Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Sala treningowa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 7 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
AutorWiadomość


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Sala treningowa - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Sala treningowa - Page 7 Empty


PisanieSala treningowa - Page 7 Empty Sala treningowa  Sala treningowa - Page 7 EmptyPon 7 Mar - 11:09;

First topic message reminder :


Sala treningowa

Gdy wchodzi się do tej sali czuć silny zapach potu. Ma ona wielkość dwóch sal lekcyjnych i jest do połowy wyłożona matami do ćwiczenia sztuk walki, a druga połowa jest przeznaczona do ćwiczenia szermierki i fechtunku. Wszystkie potrzebne przyrządy, miecze, tarcze znajdują się w składziku, który służy też za szatnie zawodnikom.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Marla O'Donnell
Marla O'Donnell

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : szeroki uśmiech, koścista sylwetka, bardzo ekspresyjny sposób bycia, irlandzki akcent, często wplata kolorowe apaszki we włosy
Dodatkowo : Prefektka naczelna
Galeony : 3115
  Liczba postów : 1718
https://www.czarodzieje.org/t20424-marla-o-donnell#646655
https://www.czarodzieje.org/t20478-marla-o-donnell#647470
https://www.czarodzieje.org/t20470-marla-o-donnell#647414
https://www.czarodzieje.org/t20875-marla-o-donnell
Sala treningowa - Page 7 QzgSDG8




Moderator




Sala treningowa - Page 7 Empty


PisanieSala treningowa - Page 7 Empty Re: Sala treningowa  Sala treningowa - Page 7 EmptySob 30 Kwi - 20:30;

Uśmiechnęła się szeroko, gdy przyjaciel radośnie skomentował jej zwierzęcego opiekuna. – To aż dziwne, że mój patronus nie jest tęczowy – pokiwała głową, z dumą obserwując piękną papugę. Żywy dowód na to, że jeśli chciała i bardzo się starała to potrafiła, wbrew tym wszystkim słowom, które w życiu usłyszała, że nigdy niczego nie osiągnie. – Dawaj, może trafi ci się jakiś tukan albo paqui! – zaczęła go dopingować, szczerze wierząc, że i jemu się uda.
Pomimo wyczerpania, z wielkim zaangażowaniem oglądała kolejne próby Jinxa, intensywnie myśląc jak mu może pomóc. Bo przecież on dokładnie to samo zrobił dla niej jeszcze przed chwilą, wspierając w tym trudnym procesie. Dlatego spanikowała, kiedy po następnej porażce zaczął chować różdżkę.
Z uniesionymi brwiami słuchała głupot, jakie wygadywał, nie do końca pewna czy on tak na serio czy żartuje. Wystarczyła chwila, w trakcie której intensywnie obserwowała jego pozornie wyluzowaną postawę, żeby zrozumiała, że się poddaje i jak gdyby nigdy nic stwierdza, że to nie dla niego. Znała Gryfona na tyle, żeby wiedzieć, że to tylko próba zamaskowania wstydu i zażenowania, a nie mogła pozwolić, aby ktoś bliski na jej warcie ot tak zrezygnował z czegoś, co jest w stanie osiągnąć. – Jeśli mowa o przeznaczeniu to widzisz tę dłoń? – uniosła rękę. – Z całą siłą przytuli się do twojego policzka, jeżeli dalej będziesz tak bezrozumnie pierdolił – westchnęła i zamiast faktycznie uderzyć, złapała go za ramiona, aby delikatnie nimi potrząsnąć. – Hej, przecież mi chyba nie powiesz, że to olewasz, bo kilka razy ci się nie udało. Oboje doskonale wiemy, że dasz radę, o ile w to uwierzysz i wybierzesz odpowiednie wspomnienie. O, na przykład weź se pomyśl o mnie, wtedy to nawet niewerbalnie ci wyjdzie – parsknęła, chcąc trochę rozładować atmosferę i poprawić mu nastrój. – A tak serio, znasz chwyt, ruch różdżki i inkantację. Skup się na pozytywnej energii, której masz więcej niż połowa szkoły razem wzięta. Przypomnij sobie moment, w którym nic innego się nie liczyło i… Reszta pójdzie sama. Ja też potrzebuję patronusowego budzika z twojej strony, naprawdę jesteś aż tak podły, żeby zrzucać na mnie całą odpowiedzialność za naszą punktualność? – szturchnęła go w ramię z uśmiechem. – Kto jak nie ty, Jinx – dodała, wpatrując się w niego zachęcająco. Może i była natrętna i nieznośna i powinna dać mu spokój, ale czuła, że to nie jest jego ostatnie słowo w walce o wyczarowanie patronusa. – Pokaż mi coś lepszego niż papuga – subtelnie popchnęła go w stronę szafy, aby udowodnił przede wszystkim sobie.

@Eugene 'Jinx' Queen

______________________



live simply, bloom wildly
Powrót do góry Go down
 

Sala treningowa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 7 z 7Strona 7 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Sala treningowa - Page 7 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
piate pietro
-