Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Nad Jeziorem

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 12 z 39 Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13 ... 25 ... 39  Next
AutorWiadomość


Joel Garcon
Joel Garcon

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 355
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyNie Gru 05 2010, 16:27;

First topic message reminder :


Nad Jeziorem


W samym centrum błoni rozciąga się ogromne jezioro. Uczniowie często tu przychodzą, szczególnie w gorętsze dni, gdy chłodna woda jest wprost idealnym sposobem by choć odrobinę się ochłodzić. Jest to również idealne miejsce, by przy cichym plusku małych fal obijających się o brzeg, odrobić lekcje, bądź poczytać książkę. Czasem można zaobserwować tu ogromną kałamarnicę, leniwie przebierającą swoimi mackami.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


David Thomson
David Thomson

Nauczyciel
Wiek : 34
Galeony : 212
  Liczba postów : 438
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyPią Mar 09 2012, 18:45;

Tego było za dużo, złamany nos. Przyłożył obie ręce do nosa i próbując go nastawić przesunął nos w stronę środka twarzy. Ból nieziemski ale i tak nic to nie dało.
Zacisnął pięści i mocniejszą-prawą ręką uderzy ją w twarz, nie będzie tolerował jej śmiesznych zachowań. On też ma siłę i zrobił to uderzenie z całej siły. Nie będzie plaskaczy.
-Mój syneczek?
Już po chwili jego ślina była na twarzy Corin.
-Nie mam 16 lat jak ty, więc nawet nie wiesz o czym mówisz. Zabawiłaś się mną.. Taka prawda! I tylko spróbuj.
-Nie skreślasz mnie? Ale co mi z tego w tym momencie? Przecież ona jeszcze nie jedno kłamstwo Ci powie.
Rozumiał że mogła jej powiedzieć o tym że "niby ją zdradzał" Prawda była taka jak mówiła, ale to ona przyszła to jej wina to ona zabawiła się pracownikiem Hogwartu.
Teraz nosek jak nazywał się ten eliksir? Szkiele-wzro? Coś w ten deseń to na zanik kości, ale chyba na zrastanie się i tego typu rzeczy też.
Wyjął różdżkę.
-Accio Szkiele-wzro
Chyba tak to się nazywało, po chwili eliksir przyleciał jak na skrzydłach. Napił się, a smak miało ohydne, za parę godzin będzie dobrze.
Pomyślał, i spojrzał na Corin, poprostu nie da się tego opisać.
Powrót do góry Go down


Angie Davis
Angie Davis

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Animag (testral)
Galeony : 676
  Liczba postów : 889
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyPią Mar 09 2012, 19:07;

Davis obserwowała ich pojedynek w spokoju. Corin wydawała się w porządku, i była taka miła. Zapewne było jej głupio, ale David... Thomson był jej miłością. Też czuł skruchę, zawsze wyczuwała jakie obecnie emocje nim targają. Wiedziała, że mu przebaczy. Trochę mogło to się wydawać żałosne, dla tej młodszej dziewczyny, ale gdyby nie dała mu szansy, to ich synek w pewnym sensie też by jej nie dostał. Polubiła ją, a rzadko spotykała ludzi z innych domów, których by lubiła. Chciała poczuć usta Davida z powrotem na sobie, mimo tego jak wyglądał jego twarz przez ten nos.
- Nawet nie ma was jak rozbroić, bo nie używacie różdżki. Zachowujecie się jak mugole! - Wypluła ślinę przed siebie, ukazując swój stosunek do nich. - Corin mam nadzieję, że wszystko sobie wyjaśnimy, i z tego jak się poznałyśmy zostaną same pozytywy. Zwróciła się do dziewczyny, i widać było, że David stracił nadzieję na to, że będzie lepiej. Jeżeli rzeczywiście tak było to się mylił. Zrobiła kilka kroków w jego stronę, jakby zamierzała napluć mu także w twarz, ale nie. Było zupełnie inaczej.
- Daję ci szansę, ale odpowiedz szczerze, nie kłam, bo i tak się dowiem. Wiesz, że lubię eliksiry. Uprawialiście sex? - Nie chciała już używać słowa "przelecieć". Zawsze gorzej nim obrywały dziewczyny, a nie chciała urazić Corin. - Nie mogłabym się nazwać Davis, gdybym ci jej nie dała, ale spróbuj odwinąć jeszcze raz taki numer... wtedy pożałujesz. Stała tak przed nim patrząc mu w oczy i mając nadzieję, że ją pocałuje, a niech Corin myśli co chce, przecież widać, że nie łączyło ich nic głębszego. Ważne było by znów go poczuć, brakowało jej go.
Powrót do góry Go down


Cornelia Somerhalder
Cornelia Somerhalder

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja, wilkołak
Galeony : 1616
  Liczba postów : 2144
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2503-cornelia-somerhalder
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4053-corin-somerhalder#120896
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyPią Mar 09 2012, 20:27;

