Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Klasa do Obrony Przed Czarną Magią

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 25 z 39 Previous  1 ... 14 ... 24, 25, 26 ... 32 ... 39  Next
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty11.06.10 15:12;

First topic message reminder :


Klasa OPCM

W tej średniej wielkości klasie znajdującej się na pierwszym piętrze, od lat odbywają się zajęcia z Obrony Przed Czarną Magią. Ze względu na średnie wymiary pomieszczenia, dwa rzędy ławek są stosunkowo blisko siebie ustawione. Nie jest to najlepiej oświetlona klasa. Jednak ściany zdobią różne lampy dające nieco jasności. W rogu pomieszczenia, nieopodal biurka nauczyciela, znajduje się gablota na której można znaleźć wiele nieco poniszczonych już książek dotyczących OPCM.

Opis zadań z OWuTeMów:



Ostatnio zmieniony przez Bell Rodwick dnia 06.09.14 17:35, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Lotta Hudson
Lotta Hudson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 174
C. szczególne : Mała blizna na palcu dłoni, mocne oparzeliny na rękach i lekkie na szyi
Galeony : 1875
  Liczba postów : 1231
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13872-lotta-hudson?nid=5#367718
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13932-lotta-hudson
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13931-lotta-hudson
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty12.02.17 22:21;

Gdy nauczyciel sprawdzał pracę rzuciłam kilka ukradkowych spojrzeń w stronę Arthura, który ewidentnie tak skupił się na lekcji, że zapomniał o moim istnieniu. No cóż - byłam lekko zawiedziona, ale mówi się trudno. Gdy Ramirez poinformował nas o pracy w parach nie byłam zbyt zadowolona - w tym momencie rozkojarzyłam się na tyle, że wolałabym wykład teoretyczny, ale gdy usłyszałam, że jestem w parze z Calumem od razu poprawił mi się humor. Zanim jeszcze nauczyciel skończył wyczytywać listę odnalazłam chłopaka wzrokiem i ukradkiem uśmiechnęłam się do niego. Gdy tylko Ramirez kazał przystąpić nam do pracy zerwałam się pośpiesznie z krzesła i w podskokach przemieściłam się w stronę Caluma. Przybiłam mu piątkę i rzuciłam wesoło:
- Dobrze cię widzieć!
Przystąpiliśmy do zadania. Za pierwszym podejściem spóźniłam się z zaklęciem i już po kilku sekundach obserwowałam jak moja różdżka toczy się po ziemi. Spojrzałam przepraszająco na Caluma i podeszliśmy do zadania drugi raz, jednakże kolejne podejście również skończyło się fiaskiem. Poczułam przypływ wstydu i w duchu modliłam się, żeby nikt po za moim partnerem nie patrzył w tym momencie na mnie. Podeszłam do trzeciej próby i z goryczą patrzyłam jak moja różdżka ląduje w dłoni Caluma.
- Przepraszam!- wyjąkałam. - Może teraz się zamienimy, a potem spróbuję jeszcze raz?
Nie miałam pojęcia dlaczego poszło mi tak źle, przecież nigdy nie miałam problemu z zaklęciami.

Kostki: 2,2,2 - niezaliczone
Powrót do góry Go down


Anthony Edison
Anthony Edison

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 127
  Liczba postów : 117
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14064-anthony-edison
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14067-anthony-edison
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14066-anthony-edison
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty12.02.17 22:28;

Koncentracja to coś, czego dziś zdecydowanie brakowało krukonowi. Nie tylko nie potrafił skupić się na prostym tekście, a nawet rzucanie czarów przychodziło mu z trudnością. To chyba cud, że w ogóle udało mu się rzucić zaklęcie rozbrajające, bez większych problemów.
Uśmiechnął się do partnerki. Wyraźnie było widać, że zrobił to z grzeczności, niż przesadnie się cieszył.
-Tony. – mruknął lakonicznie. Uśmiech na jego twarzy nieco bardziej się poszerzył. To głupie ale zamiast skupić się na zadaniu, to myślał o dziewczyny, której nawet nie znał. Chyba pisanie listów było dla niego zbyt ekscytujące. Nic dziwnego, taka korespondencja nie zdarzała się zbyt często. Chociaż przed przyjściem na zajęcia, odesłał sowę z wiadomością, z jakiegoś powodu myślami już czekał na odpowiedz. Chciał przewidzieć, co takiego dziewczyna odpisze.
Uniósł różdżkę nieco do góry i kiwnął głową, by zasygnalizować, że jest gotowy. Wziął lekki wdech, a różdżka wyleciała mu z dłoni. Odbiła się kilka razy od posadzki, a odgłos uderzającego o ziemię, kawałka drewna rozbrzmiał w uszach chłopaka. Nie był z siebie ani trochę zadowolony. Rozejrzał się po sali. Na szczęście nie był jedyny. Zresztą jego partnerce też się ta sztuka nie udała.
Westchnął cicho i schylił się po swoją różdżkę. Był dziś wyjątkowo małomówny. W pewnym sensie zachowywał się jak zupełnie ktoś inny. Zacisnął mocno zęby na dolnej wardze, o mało jej nie przegryzając. Kiwnął głową do dziewczyny i znowu porażka. Zaklął cicho pod nosem, tak by nikt go nie usłyszał. Głową pokręcił głową na boki, chyba już nieco zirytowany.
Różdżkę raz jeszcze podniósł z ziemi. Spojrzał na dziewczynę. Ręce mu się chyba lekko pociły. Palce zacisnął nieco mocniej na swoim kawałku topoli. Kątem oka zerknął na trenującą w pobliżu parę. Syknął tylko cicho z bólu, gdy różdżka wypadał mu z rąk i poszybowała do Roskany.
-Twoja kolej. – skrzywił się delikatnie i wyciągnął w jej stronę dłoń, by odebrać swoją własność.

Kostki: 5, 5, 1
Powrót do góry Go down


Calum O. L. Dear
Calum O. L. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 192cm
Galeony : 822
  Liczba postów : 1276
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14113-calum-isaac-dear#372995
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14192-calum-isaac-dear#374288
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14139-calum-dear
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty12.02.17 23:08;

- Spoko – odparłem zdawkowo i nie czułem potrzeby dalszego ciągnięcia tej „rozmowy” z Puchonką. Zresztą żyła w błędzie, bo zdążyłem zobaczyć, co pojawiło się na jej kartce, dosłownie przez ułamek sekundy, zanim przetłumaczyła tekst poprawnie. Nie byłem zły, w sumie nie czułem nic a nic poznawszy jej opinię na mój temat (cóż, nie trudno było się domyślić, kogo dotyczyły te słowa). Odchyliłem się na krześle i czekałem, co będzie dalej, śmiejąc się tylko pod nosem z wyłącznie mi znanego żartu.
Raminez kazał nam ćwiczyć zaklęcia w parach i bardzo dobrze trafiłem, bo już chwilę potem pojawiła się przy mnie Lotta. Wystawiłem rękę do przybicia piątki i powitałem ją serdecznym uśmiechem.
- Ciebie też. Jakbyś nie siedziała z tym chłystkiem to byśmy pogadali co nieco – powiedziałem, rzucając spojrzenie w kierunku chłoptasia z Gryffindoru, który był partnerem z ławki Lotty.
Ale nie było teraz czasu na pogaduszki, niestety, więc zabraliśmy się do roboty. Stanęliśmy w odpowiedniej odległości i zacząłem rzucać zaklęcia, jedno po drugim. Niestety Lotcie nie udało się obronić ani razu.
- Stara, co się z Tobą dzieje? – zapytałem, bo nie było to do niej podobne, żeby aż tak dala ciała na zaklęciach. – Skup się bardziej następnym razem – dodałem, odrzucając jej różdżkę, która ostatecznie wylądowała w mojej dłoni.
Przyszła kolej na mnie, więc przygotowałem się do obrony. Za pierwszym razem wytrąciła mi różdżkę, która potoczyła się po parkiecie. Podniosłem ją, rzucając w stronę Lotty zawadiacki uśmiech. Za drugim razem odparłem zaklęcie, które rozpłynęło się w powietrzu. Ale trzecia próba znów mi nie wyszła i Lotta przejęła moją różdżkę. Uśmiechnąłem się szeroko, odbierając swoją różdżkę od niej.
- Zdecydowanie lepiej atakujesz niż się bronisz. Wszystkie baby tak mają chyba. Dajesz jeszcze raz – powiedziałem i przygotowałem się do kolejnych ataków.

