Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Kawiarnia Solace

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 13 z 20 Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14 ... 16 ... 20  Next
AutorWiadomość


Victoria Silverstone
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 207
  Liczba postów : 338
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptyPią Lis 18 2011, 15:25;

First topic message reminder :


Kawiarnia Solace

Kawiarnia idealna dla pasjonatów kawy i dobrej muzyki. Od razu gdy wejdziesz do Oazy poczujesz się spokojny i odprężony. W powietrzu unosi się cudowny zapach świeżo zmielonej kawy.  Małe, okrągłe stoliki z ciemnego drewna zwrócone są ku tyłowi kawiarni gdzie znajduje się mała scena dla ewentualnych muzyków chcących jeszcze bardziej umilić czas spędzony w tym miejscu. Wokół pomieszczenia stoją beżowe sofy, a najwięcej przy scenie, dla tych, którzy wolą wygodnie usiąść i posłuchać muzyki niż siedzieć przy stoliku. Dla pragnących napić się czegoś mocniejszego w mniejszym, oddzielnym pomieszczeniu widnieje barek, który obsługuje pewien młody, przystojny barman. W Oazie można spokojnie usiąść, pomyśleć, spotkać się z przyjaciółmi, napić się wielu rodzajów kaw i zjeść deser. Przydymione światło nadaje pomieszczeniu jeszcze bardziej specyficzny nastrój. Gdy już tam wejdziesz nigdy nie będziesz chciał wyjść.

Dostępny asortyment:


Ostatnio zmieniony przez Victoria Silverstone dnia Nie Gru 04 2011, 15:13, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Christa White
Christa White

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 26
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 118
  Liczba postów : 119
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11891-christa-white#319542
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11895-theodor#320948
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11896-christa-white#319589
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptyNie Lis 29 2015, 00:05;

Popatrzyła na nią z politowaniem, serio?
-Jeśli myślisz, że uwierzę ci w to, to grubo się mylisz leniuchu!- zaśmiała się, zdejmując z siebie cieknący płaszcz. Zaczynało jej się robić przyjemnie ciepło. Spojrzała na filiżankę Cairnerio i powąchała.
Rozkosznie pachniało, ale wiedziała, że ona zamówi sobie całkiem co innego. W końcu tym, co misie lubią najbardziej - prócz miodku rzecz jasna, była herbata.
Wstała szybko i skierowała się po swoją ulubioną zieloną, wcale nie brała jej na uspokojenie, po prostu uwielbiała jej smak. Potem czuła się taka lekka w żołądku. Po prostu jedno z najlepszych uczuć na świecie.
Kiedy otrzymała gorący napar, wróciła do Sofie.
-No to opowiadaj, co u ciebie słychać! Ja patrząc przez okno, nie mogła usiedzieć na miejscu! Uwielbiam taką pogodę.- Wyznała, a wesołe iskierki w jej ciemnych oczach wskazywały, że mówiła całkowitą prawdę. Cieszyła się jak dziecko.


[edit] SESJA PRZEDAWNIONA

Czas szybko minął, nim dziewczyny sie obejrzały White musiała wracać. Wzięła swoje rzeczy i wyszła.
[z/t]
Powrót do góry Go down


Oriane L. Carstairs
Oriane L. Carstairs

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukająca
Galeony : 533
  Liczba postów : 1330
http://czarodzieje.org/t11413-oriane-l-carstairs
http://czarodzieje.org/t11416-shadow#306304
http://czarodzieje.org/t11415-oriane-leonie-carstairs#306303
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptyWto Mar 22 2016, 17:34;

Usiadła przy pierwszym wolnym stoliku. Z nerwów nie mogła opanować swoich nóg. Co rusz wystukiwała tylko sobie znany rytm. Bała się , że w penwym momencie zrobi dziurę swoimi obcasami w podłodze. Szybko spojrzała pod stolik aby upewnić się czy aby na pewno jej tam nie zrobiła. Na szczęsie podłoga była cała. Z ulgą wyprostowała rozglądając się po ludziach. Wyjątkowo dziś było ich znacznie więcej niż normalnie. Czyżby jakaś obniżka cenowa była? Nie, na pewno. W jej głowie, przez cały czas, rozbrzmiewała tylko jedna piosenka. Nawet nie zorientowała się kiedy sama zaczęła ją nucić.
- Hay amor en él aire - płatki kwiatów z wazonu znajdującego się na stoliku po woli lądowały na blacie. Delikatnie obrywała je choć tak naprawdę była tego nieświadoma. Zbyt mocno wczuła się w swoje myśli. - acércate a mí apuesta por lo qué siento - nawet ludzi w około niej nie byli stanie przerwać jej ciągu myśli który zdawał się nie mieć końca.
Powrót do góry Go down