Nie spodziewała się, że dostanie tak mocno. Momentalnie zachwiała się i chcąc nie chcąc upadła na chwilę na tyłek. Normalnie, to by się nie przejęła. Była odporna na ból. Ale naprawdę nie wiedziała, że David jest aż taką podłą gadziną. Mówi się, że dziewczyny to nawet kwiatkiem uderzyć nie wolno. A co dopiero z pięści! Trzeba być naprawdę skurwysynem.
Podniosła rękę. Otarła twarz nie pozwalając na zbrukanie siebie do końca. Miała spuszczoną głowę pozwalając, by kosmyki opadły jej na twarz. Po charakterystycznym wydźwięku, wcześniejszym jęku z bólu nastała niecodzienna cisza. Cisza przed burzą, choć niebo nie zanosiło na deszcz. Coś mignęło w głębi jej oczu, ale nie mógł tego zauważyć.
Uniosła głowę. Otarła stróżkę krwi, która pociekła po jej policzku, gdyż skóra pękła robiąc niewielką rankę. Spojrzała na niego uśmiechając się. Ale nie wesoło, nie smutno. Uśmiechając się jadowicie, cynicznie i ironicznie. Jak prawdziwa ślizgonka. Cornelia ma w pewnym sensie dwie jaźnie. Ale... Ale ta druga można powiedzieć, że nie objawia swojego istnienia prawie nigdy.
- Tak, zabawiłam się. Zawsze się bawię ludźmi. Biedny, nieporadny Davidek. Uległ złej Corneli. Smutna sprawa. Tak wiele facetów myśli hujem, a nie rozumem – Po czym poznać Drugą Corin? Mówi swoje pełne imię bez niezadowolenia i przeklina. W innym wypadku ani jedna ani druga rzecz by się nie zdarzyła. Pierwsza jej drugą jaźń poznała Elena. Wtedy to Gryffonka prawie ją zabiła. Jak to miało wyglądać teraz?
- Prze-pra-szam Angie... Ale ja nie mam różdżki. Zabrano mi ją jak ostatni raz rzuciłam Avadę na uczennice, która mi się... Naprzykrzała. Niemiła dziewczyna. Myślała, że mnie można tak po prostu zaatakować. I nie, nie pieprzyliśmy się. Brzydziłabym się zgniłego od petów osóbnika... – Druga Corin nagina fakty pod siebie. I ma głos zimny, bezbarwny, bezuczuciowy. I nie zna lęku, nie ma nad sobą ani odrobiny kontroli. Spojrzała na ślizgonkę w ciszy. Na pewno wyjaśnią to sobie pozytywnie. Ale w tym momencie ta dziewczyna zniknęła dla niej. Jakby zamiast niej było tylko puste tło. Biała, wydarta dziura. Cały ekran stał się nic nie znaczącym tłem. I on. Świnia jakich mało. Pogarda to najsłodsze słowo, jakie można powiedzieć w tym momencie. Cornelia Somerhalder gardzi tym dupkiem.
- Wiesz... Mogłabym cię w tym momencie zabić. Wzięłabym różdżkę z kieszeni twojej dziewczyny. Jest dość nawina jak widzę. Potem bym wycelowała ją w ciebie. Użyłabym drętwoty, by chwilę później bawić się Cruciatusem. A potem... Wyrwałabym ci po kolei wszystkie paznokcie. Opuszki przybiłabym gwoździami do ściany. Tak, żeby jak najbardziej bolało. Potem bym zrobiła ci akupunkturę... Wspominałam, że nie potrafię tego robić? Aż w końcu kochany jeżyk popatrzyłby w mugolski nożyk do masła nim dostałby go prosto między oczęta... - Mówiła bardziej do siebie niż do niego. Jej oczy zdawała się wręcz błyszczeć zachwytem tej wizji. Owszem, może wiele osób jest odważnym. Owszem, może niektórzy nie mają instynktu samozachowawczego. Ale lodowatość o niższej temperaturze niż w Arktyce. Brak jakichkolwiek zahamowań. I ta żądza mordu wykonanego w jak najbardziej bolesny sposób. To przeraża swoją siłą czystej nienawiści. Nawet nie przejmowała się tym, że lekko spuchł jej policzek, że powinna jak najszybciej przyłożyć do niego lód. Tak po prostu siedziała sobie na ziemi. Bujała dziecinnie głową w te i we wte podśpiewując pewną piosenkę.
Bokusatsu tenshi!
chisibuki dokudoku Dokuro-chan
Bokusatsu tenshi!
Shinzou dokudoku Dokuro-chan
Funde shibatte tataite
kette jirashite tsurushite

/Już tłumaczę piosenkę:
Bijący na śmierć anioł rozpryskuje wszędzie krew, Dokuro-chan
Bijący na śmierć anioł sprawi, że twa głowa będzie obficie krwawić, Dokuro-chan.
Podepczę cię, zwiążę cię, uderzę cię,
kopnę cię, będę kusić i powieszę cię./
Powrót do góry Go down


Daniel Brein
Daniel Brein

Student Gryffindor
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 23
  Liczba postów : 190
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyPią Mar 09 2012, 22:13;

O ile kilka poprzednich dni należało do dość przyjemnych, dziś mróz zaczął znowu dawać się we znaki, a usypane w nocy zaspy śniegu stanowiłyby dla każdego szarego człowieka źródło frustracji, gdy, grzęznąc po kolana, próbowałby się przedostać przez zagajnik. Ponieważ jednak Daniel z pewnością szary człowieczkiem nie był (a to za sprawą ogniście czerwonego szaliczka, fantazyjnie owiniętego wokół szyi, hehe), zamiast omijać zwały śniegu, śmiało wyrzucał je przed siebie zgrabnym wymachem nogi. I gdy tak sobie szedł, atakując każdą napotkaną multę, dotarł w końcu w pobliże jeziora. Spojrzał tęsknie na zamrożoną taflę-woda będzie zdatna do pływania dopiero za kilka miesięcy, a do tego czasu postrada resztki kondycji! Przez chwilę pogrążył się w melancholii, niedługo jednak, gdyż zaraz usłyszał jakieś głosy od strony, w którym ląd wrzynał się w powierzchnie jeziora, tworząc lekki półwysep, dość jednak znaczny, by nie mógł widzieć, co się za nim dzieje. Gnany swoją wrodzoną ciekawością, począł szybkim marszem iść wzdłuż brzegu, aż dotarł do trójki ludzi, wyraźnie się o coś wykłócających. Nie widział ich twarzy, ale słyszał głosy, na tyle wyraźnie, by rozróżniać poszczególne słowa. Mowa była o jakiejś szesnastolatce, o jakimś dziecku, o pracowniku Hogwartu...nic nie rozumiał.
Swoim zwyczajem zaczął się pchać w największy burdel, zbliżając się do grupki. Pierwszego rozpoznał Davida, tego wywłoczka, szkolnego woźnego. To nie jest tak, że chciał mieć Corin na wyłączność, ale denerwowało go, jak nie wiem, że musiała się zakochać akurat w kimś, z kim nie mogła zbudować żadnego normalnego związku. To znaczy, on był jego prawie równolatkiem, ale Danielek nie wymagał od niej nic więcej, jak tylko bycia przy nim, i częstych gwałtów emocjonalnych, jak na potulnego uke przystało.
Corin zobaczył wtedy, gdy David się na nią zamierzył. Był jeszcze jakieś dwadzieścia metrów za nim, ale jakimś magicznym sposobem przebył tę odległość w ośmiu susach susach, po czym zdecydowanym ruchem obrócił niczego się nie spodziewającego faceta, i wymierzył mu prawy sierpowy tak mocno, że aż, pomimo bezpalcowych rękawiczek ( z cienkiej bawełny, ale jednak), rozbolały go knykcie.
Zaraz po ciosie przestał się przejmować swoim celem, ukląkł natomiast przy Corin, siedzącej na ziemi.-Corin? Jak się czujesz? Mocno boli?-spojrzał jej głęboko w oczy, ale to, co zobaczył, nie było zwykłym, ciepłym spojrzeniem Corin. Jej wzrok kojarzył się ze stalą, jej niebieskie oczy jakby posrebrzały, a ona sama wydawała się jakaś taka...sam nie wiedział. Martwił go fakt, że nie poznaje swojego własnego seme.
Powrót do góry Go down