Kostki: 2, 3, 1 niezaliczone
Powrót do góry Go down


Gemma Twisleton
Gemma Twisleton

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : vel ENEMA - one man band, prefekt fabularny
Galeony : 432
  Liczba postów : 790
https://www.czarodzieje.org/t13545-gemma-harper-twisleton
https://www.czarodzieje.org/t13552-najbardziej-poturbowana-sowa-w-hogu#360803
https://www.czarodzieje.org/t13553-gemma-harper-twisleton#360808
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty12.02.17 23:19;

Spojrzała na pary wypisane na tablicy. Jedna jej część skakała z radości dziękując niebiosom za te niepowtarzalną okazję interakcji z Norwegiem, druga chciała uciec z klasy z krzykiem. Czekała na ten moment tak długo, ale nie spodziewała się go teraz. Ktoś mógł ją uprzedzić. Zrobiłaby makijaż, ubrałaby się lepiej, przećwiczyła wszystko przed lustrem, przygotowała mentalnie, no cokolwiek, no! Zastanawiała się czy nie zamienić się na parę z Xavem. Dawno nie gadała z Henrykiem, to byłaby dobra wymówka, ale ta pierwsza część jej zacisnęła pięści na jej jelitach, grożąc, że przeciśnie je przez maszynkę do mięsa, jeśli zmarnuje tę okazję.
Podniosła się odwracając w stronę Yngve. Totalnie da radę zachowywać się normalnie. Nawet nie lubiła go tak bardzo… Oh boy, gdzie rozdawali takie chwytające za serce, jasne, mądre oczy? I jak się w ogóle w to to patrzy? Jakim cudem on tymi oczami mówił? O mój boże, to jest nienormalne, piękne, zachwycające, nie lubię go… tak bardzo.
- Wy-g-gląda-a na t-to… - no tak, o tym cholerstwie zapomniała. Wiedziała, że czegoś jej jeszcze brakowało. Zirytowana przymknęła oczy, ale dobrze wiedziała, że nie uspokoi się tak od razu. Wzięła różdżkę i napisała, tak jak zazwyczaj on, w powietrzu:
Sorki, trochę się jąkam. Pewnie niezbyt to czytelne. Wygląda na to, że jesteśmy razem. Możesz atakować pierwszy.
Zaproponowała te kolejność głównie dlatego, że wcale nie miała ochoty rzucać w chłopaka zaklęciami, nawet głupim rozbrajającym. Stanęli naprzeciwko siebie, a Gemm modliła się, żeby nie zrobić z siebie pośmiewiska, żeby się nie jąkać podczas inkantacji. Najgorsze w tym wszystkim było to, że jeżeli chciała wiedzieć, kiedy Norweg rzuci zaklęcie musiała mu się uważnie przyglądać. Och, Yngve…
- Exluditur – rzuciła pierwszy raz i ku jej zaskoczeniu różdżka nadal tkwiła w jej dłoni. Z początku pomyślała, że pomyliła się i zareagowała zanim Yngve ją rozbroił, ale szybko zobaczyła, że jego różdżka uciekła mu z ręki. Wow, chyba naprawdę miał na nią dobry wpływ! Ten niespodziewany sukces trochę ją rozluźnił i spontanicznie uśmiechnęła się do niego półgębkiem. Nie wiedziała jak jej pójdzie mówienie i nie chciało jej się pisać, więc tylko mrugnęła do niego wesoło, przesyłając wiadomość, którą Xav na pewno rozczytałby jako "Szczęście nowicjusza, dawaj jeszcze raz" i stanęła w gotowości.
Za drugim razem obrona znów jej się udała, ale tym razem poczuła podmuch zniwelowanego zaklęcia. Za trzecim zaś razem zareagowała trochę za wolno i różdżka wyskoczyła jej z ręki. Nie przejęła by się tym mocno, gdyby nie fakt, że teraz spoczywała w dłoni Yngve. Teraz będzie musiała ją od niego wziąć. Może się dotkną. Merlinie, jakież to głupie, ale no… ojej…

Kostałki: 6,4,2
Powrót do góry Go down


Eanruig Chattan
Eanruig Chattan

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 166
  Liczba postów : 283
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14073-eanruig-chattan#371851
http://czarodzieje.org/t14075-poczta-jasnie-eanruiga-chattan#371872
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14074-eanruig-chattan
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty13.02.17 0:16;

Spokojnie wsłuchiwał się w słowa psora, z ekscytacją oczekując, czy jego śmieszkowe odpowiedzi zostaną w jakikolwiek sposób zaaprobowane. I proszę bardzo! Aż szeroki uśmiech na twarzy mu wykwitł, a z gardła wyrwał się cichutki chichot, kiedy jego dom otrzymał pięć punktów dzięki głupiemu żartowi. Znał się jednak na ludziach! Odprężony, oczekiwał biegu wydarzeń, aż dano go z Xavierem do grupy. U, jak dobrze, że to był ktoś z tego samego domu, to przynajmniej twarz mógł skojarzyć z imieniem. Nie, żeby go znał, po prostu po paru latach się mimochodem kojarzy jakichś ludzi którzy spali, czy śpią w tym samym dormitorium. Powstał, dumnie, zbierając w sobie pewność siebie. To będzie test jego umiejętności i również okazja do popisania się. Dlatego też bez słowa, stanął ze swym przeciwnikiem tak, aby ni ławka ni inny człek mu nie przeszkadzali. Uniósł różdżkę i oczekując ataku, rzucił;
-Exluditur!
A jego różdżka wyleciała w powietrze, wytrącona atakiem przeciwnika. Stał parę sekund zdumiony, poruszając dłonią w której dzierżył przed chwilą różdżkę. Uśmiechnął się pod nosem, kalkulując swoją głupotę. Tutaj poczuł przepływ nie tak, a tutaj mu się źle nadgarstek ruszył. Teraz powinno być lepiej. Znów stanął, przyjmując pojedynkową pozę i znów z jego ust rozległo się
-Exluditur!
Tym razem poczuł na sobie powiew, lecz zaklęcie przeciwnika było tak samo niewidoczne, jak widoczna była różdżka w jego dłoni. Pozostał trzeci raz, którego już był kompletnie pewien. Passa się go trzymała, więc twarda postawa pojedynkowa ledwie drgnęła, gdy tylko dłoń wykonała odpowiednie gesty, a usta wyrzuciły
-Exluditur.
A sam Eanruig stał, wpatrzony w przeciwnika z niedowierzaniem. Tak jak wcześniej nie przywitał się, tak i teraz nic nie skomentował. Po prostu wziął głęboki wdech i polegając na męskiej mowie niewerbalnej, kiwnął głową, że teraz kolej Xaviera. Miał nadzieję, że obydwoje przyniosą dumę ich domowi. Na @Gemma Twisleton wolał nie zerkać, bo spodziewał się wyników odwrotnych do niego.


KOSTKI: 2, 4, 6
Powrót do góry Go down


Lotta Hudson
Lotta Hudson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 174
C. szczególne : Mała blizna na palcu dłoni, mocne oparzeliny na rękach i lekkie na szyi
Galeony : 1875
  Liczba postów : 1231
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13872-lotta-hudson?nid=5#367718
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13932-lotta-hudson
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13931-lotta-hudson
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty13.02.17 13:15;

- Nie mam pojęcia. - wyjąkałam cała roztrzęsiona. Starając się uspokoić zrobiłam serię głębokich wdechów i przystąpiłam do ataku. Próba Caluma była odrobinę lepsza od mojej, ale wciąż nie udało mu się zaliczyć. Mimo to spoglądał na mnie zawadiacko jakby w ogóle się tym nie przejął. Podałam mu jego różdżkę rzucając odrobinę zaczepnie:
- Jesteś szowinistyczną świnią, Dear!
Roześmiałam się i chwyciłam różdżkę starając się odeprzeć atak. Znowu straciłam panowanie nad sobą, a moja różdżka wylądowała na ziemi.
- Skup się Hudson - mruknęłam pod nosem.
Pośpiesznie podniosłam różdżkę z podłogi i przygotowałam się na kolejny atak. Skupiłam się wyłącznie na celu i w myślach powtórzyłam formułę zaklęcia... udało się! Zamiast zaklęcia dotarł do mnie jedynie lekki podmuch wiatru. Uśmiechnęłam się do Caluma i przygotowałam się na kolejną próbę. Skupiłam całą moją uwagę na osiągnięciu celu i już po chwili udało mi się odbić zaklęcie mojego partnera. Różdżka Caluma wylądowała na ziemi, a ja z uśmiechem rzuciłam:
- Jakoś dałam radę. Twoja kolej!
Powrót do góry Go down


Xavier Whitegod
Xavier Whitegod

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 24
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 267
  Liczba postów : 99
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13544-xavier-whitegod
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13547-xavier-whitegod
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13548-xavier-whitegod
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty13.02.17 14:35;

