Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Babcia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Basil Kane
Basil Kane

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 182
C. szczególne : heterochromia, wiecznie pogryzione wargi
Dodatkowo : Prefekt
Galeony : 751
  Liczba postów : 702
https://www.czarodzieje.org/t21736-breasal-o-cathain-zanglizowane-basil-kane#709152
https://www.czarodzieje.org/t21738-bazyl#709234
https://www.czarodzieje.org/t21735-basil-kane#709151
Babcia QzgSDG8




Gracz




Babcia Empty


PisanieBabcia Empty Babcia  Babcia EmptySob Lis 26 2022, 11:42;


Retrospekcje

Osoby: Basil Kane @Mina Hawthorne
Miejsce rozgrywki: Mochdre, Walia
Rok rozgrywki: 2011
Okoliczności: Odwiedziny u Hawthorne'ów, jako że Minka nie ma rodzeństwa, a Bazyla nie można samego zostawić w domu na wakacje, bo sie zabije niechcący.


Unka musiała jechać do babki na wakacje, a rodzice mieli zaplanowaną podróż na rocznicę swojego małżeństwa, w związku z czym trzeba było się gdzieś pozbyć najmłodszego z O'Cathai'ów, jako, że niestety, pomimo osobistych zapewnień i wielkiego entuzjazmu, wciąż był zbyt nierozgarnięty i zbyt smarkaty, by zostać w domu sam na sam ze skrzatem.
Córka Hawthorne'ów w zasadzie miała iść do Hogwartu w tym samym czasie co mały Bazyli, więc ich luźna do tej pory znajomość równie dobrze, według opiekunów, mogła się zacieśnić chociażby przez wzgląd na przyszłe lata spędzone w placówce, a i sam Bazyl zawsze był podekscytowany możliwością przyjazdu do Walijskich znajomych.
Szedł krokiem dumnym, na tyle na ile siedmiolatek może dumnie kroczyć, niosąc w ramionach wielkiego żelka w kształcie węża, którego wyżebrał u rodziców przed wyjazdem, bo bardzo chciał go dać Mince w prezencie. Kiwał głową, słuchając tylko połowicznie tego, co mu truła matka o tym, że ma się zachowywać grzecznie i być małym dżentelmenem, bo rodzice Miny są zagranicą i zajmować się nimi będzie babcia, ale dla Bazyla wizja babci była jeszcze wciąż niejasna, więc nie rozumiał dlaczego rodzice kładą taki nacisk na to, żeby ten fakt pojął.
- Minka! Minka! - zawołał entuzjastycznie, przyspieszając kroku i śmiejąc się dziko, kiedy wąż zaplótł się silniej wokół jego dziecięcych ramion, asekurując się, coby go mały Bazyl nie upuścił- Pacz, to żelka jest! Możemy zjeść! - wbiegł do rezydencji Hawthorne'ów i jak się nie wyjebał, twarz rozbijając o glebę z głuchym łoskotem pustej głowy o parkiet, aż się rozeszło echo po pustych kątach.
Matka Bazyla westchnęła ciężko, nie komentując nawet miny ojca, który spoglądał na syna wzrokiem pozbawionym nadziei.
- Nic mi nie jest! - zawołał entuzjastycznie Bazyl, podnosząc się z ziemi, z wielkim krwawym gilem wiszącym z nosa. Całe szczęście pani O'Cathain była magimedyczką, w związku z czym zaleczyła obrażenia chłopca, z nadzieją, że przeżyje te kilka dni pod opieką Hawthorne'ów.
Powrót do góry Go down


Mina Hawthorne
Mina Hawthorne

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : rozsiane po ciele tatuaże, kolczyk w nosie, na środkowym palcu prawej ręki zawsze nosi pierścień Atlantów, który przykrywa krwawy znak, praktycznie zawsze towarzyszy jej blady pyton królewski imieniem Faust
Dodatkowo : Wężoustość, prefektka
Galeony : 339
  Liczba postów : 472
https://www.czarodzieje.org/t21049-wilhelmina-hawthorne#676337
https://www.czarodzieje.org/t21573-mina#701344
https://www.czarodzieje.org/t21033-wilhelmina-hawthorne#675877
Babcia QzgSDG8




Gracz




Babcia Empty


PisanieBabcia Empty Re: Babcia  Babcia EmptyNie Gru 04 2022, 23:44;