Jamal Forest
Jamal Forest

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 31
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 6
  Liczba postów : 9
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptySob Mar 10 2012, 19:07;

Szedł przez zamek oglądając się za siebie jakby zaraz miało go coś zabić. Schodził po schodach i wchodził. Nie wiedział gdzie się podziać, nie miał nic do roboty a godzina była wczesna. Pójdź na błonia. To podsuwał mu mózg. Nie! Nie chce tam iść po co? Nic tam ciekawego a deszcz pada! Nie pada Nie pada co ty tam wiesz. Znów powiedział mu głosik. Ech uległ po schodach i już stał przed wysokimi drzwiami. Pchnął je i wyszedł na błonia. Kierował się w stronę zakazanego lasu ale tknęło go i poszedł nad jezioro. Słyszał tam różne głosy i to bardziej go zainteresowało, może będzie z kim pogadać? Ale chyba nie byli to ludzie którzy uwielbiali się bo widział że ktoś się bił, a może to złudzenie? Pobiegł w tamtą stronę i jasne jedna dziewczyna leżała na ziemi a jeden chłopak uderzał drugiego. To woźny pomyślał. Pobiegł jeszcze szybciej. Woźny upadł. Zacisnął pięści i uderzył drugiego chłopaka z lewej ręki a była to ręka mocniejsza. Był to podbródkowy.
Nie był to jeden cios, była to seria jakby miał teraz walczyć z lwem. Cios za ciosem leciał w twarz chłopaka. Jeden low-kick w prawej nogi wleciał w udo chłopaka. Taka seria ciosów to szok a low-kick aż go ugiął. Chłopak tak samo ja i Woźny leżał na ziemi. Była tylko jedna ładna dziewczyna która stała i patrzała na całe widowisko. Uśmiechnął się w jej stronę. Podał rękę do woźnego. Ale był troszke w szoku bo on nie podał mu ręki. Podał do dziewczyny która leżała i ona też nie odpowiedziała. W takim razie wyciągnął rękę do dziewczyny która stałą.
Ona odpowiedziała i uścisnęła czarnoskóremu rękę.
-Jestem Jamal.
Uśmiechnął się, spełnił swoją misję.
Zaczął nucić sobie pod nosem : Zawsze uniesiona garda w życiu do przodu nie obracaj się za siebie.
Powrót do góry Go down


David Thomson
David Thomson

Nauczyciel
Wiek : 34
Galeony : 212
  Liczba postów : 438
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptySob Mar 10 2012, 19:27;

Angie chyba już zrozumiała co Corin robi z człowiekiem bo i to samo z niej robiła. A groźby odnośnie Cruciatus to bajka dla niego.
-Ta.. A ja zjadłbym płatki z mlekiem, takie coś co mugole wpieprzają. A jakbyś mnie zabiła może bym spotkał twoich starych ,chyba że to niemożliwe bo będę duszkiem.
Uśmiechnął się ukazując swoje ząbki.
Po jakimś czasie mógł popatrzeć na Angie już chciał się do niej zbliżyć gdy to on musiał wylądować na ziemi. O jezu robi się wojna czemu? Ludziska ogarnijcie się!
Po chwili znowu ktoś leżał i była to osoba która uderzyła Davida.
Ktoś wysunął do niego rękę. To był ten no. Jak on miał. Jamel? Jamal. Nie przysunął mu ręki z dwóch powodów. Nie znał go za bardzo i był w szoku. Ale Jamal chyba chciał mu pomóc wstać. Leżał przez chwilę na mokrej zimnej ziemi aż w końcu wstał. Połamany nochal i czerwony ślad od uderzenia. Ach.
Zbliżył się do Angie. Nie wiedział czy to już ten moment czy może czy nie. Ale pocałował ją krótko aby zobaczyć jaka będzie jej reakcja.
Potem podszedł do czarnoskórego typa. Poklepał go po ramieniu. Wpatrywał się to w niego to w Angie i jego wzrok po prostu oglądał cały świat.
-Nic między nami nie było.
Powtórzył do Angie.
-To kiedy będę mógł zobaczyć tą młodą osobę?
Uśmiechnął się do Angie. Dobrze że deszcz trochę się uciszył(że tak powiem ;p)
Spojrzał w stronę zakazanego lasu.
Chciałby teraz być sam na sam z Angie ale wszyscy mu musieli przeszkodzić po co? W śnie nikogo nie było tylko on i ona.
Ale jakoś los chciał żeby tak było. Popatrzył na zamek i przypomniał sobie te momenty z Angie nie było żadnej Corin ani nikogo nikt go nie interesował ważne było jedno : Angie.
Te przechadzki ucieczki po nocach. Niezapomniane jeżeli wybaczy to będzie sukces.
Powrót do góry Go down