Wydawało mu się, że pióro wylądowało we włosach chłopaka, a nie szybowało prosto w kierunku jego oka, ale cóż... Być może Ślizgon poczuł, że zagraża mu niebezpieczeństwo i postanowił owe zagrożenie wyeliminować, poprzez zamienienie pióra w stertę popiołu. Na miejscu Daniela on nie niszczył by własności nauczyciela.
- Wybacz. Najważniejsze, że nic ci się nie stało - powiedział, uśmiechając się szeroko i wzruszając ramionami. Następnie przyjął pióro od przyjaciółki. Cieszył się za każdym razem, gdy ktoś pokazywał Ślizgonom, że bycie uprzejmym wcale nie jest takie trudne. - Dzięki, Fire.
Widząc kolejną wiadomość wysyłaną przez spojrzenie Gemm, uniósł wysoko brwi i wyszczerzył się do niej. Dokładnie takiej reakcji przyjaciółki spodziewał się, odwracając do Yngve. Oczywiście! - odpowiedział jej. To mój bardzo dobry przyjaciel, elo. Oczywiście druga część nadawanego sygnału nie była prawdą, lecz dlaczego nie miałby podroczyć się trochę z Twisleton.
Pomęczył się jeszcze przez chwilę z piórem otrzymanym od Dear, aż w końcu nadeszła druga część lekcji. Został przydzielony do pracy z @Eanruig Chattan. Kojarzył chłopaka, w końcu byli z jednego domu, lecz jakoś nigdy specjalnie ze sobą nie rozmawiali. Uśmiechnął się pokrzepiająco do towarzysza, wyciągając przed siebie różdżkę. Rzucił zaklęcie rozbrajające trzy razy, a jego towarzysz zneutralizował aż dwa ataki. Szybko więc nadeszła kolej Xava. Spojrzał na kolegę z domu i przyjął pozycję do obrony.
Przy pierwszym podejściu zaklęcie blond Puchona ugodziło go w różdżkę i ta wyleciała mu z ręki, lądując niedaleko. Wtedy chyba Xavier na tyle wystraszył się nadchodzącym niepowodzeniem, że spiął pośladki (tj. skoncentrował się i włożył sto procent woli w swoje zaklęcie) i za drugiem razem mu się udało. Zaklęcie ofensywne przeciwnika dotarło do niego jedynie w postaci delikatnego powiewu powietrza. Za trzecim razem było jeszcze lepiej. Expelliarmus odbił się od czaru Xava i ugodził w Eanruiga, pozbawiając go różdżki. Wyglądało na to, że obaj poradzili sobie równie dobrze.
- Podwójny sukces! - powiedział radośnie, szybkim krokiem podchodząc do leżącej na ziemi różdżki przeciwnika. Podniósł ją ostrożnie i podał chłopakowi. - Sory za tę końcówkę. Akcja nieprzewidziana.
Fakt, iż obaj byli z Hufflepuffu napawał go dumą. Uśmiechnięty, spojrzał na Gemmę miotającą się ze stresu przy Yngve. Reszta lekcji przeleciała mu nadzwyczaj szybko i gdy dobiegła końca, wyszedł z klasy razem z resztą uczniów.

Kostki: 1 6 3 (zadanie wykonane)
Powrót do góry Go down


Calum O. L. Dear
Calum O. L. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 192cm
Galeony : 822
  Liczba postów : 1276
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14113-calum-isaac-dear#372995
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14192-calum-isaac-dear#374288
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14139-calum-dear
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty13.02.17 15:02;

To nie tak, że jestem szowinistą, ale z Lottą właśnie tak trzeba było postępować. Wkurzyła się trochę, ogarnęła, zaliczyła zadanie. Proste, po sprawie. Sama czasem nie wiedziała, jak prosto było ją zmanipulować.
- No, wróciłaś - powiedziałem i schyliłem się po swoją różdżkę, która wyleciała mi z dłoni przy ostatniej próbie. Ustawiłem się ponownie w odpowiedniej pozycji, raz po raz wypowiadając zaklęcie obronne. Za pierwszym razem znów straciłem różdżkę i widziałem, że na twarzy Lotty pojawił się wyraz tryumfu. - Nie ciesz się tak szybko, cukierku.
Za drugim razem zaklęcie zostało odparte, a moje włosy zmierzwione przez lekki powiew wiatru, a za trzecim razem w końcu się odegrałem i różdżka dziewczyny wystrzeliła w powietrze. Przejąłem ją i szybko odrzuciłem. - Zrobione. Chodź coś zjeść - powiedziałem i zarzucając rękę na jej ramiona wyprowadziłem ją z lekcji.

[zt oboje]
Powrót do góry Go down


Yngve Løsnedahl
Yngve Løsnedahl

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 442
  Liczba postów : 156
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12782-yngve-lsnedahl#344813
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12783-sowka-hanne#344823
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12785-yngve-magnus-lsnedahl#344826
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty13.02.17 17:33;

Dziewczyna, w której włosach wylądowało pióro, najwyraźniej zaniemówiła. Pytanie tylko, czy nie była zainteresowana rozmową, czy też bała się do niego odezwać, żeby go nie urazić. Wolałby pierwsza opcję, była naturalna, Puchonka mogłaby tak potraktować każdego. Nie skupiał się jednak na tym, w końcu zaraz nastąpiła kolejna część lekcji i tym razem profesor podzielił ich w pary. Yngve miał być… z dziewczyną siedzącą przed nim. A więc miała na imię Gemma.
Wstał z miejsca, przecież nie będą rzucali w siebie zaklęciami z pół metra. Na pewno nie czułby się lepszy, gdyby w ten sposób rozbroił Puchonkę. Zanim jeszcze odszedł od ławki, zobaczył liścik od profesora, którego treść mile połechtała jego ego. Teraz nie miało prawo mu się nie udać, skoro nawet prowadzący w niego wierzył. Wiedział, że to zaklęcie tarczy jest naprawdę trudne, ale jakby wstąpiły w niego nowe pokłady energii.
Na szczęście to nie on miał się pierwszy bronić. Na początku wystarczyło, żeby trzykrotnie rzucił zaklęcie rozbrajające, a je miał opanowane do perfekcji. Był jednocześnie świadomy, że wielu uczniów dzisiaj pierwszy raz spotkało się z zaklęciami niewerbalnymi, dlatego postanowił być dla Puchonki chociaż trochę łaskawy i nie popisywać się zręcznością tak jak przy wrogach. Zanim zaczął, napisał jeszcze:
Powodzenia.
Gemma wyglądała na gotową do obrony, przyglądała mu się uważnie (czego mógł jej pogratulować, przeciwnik często o tym zapominał) i najwyraźniej była na tyle skupiona, że utworzyła nie tylko skuteczną tarczę, ale i odbiła za jej pomocą zaklęcie z taką siłą, że wytrąciło różdżkę z rąk Ślizgona. Spojrzał ze zdziwieniem na swoją rękę, ale szybko się zreflektował, podniósł różdżkę i niemal natychmiast zaatakował po raz kolejny. Tym razem dziewczyna miała mniej czasu na obronę, więc o ile rozproszyła zaklęcie, tak go nie odbiła. Nadal był pełen podziwu dla jej umiejętności. Przy ostatniej próbie nie dał jej szans na nic. Ledwo machnął ręką, a zaklęcie już szybowało w kierunku i w ostatecznym rozrachunku różdżka wpadła w dłoń Yngve. Uśmiechnął się tryumfalnie. Gdyby chociaż raz jej nie rozbroił, na nowo zacząłby wątpić w swoje umiejętności.
Gratuluję, napisał, a potem odrzucił dziewczynie własność. Nie sądziłem, że ci się uda. To był Yngve, nie mógł się powstrzymać.
Może i porozmawiałby trochę z dziewczyną, ale teraz była jego kolej na obronę, więc nie chciał się rozpraszać. Stał w gotowości, w końcu to nie było zaklęcie, które znał. Kiedy wreszcie dziewczyna zdecydowała się go rozbroić, lekko zadrżała mu ręka. A jednak zaklęcie było tak mocne, że to nie on stracił różdżkę, a Gemma. Sam był pod wrażeniem wyniku. Zdążył się rozproszyć, ale w porę zobaczył lecące zaklęcie i odbił je po raz kolejny, z tą samą mocą, co zdziwiło go jeszcze bardziej. Zrobił to niewerbalnie, co dotychczas uważał za niemożliwe. Może i udałoby mu się trzeci raz, ale odwrócił się na chwilę i nim ponownie spojrzał na Gemmę, zaklęcie go trafiło, a różdżka wpadła w ręce przeciwniczki. Przez jego twarz przeszedł grymas.

KOSTKI: 6, 6, 1
Powrót do góry Go down


Matthias Örn
Matthias Örn

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 75
  Liczba postów : 74
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13187-matthias-orn#352612
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13212-deus-meus-kosmateus#353047
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13213-matthias-orn#353048
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty13.02.17 18:21;

Chłopak spojrzał na tablicę z wypisanymi imionami. Cóż, trafiła mu się osoba o imieniu Arthur Black. Jedyne co o nim wiedział, to to że on też uczęszcza do Hogwartu. Mniejsza, lekcje nie są od towarzyskich spotkań. Młody Krukon ujął swoją różdżkę w dłoń i stanął na przeciwko Gryfona. Skinięciem głowy zadeklarował swoją gotowość do obrony. Chłopak ujął rękojeść swojej różdżki i lekko uniósł ją do góry. Niestety pierwsza próba użycia nowego zaklęcia zakończyła się fiaskiem, różdżka przetoczyła się niedaleko buta chłopaka. Ten natychmiastowo po nią sięgnął i niczym wojownik przeniósł swoją głowę z prawego ramienia do lewego. Teraz musiało mu wyjść! Faktycznie, za drugim razem udało się chłopakowi rozproszyć zaklęcie. Niestety ostatnia próba okazała się najgorsza z trzech możliwych, zaklęcie rzucane przez oponenta okazało się na tyle dobre, że różdżka wylądowała w wolnej dłoni chłopaka. Cóż, nie zawsze musi wszystko wychodzić, prawda?
- Teraz Ty spróbuj swoich sił. - Powiedział lekko zawiedzionym głosem ku chłopakowi.