Destiny Sharewood
Destiny Sharewood

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 185
  Liczba postów : 290
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11655-destiny-sharewood
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11673-des
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11678-destiny-sharewood
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptyWto Mar 22 2016, 21:24;

Doskonale znała powód tego spotkania, chociaż w przypadku Oriane Des nie potrzebowała żadnych powodów, aby się z nią zobaczyć. Nie wiedziała co ma jej powiedzieć. Nie wiedziała jak się zachować. Sama chciała poruszyć kilka kwestii, ale nie zamierzała o opowiadać o sobie, kiedy jej przyjaciółka ma poważniejsze problemy. Wiedziała jedynie co się stało, nie znała jednak szczegółów. Jeśli Ori sama jej nie powie, to nie zamierza naciskać. To co się stało jest niby błahą, a jednak poważną sprawą. Kiedy zobaczyła przyjaciółkę przy stoliku od razu zaczęła iść szybciej. Dała jej całusa w policzek i usiadła naprzeciwko.
- Przepraszam za spóźnienie-powiedziała szybko.- Mów- chciała, aby to Oriane mówiła, żeby mogła się wygadać i powiedzieć wszystko co myśli. Dopiero wtedy będzie mogła się odezwać.
Powrót do góry Go down


Oriane L. Carstairs
Oriane L. Carstairs

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukająca
Galeony : 533
  Liczba postów : 1330
http://czarodzieje.org/t11413-oriane-l-carstairs
http://czarodzieje.org/t11416-shadow#306304
http://czarodzieje.org/t11415-oriane-leonie-carstairs#306303
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptySro Mar 23 2016, 01:00;

Ta piosenka w ogóle nie pasowała do jej obecnego stanu. Mówiła o miłości, a co niby ona miała z nią w tej chwili wspólnego? W sumie to wiele ale nie tak jakby chciała. Zbyt dużo się ostatnio działo i jakoś się pogubiła. I to bardzo. Widząc jak do środka wchodzi jej przyjaciółka uśmiechnęła się.
- Nie czekałam długo, nie masz za co przepraszać. - posłała jej w miarę normalny uśmiech. Nie chciał w końcu jej straszyć, a jej polecenie jedynie ja rozbawiło. spojrzała na nią swoimi oczami i zaczęła mówić. Hmm... Od czego by tu zacząć... ? A no tak, od początku. - Ja nie wiem jak to się stało. - widząc jej spojrzenie mówiące 'tak, serio?' nie mogła nie unieść dłoni w geście 'nie w tym sensie' - znaczy wiem ale... matko, to takie trudne. ok. Spotkaliśmy się w pubie. Byłam trochę przybita, on zresztą też. Wypiliśmy więcej niż powinniśmy i ... Zaproponowałam mu nocleg u siebie w domu. - spojrzała na nią przygryzające wargę - To stało się tak szybko. I w sumie wszystko pamiętam. Każdy szczegół z tej nocy. Najgorsze jest to, że pragnę to powtórzyć. - spojrzała na nią niepewnie. Nie wiedziała jak na to zareaguje. Może i znały się długo jednak to była dla niej nowość. - Kocham Lucasa ale uczucia do Jaya nie zginęły tak jak myślałam. - przejechała dłonią po swojej twarzy odgarniając włosy - To tyle jeśli chodzi o mnie. Teraz twoja kolej moja kochana. - spojrzała na nią.
Powrót do góry Go down


Destiny Sharewood
Destiny Sharewood

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 185
  Liczba postów : 290
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11655-destiny-sharewood
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11673-des
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11678-destiny-sharewood
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptySro Mar 23 2016, 20:57;