Angie Davis
Angie Davis

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Animag (testral)
Galeony : 676
  Liczba postów : 889
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyNie Mar 11 2012, 14:51;

Akcja rozwinęła się tak wartko, że Angie sama nie wiedziała co do końca się wydarzyło. Uderzenia, wrzaski, kłótnie, i tylko ona odbiegająca od tego wszystkiego. Stojąca obok i spoglądająca na akcję, tyle razy próbowała im przeszkodzić wcześniej, więc teraz stwierdziła, że niech robią co chcą. Kto wyobrażał sobie, że dziewczyna może dostać od faceta? Albo, że uczeń rzuci się na woźnego, nawet nie wiedząc o co dokładnie chodzi? No i ten murzyn! To wszystko zrobiło się tak bardzo pogmatwane. Davis mimo, że była tu od początku akcji powoli przestawała łapać pewne kawałki całej sytuacji.
- Angie Davis. - Czarnoskóry od razu wydał się jej zaskakującą osobą. Skąd tu trafił? Skąd wiedział kogo powalić? Co to się dzieje w tym świecie!
Nie wiedząc kiedy znów uraczył ją pocałunek, aż ją zaćmiło, a po jej ciele rozeszły się przyjemne ciarki. W końcu to David przejął inicjatywę. Jego usta były tak przyjemnie miękkie. Chwyciła się rękami jego ramion dla utrzymania równowagi, czuła, że zaraz upadnie. Tego uczucia jej brakowało.
- A kiedy chcesz? Dean się ucieszy. Ma bardzo interesujące drugie imię, wiesz? - Spojrzała mu w oczy. Bała się, że znów ktoś się we wszystko wpieprzy. Tak to już bywało w Hogwarcie.
Powrót do góry Go down


David Thomson
David Thomson

Nauczyciel
Wiek : 34
Galeony : 212
  Liczba postów : 438
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptySob Mar 24 2012, 18:50;

Jego wzrok skierował się w przód więc tam poszli. Chciał się uwolnić od tych wszystkich ludzi którzy byli za nim, jego nos hmm.. troszkę się zagoił, jeżeli tak to można powiedzieć bardziej wracał na swoje miejsce. Położył rękę na jej barku i szedł. Czuł się dość głupio.
- Tak a jak na? David? Riddle? A może hmm.. Shakur?
Riddle to bardziej nazwisko ale ludzie są dość głupi więc wymyślą wszystko. Wyjął papierosa i szybko odpalając go włożył do ust. Brakowało mu tego.
-Zrobiłbym dla Ciebie wszystko.
A oczy uciekły mu na jej usta. Czuł się głupio jak już to napisałem. Czuł taką pustkę, i to że krzyczał i ogólnie nie pasowało mu.
Szli obok wody a wielka kałamarnica wynurzyła się na chwilę.
Teraz jego myśli odeszły od tematu jego dziewczyny i tego wszystkiego co się stało. "Kiedy organizują Turniej ? Mowa tu o Czarze Ognia"
Powrót do góry Go down


Angie Davis
Angie Davis

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Animag (testral)
Galeony : 676
  Liczba postów : 889
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptySob Mar 31 2012, 21:39;

Jak on może mieć na drugie, no jak? Waaa, Davis miała mętlik w głowie, i to jaki! Co ona sobie myślała wymyślając coś takiego. Co prawda wpierw myślała, że jest w ciąży, ale później się to zmieniło, a teraz tak się wpieprzała. Huy w dupę!
- Sketch. - To było pierwsze imię, które wpadło jej do głowy. Nie było chyba odpowiednie, zważając na to co się ostatnio działo. Ale cóż, powiedziała a, to musiała też b. W końcu mu się przyzna, ale nie w tej chwili, jeszcze nie musi, prawda? - Wszystko? - Spojrzała na niego, a jej oczy pozostawały oszklone czymś niewiadomym. Szaleństwo. - Ta noc jest tak dziwna, nie uważasz? Powinniśmy się przespać i umówić na jutro, czyż nie? Zresztą ja nawet nie wiem czy ty studiujesz, czy już pracujesz... jak to jest? - Zmieniła trochę temat.
Dreptała w miejscu, bo jej ubrania były tak poklejone, że nie dziwne, że było jej nieco zimno.
Powrót do góry Go down


Yavan Hyjandal
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 46
  Liczba postów : 508
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyPon Kwi 16 2012, 22:13;

W sumie sam nie wiedziałem czemu znalazłem się właśnie w tym miejscu, ale na tą chwilę było tu idealnie. Niecałą godzinę temu wróciłem z rodzimych stron, zostawiwszy swoje rzezy na łóżku czym prędzej opuściłem budynek szkolny, zmierzając gdziekolwiek, choć może właśnie w to miejsce? Jezioro, chłód oraz brak innych osób było tu wszystko czego potrzebowałem w tej chwili. Szybko zrzuciłem mugolską kurtkę która nadal była zbyt duża na moje ciało, ściągnąłem buty oraz skarpetki i podwinąłem rękawy. Kiedy skończyłem przygotowania wszedłem do wręcz lodowatej wody i zanurzyłem głowę...pomogło, jeszcze raz i jeszcze. Spoglądałem we własne odbicie i zastanawiałem się czy naprawdę posiadam wystarczająco dużo siły czy też przez cały ten czas okłamywałem siebie samego? Gdyby nie mój Płomyczek skończyłbym pewnie na następny strzyżeniu Bijącej Wierzby, nawet jeśli Jej nie było przy mnie to nadal mnie ratowała. Uśmiechnąłem się lekko i zacząłem z wielką starannością spłukiwać ręce powtarzając tą czynność aż mi ręce nie zdrętwiały.
Powrót do góry Go down


Margaret Gate
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 19
  Liczba postów : 1506
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyPon Kwi 16 2012, 22:38;