Z reguły rzecz biorąc Montgomery i Ethel Hawthorne'owie niemal  na wszystkie swoje zagraniczne wyjazdy zabierali ze sobą swoją małą  latorośl, chcąc ją już od maleńkości oswajać z obcymi kulturami oraz  innymi ekosystemami, które kryły w sobie niesamowitą roślinność i  przepiękne widoki. Niestety, ale tym razem ze względu na całkiem  niedawno odkryty dar wężoustości u Miny, rodzice postanowili zostawić ją  w rodzinnej rezydencji, aby mogła kontynuować naukę u boku prababki,  która pomagała dziewczynce zrozumieć swoją wrodzoną umiejętność i  świadomie z niej korzystać.I chociaż naprawdę brzmiało to obiecująco  i ciekawie to jednak wysłuchiwanie rodowych historii oraz pilnowanie  się, by nieświadomie nie przejść na wężomowę było niezwykle nużące i  męczące dla siedmioletniej Hawthorne'ówny. Przynajmniej odwiedziny  irlandzkiego kolegi były czymś, co mogło zapewnić jej więcej rozrywki i  oderwanie się od nudnych zajęć.
- Basil! - zakrzyknęła  radośnie, gdy tylko zauważyła jak do pomieszczenia wtargnął uradowany  chłopczyk. Już miała do niego podbiec, ale zanim zdołała to zrobić młody  Kane poleciał jak długi, lądując na podłodze ze sporym łoskotem.
-  I ten dzieciak dzieli ze mną imię? - skomentował ponuro  opleciony wokół barierki przy schodach pyton, wyciągając łeb, aby  przyjrzeć się małemu dzieciakowi, który już był podnoszony przez swoją  matkę.
- Bądź dla niego miły, Bazyl -powiedziała Mina,  zwracając się do węża, który przytaknął jej z cichym syknięciem.  Następnie z szerokim uśmiechem spojrzała na przyjaciela, który dumnie  trzymał w ramionach wężowego żelka. - Cześć, Basil!
Nawet nie zdała sobie sprawy ze swojej małej wpadki dopóki nie usłyszała taktownego odchrząknięcia stojącej tuż za nią babki, która przysłuchiwała się uważnie całej wymianie zdań.
- Willa, skarbie...
No tak. Rodzina wciąż zwracała jej uwagę na to, że często zapominała się i zwracała się niechcący do innych w wężomowie. Nie zauważała tego ponieważ dla niej było to coś naturalnego. Prababka Frances powtarzała jej, że jest to typowy problem młodych wężomówców, którzy jeszcze w pełni nie oswoili się ze swoim darem. Za często podświadomie dostrajała się do słyszanej mowy rodzinnych gadów i nie była w stanie przestawić się na normalny język. Z czasem jednak powinno to minąć. Podobno.
- Przepraszam... Dzień dobry państwu, cześć Basil - powtórzyła, tym razem już normalnie i witając się przy okazji z rodzicami Kane'a tak jak zwyczaj tego nakazywał.
Edalyn Hawthorne uśmiechnęła się słysząc tę poprawę i położyła wnuczce dłoń na ramieniu po czym przesunęła spojrzenie na  niedawno przybyłych gości.
- Proszę wybaczyć. Wilhelmina wciąż stara się przywyknąć do wężomóstwa - odezwała się w końcu. - Wejdą państwo na drobny poczęstunek i coś do picia?
Powrót do góry Go down


Basil Kane
Basil Kane

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 182
C. szczególne : heterochromia, wiecznie pogryzione wargi
Dodatkowo : Prefekt
Galeony : 751
  Liczba postów : 702
https://www.czarodzieje.org/t21736-breasal-o-cathain-zanglizowane-basil-kane#709152
https://www.czarodzieje.org/t21738-bazyl#709234
https://www.czarodzieje.org/t21735-basil-kane#709151
Babcia QzgSDG8




Gracz




Babcia Empty


PisanieBabcia Empty Re: Babcia  Babcia EmptyCzw Gru 08 2022, 11:50;

Aż mu się oczy zaświeciły, jak zobaczył prawdziwego, najprawdziwszego pytona, który nie był wcale rzeźbioną figurką, zdobiącą balustradę, tylko żywym stworzeniem! Poklepał gwałtownie matkę po nodze, jakby ta miała mu z myśli wyczytać czym się tak właśnie podjarał, ale przecież tak właśnie działał dziecięcy mózg.
- Zrób tak jeszcze raz! Zrób tak jeszcze raz! - podekscytował sie znowu, po czym spróbował naśladować szeleszczące dźwięki, które wydała z siebie blondyneczka, poruszając żelkowym wężem, niczym zaklinaną przez fakira kobrą.
- Breasal... - upomniała go matka, na co on również trochę się uspokoił, pąsowiejąc lekko i uśmiechnął się do babci Miny.
- Dzień dobry pani Hawthorne. - przywitał się grzecznie, stojąc ładnie, jak został nauczony, ale kiedy tylko ostatnia zgłoska wybrzmiała, zaraz podbiegł do Miny ją uściskać- To dla Ciebie! - podarował jej żelkowego węża- Kwaśne japko, ale takie kwaśne, że włosy stają na dęba! - podskoczył i znów przeniósł spojrzenie, na odpoczywającego na poręczy gada. Pomachał mu entuzjastycznie, witając się, bo już przecież wiedział (zdążył zapytać tysiąc razy, o co chodzi z tym wężowstwem), że to nie takie sobie węże, tylko członkowie rodziny z własnym zdaniem i osobowością.
- Ale zupełnie nic nie szkodzi, to bardzo fascynujące, zobaczyć taką niezwykłą zdolność. - uśmiechnął się pan O'Cathain, również skłaniając sie uprzejmie do nestorki.- Bardzo byśmy chcieli zostać, chociaż na herbatę, ale czeka na nas świstoklik... - westchnął.
- Głupio tak podrzucać dzieciaka i uciekać, ale wiesz jak jest... - matka chłopca uśmiechnęła się przepraszająco.
Nic z tych rzeczy nie obchodziło jednak Bazyla, który złapał dziewczynę za rękę i pociągnął w głąb domu.
- A co to? - pokazał palcem jakiś wielki, stary zegar- A to? - pokazał jakąś wazę w falujące wzory w jednym z kredensów- Jak jechaliśmy do Londynu po żelki, czytałem taką książkę o legendach i był tam taki wąż. - powiedział szybko - Ale taki wielki! - pokazał rękami - A może nawet większy! On opasa całą planetę dookoła - złączył palce, tworząc z ramion koło- I zjada swój ogon. Głupi nie? Węże tak nie robią. - wymądrzył się, ale zaraz zerknął badawczo na Minę - ...prawda? - -bo to w zasadzie ona była znawczynią węży.
W jej domu interesujące było absolutnie wszystko, bo też wszystko było czymś, czego Bazyli nie znał, nie widział, nie dotknął albo zapomniał, że takie tu było. Z rodzicami nawet się nie pożegnał, taki był podekscytowany odwiedzinami, ale jako dzieciak wszędzie było go pełno i miał niespożyte pokłady energii.
Powrót do góry Go down