Kostki: 5,4,2
Powrót do góry Go down


Roksana Delamar
Roksana Delamar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 150
  Liczba postów : 140
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14158-roksana-delamar
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14197-poczta-roksany-delamar#374325
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14167-roksana-delamar
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty13.02.17 19:22;

Kiedy zobaczyłam, że chłopakowi również nie idzie za dobrze, uświadomiłam sobie, że ze mną i zaklęciami też nie jest tak źle. To wszystko, dało mi więcej pewności siebie i nadziei, że dam radę zaliczyć to zadanie.
- jestem gotowa- rzuciłam, gdy ustawiłam się na pozycji. Chłopak wypowiedział zaklęcie, skupiłam się.
Chwilę to trwało zanim zorientowałam się, że moja różdżka, leży na ziemi. Podniosłam ją delikatnie z ziemi i wyprostowałam się.
- Dajesz - krzyknęłam w stronę chłopaka, który właśnie rzucił we mnie zaklęciem, tym razem się udało, poczułam tylko mały przypływ wiaterku na skórze.
- Jej, w końcu - ucieszyłam się, lecz nagle dotarło do mnie, że pozostała mi jeszcze jedna próba. Tym razem nie czekał na moje potwierdzenie, o gotowości, od razu zaklęcie z jego różdżki wyleciało w moim kierunku. Udało się, tym razem moja obrona była tak silna, że zaklęcie się odpiło i magiczny patyk kolegi z pary przyleciał do mnie.
- Zdałam 

Zadanie ukończone
Powrót do góry Go down


Cándida Feliciana Miramon
Cándida Feliciana Miramon

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 1725
  Liczba postów : 912
http://czarodzieje.org/t12573-candida-feliciana-miramon#339796
http://czarodzieje.org/t12578-lluvia
http://czarodzieje.org/t12581-candida-feliciana-miramon
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty14.02.17 1:11;

Nadal nie dowierzała, że chłopak mógłby się tak nazywać, ale nie drążyła tematu. Jedyne problemy, jakie mogła mieć w związku z wołaniem go po imieniu, były takie, że ktoś pomyślałby, że go obraża. Albo że w ogóle przeklina, ale trudno. Jakoś to sprostuje.
Za przeczytanie pytań Felix ładnie podziękował, ale i profesor docenił jej gest dodatkowymi punktami dla domu. Może chociaż przyczyni się do wygranej Ravenclaw? Początkowo myślała, że to, że jej kartka zniknęła, było złym znakiem, ale skoro z Felixem było tak samo, najwyraźniej na tym polegało to zaklęcie. Najpierw tłumaczyło, a potem od razu teleportowało zadania do profesora. Praktyczne.
Dziwna – mruknęła. – Pytania nadal mi się nie podobają – stwierdziła. I to nie dlatego, że nie dostała punktów za to, a dlatego, że dłużej zastanawiała się nad tym, co napisać, niż niewerbalnym zaklęciem.
Nathaniel zdążył rzucić coś o afrykańskich stworzeniach, a potem musiał zająć się pracą. A wreszcie sam profesor przerwał im pogaduszki i dobrał w pary. Candy trafiła na nieznanego Ślizgona, @Niklaus Hamilton, który pierwszy miał ją atakować. Ustawiła się w odpowiednim miejscu i przygotowała na atak, który nadszedł zaskakująco szybko.
Exluditur! – krzyknęła, ale za późno. Różdżka i tak wylądowała na podłodze. Spróbowała jeszcze raz, z większym skupieniem – nie wyszło. Obok głuchoniemy chłopak tak po prostu dwa razy odbił zaklęcie z taką mocą, ze wybiło jego przeciwniczce różdżkę z ręki, a ona co? – Exluditur! – ostatnia szansa, ale nie, tym razem jej różdżka poleciała tak daleko, że wpadła w ręce Ślizgona.
Meldita sea – prychnęła. – Totalna klapa – rzuciła w kierunku chłopaka.

2, 1, 2 serio? Nik, muszę jeszcze raz :c
Powrót do góry Go down


Harriette Wykeham
Harriette Wykeham

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168
C. szczególne : za duży, powyciągany wełniany sweter na grzbiecie, łańcuszek z obrączką na szyi
Dodatkowo : pałkarz Gryffu
Galeony : 1921
  Liczba postów : 2189
https://www.czarodzieje.org/t12489-harriette-morana-wykeham#336490
https://www.czarodzieje.org/t12491-poczta-ettie#336603
https://www.czarodzieje.org/t12492-harriette-wykeham#336605
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty14.02.17 4:01;

Wspaniale, trafiła do pary z @Hope Crowe. Naprawdę świetnie. Jak rzucać zaklęciami, to tylko w kogoś, kogo się nie lubiło. Wciąż jeszcze wisiał nad nimi nie rozegrany pojedynek. Kiedy razem z sekundantkami poszły po wróżbiarstwie na zakazane piętro, plany pokrzyżował kręcący się tam bez przerwy woźny. Musiały wiec odłożyć to na później. Fakt, że nadal nie odegrała się na Ślizgonce, bardzo Ettie ciążył na walecznym sercu.
Stanęły naprzeciwko siebie, a Ettie nie zamierzając czekać na jakieś potwierdzenie gotowości zaatakowała Expelliarmusem. To samo, równie szybko, powtórzyła przy drugim podejściu. Za trzecim razem postanowiła być bardziej kreatywna:
- Poena inflicta - istniało oczywiście ryzyko, że Crowe się obroni i Ettie sama oberwie tym zaklęciem, jednak kto nie ryzykuje, nie pije szampana.
Powrót do góry Go down


Vittoria Findabair
Vittoria Findabair

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Galeony : 438
  Liczba postów : 381
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13824-vittoria-sanchez-findabair
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13831-fafel
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13833-vittoria-findabir
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty14.02.17 16:10;

Walka na zajęciach była na prawdę nudnawa. Czemu? Przede wszystkim była na tyle dobra, że przydzielenie jej do kogokolwiek było równoznaczne z porażką przeciwnika. Ze wszystkich osób znajdujących się w klasie znała się najlepiej na magii, a to oznaczało, że nie ma możliwości by nie udało jej się obronić. Ani możliwości, by nie udało jej się trafić. Dlatego Ruth musiała liczyć na swoją koncentrację bardziej niż kiedykolwiek. Inaczej na pewno zostanie na krótką chwilę pozbawiona różdżki. Jedno rzucone zaklęcie, pudło. Drugie? Również. Obserwowała więc Ruth z lekkim uśmiechem i oczekiwała, aż ta się rozproszy. I tak faktycznie się stało. Złapała jej różdżkę do ręki przy trzecim ataku.
-Głowa w chmurach, co? - Zagaiła do dziewczyny po czym wystawiła magicznego kijka w jej stronę. Zamiana ról. Tu nie było żadnych wątpliwości co się wydarzy - rozproszyła zaklęcie 3 razy, a przy ostatniej próbie odbiła je w stronę Ruth. I znowu zabrała jej różdżkę.
- Może ją sobie jednak zatrzymam? - Zaśmiała się i schowała do kieszeni drocząc się trochę z krukonką. Dopiero po wyjściu z sali dała się przekonać, by zwrócić jej różdżkę.

z/t x2 (?)

