni. Leo faktycznie trochę się gapił, tak jakby nagle miało nastąpić jakieś niesamowite objawienie, ale szybko się ogarnął.
- Jest tyle możliwości, że... - Zamilkł, bo Krukon zaczął gadać coś o fontannie. Leo nieszczególnie interesowały jakieś zabytkowe miejsca, a na wzmiankę o swoim szczęściu jedynie jęknął z rozbawieniem. Chyba nigdy jeszcze nie wykazał się takim pechem, jak podczas ich wspólnej gry w durnia. Pewnie, zawalił zawody, nie zdał do następnej klasy... A na sam koniec wyciągał same pechowe karty. Karty! Przecież to taka głupota, że nie da się nie trafić na odrobinkę szczęścia. Obawiał się jednak, że wrzucenie worka monet do fontanny przyniosłoby mu tylko gorszego pecha, bo czemu nie? Albo nie stałoby się nic, ale straciłby pieniądze. To również byłoby dość problematyczne. - No domyślam się, że musiała mieć jakiś dobry powód, bo czemu niby miałaby się do ciebie przysiadać przecudna dziewczyna? - Wtrącił tylko, z odrobinką znudzenia w głosie. Serio, gadają o podbojach? Leo już nawet się nie chwalił... A miał czym, żeby nie było. W końcu był zabójczo przystojny i miał niesamowity charakter. Kto by go nie chciał?
Ożywił się na słowo "modelka". Podniósł się nieco i przyjrzał uważnie Ezrze, żeby upewnić się, czy sobie nie żartuje. Może po prostu chciał zwrócić na siebie pełną uwagę Gryfona? Jak tak, to mu się udało. Jeśli z kolei mówił prawdę, to cholera, Leo właśnie umierał wewnętrznie z zazdrości.
- Przespałeś się z francuską modelką? - Wypalił od razu, nie idąc na połśrodki. Gdyby dowiedział się, że jego przyjaciel nie wykorzystał takiej szansy, to chyba zakończyłby tę relację. No bo na Merlina, modelka!
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyNie Lip 16 2017, 20:57;

Ezra uważał, że był mistrzem zaskakujących puent i budowania napięcia. Zaczęło się od nudnej fontanny i nieistniejącym szczęściu Leo, a skończyło na francuskiej modelce. Było od razu tak negatywnie go oceniać i być złośliwym, panie Vin-Eurico? Czy on naprawdę sądził, że Ezra narzucałby mu temat, gdyby to była kwestia zwykłego podboju?
No ale potem przyszedł czas rozczarowania...
- Prawie przespałem się z francuską modelką - poprawił go, po czym jęknął z rozżaleniem, bo to chyba była najbardziej frajerska rzecz jaką powiedział w życiu. Zerwał się z leżaka, bo od tamtego wieczora trzymał te emocje w sobie. - Tak bardzo już ją miałem, Leonardo. Wiesz co zrobiła? Usiadła okrakiem na moich kolanach, a miała taką krótką sukienkę... - Ezra bez zastanowienia przerzucił nogę przez biodra chłopaka - objęła mnie za szyję i zmierzwiła moje włosy - Ręce Krukona natychmiast znalazły się na karku Leo i drażniąco przebiegły do wilgotnych, poskręcanych kosmykach. - i pochyliła się, żeby mnie pocałować ... - jeszcze, kiedy mówił, zbliżył swoją twarz do twarzy Vin-Eurico, mając w oczach czyste przejęcie. - A potem odskoczyła.
W jednym momencie zsunął się z kolan Leo, wracając na swój leżak. Był tak rozemocjonowany, że nawet nie zwrócił uwagi na emocje przyjaciela, związane z tą małą wizualizacją. Ezra bez namysłu podniósł kieliszek i pociągnął malutki łyczek - w końcu obietnica to obietnica. Nawet ta złożona sobie. Wino smakowało... całkiem słodko, inaczej niż wszystko, co próbował Ezra. Było smaczne, ale nie zrobiło na nim aż takiego wrażenia niż oczekiwał. Jego najważniejszym atutem było jednak po prostu to, że zwilżyło Ezrze gardło, które wysychało od tego monologu. Odstawił więc kieliszek z powrotem.
- Powiedziała, że kogoś ma. Znaczy, że niby kogoś ma, ale to skomplikowane i nie może... Wyobrażasz sobie, jak się wtedy czułem? To największa porażka mojego życia. - Wypuścił z siebie całe powietrze, które nagromadziło sie w jego płucach podczas tego żywego monologu. Przypomniała mu się jeszcze jedna rzecz, przez którą momentalnie spoważniał. Wyprostował się i przenikliwie spojrzał na Leonardo. - Ej, miałem o tym nikomu nie mówić, ale no wiesz... Ty o ty. Tylko nie rozpowiadaj tego dalej, bo nie chcę jej robić żadnych problemów.
Zagryzł wargę, pierwszy raz dając dojść mu do słowa i był bardzo ciekawy, jakie one będzie.
Powrót do góry Go down