Mina Hawthorne
Mina Hawthorne

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : rozsiane po ciele tatuaże, kolczyk w nosie, na środkowym palcu prawej ręki zawsze nosi pierścień Atlantów, który przykrywa krwawy znak, praktycznie zawsze towarzyszy jej blady pyton królewski imieniem Faust
Dodatkowo : Wężoustość, prefektka
Galeony : 339
  Liczba postów : 472
https://www.czarodzieje.org/t21049-wilhelmina-hawthorne#676337
https://www.czarodzieje.org/t21573-mina#701344
https://www.czarodzieje.org/t21033-wilhelmina-hawthorne#675877
Babcia QzgSDG8




Gracz




Babcia Empty


PisanieBabcia Empty Re: Babcia  Babcia EmptyNie Gru 11 2022, 15:22;

Wężowy Bazyl miał już to do siebie, że na niewtajemniczonych robił spore wrażenie. Najczęściej właśnie wzbudzał ogromną ekscytację bądź też strach; zależnie od tego czy dany dzieciak bał się podobnych zwierząt. Jak widać na załączonym obrazku to w przypadku młodego Irlandczyka była to niezbadana radość i szczęście przy spotkaniu tak egzotycznego zwierzaka domowego.
- Dzień dobry, Basil - odpowiedziała jeszcze chłopcu Edalyn, posyłając mu serdeczny uśmiech, na który zapewne młody Kane nie zwrócił większej uwagi, biegnąc już do swojej młodszej koleżanki.
Mina jeszcze przez chwilę przyglądała się gigantycznej żelce, z trudem powstrzymując się od tego, by nie liznąć jej eksperymentalnie, żeby mieć dosyć ostrożne potwierdzenie tego czy na pewno przysmak zamiast słodkości skrywa w sobie tak niezwykle kwaśny smak, gdy wtem do jej uszu dotarło syczenie znajdującego się na balustradzie węża.
- Mały gad się ze mną wita - dziewczynka odwróciła jedynie głowę w bok, aby przekonać się o tym, że jej kolega faktycznie entuzjastycznie macha w kierunku swojego wężowego imiennika. Przez chwilę musiała się też skupić nad tym, aby przypadkiem nie odezwać się po raz kolejny w wężomowie.
- Bazyl się też z tobą wita - powiedziała w końcu, interpretując zwierzęce syki tak, by jednak jej towarzysz wyszedł na obdarzonego mniej sarkastycznym humorem i nie do końca przyjaznym podejściem do obcych.
- Ależ nic nie szkodzi. Z chęcią ugościmy Basila. Proszę się tym nie przejmować - starsza Hawthorne naprawdę nie miała nic przeciwko obecności dodatkowego dziecka w posiadłości. Głównie ze względu na to, że na spore rozmiary rodu przywykła już do natłoku młodych czarodziejów i czarownic chociażby w czasie zjazdów rodzinnych. No i jakby nie patrzeć Kane był bardzo dobrym przyjacielem jej wnuczki, który samą swoją obecnością wprowadzał do domu sporo radości.
- To Jormungand - stwierdziła jeszcze Mina, gdy tylko przyjaciel rozgadał się o legendarnych wężach. Biorąc pod uwagę swego rodzaju obsesję rodową na punkcie tych gadów znała sporo historii na tematy tych baśniowych i mitycznych stworów. - I on się nie gryzie. Mógłby, ale tego nie robi. Uroboros zjada własny ogon.
Edalyn słysząc tę wymianę zdań westchnęła jedynie, patrząc na dwójkę dzieci po czym uśmiechnęła się do nich.
- Może chcecie po kawałku ciasta i herbacie? Żelkę możecie zostawić na później - powiedziała jeszcze, zapraszając ich do tego, aby udali się w głąb rezydencji.
Powrót do góry Go down


Basil Kane
Basil Kane

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 182
C. szczególne : heterochromia, wiecznie pogryzione wargi
Dodatkowo : Prefekt
Galeony : 751
  Liczba postów : 702
https://www.czarodzieje.org/t21736-breasal-o-cathain-zanglizowane-basil-kane#709152
https://www.czarodzieje.org/t21738-bazyl#709234
https://www.czarodzieje.org/t21735-basil-kane#709151
Babcia QzgSDG8




Gracz




Babcia Empty


PisanieBabcia Empty Re: Babcia  Babcia EmptyNie Gru 11 2022, 15:39;