Mogłaby znaleźć idealne słowa, aby odwrócić tą całą sytuację w żart, ale nie zrobiła tego. Wiedziała, że przyjaciółce wcale nie do śmiechu i nie dziwiła jej się. Kto chciałby się śmiać, że zdradził partnera z byłym? Nikt? Destiny naprawdę chciała pomóc, ale skąd miała wiedzieć jak skoro nigdy nie miała takiego problemu. Kiedy usłyszała dość zwięzłą historię, nie spodziewała się, że to będzie koniec. Myślała, że będzie jakoś dziwnie pokręcona, skomplikowana. Stwierdziła jednak, że nie będzie wyciągać więcej. Skoro Oriane jej tyle powiedziała to znaczy, że tyle Des miała wiedzieć.
- Czy on wie? Lucas?- upewniła się. To jedno było dla niej dość istotne. Nie była pewna czy przyjaciółka żałuje, że to zrobiła. W końcu kiedyś byli razem... Jednak po kolejnych słowach, wiedziała, że była chętna na więcej. Sharewood nie przyszła tu, żeby prawić jej kazania o tym, jaka to ona nieodpowiedzialna. Była z niej dumna, że potrafiła się przyznać.
-Zacznijmy od Joshuy...- przerwała szukając odpowiednich słów.- Od dłuższego czasu nie mam z nim kontaktu. Czasami wymienimy listy, nic więcej. Męczy mnie to trochę. Uwielbiam go, ale nie przepadam za takimi relacjami.- oznajmiła.- Max natomiast...- zaczęła, ale spuściła wzrok i uśmiechnęła się do siebie.
Powrót do góry Go down


Oriane L. Carstairs
Oriane L. Carstairs

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukająca
Galeony : 533
  Liczba postów : 1330
http://czarodzieje.org/t11413-oriane-l-carstairs
http://czarodzieje.org/t11416-shadow#306304
http://czarodzieje.org/t11415-oriane-leonie-carstairs#306303
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptySro Mar 23 2016, 22:05;

Spodziewała się tego pytania. Było ono za każdym razem jak nóż w serce.
- Nie, on o niczym nie wie. Choć boję się , że dłużej nie będę w stanie go okłamywać. - i faktycznie, cała prawda miała już niebawem wyjść na jaw. - Kocham ich obu. Każdego w zupełnie inny sposób ale... Przy Jay'u jestem bardziej szalona jak i odważna. Lucas wyzwala we mnie opiekuńczość i czułość. To są tka skrajne cechy. I podoba mi się to. - musiała to przyznać.
Doskonale wiedziała co czuje Des. Z Harperem miała tak samo na początku związku. Niby kolorowo i zajebiścia, a jednak nie do końca. Też jej przeszkadzały ciągłe spóźnienia na spotkania. Listy pisane potajemnie bądź późne spotkania z kumplami. Teraz wiedziała, że było to kłamstwo aby mógł ją... zdradzać. Pamiętała jak czuła się wtedy. Nikomu tego nie życzyła. A teraz? Ona sama robiła to samo. I to z osobą która zdradzała ją. To było chore.
- Być może jest zajęty i nie może... - nie dokończyła zdania. Kolejne jej słowa wywołały szczery uśmiech. Czyżby coś było na rzeczy między nimi? Ten jej uśmiech mówił wszystko jednak Oriane chciała dowiedzieć się wszystkiego od niej. - Max? Co z nim? Opowiadaj. - naprawdę była tego ciekawa.
Powrót do góry Go down


Destiny Sharewood
Destiny Sharewood

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 185
  Liczba postów : 290
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11655-destiny-sharewood
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11673-des
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11678-destiny-sharewood
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptyCzw Mar 24 2016, 13:46;

Nie zamierzała już kontynuować rozmowy o Lucasie i Jayu. Widziała, że jej przyjaciółka cierpi, dlatego nie chciała zagłębiać się w ten temat. Przynajmniej Destiny tego by oczekiwała na miejscu Oriane.
- Po pierwsze powiedziałam mu, co się stało między tobą a Harpią...- odetchnęła z ulgą. Musiała się przyznać, bo i tak wyszłoby na jaw, że zdradziła jej... Sekret? Tak to można nazwać? Modliła się tylko, żeby Carstairs nie była na nią za to zła. Kłótnia z nią to ostatnia rzecz na jej liście rzeczy do zrobienia.- Powtórzyłam mu tylko to, co napisałaś mi w liście. On się naprawdę martwi, Oriane. Powinnaś z nim porozmawiać- nienawidziła być takim pośrednikiem. Jeśli ktoś ma jakąś sprawę do załatwienia, niech radzi sobie sam, a nie posługuje się innymi. Jednak teraz chodziło o jej przyjaciółkę, dla niej zrobiłaby dosłownie wszystko.
- Co do mnie i Maxa...- zacięła się. Nie chciała jej przyznać racji, że mogą coś do siebie czuć.- Cóż... Całowaliśmy się- dokończyła szybko. Nie była pewna, co konkretnie między nimi było.- Sama nie wiem. Praktycznie go nie znam, więc to nie ma najmniejszego sensu. Najlepiej będzie, jeśli po prostu zerwę z nim kontakt- skłamała. Chciała być w jego życiu kimś ważniejszym, ale nie chciała tego okazać przyjaciółce. Była jednak pewna, że ta się zorientuję, że Destiny nie mówiła prawdy.
Powrót do góry Go down