Leonardo O. Vin-Eurico
Leonardo O. Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : Ok. 222cm
C. szczególne : Wzrost; blizny na udzie i łopatce; umięśniony
Dodatkowo : animag (grizzly)
Galeony : 4467
  Liczba postów : 2204
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13793-leonardo-ovidio-vin-eurico#365517
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13807-love-letters#365644
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13804-leonardo-ovidio-vin-eurico#365640
https://www.czarodzieje.org/t18322-leonardo-o-vin-eurico-dzienni
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyNie Lip 16 2017, 21:18;

Leonardo poważnie zaczął już przyjacielowi zazdrościć, kiedy ten nagle zaprzeczył. Gryfona ogarnęło solidne współczucie, bo kto chciałby być w takiej sytuacji, że miał okazję przespać się z modelką i tego nie zrobił? Jednocześnie jednak ogarnęła go ulga - gdyby wydarzyło się inaczej, najprawdopodobniej umarłby z zazdrości.
Widział, że Krukonem targają emocje i uznał, że pozwoli mu się wygadać i grzecznie go wysłucha. Chłopaka jednak nosiło i chyba nawet nie wiedział, co robi. Obserwował jego ruchy i kiedy odległość między nimi znacząco się zmniejszyła, Leo kompletnie wyłączył myślenie. Zaraz, to Ezra już pił to wino? Znaczy się, całą butelkę? Bo Vin-Eurico nie miał pojęcia, jak coś takiego mogłoby przejść na trzeźwo. Poczuł, że zaschło mu w ustach i bardzo miał ochotę się teraz napić (może on wypije całą butelkę? To powinno pomóc!). Niestety Clarke skutecznie odciągał jego uwagę od czegokolwiek poza samym sobą. Leo musiał przyznać, że przestał go słuchać i już zapomniał o tamtej francuskiej modelce. Skoncentrował się na przyjemnym dreszczu, który go przebiegł kiedy Ezra musnął palcami jego włosy i na tym, że zgubił oddech, kiedy ten pochylił się zupełnie tak, jakby chciał go pocałować. Nie miał pojęcia, czemu sam tego nie zrobił (czy biorąc pod uwagę ich relację byłoby to aż tak dziwne?), aczkolwiek zupełnie go wmurowało i mógł tylko patrzeć na chłopaka, zapewne niezbyt inteligentnie. Trzymał się tylko myśli, że Krukon przejęty i raczej tego nie zauważył.
- Co? - Spytał, minimalnie przekładając to na samego siebie - bo cholera, Ezra odskoczył. Leo z tego wszystkiego nie zorientował się nawet, że jego przyjaciel abstynent właśnie spróbował wina. - Czemu? - Dodał, a zabrzmiało to tak żałośnie, jakby przytrafiło się to Leośkowi, a nie Ezrze. Ten jednak i tak kontynuował swój monolog i akurat odpowiedział idealnie na to pytanie. Vin-Eurico miał ochotę odpowiedzieć "walić to, że kogoś ma, nikt by się nie dowiedział", ale potem sobie przypomniał, że nie każdy jest tak zdradziecką szują jak on.
- Ej, było blisko. Prawie udało ci się nakłonić modelkę do zdrady. Moim zdaniem to zwycięstwo - odchrząknął i napił się trochę wina, starając się wyglądać jak najnormalniej. Niezbyt wiedział co jeszcze powiedzieć, bo dalej był trochę oszołomiony po tamtej pokazówce. - Pewnie, milczę jak grób. Wiesz może, kto to ten jej "ktoś"? Zawsze można się go dyskretnie pozbyć!
Jeśli ktoś kiedykolwiek nazwałby Leo złym przyjacielem, byłby tragicznym kłamcą. Gryfon był w stanie wstawić się w ten sposób za Ezrą i nie żartował, chociaż najchętniej sam by go pocałował. Albo modelkę, bo modelkę też by chętnie przygarnął. Może nie tą samą, ale no.
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyNie Lip 16 2017, 23:58;