Najpierw pozwolił żelkowemu wężowi opleść się wokół ramienia Hawthorne'ówny, by potem znów przypatrywać się wężowi na balustradzie. Był bardzo majestatyczny i wielki, choć Bazylowi wydawało się, że z takim cielskiem pewnie leniwy. Wiedział, że węże jak chcą, umieją szybko pełzać, ale był pewien, że w swoich nowych bucikach biegłby szybciej od każdego węża. Wiadomo, że nowe adidasy dają +5 do szybkości.
Zagryzł usta nerwowo, bo chciałby węża dotknąć, nigdy nie dotykał takiego prawdziwego, żywego węża, ale trochę się cykał, że mu ten gad odgryzie rękę, bo łeb miał taki wielki, jak mały konik.
- Naprawdę? - podekscytował się, że wąż też się z nim przywitał i wyszczerzył zęby do niego raz jeszcze, ukazując brak lewej trójki.
Wszystko w tym domu było fascynujące, a Bazyl połowicznie oczekiwał, że za każdym rogiem i pod każdym meblem czaić się będzie jakiś mały wąż. Albo duży. Wszystko mogło być tu wężem! Podrapał się w zamyśleniu w głowę i zmarszczył brwi na odpowiedź Miny.
- Jorgmund? I Uboros? To oni tam majo dwa węże? - pokręcił z niedowierzaniem głową- I oba takie wielkie?! - aż podskoczył -No to nie ma sensu! Jak one się mieszczą wtedy? - umysł dziecka nie był w stanie połapać takich zawiłości, Bazyl zresztą takie legendy czytał bardziej dla historii niż detali, myślał, że zabłyśnie przez koleżanką, a jak zwykle wyszedł na dudka.
- Bazyl, my jedziemy, zachowuj się grzecznie. - upomniała go mama, podchodząc i dając mu buziaka w czoło.
- Mamo, no weeeeź... fu. - otarł czoło z jej buziaka, bo przecież to wstyd i obleśne, ale uśmiechnął się szeroko- Papa! - pomachał też do ojca, który uśmiechnął się do niego, po czym oboje pożegnali się z seniorką i opuściwszy dom deportowali się.
Już aż podskakiwał niecierpliwie, na myśl o cieście, bo rodzice trochę ograniczali mu spożycie cukru, ze względu na to, że dorastający chłopiec i tak miał przesadnie dużo energii.
- ja chętnie! - podniósł rękę - Jeśli Mina też chce. - -dodał, uśmiechając się do blondynki i wyciągając do niej rękę, by przybiła piątaka- A możemy potem pójść do ogroduuu...?
Powrót do góry Go down


Mina Hawthorne
Mina Hawthorne

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : rozsiane po ciele tatuaże, kolczyk w nosie, na środkowym palcu prawej ręki zawsze nosi pierścień Atlantów, który przykrywa krwawy znak, praktycznie zawsze towarzyszy jej blady pyton królewski imieniem Faust
Dodatkowo : Wężoustość, prefektka
Galeony : 339
  Liczba postów : 472
https://www.czarodzieje.org/t21049-wilhelmina-hawthorne#676337
https://www.czarodzieje.org/t21573-mina#701344
https://www.czarodzieje.org/t21033-wilhelmina-hawthorne#675877
Babcia QzgSDG8




Gracz




Babcia Empty


PisanieBabcia Empty Re: Babcia  Babcia EmptySob Gru 24 2022, 02:10;

Wężowy Bazyl jakby nie patrzeć nie należał do najmłodszych gadów i pewnie przez to był nieco rozleniwiony choć akurat z młodą wężoustą dogadywał się doskonale i chętnie brał udział we wspólnych zabawach. Poza tym jednak preferował głównie leniuchowanie i obserwowanie z jakiegoś wygodnego miejsca, co też takiego porabiali członkowie rodu. Ogólnie rzecz biorąc był z niego dosyć dobry pupil choć niekoniecznie wysoce energiczny. Tak samo nie zrobiła na nim wielkiego wrażenia ekscytacja Basila, który cieszył się na spotkanie z gadem.
- One raczej nie żyją razem... I chyba tylko Jormungand jest taki duży - odparła dziewczynka na konsternację kolegi, ale szczerze po tym wywodzie Irlandczyka naprawdę zaczynała już wątpić w to czy jej słowa z pewnością odpowiadają prawdzie.
Nie miała jednak jakoś szczególnie wiele czasu na to, aby zastanowić się nad tym jakoś dogłębnie, bo oto Kane żegnał się dosyć wylewnie ze swoimi rodzicami (a przynajmniej czułości były po ich stronie), a już chwilę później Edalyn proponowała im ciasto i herbatę, co było niezwykle kuszącą propozycja.
- Jasne! - potwierdziła wesoło, gdy tylko chłopczyk stwierdził, że po deserze chętnie pobawiłby się w ogrodzie.
Co prawda przez to, że tereny należące do rodziny Hawthorne'ów porastała cała gama bardziej i mniej niebezpiecznych zarówno mugolskich jak i magicznych roślin musieliby się trzymać wytyczonej strefy, która raczej nie stanowiła dla nich zagrożenia, ale i tak był to dosyć spory teren.
Starsza czarownica zaprowadziła ich do jednego z pomieszczeń położonych w głąb domu, a następnie przywołała skinieniem różdżki talerzyki i sztućce, na które mogła nałożyć przekładany czekoladowym kremem biszkopt z owocami. W międzyczasie rodzinny imbryk rozlewał samodzielnie herbatę do ozdobionych kwiecistymi wzorami filiżanek. Magiczne domostwo naprawdę oferowało wiele ciekawych widoków.
Powrót do góry Go down