Usłyszała gdzieś w szkole jak ktoś mówił między sobą, że Yavan wrócił. JEJ YAVAN! Kiedy tylko to do niej dotarło przymknęła oczy i pomyślała chwilkę gdzie mogłaby go teraz znaleźć. W jej głowie pojawiła się tylko jedna, wyraźna myśl: jezioro. Za dobrze go znała, bo nie wiedzieć gdzie i kiedy może się znajdować. Nawet nie wróciła do dormitorium, żeby cieplej się ubrać tylko wybiegła na dwór i jej myśli cały czas ukierunkowane były w jedno miejsce, w stronę jednego mężczyzny. Pociągnęła nosem, bo przez lekki chłód dostała kataru. Nagle zobaczyła postać stojącą w wodzie. Zatrzymała się na moment, wciągnęła głośno powietrze i pisnęła z radości, rzucając się w jego stronę. Wbiegła w butach do lodowatego jeziora, mając w głowie tylko jedno pragnienie: przytulić i pocałować go, taaak. Wskoczyła na niego, oplatając go nogami w pasie. Była taka szczęśliwa jak szczęśliwa być nie mogła przez ostatnie kilka miesięcy. Cmoknęła go lekko w policzek.
- Cześć panie Yavanie, mój narzeczony. - Szepnęła cichutko do jego ucha i zachichotała z nieopisanego szczęścia, rozrywającego jej pierś.
Powrót do góry Go down


Yavan Hyjandal
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 46
  Liczba postów : 508
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyPon Kwi 16 2012, 22:55;

Wyczułem że ktoś się zbliżał, już miało paść z moich ust westchnięcie kiedy usłyszałem znajomy pisk. Wręcz mnie sparaliżowało tylko jedna osoba na całym świecie mogła zareagować w taki sposób! Kiedy usłyszałem plusk wody odwróciłem się, by w samą porę złapać Płomyczka. Kiedy poczułem Jej wargi na swoim policzku, spojrzałem w Jej błękitne zwierciadła duszy i usłyszałem głos moje całe serce uderzało z taką siłą że przez chwilę nie wiedziałem gdzie się znajduję. Kiedy oprzytomniałem natychmiast pocałowałem Ukochaną w usta, był to długi pełen namiętności pocałunek który przedłużyłem do granic możliwości. Następnie nachyliłem się nad uchem Płomyczka i wyszeptałem.
- Witaj Marg. - mój głos był lekko zachrypnięty i zapewne drżał. Trudno mi było określić czy ze względu na to że było mi tak zimno czy też ze względu na emocje które właśnie czułem. Ruszyłem powoli ku brzegowi.
- Wiesz nie powinnaś wbiegać do jeziora w butach, szczególnie w taką pogodę. - jak zwykle była bardzo nieostrożna jeśli chodzi o własne zdrowie, ale moje słowa w żadnym wypadku nie brzmiały jak wyrzut lub pouczenie zbyt się radowałem Jej obecnością. Wziąłem głęboki wdech by poczuć zapach Ukochanej.
Powrót do góry Go down


Margaret Gate
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 19
  Liczba postów : 1506
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyPon Kwi 16 2012, 23:06;

Oddała się temu długiemu i namiętnemu pocałunkowi bez reszty. Strasznie tego potrzebowała i miała nadzieję, że to nigdy się nie skończy. Cała drżała ze szczęścia i podniecenia całą tą sytuacją. Zresztą z zimna pewnie też. Chociaż dla Marg grało to w tym momencie najmniejszą rolę. Kiedy usłyszała jego głos myślała, że oszaleje. To zabawne co tęsknota może zrobić z człowiekiem. Kiedy Yavan szedł już w kierunku brzegu Gryfonka wtuliła się w niego mocno, czując jak pracują jego mięśnie. Uśmiechnęła się sama do siebie.
- Wiem. - Odpowiedziała w jego bluzkę na uwagę dotyczącą jej nieodpowiedzialności. Wiedziała, że na teraz tyle wystarczy. No, dopóki znów się nie rozchoruje. - Kocham cię. - Słowa wyszły z jej ust bez żadnej kontroli. Podniosła głowę i spojrzała głęboko w jego oczy. - Naprawdę. - Dodała cichutko i delikatnym uśmiechem i wróciła do wtulania się w niego. Tak było jej przyjemniej i cieplej.
Powrót do góry Go down


Yavan Hyjandal
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 46
  Liczba postów : 508
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyPon Kwi 16 2012, 23:25;

Jedno krótkie słowo, całkowicie zamknęło temat przynajmniej na jakiś czas. Byłem w takim humorze że nie zamierzałem drążyć tego, choć zapewne jeśli cały ten wybryk odbije się na Jej zdrowiu będę wypominał tą sytuację. Następne słowa były wyjątkowe, tak, słyszałem je wcześniej, ale za każdym razem przechodzi mnie przyjemny dreszcz kiedy je słyszę, a moje serce przyspiesza swoje bicie. W dodatku zawsze kiedy tak mówi szuka mojego wzroku i oboje toniemy w swoich zwierciadłach, uwielbiam te chwile. Kiedy ponownie się wtuliła we mnie odpowiedziałem.
- Ja Ciebie też Płomyczku... jestem szczęśliwy. - posadziłem Ukochaną na mojej kurtce i kucnąłem przed Nią. Zacząłem ściągać przemoczone buty i skarpetki Marg, nie mogłem pozwolić by tak siedziała w mokrych rzeczach. Okryłem Jej nogi częścią kurtki i zacząłem rozpinać koszulę by okryć czymś Płomyczka.
- I jak? Lepiej? - zapytałem z troską podając manierkę.
Powrót do góry Go down


Margaret Gate
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 19
  Liczba postów : 1506
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyPon Kwi 16 2012, 23:38;