Dobrze było mieć takiego przyjaciela jak Leonardo - Ezrze wydawało się, że chłopak wręcz współodczuwa jego tragiczną sytuację! Te małe pytania "co?", "czemu?" idealnie wpasowywały się w wypowiedź Clarke'a, nawet jeszcze go podkręcając. Nie potrafił jednak rozczytać miny chłopaka, kiedy siedział mu na kolanach... Była trochę dziwna i Ezra potem pomyślał, że może zirytował przyjaciela tym pokazem. W końcu na plaży wciąż było sporo osób, a to wyglądało... No jak wyglądało. Bardzo jednoznacznie. Podejrzewał, że nikomu do głowy nie przyjdzie uznanie tego za wizualizację, choć taka była prawda!
- Chyba właśnie odkryłem swój fetysz - wyrażanie uczuć w miejscach publicznych. Przepraszam za to, nie wiem, co we mnie wstąpiło - zaśmiał się, kręcąc głową z zażenowaniem. Czuł, że jego policzki nieco się zaczerwieniły. I ludzie się dziwili, że nie pił alkoholu - ale skoro takie szopki odstawiał na trzeźwo, to aż strach się bać, co by mu przyszło do głowy pod wpływem.
- Nie wiem, nie pytałem...I doceniam propozycję, ale raczej spasuję. W sensie, to śmieszne, ale nawet gdyby teraz stwierdziła, że jest w stanie go zdradzić, to ja bym nie chciał. Dopóki są razem, jest niedostępna. - Wzruszył ramionami, bo w tej jednej sprawie był honorowy. Myślał o tym, żeby wysłać Arielle sowę i gdzieś ją zaprosić, żeby wybadać jak ta sprawa wygląda. Może dziewczyna jest w trakcie przygotowywania się do zerwania? Jeśli tak to Ezra czekałby cierpliwie z chusteczkami i otwartymi ramionami. Nie tylko w zwykłym podrywaniu był dobry - w podrywaniu poprzez pocieszanie też!
- Wow, czuję się lżej, jak już komuś to powiedziałem. Chociaż zdobędę przyjaciółkę, która jest modelką... więc i tak w tym wszystkim wygrywam - stwierdził ostatecznie, jakby to było oczywiste że Francuzka zgodzi się na przyjaźń między nimi... Ale Ezra był uparty i czarujący, i sama twierdziła, że ciężko mu odmówić. Zatem tak, będą się przyjaźnić choćby nie wiem co. - Musisz ją kiedyś poznać. Ale dobra, nie będę się teraz tym martwił. Wiesz, czym się bardziej przejmuję? Tym, że moje plecy wciąż są obolałe i nierozmasowane, mimo podobno wspaniałych umiejętności pewnego Gryfona. - Posłał mu pytające spojrzenie, zastanawiając się, czy nie za bardzo uczepił się kwestii tego masażu. Bo głupio byłoby mu się dopominać, gdyby Leo uważał to tylko za żartobliwą propozycję pasującą do kategorii "mam termin po moim trupie". Ale mógł się jakoś zrewanżować! Lepiej nie masażem, bo jeszcze by uszkodził przyjaciela. Ale jeśli Leo wymyśli sobie jakąś formę zapłaty (może poza "w naturze") to Ezra chętnie dług ureguluje.
Powrót do góry Go down


Leonardo O. Vin-Eurico
Leonardo O. Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : Ok. 222cm
C. szczególne : Wzrost; blizny na udzie i łopatce; umięśniony
Dodatkowo : animag (grizzly)
Galeony : 4467
  Liczba postów : 2204
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13793-leonardo-ovidio-vin-eurico#365517
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13807-love-letters#365644
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13804-leonardo-ovidio-vin-eurico#365640
https://www.czarodzieje.org/t18322-leonardo-o-vin-eurico-dzienni
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyPon Lip 17 2017, 00:15;