Basil Kane
Basil Kane

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 182
C. szczególne : heterochromia, wiecznie pogryzione wargi
Dodatkowo : Prefekt
Galeony : 751
  Liczba postów : 702
https://www.czarodzieje.org/t21736-breasal-o-cathain-zanglizowane-basil-kane#709152
https://www.czarodzieje.org/t21738-bazyl#709234
https://www.czarodzieje.org/t21735-basil-kane#709151
Babcia QzgSDG8




Gracz




Babcia Empty


PisanieBabcia Empty Re: Babcia  Babcia EmptySob Gru 24 2022, 15:36;

Życie i zachowania węży były dla niego równie wielką zagadką, co fascynacją. Nie miał o nich bladego pojęcia poza tym, że są cool i wow, więc nie mógł wiedzieć, czy żyją razem i czy tylko jeden jest duży. Przyglądał się wężowemu Bazylowi z niesłabnącym zachwytem, myśląc, że pewnie tak wygląda ten Jorgmund, jako, że Bazyl był bardzo dostojnym i dużym wężem. A co jeśli to właśnie był on?! O kurczaki!
Ogród Hawthorne'ów był właśnie najbardziej fascynującą częścią odwiedzin. Bazyla ciekawiły wszystkie te zakazane i niebezpieczne zakamarki, bo go ciągnęło do wszystkiego, czego sam nie widział jeszcze, o czym jeszcze nie czytał. Oczywiście na tym etapie potrafił jeszcze powstrzymać się przed lizaniem purpurowych liści, mimo, że wyglądały jak towar sprzedawany w magicznej cukierni, ale przeróżne wijące się i mackowate, magiczne zielsko sprawiało, że chciał wiedzieć więcej i więcej.
Entuzjastycznie wskoczył na fotel, odbijając się na sprężynach typowych starodawnym meblom i patrzył z radością na lewitujące spodeczki.
- Babciu, a czy ja kiedyś mogę też mieć węża? - zapytał starą Edalyn, jako, że swoich rodziców zapytał już jakieś dwieście razy i odpowiedź za każdym razem była negatywna. Prosił też o inne zwierzątka, pieski, pufki, żaby, słowika, niestety, rodzina Kane była nieprzejednana w stosunku do posiadania zwierząt, przez co Bazyl cierpiał na straszny niedobór małego przyjaciela.
- Z czekoladąąą... - rozdziawił usta widząc biszkopta i zaraz podsunął się na krawędź fotela, żeby bez żadnych skrupułów zacząć sie nim zajadać- Babciu, a sama go zrobiłaś? U nas w domu jest skrzat ale nie umie dobrych ciast robić. Tata mówi, że skrzat nie jest od pieczenia ciast tylko od pomagania mu w pracy, ale byłoby fajnie, jakby umiał też robić ciasta... - mruknął z pełnymi ostami- Minka, a Ty umiesz robić ciasta? Ja umiem tylko takie z piasku. Babki. Ale przekładane liśćmi blekotu wyglądają fajnie! - zaśmiał się durnowato i zamajtał stopami, przeżuwając i rozglądając się po całym salonie- A gdybym sie chciał nauczyć mowy wężów, to mógłbym? czy z tym trzeba sie naurodzić? - ileż pytań w tym małym móżdżku ptasim, niezmierzona ilość.
Powrót do góry Go down


Mina Hawthorne
Mina Hawthorne

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : rozsiane po ciele tatuaże, kolczyk w nosie, na środkowym palcu prawej ręki zawsze nosi pierścień Atlantów, który przykrywa krwawy znak, praktycznie zawsze towarzyszy jej blady pyton królewski imieniem Faust
Dodatkowo : Wężoustość, prefektka
Galeony : 339
  Liczba postów : 472
https://www.czarodzieje.org/t21049-wilhelmina-hawthorne#676337
https://www.czarodzieje.org/t21573-mina#701344
https://www.czarodzieje.org/t21033-wilhelmina-hawthorne#675877
Babcia QzgSDG8




Gracz




Babcia Empty


PisanieBabcia Empty Re: Babcia  Babcia EmptySro Sty 04 2023, 23:38;