4,6,3
Powrót do góry Go down


Felix U. C. Keane
Felix U. C. Keane

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 68
  Liczba postów : 73
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13987-felix-u-c-keane#370197
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14001-freak#370208
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13999-felix-u-c-keane#370202
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty14.02.17 16:32;

W końcu przeszli do czegoś ciekawszego! Felix nie mógł się doczekać zabrania za to zaklęcie. Oczywiście, wysłuchał dokładnie nauczyciela - posłał również Candy szeroki uśmiech, gdy za koleżeńską postawę zarobiła parę punkcików dla Ravenclaw. Jasne, że lubił wygrywać, a zgarnięcie Pucharu Domów byłoby całkiem przyjemne. Mimo to, Slytherin był na niezłej pozycji (aktualnie chyba nawet był na przedzie), a Fuck doceniał pomoc panny Miramon jeszcze bardziej, niż profesor.
Zdziwił się, kiedy okazało się, że nie będzie w parze ze swoją koleżanką z ławki. W końcu do tej pory nieźle się z Candy dogadywał (Ramirez sam to zauważył!) i myślał, że połączenie ich będzie oczywiste. Nie zamierzał się jednak kłócić, a sam fakt otrzymania prywatnego liściku przypadł mu do gustu. Pożegnał się z Krukonką, życzył jej powodzenia i ruszył na poszukiwania koleżanki ze Slytherinu. Nie znał za dobrze @Maddie Armstrong, także na tej lekcji najwyraźniej dane mu zostało poznawanie nowych osób. W końcu dotarł do dziewczyny.
- Hej, jestem Fuck - przywitał się spokojnie, podając jej rękę. Nie było czasu na zbędne uprzejmości, także zaraz odsunęli się i zabrali za testowanie zaklęcia Exluditur. Maddie jako pierwsza miała go atakować i Felix musiał przyznać, że pierwsza próba kompletnie mu nie wyszła.
- Cholera, przepraszam. - Potrząsnął głową z niezadowoleniem. Skąd u niego takie roztargnienie? Może to dlatego, że był w sali pełnej ludzi. Tyle dźwięków... To wszystko było niesamowicie rozpraszające. Zabawne, wcześniej musiał pisać, co robi, kiedy chce się skoncentrować. Teraz mógł doświadczyć, jak trudne to było.
- Exluditur! - druga próba wyszła mu o wiele lepiej. Rozproszył urok Maddie, a do niego dotarł jedynie delikatny powiew. Keane uniósł triumfalnie kącik ust i... I trzecie podejście mu nie wyszło. Tym razem nie wiedział czemu, bowiem był prawie pewny, że nic go nie rozproszyło. Niestety zaklęcie do prostych nie należało.
- Mogę później spróbować raz jeszcze? - Spytał Maddie, licząc na jej przychylność. Tak czy inaczej, poddać się nie zamierzał.

Kostki: 2, 4, 2 (przerzut znowu na 2)
Muszę powtórzyć...
Powrót do góry Go down


Neró Cheney
Neró Cheney

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 87
  Liczba postów : 80
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14046-nero-cheney
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14049-nero
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14047-nero-cheney
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty14.02.17 17:51;

Siedzenie w ciszy potrafiło uspokoić i dać do myślenia. W tym przypadku był bardzo wdzięczny Andrei, że się nie odzywała. Że mógł spokojnie pomyśleć, a nie wyskakiwała na niego z pytaniami kim jest, jak się ma, który rocznik... czasami go to trochę peszyło i irytowało. Lecz takie zachowanie spotykał też w Ilvermorny i nic nie mógł na nie poradzić... było to tylko trochę uciążliwe i tyle.
Pierwsze zadanie napisał, wykonał, poszło mu nieźle. Lecz wiadomo było, że nie jest t o plan na dzisiejszą lekcję. Mięli robić coś bardziej skomplikowanego i zaawansowanego. Podobało mu się jednak ten temat zajęć, więc nie bał się, że będzie nieciekawie.
No i przyszedł czas na etap II. Neró słuchał uważnie i zapamiętywał każde słowo Brazylijczyka, który chciał przekazać im tą wiedzę o bardzo zaawansowanym zaklęciu. Prezentacja z innym nauczycielem (po co on w ogóle tutaj był?) wyszła nieźle, dokładnie tego można było oczekiwać po dorosłych już magach.
Lecz przeszło i na nich, na uczniów oraz studentów, których nauczyciel przydzielił w pary. Jego przydzielono do pewnej blondynki, której nie kojarzył, ale to już normalka dla ucznia przebywającego miesiąc w szkole.
Przywitał dziewczynę skinięciem głowy, wyciągając od razu różdżkę, przybierając przy tym odpowiednią postawę. Ostatecznie odgarnął sobie włosy sprzed oczu by miał pełną widoczność i skupienie. Szybko się dogadali, że Chasey, bo tak się nazywała, zaczyna rzucać w niego zaklęciem rozbrajającym po trzy razy.
Zaczęli. Pierwszy promień światła i nieokreślonej materii leciał w jego stronę z nieubłaganą prędkością, lecz Neró, skupiwszy się, wziął wdech i robiąc odpowiedni zamach różdżką, wypowiedział:
- Exluditur. - Jego słowa brzmiały harmonicznie, spokojnie, tak jak zamierzał. I rzeczywiście, zaklęcie udało mu się już za pierwszym razem, poczuł powiew wiatru, który był symptomem charakterystycznym dla tego zaklęcia. Chasey miała strzelać trzy razy, tak więc teraz przyszła kolej na drugi raz, który nie poszedł już tak ładnie.
Blondynka strzeliła, zaś on w ułamku sekundy się zawiesił i ten czas wystarczał, by różdżka została mu wytrącona z ręki. Klnąc pod nosem, podniósł ją i przygotował się na trzeci raz.
Zaklęcie leciało w jego stronę, widział jego kształt, leciało by wyrwać mu z ręki różdżkę. Neró jednak emanował takim spokojem i skupieniem, że pewne była wygrana i jedynie czucie wiatru na twarzy.
- Powiedz mi jak już będziesz gotowa - uniósł różdżkę, gotów by rzucić zaklęcie. Czekał tylko na znak @Chasie/Evelyn Frey.

3,2,4 - udana
Powrót do góry Go down


Daniel Blackfyre
Daniel Blackfyre

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : wężoustość
Galeony : 73
  Liczba postów : 471
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8883-daniel-schweizer#248760
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8887-niemiecka-sowa-niemiecka-jakosc#248793
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8886-daniel-schweizer
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty14.02.17 19:58;

Spojrzał na Fire i z uniesionymi brwiami jedynie odchrząknął i powiedział:
- Przezwisko, Blaithin? Ach, no tak. Fire. Bardzo banalne jak na mój gust. Powinnaś się bardziej postarać, Dear. - Dla niego same pseudonimy były dość kłopotliwe, gubił się w nich, a imiona zawsze zapamiętywał. Nieraz mu się zdarzyło, że mówiąc przezwiskami pomylił daną osobę, źle przydzielił pseudonim. I przypał był, ale co tam.
Słuchał jej słów o salamandrze, którą jej sprezentował na święta. Nie planował tego przez nie wiadomo jaki czas. Nawet na samym początku świąt nie miał kompletnie pomysłu. Jednak wiedział, że dziewczyna przekaże mu prezent, więc nie chciał, żeby tylko jedna strona coś od siebie dała. A wiedział, że Blaith utożsamia się z ogniem... to jedyne co mu wtedy pozostało to kupno magicznego płaza.
- Nigdy nie zdarzyło mi mieć salamandrę, nie wiedziałem takich... fascynujących faktów o tych stworzeniach.
Nie kwestionował co do tego, czy będzie u niej bezpieczna. Wiedział, że sama w sobie zawsze była ryzykowna, więc musiała mieć wprawę w ukrywaniu pewnych sekretnych wiadomości, czy czynów. Do tego była prefektem, który jest obarczany pewnego rodzaju zaufaniem. Miał przynajmniej taką nadzieję.
Na początku nie do końca rozumiał jaki miała zamiar zbliżając się do niego. Patrzył na nią pytającym spojrzeniem, do póki się nie odezwała. Oczywiście, że nie używał. Na pewno nie na lekcję. Zresztą... na razie używał swoich własnych, perfumów o zapachu świeżej krwi, lekko metaliczny zapach, można porównać do rdzy. Jednak jemu odpowiadał, przyzwyczaił się do niego. A Amortencja... nie wiedział jak to odbierze. Mógł się też bać, że zacznie czuć jakieś zapachy charakterystyczne dla fusów z herbaty, tego typu rzeczy, z których można przewidzieć przyszłość.
Odgarnął sobie włosy w lewą stronę, tak by nie wchodziły mu na oczy. Przyglądał jej się dokładnie, próbował znaleźć jakąś emocję, której nie chciałaby okazać, zauważyć coś... ciekawego. Nie widząc niczego z tych rzeczy, odezwał się wreszcie.
- Po co? Radzę sobie i tak nic nie robiłaś. - Jego twarz pozostawała niezmiennie chłodna i niczym maska, nie okazywała żadnych uczuć, przez co mogło się wydawać, że mówił serio. Oczywiście, że "coś" robiła, inaczej by tam nie pracowała. Angelo był trochę dokładny jeśli chodzi o dobór pracowników.
- A jak to nazwiesz? - Dopiero teraz się uśmiechnął, robiąc na złość Blaith, ale dziewczyna się chyba już do tego przyzwyczaiła, zawsze to robił.
- Tęsknić? I tak często widzę cię w tej pieprzonej szkole. Jesteś prefektem i powinnaś wszystkich pilnować, żeby nie robili... głupstw. Prawda, Blaith? - Jeszcze zarzucił pytaniem, które było pewną... sugestią.
- Ta dziewczyna była dziwna. Słyszałem ją i w ciągu dziesięciu sekund powiedziała więcej słów niż ja przez całe trzy godziny. Jakaś pojebana jest. - Stwierdził, trochę niesprawiedliwie, gdyż bezpośrednio ze sobą nie rozmawiali. Ale tak już było, że pierwsze wrażenie czasem było dla Daniela najważniejsze.
Całe to pisanie, szybko minęło i nawet nie zauważył momentu, gdy Gryfonka rzuciła okiem w jego kartkę. Uśmiechnął się i odpowiedział jej:
- Trzeba zawsze coś odpowiedzieć, prawda Blaith? A ty jesteś pewnym przykładem takiej kobiety, która potrafi negatywnie wyprowadzić ze skupienia i wkurwiać. - Jego uśmiech wyglądał na bardzo miły i szczery, zupełnie nie pasujący do sytuacji.
Serio? Xav jest spoko? Chyba ją coś pieprznęło.
- Mamy dwa zdania o tym czarnoskórym brudasie, ale NIE jest spoko. - Rzucił, po czym jeszcze podziękował za komplement dotyczący jego zaklęcia. Miło było słyszeć to od "ognia".
Dobra, musieli się już zająć następnym etapem. Nauczyciel w końcu przeszedł do zajęć praktycznych, więc jedynie rzucił spojrzenie Fire i odszedł od niej, by wysłuchać z kim będzie miał do czynienia podczas drugiego etapu.
Został przydzielony do jakiejś Puchonki. Miał nadzieję, że Brazylijczyk dobierze go do Xaviera, chciał mu się odpłacić. Nie tylko za tą lekcję. Za wszystko i za dodatkowe rzeczy, których jeszcze nie było. Chciał, żeby ta lekcja obrony przed czarną magią była bardzo pouczająca dla chłopaka. Może nawet zbyt bardzo.
Jednak gdy został w parze z ładniutką Puchonką, nie miał ochoty się na niej wyżywać. Dlaczego, skoro przed chwilą miał wizję dość nierównego pojedynku z czarnoskórym uczniem? Pewnie ze wzgląd na ładną twarzyczkę. Daniel tak miał, hedonistyczny zmysł czasem potrafił zmienić jego odczucia do pewnej grupy ludzi, którą w tym przypadku byli Puchoni.
Drugi etap był wyraźnie trudniejszy od pierwszego, lecz wciąż dało się przeżyć. Na pewno ciekawszy.
To, że Bridget była ładna i atrakcyjna to jest jedyna rzecz, przez którą nie miał zamiaru się na niej wyżywać, ale nie znaczyło to, że nie będzie się starać. Albo będzie jej ułatwiać, czy może się będzie do niej uśmiechać i potakiwać i aprobować każdą jej porażkę.
Zaczęło się od niej, więc poszli na umówione miejsce i puścił jej słowa mimo uszu. Nie musiała tego mówić i tak by nie dał jej żadnych forów.
Pierwszy Expelliarmus, który poleciał rozpłynął się w powietrzu. Brawo. Udało jej się. Cudownie, nie obchodziło go to. Zanim zdążyła się tym chwalić na prawo i lewo, strzelił następnym zaklęciem. Tego już nie zdołała przerwać i Dan jedynie podniósł brew do góry, patrząc na nią z góry, tak jak zresztą na każdego.
Przeszedł do trzeciego zaklęcia, które było ostatnim w tej serii. Tego też nie udało jej się uniknąć.
- Zjebałaś. Znowu. - Po czym jeszcze dodał - ty po mnie.
Teraz jego kolej. Sam wcale nie był lepszy. Dwa pierwsze razy mu nie wyszły, oberwał i różdżka mu upadła na posadzkę. Dopiero za trzecim razem udało mu się, przy okazji odbijając zaklęcie, a różdżka Bridget wylądowała w jego dłoni. Spojrzał na nią tym razem bez jakichkolwiek widocznych emocji i odrzucił jej tą różdżkę. Teraz jej kolej, potem znów on. Wydawało mu się, że to trwało bez końca.