No właśnie, Leo był wspaniałym słuchaczem! W odpowiednich momentach rzucał swoje zrozpaczone komentarze i w ogóle nie było widać, że faktycznie jest zdruzgotany zachowaniem przyjaciela. Sam kompletnie zapomniał, że nie są tutaj sami. Jakoś tak, zazwyczaj tego typu akcje udawało im się przeprowadzać nieco dyskretniej - na korytarzu w środku nocy, pod wodą, w ukrytej alejce w parku... Gryfon uśmiechnął się promiennie do jakiejś staruszki, która akurat przechodziła obok i patrzyła na nich tak, jakby chciała ich oblać wodą święconą.
- Nie przepraszaj, kto co lubi - prychnął z rozbawieniem, bo Ezra całkiem uroczo się tym wszystkim zakłopotał. - Dla ciebie wszystko. - Fetyszem Leo raczej nie było wyrażanie uczuć w miejscach publicznych, ale powoli zastanawiał się, czy nie jest nim po prostu wyrażanie uczuć do Ezry. Postanowił jednak tę myśl zachować dla siebie, przynajmniej na chwilę obecną. No bo jeszcze Krukonik popadnie w samozachwyt i co będzie? Nie może mieć i seksownej modelki, i boskiego Leo!
- W tym rzecz! Jak się go pozbędziemy, to będzie wolna, nie? - Wzruszył ramionami, bo Clarke chyba nie był przekonany do tak cudownej akcji. Co mogłoby pójść źle? Vin-Eurico skinął lekko głową, chętny do spotkania modelki. Tylko coś z tą przyjaźnią go gryzło, ale nie chciał się tym teraz zamartwiać. (Nawet modelka nie może być dla Ezry ważniejsza od Leo!)
- No to się w końcu połóż, gaduło - wskazał ręką na leżak chłopaka. Zaczekał, aż się wygodnie ułoży na brzuchu, a potem przysiadł sobie z boku. Obejrzał się również, czy tamtej staruszki nie było już w pobliżu, ale na szczęście zniknęła. Napotkał za to spojrzenie jakiejś ładnej dziewczyny, która posłała mu uroczy uśmiech. Leo odpowiedział oczywiście tym samym... A potem zajął już się Ezrą, który przecież był ważniejszy od przypadkowej Greczynki.
Jego pierwsze ruchy były wyjątkowo delikatne, chciał najpierw przyzwyczaić Ezrę w ogóle do takiego dotyku (i siebie, halo, macał przyjaciela. W zupełnie niewinny sposób, bo chodziło o masaż, ale jednak!). Zaczął samymi opuszkami palców, pozwalając sobie na przejechanie wzdłuż kręgosłupa chłopaka, z czasem jednak zaczął kłaść delikatny nacisk pełnymi dłońmi.
- Ej, tylko mi się tu nie podnieć - mruknął Krukonowi do ucha, bezczelnie się nad nim pochylając. Wbijał też przy tym coraz mocniej kciuki po obu stronach kręgosłupa chłopaka, aby zaraz zatoczyć nimi delikatniejsze kółka. Wyprostował się z powrotem, łagodnym gestem przejeżdżając po lędźwiach Clarke'a.
Jakoś gorąco było w tej Grecji, cholera.
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyPon Lip 17 2017, 01:07;