Chyba większość zwierząt miała to do siebie, że faktycznie wywoływała ekscytację wśród dzieci. Mina jednak przywykła do obecności wężowego Bazyla tak, że w zasadzie niewiele różnił się dla niej od kota czy psa, które to zwierzęta preferowała większość rodzin czy to magicznych czy mugolskich. Może jedynie poza faktem, że ze względu na możliwość prowadzenia rozmów traktowała go bardziej jak interesującego przyjaciela niż przeciętny człowiek robił to ze swoim pupilem. Przynajmniej dzięki temu mogli sobie wypracować szczególną więź.
Biorąc pod uwagę to, że Mina dorastała w otoczeniu wspomnianych roślin posiadała dużo większą świadomość tego jakich terenów powinna unikać i czego lepiej było nie dotykać. Wystarczająco nasłuchała się już historii o tym, co się stało tym, którzy podobnych przykazań jednak nie przestrzegali. W większości wystarczało jej podziwianie niektórych okazów z daleka, a także interakcja z tymi mniej groźnymi gatunkami, które często przybierały dosyć zabawne postacie.
- Jeśli tylko twoi rodzice się na to zgodzą. Każde zwierzątko to ogromna odpowiedzialność i trzeba mu zapewnić odpowiednią opiekę oraz warunki - odpowiedziała dosyć dyplomatycznie Edalyn. - Pamiętaj, że zawsze jednak możesz nas odwiedzać tak często jak tylko chcesz.
- Możemy sobie urządzić nocowanie z Bazylem! - wtrąciła jeszcze dziewczynka, ciesząc się na samą taką perspektywę.
Jakby nie patrzeć nie miała aż tak wielu okazji do tego, by spotykać się z Kane'em dlatego podobne pomysły zawsze wywoływały radość. Zresztą była w takim wieku, że najlepiej całe dnie spędzałaby na zabawie, a wiadomo że w towarzystwie zawsze wychodziło to dużo lepiej, prawda?
- Miałam pewną pomoc od naszej skrzatki. W dwójkę praca zawsze idzie szybciej - odparła Edalyn, gdy tylko malec zaczął ją wypytywać o to kto jest autorem tego wybitnego ciasta. Przezornie przywołała też szybkim Accio kilka serwetek, domyślając się, że zapewne dwójka dzieciaków może się bardzo skutecznie ubrudzić kremem w czasie łapczywego jedzenia ciasta.
- Czasami pomagam, ale jeszcze nie mogę robić ich sama - powiedziała Mina, gdy tylko Basil skierował do niej kolejne pytanie i zaraz rozpromieniła się, gdy temat zszedł na wężomowę. - Jasne, że możesz. Babcia się nauczyła, prawda?
Perspektywa tego, że mogłaby posiadać sekretny, no prawie, język z chłopakiem była całkiem przyjemna. Mogliby do woli rozmawiać między sobą o różnych rzeczach i nikt nie byłby w stanie ich zrozumieć. Mogliby się wymieniać do woli sekretami i tworzyć własne plany, w które nikt inny nie mógłby się zaangażować.
- Oczywiście, ale to bardzo trudne, kochanie. Musiałbyś poświęcić naprawdę sporo czasu na ciężką naukę - przytaknęła mu kobieta, Nie chciała go zniechęcać od razu, ale sama doskonale pamiętała reżim, przez który przeszła w dzieciństwie, aby opanować w zadowalającym stopniu mowę węży bez urodzenia się z tym darem. To wymagało prawdziwego poświęcenia, a i tak nie mogła się równać z tymi, którzy przejawiali talent do wężoustości.
Powrót do góry Go down


Basil Kane
Basil Kane

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 182
C. szczególne : heterochromia, wiecznie pogryzione wargi
Dodatkowo : Prefekt
Galeony : 751
  Liczba postów : 702
https://www.czarodzieje.org/t21736-breasal-o-cathain-zanglizowane-basil-kane#709152
https://www.czarodzieje.org/t21738-bazyl#709234
https://www.czarodzieje.org/t21735-basil-kane#709151
Babcia QzgSDG8




Gracz




Babcia Empty


PisanieBabcia Empty Re: Babcia  Babcia EmptyCzw Sty 05 2023, 22:29;

Gdyby go u Hawthorne'ów nikt nie pilnował, to on by już dawno był zatruty, poparzony i strawiony przez jakąś tentakulę czy inne dziadostwo w ich ogrodzie. idiotycznych pomysłów miał tyle, że wszyscy wróżyli mu czołowe miejsce w domu Godryka Gruffindora, z tą niepowstrzymaną odwagą i chęcią odkrywania nieznanego. Czas miał pokazać, że będzie zupełnie inaczej. Jakże ciekawym są meandry losu, które sprawiły, że psychika tego głupkowatego chłopca, połamała się tak doszczętnie, pogięła w tak abstrakcyjne strony, że stał się tym, kim się stał.
Oblizywał już widelec, zerkając na resztę ciasta, bo oczywiście chciałby więcej, ale mama uczyła, żeby się nie opychał i będąc w gościach zawsze grzecznie czekał albo ładnie prosił. Więc czekał. Aż Minka skończy swój kawałek, żeby móc poprosić wtedy o dokładkę. Wpatrywał się przy tym w Edalyn z zachwytem, bo była dużo sympatyczniejsza, niż jego własna, upiorna babka, a on przecież nie wiedział wtedy nic jeszcze o niczym. Dzieci takie rzeczy po prostu wyczuwały.
- Moi rodzice nie chcą się zgodzić. - usta wygięły mu się w podkowę - A ja bym się przecież opiekował. Wszystkie książki bym przeczytał! Wszystkie na świecie! - zapewnił gorliwie i westchnął ciężko, jakby był staruszkiem w ciele kilkulatka- A gdybym miał węża, ale był u was w domu? Mógłbym mieć u was węża? Bym przyjeżdżał go karmić i wyprowadzać, bym po nim sprzątał i w ogóle, wszystko. - zapewnił z rozmarzoną miną, jako, że jego głowa już sobie układała fantazję o tym, że ma węża takiego jak Bazyl i mieszka on na poręczy obok Bazyla, a mały Bazyl przyjeżdża go odwiedzać i jest cudownie.
Zaraz jednak już, już, zapomniał o całej fantazji, jak Minka zaproponowała nocowanie. Oczy otworzyły mu się wielkie jak ślepia lunaballi, a on sam patrzył to na nią, to na Babcię Hawthorne, niemal trzęsąc się w oczekiwaniu na decyzję seniorki, czy mogą czy nie mogą. Serwetki ważna sprawa, ale był tak podekscytowany dosłownie wszystkim, że szybko wytarł buzię, dalej podskakując w miejscu, jakiś sugar-rush mu się włączył.
- Naprawdę?! - zszokował się ogromnie, wytrzeszczając oczy jeszcze bardziej- Ale Ty musisz być mądra, Babciu... - powiedział z ogromnym uznaniem, tak wielkim i szczerym, jakie tylko dziecko może mieć, będąc pod wrażeniem jakiegoś dorosłego, swojego idola- Sama... sama sie nauczyłaś? Ale jesteś niesamowita... - aż się złapał za głowę- Ja sie nauczyłem robić jajecznice, ale nie sam, Una mi pomogła. - przyznał - Trzeba tylko takie węgielki poprosić od skrzata i resztę umiem sam! - pochwalił się- Nie wiem czy umiałbym tak się nauczyć wężów. Ale myślę, że to jest super. - powiedział, nie kryjąc w głosie uznania.
Powrót do góry Go down