2,5,6 nieudane :c
Powrót do góry Go down


Emily Ward
Emily Ward

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 26
  Liczba postów : 16
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14118-emily-ward#373413
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14128-listy-do-em#373422
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14127-emily-ward#373417
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty15.02.17 18:01;

Przyszedł czas na część praktyczną. Wylądowała w parze z @Alice Månen-Findabair. To ona pierwsza miała się bronić. Poszło jej całkiem nieźle, tylko raz różdżka wypadła jej z dłoni. Potem niestety przyszła kolej na nią. Ręka, w której trzymała różdżkę zaczęła jej się lekko trząść, a na dłoni poczuła krople potu. Nigdy nie lubiła pojedynków, zwłaszcza, kiedy to ona miała się bronić przed atakiem. Nie do końca racjonalny lęk przed pędzącym w jej stronę zaklęciem zawsze sprawiał, że zaczynała się denerwować i zupełnie nie mogła skupić na zadaniu. Usiłując się uspokoić wzięła głęboki oddech i powoli wypuściła powietrze, próbując się skoncentrować. Skinieniem głowy dała znać swojej przeciwniczce, że może zaczynać.
- Exluditur! - krzyknęła. Nic to niestety nie dało, różdżka wyrwała jej się z dłoni i poleciała na podłogę. Kręcąc głową schyliła się po nią i ponownie przyjęła pozycję. Kolejny głęboki oddech. Wbiła wzrok w przeciwniczkę i skoncentrowała się całkowicie na próbie obrony. Równie bezskutecznie, co poprzednio. Ostatnia próba - to samo.
Po trzecim zbieraniu różdżki z podłogi, jej twarz była koloru dojrzałego pomidora. To zdecydowanie nie był jej dzień. Żałując, że w ogóle przyszła na te zajęcia, spojrzała na swoją partnerkę.
- Może jeszcze raz? - spytała z przepraszającym uśmiechem.

Kostki: 5, 5, 1 - próba nieudana
Powrót do góry Go down


Niklaus Hamilton
Niklaus Hamilton

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : wilkołak
Galeony : 28
  Liczba postów : 44
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14141-niklaus-hamilton#373776
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14188-niklaus-hamilton#374176
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14187-niklaus-hamilton#374175
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty15.02.17 22:27;

Kiedy już test mieli za sobą pora na część praktyczną, tą bardziej lubianą przez większość tutejszych uczniów. Pary zostały wylosowane przez profesora i Niklaus wylądował z krukonką. @Cándida Feliciana Miramon, tak się zwała miała wymalowany na twarzy entuzjazm. Odpowiedział jej tym samym i zajęli miejsca. Sala była wystarczająco duża i nie brakowało im przestrzeni. Kolejność? On miał zacząć pierwszy, uderzając nią zaklęciem rozbrajającym. Nie chodziło tutaj o wywołanie szkody a jedynie poprawne nauczenie się korzystania z Exluditur. Rozglądając się na szybkiego wokół, dostrzegł jednak jak wiele osób ma z tym problem. Czar był aż tak zaawansowany? A może jednak wielu dzisiaj miało pechowy dzień?
Trzy próby i trzy nieudane. Candida nie raz musiała podnosić różdżkę z podłogi a też zdarzyło się przechwycić ją w locie.
-Zamieńmy się teraz rolami a później będziesz mogła spróbować raz jeszcze. - zaproponował przygotowując się teraz do obrony.
Trzy próby...
-Exluditur! - powiedział na głos wyraźnie przygotowany. Efektem końcowym był nie tylko sukces ale odbicie zaklęcia ofensywnego w kierunku sparingpartnerki, wyrzucając jej różdżkę na podłogę. Uśmiechnął się usatysfakcjonowany ale jeszcze trzeba było powtórzyć proces dwukrotnie. Za drugim razem także się obronił a a urok rozproszył się docierając do niego w formie podmuchu wiatru. Nie tak źle ale nie było to idealne. Przekręcił głową kilka razy zbierając w sobie odpowiednią koncentrację. Ostatnia próba... i taki sam wynik jak za pierwszym razem. Klaus chyba mógł sobie już darować kontynuację.
-To jak? - zapytał szczerze ciekaw czy znajdzie się w niej wola walki czy raczej zrezygnowana odejdzie.


Kostki: 6, 3, 6 - sukces x3
Powrót do góry Go down


Maddie Armstrong
Maddie Armstrong

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 510
  Liczba postów : 206
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14021-maddie-v-armstrong#370947
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14025-madd-armstrong#370977
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14023-maddie-v-armstrong#370973
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty15.02.17 22:37;

Kostki: 6, 3, 6 -> próba udana, za pierwszym rzutem było 5, 3, 6 (przerzut - 5)