Oriane L. Carstairs
Oriane L. Carstairs

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukająca
Galeony : 533
  Liczba postów : 1330
http://czarodzieje.org/t11413-oriane-l-carstairs
http://czarodzieje.org/t11416-shadow#306304
http://czarodzieje.org/t11415-oriane-leonie-carstairs#306303
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptyCzw Mar 24 2016, 18:45;

Cieszyła się, że Des nie drążyła tematu. Była jej naprawdę za to wdzięczna. Musiała wszystko sama najpierw poukładać sobie w głowie. Dopiero potem mogła coś konkretniejszego jej powiedzieć. A słysząc jej słowa zamarła na chwilę. Czyli Max już wiedział. W takim razie czemu do niej nie napisał? No tak, nie chciał aby była zła na przyjaciółkę. Z Oriane był ten problem, że nawet jakby chciała być na nią zła to by nie potrafiła. Za bardzo kochała tą dziewczynę. W końcu należała, według niej, do rodziny. A raczej ona tworzyła jej nową rodzinę. Za co była jej bardzo wdzięczna.
Westchnęła jedynie i unoszą na nią wzrok przechyliła głowę.
- Wiem, że o mnie się martwi. Może i dobrze zrobiłaś mówiąc mu o tym. Sama niejednokrotnie chciałam do niego napisać ale... Nie wiedziałam co tak naprawdę miała bym napisać. Niby mogę powiedzieć mu wszystko... - popatrzyła na nią wzrokiem zbitego psa. - Boję się, że wyzwie mnie od najgorszych. Nie przeżyłabym tego. Głównie to jest powodem mojej zwłoki. - czuła się jakby wszystkich wplątała w swoje problemy. Nie tylko Lucasa. Rozumiał, że martwią się o nią ale ich zamartwianie się jedynie wprawiało ją w smutek. Nie chciała aby zaprzątali sobie tym głowę. W końcu był to jej problem z którym musiała sobie poradzić. I jak tutaj nie zwariować...
Kolejne jej słowa wywoływały jednak uśmiech na twarzy Ślizgonki. Czyli jednak się udało? Po spotkaniu w pubie zaczęli się spotykać? Musiała przyznać, iż była to najlepsza wiadomość od kilku ostatnich dni.
- No wreszcie! - wykrzyknęła przez co kilka ludzi siedzących najbliżej nich spojrzało z naganą w oczach. Ria jednak nie przejęła się tym jakoś specjalnie - Ani mi się waż młoda panno! Nie możesz od tak zerwać z nim kontaktu. No chyba, że nie podobało Ci się... - zamyśliła się nad swoimi słowami.
Powrót do góry Go down


Destiny Sharewood
Destiny Sharewood

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 185
  Liczba postów : 290
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11655-destiny-sharewood
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11673-des
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11678-destiny-sharewood
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptyPią Mar 25 2016, 00:50;

Po usłyszeniu słów przyjaciółki zamarła. Czy chłopak naprawdę mógł zrobić coś takiego? Skoro byli przyjaciółmi nie powinien w żaden sposób krytykować Oriane. Nie mogła uwierzyć, ze byłby do tego zdolny. Sama Destiny z wielką chęcią wygarnie każdemu co o nim myśli, ale nie najlepszej przyjaciółce... Siostrze...
- Oszalałaś? Max nigdy w życiu by tak nie powiedział!- oznajmiła nieco za głośno. Zabawne, bo Ślizgonka nic o nim nie wiedziała. Carstairs znała go o wiele dłużej, dlatego jej było bliżej do prawdy.-Nie rozumiem dlaczego w ogóle o tym pomyślałaś w ten sposób. Na pewno by cię wspierał w trudnych chwilach. Jest miły, troskliwy i uroczy- rozmarzyła się.- I jest Puchonem, a Puchoni to nie mój typ- powiedziała już normalnym tonem z nadzieją, że Ori nie zauważyła jej zainteresowania studentem. Oczywiście, że zauważyła! Każdy w tej kawiarni mógł to zauważyć!
- Żadne wreszcie! Spotkaliśmy się raz i to przypadkiem. Jeszcze przed tym wymieniliśmy się paroma listami. Naprawdę był zmartwiony, że nie dajesz mu oznak życia.- wyjaśniła. Nie chciała, żeby przyjaciółka pomyślała, że się ciągle spotykają, bo tak nie było. Jednakże nie przeszkadzałoby to Destiny.-Pocałunek? A tak- zastanowiła się chwilę. Nie zamierzała kłamać, ale nie chciała tez okazać, jak bardzo chciałaby to powtórzyć.-Był... W porządku...
Powrót do góry Go down