Uśmiechnęła się szeroko, kiedy Yavan jej odpowiedział. Nie była zbyt zadowolona z tego, że zdejmuje jej buty i skarpetki i że stara się ją ogrzać. Jakby to było teraz najważniejsze! Postanowiła jednak nie protestować. Może gdyby to nie było pierwsze spotkanie po kilku miesiącach to zaczęłaby krzyczeć i uciekać przed jego opiekuńczością. Ruszała palcami od stóp, bo w sumie wcale ich nie czuła.
- Dziękuję. - Mruknęła i podniosła się lekko, żeby dać mu krótkiego buziaka. - Jest mi cieplej, naprawdę. - Zaczęła bawić się swoimi włosami. Nie miała pojęcia co teraz powinna zrobić, powiedzieć... Nie miała pojęcia czy lepiej zapytać jak poszła mu jego 'misja' czy może lepiej rozmawiać jak gdyby nigdy nic.
Powrót do góry Go down


Yavan Hyjandal
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 46
  Liczba postów : 508
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyPon Kwi 16 2012, 23:48;

Usiadłem koło Płomyczka i przyglądałem się jak bawi się włosami, to taki spokojny widok kojący serce i wspomnienia. Zaskakujące było to że nie byłem pewny o co zapytać lub jak rozpocząć rozmowę. Nie wiedziałem czy pytanie o rodzinę nie wprowadzi Ukochanej w ponury nastrój, a i moja historia nie była w całości szczęśliwą opowieścią na dobranoc, co ważniejsze nie chciałem niczego ukrywać. Więc zdecydowanie nie mogłem wybrać tego jako pierwszego tematu na rozmowę. Kiedy tak podziwiałem Płomyczka i jednocześnie zastanawiałem się przyszedł mi do głowy pewien temat.
- Tak się zastanawiałem...zamierzasz wybrać się na studia? - może to nie najodpowiedniejszy temat, ale interesowało mnie to. Miałem mgliste pojęcie co to w ogóle są studia, ale przecież podobnie było z tą szkołą. W dodatku nie mogłem wyobrazić sobie dłuższej rozłąki z Marg, więc to całkiem ważne pytanie.
Powrót do góry Go down


Margaret Gate
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 19
  Liczba postów : 1506
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyPon Kwi 16 2012, 23:59;

Margaret zmarszczyła brwi, usłyszawszy pytanie z usta Yavana. Musiała przez chwilę zastanowić się nad odpowiedzią. Podniosła rękę do jego policzka i delikatnie je dotykała. Uśmiechnęła się delikatnie i opuściła rękę.
- Wszystko zależy od tego co postanowimy zrobić w najbliższej przyszłości. - Urwała na chwilę, zaglądając głęboko w oczy narzeczonego. - Jeśli zamierzamy czekać z założeniem rodziny i innymi 'dorosłymi' rzeczami to wolałabym jednak móc skończyć studia. - Znów pauza. Patrzyła na niego z ciekawością, czekając na jakąś reakcję. - A jeśli zrobimy to wszystko wcześniej i będę musiała poświęcić się czemuś innemu to mogę zrezygnować ze studiów. - Uśmiechnęła się, chociaż w jej oczach można było dostrzec lekki smutek. Oczywiście mówiła o tym, gdyby Yavan jednak musiał zostać głową rodu... Przecież by go nie zostawiła samego w rodzinnych stronach! Studiując codziennie umierałaby z niepokoju o niego.
Powrót do góry Go down


Yavan Hyjandal
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 46
  Liczba postów : 508
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyWto Kwi 17 2012, 00:26;

Uwielbiałem Jej dotyk, taki delikatny i łagodny zawsze sprawiał że byłem spokojny. Kiedy odpowiadała na moje pytanie uważnie się przysłuchiwałem i jednocześnie obserwowałem by nic mi nie umknęło. Dzięki temu wiedziałem dokładnie jakie sprawy trapiły Ukochaną. Choć najczęściej nie byłem w stanie przewidzieć co takiego chodzi po główce Płomyczkowi, między innymi za to Ją tak kochałem. Zanim zacząłem splotłem nasze dłonie jak często to robiliśmy.
- Zadałem to pytanie dlatego że nie wiem czym dokładnie są studia, to pewien rodzaj szkoły, ale nic poza tym, dlatego mnie to tak interesuje. - zrobiłem lekką pauzę i kontynuowałem mocniej ściskając dłoń Ukochanej. - Jeśli o mnie chodzi wolałbym poczekać z zakładaniem rodziny, to wielka odpowiedzialność a także obowiązki, jesteśmy młodzi, a przed nami całe wspólne życie dlatego nie musimy się śpieszyć. Poza tym tu jest praktycznie całe Twoje życie, masz tu znajomych, to co znasz i zapewne lubisz. Tak naprawdę i ja się związałem z tym miejscem. A jeśli chodzi o moje powinności względem rodziny to będę je spełniał, ale tylko jeśli będzie to konieczne i jedynie przez krótki czas. Tym się nie musimy martwić. - moja druga dłoń powędrowała do płomienistych włosów Marg i zacząłem się nimi bawić. - Chcę byś była szczęśliwa i jeśli Cię coś trapi chciałbym byś mi o tym powiedziała, także jeśli to się tyczy mnie lub mojej rodziny. - po tych słowach spoglądałem z zaciekawieniem na Ukochaną.
Powrót do góry Go down


Margaret Gate
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 19
  Liczba postów : 1506
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyWto Kwi 17 2012, 16:11;

Patrzyła na niego szerokimi, załzawionymi od długiego niemrugania, oczami. Widziała, że on nie rozumie o co jej chodzi i nie była przekonana czy dobrym pomysłem byłoby tłumaczenie mu tego akurat teraz. Już miała mu odpowiedzieć, kiedy wplótł swoje palce w jej włosy. Przymknęła oczy, zapominając o wszystkim, co przed momentem znajdowało się w jej rozczochranej główce. Nie słuchała już też za bardzo jego kolejnych słów, a na jej ustach pojawił się uśmiech. Po chwili zmusiła się do wyjścia z tego błogiego stanu, otworzyła oczy i spojrzała na swojego narzeczonego.
- Masz rację. - Wyszczerzyła się i pocałowała go krótko, ale niezwykle intensywnie. - Właśnie tu - wskazała na niego - jest całe moje życie. - Przymknęła oczy i wtuliła się w niego bardzobardzo mocno. - Idziemy coś zjeść? - Spytała po chwili i podniosłą głowę, żeby móc zajrzeć w jego twarz.
Powrót do góry Go down