Przejście z jednego zadania do drugiego, wydało jej się o wiele ciekawsze, niż to co dotychczas robili. Patrząc na nauczyciela, nie wiedziała jak ma postąpić. Nie będzie razem z Orianną? Może nie zrobiło jej się przykro, ale była święcie przekonana o praktykach w ławkowych parach. Machnąwszy na to ręką, wstała ze swojego miejsca i się uśmiechnęła.
- Powodzenia - rzuciła do Ślizgonki, a następnie po uprzednim, przelotnym złapaniu @Niklaus Hamilton za ramie podeszła do swojego partnera.
Musiała przyznać, że chłopak bardzo dobrze się ukrywa, bo nawet z korytarza go nie pamięta. Po przechyleniu głowy, spróbowała męczyć czaszkę wszelakimi opcjami, ale koniec końców jej to nie wyszło. A szkoda, może by mięli lepszy start?
- Maddie, miło mi - przyjęła wyciągniętą dłoń, by zaraz pochwycić różdżkę i wycelować w jego stronę. Zaklęcia, póki co nie rzucała. Nie widziała w tym zbytniego sensu, gdy jej towarzysz nie jest na to gotowy. Cofnąwszy się parę korków w tył, rzuciła:
- Tylko się skup. Postaram się być delikatna.
No i się zaczęło. Rzucanie prostego zaklęcia w jego stronę nie było niczym trudnym. Gorzej już było z odpowiadaniem na nie.  Expelliarmus sam w sobie nie robił wielkiej krzywdy, przez co nawet nieudana próba przynosiła efekt w postaci wytrąconej w powietrze różdżki. Po pierwszym złapaniu jej, nic nie powiedziała. Popatrzyła na Fucka ze spokojem, a następnie oddała mu jego zgubę.
Przyszedł drugi raz, który na szczęście się powiódł. Nie chciała mu zacząć marudzić, by przypadkiem się nie zestresował, ale chyba nie musiała tego robić. Bowiem ostatni raz wyszedł fatalnie. Zupełnie tak, iż znowu pochwyciła jego ,,patyk" i pokręciła głową.
- Miałeś się skupić. To nie może być takie trudne, Fuck... - dodała z lekką irytacją w głosie. No, ale nareszcie przyszła jej pora.
Zwróciła mu tym samym, to co uprzednio stracił, by sama wziąć głęboki oddech i z uśmiechem, wyczekiwać jego ataku.
- Pokażę Ci jak to się robi. Jeszcze zobaczysz... - dodała pewnym głosem, za nim zaczął się pierwszy atak.
- Exluditur! - powiedziała z pewną dozą mocy, co podziałało, aż za bardzo. Jej zaklęcie, nie dość, że wyszło poprawnie, to jeszcze odbiło jego Expelliarmusa. Poważnie? Wydawało się, że nie atakowała, a jednak musiał być przygotowany na jej turę. Zaklęcia jej konikiem, nigdy nie wiesz, z czym się mierzysz.
- Uważaj, chyba jestem w formie - podskoczyła parę razy, a następnie przechyliła głowę w obie strony. Po charakterystycznym strzeleniu kości, mógł zaczynać....
- Exluditur!
Tarcza ponownie wyszła, lecz z małą różnicą. Zamiast lustra otrzymała w prezencie powiew wiatru, który przez chwilę po unosił kosmyki jej włosów. Z uśmiechem, obserwowała swoje poczynania, również oceniając skupienie swojego kompana. Następnie zerknęła jak szło Niklausowi....(@Niklaus Hamilton) Z tego, co zauważyła był tak świetny jak ona. Idealny dla niej rywal, ale o tym pomówi z nim później.
Przyszła kolejna próba, która ostatecznie sprawdziła jej ducha. Zaklęcie wyszło od chłopaka nagle, ale ona również nie próżnowała. Skupiona na tym, by nie oberwać, ponownie powiedziała:
- Exluditur.
Pierwszy wynik zatoczył koło, ponownie podając przedmiot Fucka do jej dłoni. Chyba, poszło jej nieźle. No dobra była rewelacyjna, ale co mogła począć z biednym czarodziejem. Przecież mu nie wyszło... Westchnęła cicho, poprawiając włosy. Popracują nad tym, jeszcze Ślizgon będzie mistrzem. A jako, że wcześniej mu nie odpowiedziała, to teraz musiała o tym napomknąć.
- Wybacz, chciałam siebie sprawdzić. Co do powtórki, to nie krępuj się - dodała pogodnym głosem, podchodząc do niego - Tylko tym razem postaraj się skupić, nie chcesz słyszeć jak gorzej narzekam.
W dowód otuchy dotknęła jego ramię i zajęła swoją pozycję. ,,Narzędzie" do czarowania miał, teraz tylko wystarczyło, by zareagował na jej czary. Bowiem, nie zamierzała mu odpuścić. Po ponownym wycelowaniu, zaczęła ich taniec. Oby tym razem było lepiej...

//W razie losowania punktów mam przerzut (21 pkt. z Zaklęć/OPCM)


Ostatnio zmieniony przez Maddie Armstrong dnia 16.02.17 18:51, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Cándida Feliciana Miramon
Cándida Feliciana Miramon

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 1725
  Liczba postów : 912
http://czarodzieje.org/t12573-candida-feliciana-miramon#339796
http://czarodzieje.org/t12578-lluvia
http://czarodzieje.org/t12581-candida-feliciana-miramon
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty16.02.17 0:29;

Totalnie jej nie poszło, jakby zaklęcie było co najmniej na poziomie aurorskim, a tak naprawdę nawet młodsi uczniowie nie mieli takich problemów. Za to Nikolaus pałał takim entuzjazmem, jakby był dzieckiem. Starała się nie patrzeć na niego krzywo i udawać, że jest ok, chociaż jej wnętrze mówiło jasno: czy ty jesteś normalny? Chłopak okazał się jednak dla niej łaskawy, zgodził się, żeby Hiszpanka chwilę odpoczęła i spróbowała ponownie. Czy była mu za to wdzięczna? Skądże. I tak pracowałaby do skutku, nawet gdyby musiała prosić o to profesora.
Nie odmówiła jednak pomocy jemu. Teraz nadeszła jej kolej na rozbrajanie przeciwnika. Wciąż jednak była zdenerwowana na siebie, dlatego jej zaklęciom zabrakło siły. Przynajmniej pierwszemu, bo @Niklaus Hamilton zaraz wybił jej różdżkę z rąk. Przygryzła ze złością wargi, zdecydowana, że za drugim razem się uda. Włożyła w to najwyraźniej więcej energii, bo tym razem wciąż była w posiadaniu różdżki, a na Ślizgona spłynął podmuch, który był pozostałościami po zaklęciu. Ale przy trzecim razie znowu się rozproszyła i to ona straciła różdżkę.
Czy ten chłopak na pewno był w jej wieku?
Otrząsnęła się szybko, zabrała różdżkę i znowu stanęła naprzeciwko.
Oczywiście, że próbuję! – rzuciła głośno i poważnie. Jak mógł ja posądzać o tchórzostwo? Tak bardzo jej się to nie spodobało, że aż odbiło na próbach.
Odetchnęła, skupiła się i krzyknęła zaklęcie, jednak totalnie jej nie wyszło. Różdżka wypadła z rąk. Druga próba? Lepiej, lepiej, udało jej się jako tako ochronić. Co prawda poczuła resztki rozproszonego zaklęcia, ale nie było najgorzej. Od tego prosta droga do zwycięstwa… i tak, wreszcie! Różdżka Ślizgona wyleciała w powietrze i upadła niedaleko Candy. Krukonka podniosła ją i spojrzała zwycięsko na chłopaka.
Wątpiłeś?

Kostki mówią 3, 6, 1, ale dostosuję się do opisu. Mam jednak wrażenie, że poszło mi lepiej 8D
Powrót do góry Go down


Bridget Hudson
Bridget Hudson

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
Galeony : 998
  Liczba postów : 2293
https://www.czarodzieje.org/t13874-bridget-hudson
https://www.czarodzieje.org/t13915-bridget-hudson#367829
https://www.czarodzieje.org/t13904-bridget-hudson
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty16.02.17 1:42;

Bridget wcale nie czuła się z siebie dumna ani nie uważała, że pokazała wszystko, na co ją było stać, ale słowa chłopaka nieco zbiły ją z pantałyku. No, owszem, nie kazała mu dawać jej forów, ale nie spodziewała się, że odezwie się w ten sposób. Zrobiła się lekko purpurowa, ale szybko wzięła głęboki oddech i złapała w locie różdżkę, którą jej odrzucił. Jemu też nie poszło cudownie, chociaż za ostatnim razem udało mu się wyprodukować na tyle silne zaklęcie, by ją rozbroić. Ponownie musiała łapać różdżkę:
- Brawo - powiedziała sucho. Przygotowała się do obrony i za pierwszym razem znów jej się nie udało. Przeklinała w myślach swój brak koncentracji. Tak wiele rzeczy było w stanie ją rozproszyć! Obecność Ruth w sali sprawiała, że bardzo straciła na pewności siebie, tym bardziej, że dziewczyna na pewno widziała jej "popisy" i miała z nich niezły ubaw (Bridget oczywiście nie słyszała uwagi Krukonki na temat jej nieudanej próby, wszystkie te sytuacje były domniemane i odbywały się w jej głowie). Nawet sama uroda jej partnera sprawiała, że dziewczyna nie potrafiła się skoncentrować. Zamknęła oczy na dwie sekundy, próbując przywołać się do porządku i kolejny expelliarmus rozpłynął się w powietrzu. Zacisnęła mocno zęby i przy ostatniej próbie udało jej się odbić zaklęcie i różdżka Daniela pofrunęła w powietrzu w jej stronę. Złapała ją i bez słowa odrzuciła Ślizgonowi.