Oriane L. Carstairs
Oriane L. Carstairs

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukająca
Galeony : 533
  Liczba postów : 1330
http://czarodzieje.org/t11413-oriane-l-carstairs
http://czarodzieje.org/t11416-shadow#306304
http://czarodzieje.org/t11415-oriane-leonie-carstairs#306303
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptyNie Mar 27 2016, 23:46;

Może zabrzmi to dziwnie ale ucieszyła ją reakcja Des na jej słowa. Mogła dzięki temu stwierdzić iż ma słabość do jej brata. Cieszyło ją to i z całego serca pragnęła aby chociaż im się lepiej ułożyło. U niej wszystko było już stracone. Chociaż... Lucas nie miał o niczym pojęcia. Może jeszcze uda się jej to odkręcić. Może... Chwila, kogo ona chciała oszukać?! Przecież była w pułapce z której istniało tylko jedno wyjście, a mianowicie powiedzenie prawdy. Tylko czy będzie zdolna się do tego mu przyznać?
- Bo twoim typem są... ? - spojrzała na nią z rozbawieniem w oczach unoszą brew do góry. Kogo Des próbowała oszukać. Oriane? Znały się zbyt długo aby do tego doszło - Wiem, że Max nie był by zdolny aby powiedzieć mi coś takiego. Ale ja naprawdę go kocham i jest dla mnie ważny. Nie zniosła bym gdyby się ode mnie przez to odwrócił. - ułożyła dłonie po obu stronach wazonu dotykając go opuszkami. Wcześniejsze rozbawienie przeszło momentalnie w niepewność. Ale czy naprawdę miała podstawy do niej? Nie jednokrotnie mówiła Maxowi gorsze rzeczy. Skoro wtedy jej nie zostawił to teraz tym bardziej nie powinien...
- Wybacz mi to. Od razu jak wrócę do domu napisze do niego. Nie chcę aby się martwił i... wypisywał do ciebie. - ostatnie zdanie powiedziała z rozbawieniem. Oczywistym było, że żartowała. Chciała aby pisali. - Tylko w porządku? - nie mogła uwierzyć w to co mówiła. Czy ona naprawdę, do samego końca sądziła, że Ria nie zauważy? Przecież każda jej komórka, a w szczególności oczy, krzyczały, że jest zainteresowana nim. I to naprawdę. Pokręciła głową patrząc z radosnymi iskierkami w oczach na przyjaciółkę. Najwidoczniej nie potrzebujecie mojej pomocy. - Des, skarbie. Kogo ty chcesz oszukać. Mnie? Czy tych państwa siedzących w kawiarni? - spojrzała po twarzach obecnych ludzi - Przecież widać jak na gołej dłoni, że zainteresował Cię on. Czemu nie chcesz się do tego przyznać i kręcisz? - chciała jej jedynie uświadomić, że dalsze okłamywanie jej czy samej siebie jest bezcelowe.
Powrót do góry Go down


Destiny Sharewood
Destiny Sharewood

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 185
  Liczba postów : 290
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11655-destiny-sharewood
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11673-des
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11678-destiny-sharewood
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptyPon Mar 28 2016, 12:28;