Yavan Hyjandal
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 46
  Liczba postów : 508
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyWto Kwi 17 2012, 17:10;

Musiało robić się coraz chłodniej, a może to ja w końcu zacząłem odczuwać temperaturę która panowała na dworze. Zastanawiałem się nad odpowiednim miejscem gdzie moglibyśmy pójść i się ogrzać, przecież Płomyczek wskoczyła do wody bez żadnego zastanowienia i zapewne było Jej zimno. Głos Ukochanej wybił mnie z rozważań, kiedy dotarło do mnie to co powiedziała zamurowało mnie! Moje odsłonięte oko było rozszerzone i ledwie byłem w stanie płytko oddychać, nie mogłem nic zrobić tylko spoglądać na Marg, nawet moja dłoń przestała bawić się kosmykami Płomyczka choć ich nie wypuściłem. Nigdy nikt nie ujął tego w taki sposób, czytałem i słyszałem o wielu wyznaniach, ale to...zabrakło mi słów. Wspomniała jeszcze o czymś do zjedzenia i spojrzała na mnie, musiałem wyglądać dziwnie, mokry, zszokowany. Po chwili się uspokoiłem no przynajmniej na zewnątrz, na mojej twarzy pojawił się łagodny, szczęśliwy uśmiech. Delikatnie chwyciłem bródkę Ukochanej i ledwo dotykając Jej ust złożyłem na nich gorący pocałunek, zaraz potem przytuliłem Płomyczka tak by mogła usłyszeć moje szalejące serce i powiedziałem.
- Nie sądziłem że kiedykolwiek dla kogoś stanę się tak ważny. Dziękuję. - pocałowałem Ją w czubek główki i zostałem tak przez chwilę.
- Może stołówka? Tam powinno być zdecydowanie cieplej.
Powrót do góry Go down


Margaret Gate
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 19
  Liczba postów : 1506
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyCzw Kwi 19 2012, 09:38;

Oczywiście, że widziała jak był zaszokowany jej słowami, chociaż nie za bardzo rozumiała dlaczego. Miała tylko nadzieję, że to, co powiedziała było dla niego miłe. Uwielbiała jak ją całował. Starała oddać się zawsze w całości jego jakimkolwiek pieszczotom, chłonęła go całego po tak długiej rozłące. Dopiero kiedy Yavan się odezwał Margaret wiedziała już, że na pewno nie powiedziała nic, co mógł odebrać... źle. Przymknęła oczy, żeby nie uronić z tej chwili ani kropli. Jednak jej narzeczony miał kiepskie wyczucie chwili i niepotrzebie te kilka słów. Margaret westchnęła z rozbawieniem i popatrzyła na niego. Mogłeś poczekać jeszcze odrobinę! - Zagrzmiało w jej myślach.
- Dobrze, może być. - Powiedziała, a w jej głosie można było odczuć małą pretensję. - Żyć samą miłością się nie da. - Mrugnęła do niego i wstała. Złym pomysłem byłoby teraz zakładać mokre skarpetki i buty, a różdżki ze sobą Marg nie miała, więc chwyciła najbardziej mokrą cześć jej garderoby w ręce. - Idziemy? - Wyszczerzyła się. Była tak niezmiernie szczęśliwa, że może patrzeć na swojego Ślizgona, rozmawiać z nim, że ma go na wyciągnięcie ręki.
Powrót do góry Go down


Yavan Hyjandal
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 46
  Liczba postów : 508
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyCzw Kwi 19 2012, 10:07;

Uwielbiałem kiedy Płomyczek oddawała się mojemu dotykowi, pocałunkom, pieszczotom, to były magiczne chwile, które czasami przerywałem. Nic na to nie mogłem poradzić, praktycznie zawsze myślałem trzeźwo, szczególnie jeśli chodziło o zdrowie i bezpieczeństwo Marg. Ukochana dała mi do zrozumienia że to co zrobiłem było wielce niestosowne, ale nawet to nie mogło popsuć Jej szczęścia, co mnie bardzo cieszyło. Przytuliłem Ją do siebie i wypowiedziałem z siłą słowa.
- Masz rację Płomyczku, samą miłością nie da się żyć...przynajmniej wiecznie. Ale bez niej też nie da się żyć...ja bym nie mógł, nie po tym jak jej zakosztowałem. Zakazanego owocu który niszczy cały świat oferując inny w zamian. - dopiero po pewnej chwili wyciągnąłem różdżkę i użyłem zaklęcia „Accio” by przywołać dwie rzeczy, pierwszą był czarny płaszcz z lekkim czerwonawym wzorem płonącego krzaku dzikich róż którym okryłem Ukochaną. Drugą aksamitne trzewiki, choć przystosowane do poruszania się po pustyni to i tak zapewniały jakąkolwiek ochronę. Schyliłem się i zapytałem.
- Pozwolisz?
Powrót do góry Go down


Margaret Gate
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 19
  Liczba postów : 1506
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyCzw Kwi 19 2012, 10:20;

Uśmiechnęła się delikatnie na jego słowa. To, że nie miał wyczucia chwili wcale nie przeszkadzało w tym, że był naprawdę romantyczny. Jeśli tylko chciał, rzecz jasna. W tym momencie na prawdę mu się udało. Pytanie, które wyszło po chwili z jego ust i to, że się przed nią pochylił wywołało u niej lekkie zaskoczenie. Uśmiechnęła się do niego.
- Z wielką chęcią pozwolę, Yavanie. - Powiedziała dostojnym głosem i oderwała jedna stopę od ziemi. Przez myśl przemknęło jej to, że będzie wyglądała w jego butach jak w płetwach. Mimowolnie zachichotała.
Powrót do góry Go down


Yavan Hyjandal
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 46
  Liczba postów : 508
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyCzw Kwi 19 2012, 10:44;