(I ogólnie jak Daniel skończył swoją próbę, Bridget ewakuowała się z klasy, podążając w kierunku wielkiej sali. Od patrzenia na takie ciasteczko zgłodniała).
Powrót do góry Go down


Padme A. Zakrzewski
Padme A. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170 cm
C. szczególne : liczne pieprzyki i lekko widoczne piegi na policzkach
Galeony : 564
  Liczba postów : 730
https://www.czarodzieje.org/t13567-padme-a-naberrie?nid=1#361355
https://www.czarodzieje.org/t13572-padme-a-naberrie#361360
https://www.czarodzieje.org/t13573-padme-a-naberrie#361371
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty16.02.17 4:01;

Padme nie znała osoby, z którą była w parze, ale niespecjalnie się przejęła. Ustawiła się w wyznaczonym miejscu, czekając na @Nathaniel Cole a kiedy się pojawił, przeszła do wykonywania zadania. Za pierwszym razem zaklęcie udało się - zadziwiona takim obrotem spraw poczuła tylko przyjemny podmuch wiatru, który musnął jej twarz. Drugim razem miała mniej szczęścia, gubiąc z wrażenia różdżkę a trzecia, no cóż, trzecia poszła jej najlepiej. Nie dość, że zaklęcie się udało i zostało odbite, tak dodatkowo wytrąciła różdżkę z chłopaka. Ukłoniła się teatralnie, pozwalając Nathanielowi na odbycie swojej części. Po (ewentualnej) kolejnej próbie i zakończonej lekcji opuściła salę.

Kostka: 3,5,6 udana?

/zt - zaczęłam i uciekam, bo Nathaniel nie daje znaku życia

ps. następnym razem polecam sprawdzić, że istnieje coś takiego jak brazylijska odmiana języka
Powrót do góry Go down


Anthony Edison
Anthony Edison

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 127
  Liczba postów : 117
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14064-anthony-edison
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14067-anthony-edison
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14066-anthony-edison
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty16.02.17 17:03;

Pierwsza próba nie poszła chłopakowi zbyt dobrze. Właściwie to poszło najgorzej, jak tylko się dało. Trzy porażki, z czego przy ostatniej stracił na moment różdżkę. Nie był z siebie zadowolony, ani z tego, że nie potrafił sie skupić. Jak mocno można wciągnąć się w pisanie listów, by żyć tym na zajęciach. Jak widać, Tony potrafił się w tym niemalże cały zatracić. Westchnął cicho, gdy różdżka po raz kolejny wypadła z jego dłoni. W pewnym sensie miał tego dosyć. Syknął przez zaciśnięte zęby i odebrał swoją własność od dziewczyny. Rozejrzał się dookoła po sali. Ludzie powoli kończyli swoje zadanie, a on zostawał gdzieś na szarym końcu. Rzucanie czarów, chyba nie bardzo kręciło krukona.
Zakręcił różdżką pomiędzy palcami. Zacisnął ją nieco mocniej w dłoni i spojrzał stanowczo na dziewczynę. Uśmiechnął się delikatnie, ale za to bardzo wyzywająco. Był gotowy do obrony i tylko czekał, aż niewielki podmuch ruszy w jego stronę.
-Exluditur. – mruknął, lecz czar nie podziałał, a różdżka odbiła się od posadzki tuż pod jego stopami. Pokręcił delikatnie głową, ale nie miał zamiaru tego komentować w żaden sposób. Po prostu wolał przejść do kolejnej próby i mieć to za sobą. Spojrzał na dziewczynę. W jego oczach było widać wyraźną rezygnacją.
-Exluditur. – kolejny podmuch został skierowany w jego stronę. Zmrużył delikatnie oczy, jakby od samego początku spodziewał się porażki. Zaklęcie jednak zmieniło się w lekki podmuch, a różdżka została na swoim miejscu. Udało się? No nie idealnie, ale tak. Przeczesał dłonią włosy, poprawiając je odrobinę i kiwnął głową porozumiewawczo do puchonki.
-Exluditur. – wypowiedział z dużą większą wiarą w siebie. Jak chciał to potrafił. Wystarczyła odrobina skupienia a od razu było łatwiej. Irytacja może nie była najlepszą motywacją, ale sprawiła, że przestał myśleć o listach i sowie głodnej ciastek.
Zaklęcie odbiło się od różdżki chłopaka, a magiczny kijek dziewczyny poszybował w powietrzu do rąk chłopaka. Uśmiechnął się, chociaż nie był z siebie ani trochę zadowolony. Oddał własność dziewczyny w jej dłonie i zaczekał do końca zajęć, po czym wyszedł.
Powrót do góry Go down


Nathaniel Cole
Nathaniel Cole

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 753
  Liczba postów : 165
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12664-nathaniel-cole
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12677-nathaniel-cole
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12679-nathaniel-cole
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty16.02.17 19:14;

/ Przepraszam, kompletnie mi wypadła ta lekcja z pamięci jakoś.

Przystąpił do zadania razem z @Padme A. Naberrie, chociaż szczerze mówiąc, słowa nauczyciela dotarły do niego piąte przez dziesiąte, a chłopak wcale nie czuł się pewny swoich umiejętności. Wydawało się, że nieznajomej mu dziewczynie z jego pary szło znakomicie, co dodatkowo wzbudziło w nim stres. W końcu zamienili się rolami i to Padme próbowała mu wytrącić z ręki różdżkę za pomocą Ekspeliarmusa. Nathaniel rzucił werbalnie Exluditur i za pierwszym razem nawet mu się udało, ale niestety później nie było już tak dobrze. Krukonka bez problemu odebrała mu różdżkę. Chłopak nie zaliczył zadania, no ale trudno. Starał się tym nie przejmować. W końcu był dzisiaj w gorszej dyspozycji.

Mimo wszystko poprosił Padme, aby pozwoliła mu spróbować jeszcze raz i żeby znowu zaatakowała go Ekspeliarmusem. Tym razem na szczęście udało mu się obronić dwukrotnie, chociaż musiał przyznać, że nie był zadowolony z tej lekcji. Inaczej - nie był zadowolony ze swojego udziału w tej lekcji, bo sama lekcja była ciekawa. No nic, ważne, że za drugim razem udało mu się wykonać zadanie. Podziękował Krukonce, pożegnał się ze wszystkimi i opuścił salę.

Kostki: 3, 2, 2, próba nieudana i poprawiona od razu, bo Padme zaliczyła za pierwszym razem (zapomnijmy o drugim rzucie, który był niepotrzebny;p)
Powrót do góry Go down


Chasie/Evelyn Frey
Chasie/Evelyn Frey

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 24
  Liczba postów : 20
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14045-chasie-evelyn-frey
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14094-figura
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14093-chasie-evelyn-frey
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty16.02.17 21:10;

Ujemne punty za wyrażenie własnej opinii? Boże. Nauczyciele na prawdę są opóźnieni emocjonalnie. Niech sobie Ramirez znajdzie dziewczynę zamiast pastwić się nad taką u której nigdy nie miałby szans. Mimo poirytowania przewróciła tylko oczami i nie odezwała się. Te ujemne punkty nie miały dla niej większego znaczenia, bo nie walczyła o puchar domu. Od takich bzdur była Evelyn, a ta w tej chwili była oczywiście nieobecna.
Kiedy przydzielono ją do jakiegoś krukona zerknęła na niego kątem oka. Nie wiedziała kim jest, ale nie wyglądał na szczególnie interesującą osobę. Wręcz przeciwnie. Na takiego uroczego kujonka, co to nic innego nie robi tylko siedzi w bibliotece i zakochuje się w coraz to nowej, nieosiągalnej dla niego dziewczynie. Nikt warty zainteresowania, więc codzienny chłód w jej oczach nawet na chwilę nie zniknął. Jak mus, to mus - choć rzucanie w ludzi zaklęciami, to na pewno jakaś rozrywka. Dlatego wyjęła różdżkę i wycelowała ją w chłopaka nie wypowiadając przy tym żadnych słów. Ów samotniczka nie ma w sobie ani odrobiny gaduły.
Udało jej się wyrwać jego różdżkę. Widać, że nie miał jakiegoś szczególnego talentu magicznego. Pewnie mugol, czy coś. Tym mniej ciekawy. Teraz jednak przyszła jej kolej, a ona nie zamierzała się dać trafić.
- Exluditur - Pierwsza próba była jak najbardziej udana, udało jej się rozproszyć zaklęcie. W drugiej jednak była już tak pewna siebie, że przestała być aż tak skupiona i udało jej się wytrącić różdżkę. Za trzecim razem była powójnie zdeterminowana, więc nie tylko się obroniła, ale odbiła zaklęcie, a różdżka @Neró Cheney trafiła prosto do jej łapki. Spojrzała na nią, a potem na krukona. W pierwszej chwili miała podejrzaną minę, potem jednak rzuciła ją w stronę chłopaka nie dbając o to, czy ją złapie.

4,1,6
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 QzgSDG8








Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Klasa do Obrony Przed Czarną Magią

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 25 z 39Strona 25 z 39 Previous  1 ... 14 ... 24, 25, 26 ... 32 ... 39  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 25 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
pierwsze pietro
-