Mina Hawthorne
Mina Hawthorne

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : rozsiane po ciele tatuaże, kolczyk w nosie, na środkowym palcu prawej ręki zawsze nosi pierścień Atlantów, który przykrywa krwawy znak, praktycznie zawsze towarzyszy jej blady pyton królewski imieniem Faust
Dodatkowo : Wężoustość, prefektka
Galeony : 339
  Liczba postów : 472
https://www.czarodzieje.org/t21049-wilhelmina-hawthorne#676337
https://www.czarodzieje.org/t21573-mina#701344
https://www.czarodzieje.org/t21033-wilhelmina-hawthorne#675877
Babcia QzgSDG8




Gracz




Babcia Empty


PisanieBabcia Empty Re: Babcia  Babcia EmptySro Sty 11 2023, 21:00;

Jak dobrze, że Basil nie był tu nigdzie puszczany luzem, bo naprawdę mogłoby się to dla niego skończyć tragicznie. Może i niektóre rośliny były pozamykane w szklarniach, ale nie wszystkie się do tego nadawały i Hawthorne'owie wielu pozwalali rozrastać się na terenach przynależących do posiadłości, gdzie mogły cieszyć się naturalnymi warunkami jeśli tylko były przystosowane do brytyjskiego klimatu i gleby. Cóż, Mina dorastając w takich warunkach dokładnie wiedziała gdzie nie powinna się zapuszczać i jakie mogą być tego konsekwencje. Jak dotąd naprawdę się trzymała zaleceń starszych choć przyszłość jeszcze to zrewiduje.
Ciasto znikało z talerzyków w całkiem zastraszającym tempie, co jednak ucieszyło Edalyn, która była zdania, że taki apetyt, nawet jeśli chodziło o słodycze, był oznaką dziecięcego zdrowia. W końcu cały czas rośli i potrzebowali dużo jedzonka. Nawet jeśli był to biszkopt z kremem kakaowym. Lepsze coś niż nic, prawda? No, a kim byłaby, aby odmówić im dodatkowego kawałka?
- Chcesz jeszcze kawałek, kochanieńki? - zwróciła się do młodego Kane'a widząc to jak chłopczyk zerkał co chwila w kierunku ciasta.
Młodzi czarodzieje były naprawdę prości do rozpracowania. Zwłaszcza, gdy na stole znajdowały się łakocie. Mina zresztą podobnie jak przyjaciel także poprosiła o drugi kawałek, który babcia wspaniałomyślnie im ukroiła.
- Widzę, że bardzo ci zależy na tym wężu. Co powiesz jednak na to, żeby na razie spróbować się zaprzyjaźnić z naszym, Bazylem? - spytała jeszcze kobieta, gdy tylko usłyszała tę jakże wspaniałą propozycję. Nie chciała jej od razu odrzucać, a raczej delikatnie sprawić, że chłopczyk sam się zniechęci.
- Moja mama mnie tego nauczyła. Raz na jakiś czas pojawia się w naszej rodzinie ktoś kto jest w stanie zrozumieć węże. Jak moja mama i Willa - Mina starała się zignorować nielubiane zdrobnienie własnego imienia. Zamiast tego skupiła się na dłubaniu swojego ciasta. - Myślę, że to super, że umiesz zrobić jajecznicę. Może byś nam ją kiedyś przyrządził na śniadanie? Weźmiemy węgielki od skrzatów.
Powrót do góry Go down


Basil Kane
Basil Kane

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 182
C. szczególne : heterochromia, wiecznie pogryzione wargi
Dodatkowo : Prefekt
Galeony : 751
  Liczba postów : 702
https://www.czarodzieje.org/t21736-breasal-o-cathain-zanglizowane-basil-kane#709152
https://www.czarodzieje.org/t21738-bazyl#709234
https://www.czarodzieje.org/t21735-basil-kane#709151
Babcia QzgSDG8




Gracz




Babcia Empty


PisanieBabcia Empty Re: Babcia  Babcia EmptyNie Sty 15 2023, 13:22;