Kiedy usłyszałem Jej odpowiedź uśmiechnąłem się figlarnie, gra Płomyczka jak zawsze była rewelacyjna, no oczywiście o ile to była gra. Tego typu sytuacje podobały mi się i to bardzo, mogłem w nich być sobą i pokazywać praktycznie każdy aspekt swojej osobowości.
- Dziękuję za pozwolenie – po tych słowach delikatnie nasunąłem trzewiki na Jej stopy, idealnie pasowały. No przecież tak jak i płaszcz specjalnie wybrałem je dla Marg. Wstałem błyskawicznie, zapewne zbyt szybko, ale tak chciałem zobaczyć Ukochaną w tych dwóch rzeczach, chwyciłem Ją za dłoń i poprowadziłem ku szkole nie odwracając się by móc podziwiać kobietę mojego życia.
- Piękna. - wyszeptałem, to była całkowita prawda. Nigdy na nikogo nie spojrzałem w taki sposób jak na Marg, nikt nigdy mi nie wydał się tak atrakcyjny pod każdym względem. Wiedziałem że nie lubi kiedy Ją komplementowałem, ale jakoś nie mogłem tak po prostu nic nie powiedzieć. Była taka naturalna i prawdziwa.
Powrót do góry Go down


Agavaen Brockway
Agavaen Brockway

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 121
  Liczba postów : 161
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyNie Maj 20 2012, 21:47;

Od kilku dni An przebywała na dworze prawie codziennie. Za każdym razem jej kroki kierowały się do Drzewa Zapomnienia. To niesamowite... Niezwykłe jak można było w tak posty sposób ulec komuś takiemu w tak ogromnym stopniu. A przecież to było tylko jedno spotkanie. I dziewczyna ledwo wiedziała, jak ma na imię. Draco... Samo to słowo przyprawiało ją o ciarki na ciele i sprawiało, że miała ochotę zemdleć. Ostatnio prawie stale o nim myślała. Nie była w stanie skupić się na czymkolwiek. Jeśli zawali ten rok, nie nauczy się Historii Magii to to będzie jego wina. I obiecuję, że wtedy pójdzie do niego, popatrzy w te wredne, granatowe, głębokie, piękne, zaskakujące, interesujące oczy, w których za ogromem nieodgadnionego zimna skrywa się jakiś niewielki odsetek czułości, która dzięki odpowiedniej kobiecie mogłaby wyjść z niego na światło dzienne, a on przybliżyłby się, ale tylko odrobinkę czekając, aż dziewczyna na której mu zależy sama popełni straszny błąd dotykając swoimi wargami jego warg i łącząc się z nim w tańcu namiętnoś... STOP! E... O czym to myślała? A TAK! Pójdzie do niego i wytknie mu, że to jego wina, że śmiał w taki sposób ją potraktować i sprawić, że marzyła o kolejnym równie agresywnym pocałunku. I choć miała świadomość, że na pewno nie jest jedyną kobieta, która została tak potraktowana to i tak czuła się doskonale. Jakby przychyliło się jej troszkę nieba.
I tym razem nie było go pod drzewem. Szkoda, ale przecież na pewno go jeszcze nie raz spotka. Ne? Ne?! Przecież uczy się w tej szkole i... i w ogóle! W każdym razie postanowiła skorzystać z ładnej pogody i przespacerować się troszkę. W końcu postanowiła, że pójdzie nad jezioro. Nie kojarzyło jej się najlepiej to miejsce, ale tak czy siak wiał od wody lekki chłód miło muskając skórę. Mając więc na sobie krótkie spodenki dżinsowe oraz zieloną bluzkę na ramiączkach szła wolno bawiąc się włosami. W końcu przystanęła na chwilę przy samym jeziorze, by usiąść i zamoczyć w nim dłoń, tworzyć rozchodzące się na wodzie kręgi. I gdy tak myślała, to dochodziło do niej wiele wiadomości. Między innymi taka, że by stworzyć piękno najpierw trzeba zacząć to robić, potem wszystko pójdzie swoim rytmem. Ale nie skojarzyła tego z żadną konkretną sytuacją ze swojego życia,
Powrót do góry Go down


Dracon Nicholas Uchiha
Dracon Nicholas Uchiha

Student Slytherin
Wiek : 33
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 222
  Liczba postów : 241
Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 EmptyNie Maj 20 2012, 21:56;

Chłopak omijał szerokim łukiem drzewo zapomnienia. Dlaczego? Ostatnim razem jak chciał tam iść ujrzał znajomą mu Gryffonkę, która stała i czaiła się na niego jak wygłodniała lwica. Jeżeli ktoś pomyślał, że zaczął się bać to jest w wielkim błędzie, bo on… on… wolał eee… o wiem! Objąć taktykę unikania dziewczyny, on nie uciekał przed nią on… stosował technikę dyskretnego wycofywania się. No cóż, chyba każdy chłopak dostałby schizy, jakby jakaś laska tak szukała go wiecznie i bez przerwy zwłaszcza dlatego, że on zrobił jej krzywdę… różni ludzie chodzą po tej planecie.
Ale kontynuując. Chłopak ruszył właśnie nad jezioro kiedy to ujrzał kogo? Tak moi mili ujrzał panienkę An. Westchnął pod nosem i postanowił podejść. Nie… tym razem nie zastosuje techniki wycofać się dyskretnie i tak by go nie zauważyła i nie rzuciła na niego z piskiem jak każda fanka (o ile jakąś posiadał!). Cicho podszedł do dziewczyny i użył tylko nogi, by ta straciła równowagę i wylądowała w wodzie. A on zrobił krok do tyłu, jak gdyby nigdy nic spoglądając na dziewczynę wzrokiem: „Co za niezdara”.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Nad Jeziorem - Page 13 QzgSDG8








Nad Jeziorem - Page 13 Empty


PisanieNad Jeziorem - Page 13 Empty Re: Nad Jeziorem  Nad Jeziorem - Page 13 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Nad Jeziorem

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 12 z 39Strona 12 z 39 Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13 ... 25 ... 39  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Nad Jeziorem - Page 13 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
jezioro
-