Pewnie Ezra sobie zasłużył na tę wodę święconą. Na całą buteleczkę, tak na zaś, bo przy Leonardzie wyłączało mu się kompletnie myślenie. A to wszystko wina Leo! Kiedy się zaczęło? Kiedy Gryfon pierwszy raz go pocałował. Rozpuścił Ezrę i teraz miał za swoje.
- Nie składaj takich deklaracji, bo to wykorzystam. A "wszystko" to bardzo pojemne określenie - zaśmiał się, kiedy trochę już ochłonął. Któregoś dnia będzie smażył się w piekle, serio.
(Poza tym, jak na razie nie miał ani seksownej modelki, ani boskiego Leo. Wszyscy go do wiatru wystawiali.)
Z ogromnym zapałem przekręcił się na brzuch, nie ociągając się już dłużej. I tak się wyczekał w tej kwestii o parę minut za długo.
W pierwszym kontakcie Clarke mimowolnie wstrzymał powietrze i nieznacznie jego całe ciało się spięło​, bo choć ręce Leo już nie były chłodne od morskiej wody, jakaś mała psychiczna bariera pojawiła się w jego umyśle. Z niepokojem czekał na pierwszy nacisk... Który wcale nie był naciskiem, a subtelnym przejechaniem opuszkami palców wzdłuż kręgosłupa Ezry, pobudzającym go do minimalnych dreszczy. Leonardo miał teraz ogromną przewagę, bo nie tylko widział, ale i mógł wyczuwać każdą, nawet minimalną zmianę w samopoczuciu Ezry poprzez napięcia mięśni i inne reakcje organizmu. Krukon zastanawiał się czy umrze z zażenowania jeszcze podczas masażu, czy chwilę po? (W końcu szkoda byłoby tracić nawet sekundkę takiej przyjemności.)
Po tym delikatnym wstępie, Leo przeszedł do konkretniejszych gestów i Ezra musiał przyznać, że z każdym naciskiem było coraz lepiej. Zaczął się do tego przyzwyczajać i bardzo powoli wypuścił powietrze z płuc. Przymknął przy tym oczy, wygodniej opierając głowę na rękach i zagryzając usta od wewnątrz, żeby od razu Leonardo nie popadł w jakiś samozachwyt. Komplementy później... Zaraz jednak Gryfon pochylił się nad jego uchem i nic nie mógł poradzić, że jego usta zapragnęły być uwolnione i wyrazić odpowiedź poprzez prychnięcie i szyderczy uśmieszek.
- Nie gwarantuję, w końcu jesteśmy w miejscu publicznym... - Więcej nie był w stanie powiedzieć, bo Leo akurat zjechał dłonią na jego lędźwie, zaskakując tym Krukona przez co jego usta ułożyły się w prawie idealną literkę "o". Ezra zaraz zamruczał z przyjemnością, czując jak jego mięśnie powoli relaksują się pod dotykiem chłopaka... A potem znowu napinają. I to nawet poza obszarem zainteresowania Leo, więc proszenie go o zajęcie się tym raczej było wysoce niestosowne... Kurwa. Najwyraźniej jak się miało szczęście jednego dnia, drugiego pech przychodził ze zdwojoną siłą. Ezra przekręcił głowę, opierając się czołem o leżak, czując jak jego policzki dosłownie się palą i odmawiając w głowie litanię, żeby Leo nie zauważył tej drobnej zmiany.
Zdecydował. Jednak umrze podczas masażu.
Powrót do góry Go down


Leonardo O. Vin-Eurico
Leonardo O. Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : Ok. 222cm
C. szczególne : Wzrost; blizny na udzie i łopatce; umięśniony
Dodatkowo : animag (grizzly)
Galeony : 4467
  Liczba postów : 2204
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13793-leonardo-ovidio-vin-eurico#365517
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13807-love-letters#365644
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13804-leonardo-ovidio-vin-eurico#365640
https://www.czarodzieje.org/t18322-leonardo-o-vin-eurico-dzienni
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyPon Lip 17 2017, 01:24;