Tutaj pojawia się problem. Destiny nie miała swojego typu mężczyzny. Jak się jej jakiś spodobał, to go brała. Mogła jedynie powiedzieć, że leci na brązowe oczy. Od zawsze miała do nich słabość. Nie przykuwała aż tak wielkiej uwagi do wyglądu. Bardziej jej zależało na charakterze. Nigdy nie sądziła, że może być zainteresowana jakimkolwiek Puchonem.
- Mój typ? Mój typ to... Nie Puchoni- wymyśliła na poczekaniu. Nie można powiedzieć, że kłamała prosto w oczy przyjaciółce. Ta zawsze wiedziała, kiedy Des nie mówiła prawdy, więc czy to coś złego?- Nie znam go, a wiem, że nie odwróciłby się, więc przestań tak myśleć- starała się ją pocieszyć. Nigdy nie była w tym najlepsza.- Nie, nie, nie! Jeśli chce to może do mnie pisać! Kiedy chce, mi to nie będzie przeszkadzać- wyszczerzyła się. Naprawdę Oriane nie musiała się tym przejmować. Max mógłby do niej napisać późno w nocy, a Des i tak by odpisała.
- Tak, próbowałam ciebie- zaśmiała się.- Ale tych ludzi obok też bym mogła- Czy Sharewood nie potrzebuje pomocy? Oczywiście, że potrzebuje! Kompletnie nie wie o czym mogłaby rozmawiać z Puchonem. Nie ma pojęcia na co może sobie pozwolić, a na co nie. Bała się, że jeśli powie coś nie na miejscu, chłopak będzie chciał zerwać z nią kontakt.
- On mnie wcale nie zainteresował, okay? Pomyśl o tym. Ślizgonka z przystojnym Puchonem? To się nie łączy kochanie- tak sobie wmawiała. Nie chciała przyznać racji, nie dopuszczała do siebie myśli, że ktoś z Hufflepuffu, mógłby jej się spodobać. Des często z góry oceniała ludzi po ich domach. W końcu muszą jacyś być, skoro się tam znaleźli.
Powrót do góry Go down


Oriane L. Carstairs
Oriane L. Carstairs

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukająca
Galeony : 533
  Liczba postów : 1330
http://czarodzieje.org/t11413-oriane-l-carstairs
http://czarodzieje.org/t11416-shadow#306304
http://czarodzieje.org/t11415-oriane-leonie-carstairs#306303
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptyWto Mar 29 2016, 18:40;

Słysząc jej odpowiedź parsknęła śmiechem zakładając ręce na piersi. Poważnie, nie Puchoni? Och to bardzo ciekawe co pani mówi, Panienko Destiny. Z rozmowy którą prowadziły definitywnie mogła Oriane stwierdzić, że Des jest bardzo ale to bardzo zainteresowana jej bratem. Może jednak powinna ją poinformować o Rosie. Nie chciała aby dziewczyna cierpiała.
- To cieszę się, że nie przeszkadza Ci to. - uśmiechnęła się lekko do niej - Jednak wypadałoby abyś wiedziała o czymś. Wspominałam o tym w pubie jednak nie jestem pewna czy słyszałaś i czy Max powtórzył to Tobie. - spojrzała na nią nieco poważniej. Nie chciała jej wystraszyć, jedynie ostrzec. Chciała aby Max i Des byli ze sobą jednak nie kosztem drugiej osoby. Sama znała ten ból i nie chciała aby ktoś jeszcze to odczuwał. - Max jest... W pewnego rodzaju Rosą. Nie znam jej i szczerze powiedziawszy nie chcę poznawać. Rozmawiałam z nim o niej jednak nie dowiedziałam się niczego konkretnego, a z tonu jakim o niej mówił i w jaki sposób to robił mogę powiedzieć jedno. On nie chce być z nią. Męczy go to i to kwestia czasu jak się rozstaną. - zatroskana wbiła w nią swoje spojrzenie. - Nie chcę abyś cierpiała Des. Musiałam Ci o tym powiedzieć. - w myślach błagała aby dziewczyna nie była na nią o to zła.
- A widziałaś kiedyś Ślizgonkę z Gryfonem? - przechyliła głowę nie wierząc w to co mówiła jej przyjaciółka. - No właśnie. To też jest irracjonalne, a jednak się stało. Des... - zaczęła spokojnie przymykając oczy - Kocham Cię jak nikogo innego. Błagam, nie zrób głupstwa tylko dlatego, że według Ciebie Puchon nie pasuje do Ślizgonki. Ja zrobiłam ten błąd ukrywając moje pokrewieństwo z Maxem. To boli. - położyła swoja dłoń na jej ściskając lekko.
Powrót do góry Go down


Destiny Sharewood
Destiny Sharewood

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 185
  Liczba postów : 290
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11655-destiny-sharewood
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11673-des
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11678-destiny-sharewood
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptyWto Mar 29 2016, 22:24;