Było coś takiego w estetyce i tradycjach wielopokoleniowych, starych, czystokrwistych rodów, które pielęgnowały swoje przyzwyczajenia, czego brakowało w duchu tych pędzących za doczesnością. Irlandzkie korzenie rodziny Kane'a od zawsze pielęgnowały tak swoją czystość jak i doskonale aryjską pulę genów, a jednak mieszkali w centrum magicznego miasteczka, nikt nie zagłębiał się w jakieś szczególne dziedziny magii, nie mieli w sobie niemalże niczego charakterystycznego, co mogłoby być symbolem ich rodu. Nawet ich herb przedstawiał po prostu rycerza na koniu.
Małemu Bazylowi wydawało się, że ten magiczny dwór Hawthorne'ów był jakiś bardziej magiczny, prawdziwszy, bardziej czarodziejski niż jego zwykły dom. Być może to właśnie dlatego tak ciągnęło go w każdy, najciemniejszy nawet zakamarek.
Oczy zalśniły mu radością, bo to był ten najlepszy moment, w którym hackował nakazy i zakazy matki. Jak ktoś sam oferował dokładkę. Wtedy nie musiał prosić ani uważać, czy nie jest niegrzeczny!
- Poproszę! - podskoczył zaraz, wyciągając talerzyk w stronę stolika, by ciasteczko mogło na nim wylądować.
Wpatrywał się w Edalyn wielkimi oczami, żując ciasto z pieczołowitością, by się nim móc rozsmakowywać w każdym kęsie - kochał czcekoladę - a oczy lśniły mu z zachwytu.
- A mógłbym? A Bazyl mnie polubi? A co jak nie polubi? Bardzo bym chciał! Zaprzyjaźnić się znaczy! Ale też, żeby mnie polubił, co to za przyjaźń jakby mnie nie lubił. - roztrajkotał się podniecony perspektywą zakumplowania się z najprawdziwszym wężem i to jeszcze takim wielkim i majestatycznym jak Bazyl. No i miał na imię Bazyl.
Uśmiechnął się promiennie do blondynki, kiedy jej babcia nadmieniła, że Minka urodziła się z takim unikatowym darem i aż pokręcił głową z zachwytem. Zastanawiał się, czy w jego rodzinie są jakieś umiejętności, z którymi można się urodzić. Poza umiejętnością bycia okropnym, tak jak jego babcia, czy ojciec.  
- Zrobie! - podskoczył na fotelu tak, że prawie upuścił widelec, ale złapał go w ostatniej chwili i rozpromieniony podniósł tryumfalnie do góry, by pokazać, że mu sie udało- Jak skrzaty dadzą węgielki, to zrobię! Una robiła do niej takie tosty z masłem. Wtedy jest najlepsza. - powiedział z miną takiego absolutnego przekonania, jakby był mistrzem szefem kuchni.

+
Powrót do góry Go down


Mina Hawthorne
Mina Hawthorne

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : rozsiane po ciele tatuaże, kolczyk w nosie, na środkowym palcu prawej ręki zawsze nosi pierścień Atlantów, który przykrywa krwawy znak, praktycznie zawsze towarzyszy jej blady pyton królewski imieniem Faust
Dodatkowo : Wężoustość, prefektka
Galeony : 339
  Liczba postów : 472
https://www.czarodzieje.org/t21049-wilhelmina-hawthorne#676337
https://www.czarodzieje.org/t21573-mina#701344
https://www.czarodzieje.org/t21033-wilhelmina-hawthorne#675877
Babcia QzgSDG8




Gracz




Babcia Empty


PisanieBabcia Empty Re: Babcia  Babcia EmptyNie Sty 22 2023, 21:38;

Czystokrwiste rody mocno trzymały się tradycji i pielęgnowały swoją historię. Hawthorne'owie dodatkowo czuli podobną potrzebę również ze względu na przekazywany gen wężoustości. Z tego względu chcieli aby jak najlepiej nowe pokolenia zrozumiały znaczenie tego daru dla całej rodziny.
Chyba każdy czarodziej miał zupełnie inne rozeznanie w tym, co było naprawdę magiczne, bo każdy dom wyglądał zupełnie inaczej i wyposażony był w inne magiczne sprzęty. W zasadzie każdy z tych domów był wyjątkowy na swój własny sposób.
Kolejna porcja zaraz powędrowała na talerzyki najmłodszych czarodziejów. Mina sama skupiła się na tym, aby wypełnić buzię ciastem i rozkoszować się tym smakołykiem póki jeszcze miała ku temu okazję.
- Z pewnością cię polubi. Bazyl potrzebuje tylko do tego odrobiny czasu - zapewniła jeszcze przyjaciela, który przejmował się tym czy na pewno wąż go polubi. Może i w tej chwili jakoś szczególnym entuzjazmem na widok chłopczyka nie pałał, ale na pewno po jakimś czasie do niego przywyknie.
Edalyn zdawała się być całkiem zadowolona z tego z jakim entuzjazmem chłopczyk podszedł do tej propozycji. Co prawda wiedziała, że będzie musiała go nadzorować w czasie całej akcji, ale sądziła, że podobny pokaz kulinarnych umiejętności z pewnością uszczęśliwi Basila.
- W takim razie też musimy zrobić tosty - zdecydowała, wiedząc, że na pewno taka wizja ucieszy młodego Kane'a jeszcze bardziej.
Kilkulatki spędziły jeszcze chwilę przy bawialnianym stole, dokańczając swoje kawałki ciasta po czym wspólnie udały się do ogrodu na tyłach domu, gdzie czekała ich ogromna przestrzeń gotowa na wspólną zabawę.

z|t x2
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Babcia QzgSDG8








Babcia Empty


PisanieBabcia Empty Re: Babcia  Babcia Empty;

Powrót do góry Go down
 

Babcia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Babcia QCuY7ok :: 
retrospekcje
-