Może i jakimś specjalistą nie był, ale coś tam o masażu wiedział. Leo zainteresował się kiedyś po tym, jak po jednym treningu miał problemy z plecami i właśnie poszedł na masaż. Wiedział już wtedy, że to będzie jego zguba - dotyk i relaks, czego chcieć więcej? W każdym razie, sporo o tym czytał, a jeszcze więcej się rozglądał. Zawsze wolał praktykę od teorii. Tak czy inaczej, przeczytał gdzieś, że w masażu ważna jest energia, którą przekazuje się drugiej osobie. Na to Ezra narzekać nie powinien, bo dostawał z pewnością tylko pozytywną i to w dużych ilościach!
Zabawnie było obserwować reakcje u kogoś, kto normalnie nie jest fanem okazywania emocji (Ezra jednak trochę je w sobie tłamsił). Gryfon z niejakim zafascynowaniem patrzył, jak Clarke stopniowo zaczyna się rozluźniać i ulega jego dotykowi. Całkiem nieźle wychodziło mu zachowanie spokoju, ale wystarczyło jedno mruknięcie, żeby puls mu przyspieszył. Zacisnął mocniej szczęki, klnąc w myślach. No bo to przecież tylko masaż, tak? Nie ma nic dziwnego w tym, że tak bardzo mu się to podoba i że tak bardzo chce zjechać dłońmi trochę niżej...
- Nie przemyśleliśmy tego - oznajmił, mając wrażenie, że głos ma jakiś taki słabszy niż normalniej. Odchrząknął sobie dyskretnie i przesunął dłonie na ramiona przyjaciela. Jego ruchy przypominały teraz dość stanowcze ugniatanie, które powinno "rozbić" mięśnie i zaowocować przyjemnym relaksem. Leo dużo słyszał o tym, że to właśnie okolice ramion i szyi są najczęściej najbardziej spięte. Był całkiem dumny z tego, że jeszcze przypadkiem Ezry nie skrzywdził, ale i tak wydawało mu się, że coś jest nie tak. Krukon się spiął.
- Wszystko w porządku? - Spytał niepewnie, marszcząc lekko brwi. - Zrobiłem coś źle?
- Przesadził z czymś, był za mało delikatny? Odruchowo przerwał, nie chcąc przypadkiem jeszcze bardziej się pogrążyć. Nie przeszło mu zupełnie przez myśl, że wydarzyło się dokładnie to, z czego dopiero co żartowali...
Gdyby wiedział o co chodzi, to pewnie miałby problem z przyznaniem, że tak, to jest obszar jego zainteresowania. Inna sprawa, że byłaby to stuprocentowa prawda.
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyPon Lip 17 2017, 17:39;

Ogromna otwartość, którą przejawiał w codziennym życiu, była marnym odzwierciedleniem jego rzeczywistych odczuć. Ezra nie ufał ludziom, jeśli tylko mógł sobie na taki luksus pozwolić. Tym bardziej Leo powinien zrozumieć i docenić, na jak wiele było mu wolno w tej relacji. Przy tym Ezra tylko odrobinkę przejmował się, jak łatwo przychodziło Gryfonowi przejmowanie nad nim kontroli... Sam był zupełnie nieświadomy rozterek, które także dręczyły Vin-Eurico.
- Nawet nie wiesz, jak bardzo - odmruknął na tyle cicho, że nie był pewny, czy Leo był w stanie zrozumieć, co konkretnie powiedział, czy dotarł do niego sam bełkot.
Poczuł wewnętrzną ulgę, kiedy Gryfon wrócił rękami do ugniatania ramion. To była najbezpieczniejsza strefa i Ezra uważał, ze zdołałby się opanować, gdyby na tym pozostali. I gdyby Leonardo nie przestał, zmuszając go do jakiegoś wyjaśnienia. Spostrzegawczość (choć tu ciężko było o tym mówić, bo przecież Leo dosłownie miał wszystko przed oczami) bywała naprawdę wkurzająca.
- Źle? Nie, skąd... - zapewnił go od razu, próbując na szybko wymyślić jakąś wymówkę, w którą Leo mu uwierzy. A w tych warunkach to nie było proste! Kiedy był pewien, że zapanował nad swoją mimiką, odchylił się lekko na łokciach i spojrzał na przyjaciela z czystą niewinnością. - To pewnie miejsce. Góra pleców chyba zawsze jest bardziej spięta, z tego co wiem,  a ja nie jestem przyzwyczajony... Tak, to na pewno miejsce. Przecież bym ci powiedział, gdyby coś nie grało - prychnął, jakby to była najbardziej oczywista oczywistość. Chciał się przekręcić na bok, ale w ostatniej chwili zorientował się, że to bardzo zły pomysł, więc tylko udał, że się poprawia. - Spokojnie.
Właśnie Ezra, spokojnie.
Clarke nie bardzo wiedział, co ze sobą zrobić - nie mógł się jeszcze podnieść, a z drugiej strony trochę się obawiał, że Leo tylko jeszcze pogorszy sprawę. Głupio było mu jednak powiedzieć "wszystko dobrze, ale jednak przestań", tym bardziej że jeszcze chwilę wcześniej dosłownie mruczał z zadowolenia.
Powrót do góry Go down