Kiedy Oriane ją powiadomiła, że Max ma dziewczynę, zamurowało ją. Nie przeszkadzało jej, że może ich związek może się zakończyć przez nią. Zdziwiła się, że Puchon mógł zrobić coś takiego innej dziewczynie. Sama znała to uczucie i nie życzyła tego nikomu.
- Podczas naszego spotkania wydawał się taki... Dostępny...- zaśmiała się głupio, ale jej głos posmutniał.- Czyli mam kolejny argument, aby po prostu zniknąć z jego życia- stwierdziła, patrząc na stół. Nie chciała, aby jej przyjaciółka widziała jej minę. Najpierw musiała się doprowadzić do porządku. Poczuła się... Dziwnie. Pierwszy raz nie wiedziała co zrobić. W normalnym przypadku dalej spotykałaby się z chłopakiem, ale teraz? Pomimo pocałunku (rozpoczętego przez Maxa!) i zapewnień Oriane, nie wiedziała co ma myśleć. Nie miała pewności, że się rozstaną, a Destiny nie zamierzała być tą, która liczy się tylko wtedy kiedy jego prawdziwa dziewczyna jest niedostępna.- Dziękuję, że się tak o mnie troszczysz, ale wiedz, że nic mi nie będzie. Po prostu zerwę z nim kontakt i tyle- uśmiechnęła się smutno.
- Widziałam takie pary!- powiedziała za głośno.- Ja też cię kocham, jednak doskonale wiesz, że jestem mistrzynią robienia bezsensownych rzeczy. Naprawdę nie chcę tego robić, ale przecież nie mogę z nim o tym porozmawiać, bo wydałoby się, że wiem to od ciebie, a nie chcę być powodem waszych kłótni- spojrzała jej w oczy z nadzieją, że nie będzie na nią wkurzona za jej plany.
Powrót do góry Go down


Oriane L. Carstairs
Oriane L. Carstairs

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukająca
Galeony : 533
  Liczba postów : 1330
http://czarodzieje.org/t11413-oriane-l-carstairs
http://czarodzieje.org/t11416-shadow#306304
http://czarodzieje.org/t11415-oriane-leonie-carstairs#306303
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptySro Mar 30 2016, 00:09;

Nie chciała aby to wyszło od niej. Zdecydowanie musiała nagadać swojemu bratu. Jak mógł nie poinformować jej o tym?! Ale z drugiej strony rozumiała go, aż za dobrze. Spojrzała przepraszająco na Des.
- Nie chciałam Cię skrzywdzić. - oparła się łokciami o blat stołu aby być bliżej niej. - Uwierz mi, Max nie zrobiłby nic co skrzywdziłoby Ciebie i Rosę. Najwidoczniej kwestią czasu jest aż zerwą. Wiem, że nie układa się im. Nie chcę go bronić ale znam swojego brata. Nie jest taki jak ja. - wytłumaczenie nie było najlepsze i Oriane doskonale o tym wiedziała. Nie mogła jednak patrzeć na smutną twarz przyjaciółki. Było to bolesne również dla niej. Czy właśnie tak będzie wyglądał Lucas jak się dowie? Miała nadzieję, że nie. Nie zniosłoby jej serce tego widoku.
Jej podniesiony głos sprawił iż zaskoczona spojrzała w jej oczy. Czyżby bardziej zależało jej na puchonie niż myślała na początku? Bardzo możliwe. Des zazwyczaj była opanowana i nie podnosiła głosu z byle błahostki. Wysłuchawszy jej do końca westchnęła jedynie. Nie mogła poradzić nic w tej sytuacji. Skoro taka była jej wola to jak najbradziej miała zamiar ją uszanować.
- Skoro ty nie chcesz z nim o tym porozmawiać to może ja powinnam?? - spojrzała na nią z pytaniem w oczach. - Rozmawaimy o wszystkim więc dla nas nie będzie to nic dziwnego, a i ty dostaniesz swoją odpowiedź. - wzruszyła ramionami jakby mówiła najbardziej oczywistą rzecz na świecie.
Powrót do góry Go down


Destiny Sharewood
Destiny Sharewood

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 185
  Liczba postów : 290
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11655-destiny-sharewood
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11673-des
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11678-destiny-sharewood
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptySro Mar 30 2016, 01:46;