Leonardo O. Vin-Eurico
Leonardo O. Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : Ok. 222cm
C. szczególne : Wzrost; blizny na udzie i łopatce; umięśniony
Dodatkowo : animag (grizzly)
Galeony : 4467
  Liczba postów : 2204
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13793-leonardo-ovidio-vin-eurico#365517
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13807-love-letters#365644
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13804-leonardo-ovidio-vin-eurico#365640
https://www.czarodzieje.org/t18322-leonardo-o-vin-eurico-dzienni
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyPon Lip 17 2017, 18:02;

Leo miał w trakcie tego masażu dużo czasu na myślenie, a w jego przypadku to nigdy nie skutkowało niczym dobrym. Zaczął łapać się na zastanawianiu, na jak wiele może sobie w tej ich dziwnej relacji pozwolić. Mimowolnie zwalniał, kiedy tylko trzymał dłonie na lędźwiach Ezry i zamiast rozbić spięte mięśnie, to chyba go po prostu głaskał. Za każdym razem gdy zahaczał palcami o kark chłopaka, musiał przygryzać mocno wargi i zmuszać się do myślenia o czymkolwiek, tylko nie o tym, jak bardzo chciałby musnąć to miejsce ustami (a akurat o tym wtedy mu się najlepiej myślało). W jego głowie rozpętała się istna burza, bo walczył z pokusami i ciągle się mentalnie ochrzaniał. No bo na Merlina, jaki on ma problem? Była to zapewne jedynie nieszkodliwa ciekawość, zwyczajnie chciał wiedzieć gdzie stoi granica ich przyjaźni. Wolał jednak nie ryzykować sprawdzaniem.
Ale zaniepokoiła go nagła zmiana i tak, żądał wyjaśnień, bo gdyby robił coś źle to musiał o tym wiedzieć. Byłaby to przy okazji ogromna porażka i bolesny cios dla jego dumy, bo przed chwilą chwalił się, jak to fantastycznie masuje. Ezra jednak szybko zaczął zapewniać Leo, że nic złego się nie dzieje - inna sprawa, że Gryfon jakoś średnio w to wierzył. Tylko niby od kiedy Clarke kłamał, żeby go nie urazić? Był na to zbyt wredny (bez urazy, kocham!).
- Tak, wiem - przytaknął powoli, bo doskonale wiedział o tych ramionach. - Rzecz w tym, że jesteś właśnie spięty raczej niżej i... - Przerwał, słysząc jakiś przeraźliwy pisk. Odwrócił się z zaskoczeniem i napotkał spojrzeniem mewę, dumnie stojącą na jego desce surfingowej. W pierwszej chwili zamierzał ją po prostu zignorować, ale potem dostrzegł, że ptaszysko zaplątało sobie dookoła nóżki linkę. - Och, chodź tu - mruknął do mewy, zostawiając Ezrę. Zbliżył się powoli do ptaka, ale ten zaczął panikować. Próbując odlecieć zaplątał się jeszcze bardziej, a ponieważ deska była dla niego o wiele za ciężka, to zaraz grzmotnął solidnie o piasek. Leo najwyraźniej nie budził w zwierzaku zaufania (chamstwo, tyle czasu poświęcał ONMS!) i musiał przyznać, że to była prawdziwa walka. Ostatecznie udało mu się mewę złapać, ale musiał przytrzymać ją siłą, żeby rozplątać linkę. Kiedy w końcu ptak dostał upragnioną wolność, odleciał tak szybko, jak tylko mógł - Leo tymczasem zorientował się, że przedramiona pokryte miał raczej płytkimi, ale lekko krwawiącymi ranami. Schował linkę pod deskę, czując się wyjątkowo głupio, że jakieś stworzonko mogło przez niego ucierpieć. Takiej akcji jeszcze nie miał...
- Uch, przepraszam - rzucił do przyjaciela, siadając z powrotem na brzegu jego leżaka i zerkając na swoje ręce. Pewnie powinien to jednak jakoś opatrzyć, chociaż na ból zbyt wielkiej uwagi nie zwracał. Poboli i przestanie, nie?
Powrót do góry Go down


Warren Samuel Wilson
Warren Samuel Wilson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 23
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 428
  Liczba postów : 251
https://www.czarodzieje.org/t14615-warren-samuel-wilson
https://www.czarodzieje.org/t14618-poczta-sama
https://www.czarodzieje.org/t14617-kuferek-sammy-ego
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyPon Lip 24 2017, 21:27;

Już od tak dawna planowałem super fajną urodzinową niespodziankę, jednak najpierw myślałem o jakimś innym miejscu, nie spodziewałem się, że zrobię ją właśnie w Grecji. Co prawda, nie będzie ona taka super wybuchowa, jaką planowałem, ale myślę, że ten superowy wieczór zapamięta na całe życie. W ogóle chcę sprawić, aby te wakacje były niezapomniane, a ten dzień jest pierwszym z zaplanowanych przez mnie super dni. Kolejne mam w planach spędzić już z całą paczką. W ogóle mam taką wielką listę do zrobienia w te wakacje i część jest jeszcze do zrobienia w Anglii, jak ja to wszystko zrobię to ja nie wiem, ale bardzo chce zdążyć, przed... nie ważne. 
Czekałem na miejscu już chwilę przed 17 idealnie przygotowany, miałem ze sobą kosz wypełniony różnymi mugolskimi urodzinowymi akcentami, takimi jak czapeczki, serpentyny i wysuwane gwizdki, a do tego wielki koc plażowy i inne fajne rzeczy. 
- Tutaj jestem - krzyknąłem zaraz po tym jak zobaczyłem Michasie w tłumie ludzi
Powrót do góry Go down


Michaela A. Dear
Michaela A. Dear

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 100
  Liczba postów : 79
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14284-michaela-anika-dear#376972
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14291-michaela-dear
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14290-michaela-a-dear
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyPon Lip 24 2017, 22:45;

Przyszła na pole leżakowe punktualnie o 17, tak jak umówiła się z przyjacielem, ubrana w biały t-shirt, czarne, krótkie spodenki i czarno-białe tenisówki. Nie wiedziała, po co niby miałby jej być kostium kąpielowy i od początku nie miała zamiaru go zakładać. Nagle wzdrygnęła się na dźwięk głosu Warrena i odwróciła się w tamtą stronę, z daleka widząc jakiś podejrzanie wyglądający kosz. Podeszła niespiesznym krokiem do chłopaka i zmierzyła go wzrokiem, tłumiąc parsknięcie śmiechem.
- Chyba żartujesz - powiedziała zamiast powitania i przechyliła się nieco, żeby lepiej widzieć to, co ze sobą przytargał. Jakieś dziwne gadżety, zapewne mugolskie, bo nigdy nie miała z nimi styczności.
Powrót do góry Go down


Warren Samuel Wilson
Warren Samuel Wilson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 23
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 428
  Liczba postów : 251
https://www.czarodzieje.org/t14615-warren-samuel-wilson
https://www.czarodzieje.org/t14618-poczta-sama
https://www.czarodzieje.org/t14617-kuferek-sammy-ego
Pole leżakowe  QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  EmptyWto Lip 25 2017, 18:54;

Ach, ta wspaniała, słodka Michasia. Zawsze wie jak zarzartować, no cóż lata znajomości nauczyły mnie, że na ładniejsze przywitanie nie ma co liczyć, ale jakoś za bardzo nie przeszkadza mi to.
- Witając przecudowny najlepszy na świecie przyjacielu Sammy, jak dobrze cię widzieć - powiedziałem ruszając jedną ręką obok jej ust.
- Ależ dziękuję za to przecudowne przywitanie naprawdę niespodziewałem się takiego, a co do twojego pytania droga przyjaciółką, mam nadzieję, że niezapomniałaś o naszym urodzinowym pikniku? Słyszałem o takim super miejscu muszelkowa zatoka, czy jakoś tak co o tym sądzisz?
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Pole leżakowe  QzgSDG8








Pole leżakowe  Empty


PisaniePole leżakowe  Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pole leżakowe

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 3Strona 1 z 3 1, 2, 3  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pole leżakowe  JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Grecja
 :: 
Wyspa Lefkó
 :: 
Wybrzeże
-