Uśmiechnęła się na słowa przyjaciółki. Des nie chciała jej w to wszystko wciągać, ale chyba od niej to się zaczęło, prawda? Już sama w tym się pogubiła. Nie wiedziała co powinna myślec o Maxie.
- Uwierz nie skrzywdziłaś. Po prostu... Uświadomiłaś- uśmiechnęła się blado. Starała się pozostać w dobrym humorze, jednak przyswajanie dość bolesnych informacji, nie pomagało w tym. Nie chciała psuć dnia przyjaciółki swoimi problemami.- Taki jak ty to znaczy? Kochany? Troskliwy? Oriane, każdy popełnia błędy. Nie powinnaś tak o sobie mowić.- poprawiła przyjaciółkę. Tylko przy niej mogła sie tak zachowywać. Przy każdym innym była raczej typową, nieznośną Ślizgonką.
Co prawda to prawda. Des chyba sama się nie spodziewała ile znaczy dla niej chłopak. Było to dość głupie, skoro go właściwie nie znała. Zdarzały jej się takie napady, ale zazwyczaj nie znajdowała się w tak spokojnym miejscu publiczny. Zawsze potrafiła się zachować. Wyjątkiem było, kiedy coś lub ktoś wyprowadzi jąz równowagi. Zdaje się, że sam w sobie temat Maxa tak na nią działał. Nie podobało jej się to ani trochę. Nie chciała się zmieniać z jego powodu. Podczas spotkania z nim była taka spokojna i grzeczna. Bała się, że popełni najmniejszy błąd i wszystko będzie skończone.
- Czy powinnaś? Raczej nie, ale jeślibyś to zrobiła, byłabym twoją dłużniczką.- uśmiechnęła się, słysząc pomysł Ori. Nie mogła sama o to prosić.- Zazdroszczę... Cieżko o nas powiedzieć, że rozmawialiśmy. Była to raczej krótka wymiana zdań. W pewnym momencie chciałam z tamtąd uciec, ale coś mnie powstrzymywało. Sama nie wiem... Kompletnie nie mamy tematów, o których moglibyśmy dyskutować. Wiesz jak nie lubię konwersacji typu: Ale ładna dzisiaj pogoda, nie uważasz?- zaśmiała się cicho. Nie znosiła rozmów na takie błahe tematy. Wolała słuchać, gdy ktoś ma jakieś ciekawe poglądy, którymi chciałby się z nią podzielić. Rozmowa nie powinna być na siłę, ponieważ można to od razu odczuć.
Powrót do góry Go down


Oriane L. Carstairs
Oriane L. Carstairs

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukająca
Galeony : 533
  Liczba postów : 1330
http://czarodzieje.org/t11413-oriane-l-carstairs
http://czarodzieje.org/t11416-shadow#306304
http://czarodzieje.org/t11415-oriane-leonie-carstairs#306303
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptySro Mar 30 2016, 18:49;

Każdy popełniał błędy? Może i miała rację lecz czemu jej musiały zawsze krzywdzić... Czasami miała wrażenie, że jest jedynie rozrywką dla niektórych. Zabawką, którą po zużyciu można było wyrzucić ale czy i ona nie traktowała tak niektórych? Choćby Jay... Nie, na pewno nie. To nie ona go wykorzystała. To on wykorzystał to, że była pijana. Przeklęty bar, przeklęta noc, przeklęte wcześniejsze problemy. Do niczego by nie doszło gdyby tam nie poszła. Spojrzała na nią z wdzięcznością w oczach jak i przeprosinami.
- Nie powinnam była być tą która Cię uświadomiła co do tego. Nie sądziłam, że Max Ci nie powie... - mimo wszystko przekonywała siebie, że zrobiła dobrze. - Masz rację. Dobrze, że mam Ciebie. Z pewnością już dawno wylądowała bym na oddziale psychiatrii w świętym mungu. - zaśmiała się chcąc obrócić w żart choć poniekąd mówiła całkowicie poważnie. Nie miała pojęcia co zrobiłaby bez dziewczyny.
Uśmiech Destiny mówił wszystko. Więc jednak spodobał się jej ten pomysł. Bardzo dobrze, jeszcze dziś napisze do Maxa aby się z nim spotka. W końcu nie było potrzeby aby zwlekać z tym.
- Oczywiście, że mogłabym. W sumie nawet jakbyś się nie zgodziła to i tak bym z nim porozmawiała. - zamyśliła się mówiąc ostatnie słowa po czym wyszczerzyła sie do niej zapominając o swoich problemach. Teraz najważniejsza była Des. - Doskonale wiem, że nie lubisz tego. Jednak... Z nim nie ma możliwości rozmawiania o pogodzie. Zawsze znajdzie jakiś temat i to w nim jest najlepsze. Choć w ciszy też potrafi siedzieć. - zaśmiała się. Westchnęła cicho uświadamiając sobie, że pomimo iż świetnie rozmawia się jej z przyjaciółką to powinny wrócić już do zamku. Wstała ze swojego miejsca zabierając okrycie wierzchnie i spojrzała na nią - powinnyśmy już wracać. Za chwilę zrobi się ciemno, a wiesz jak nie lubię wracać po ciemku. - odruchowo się wzdrygnęła na samą myśl o tym.

z/t
Powrót do góry Go down


Saoirse Noelle Horan
Saoirse Noelle Horan

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 38
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 232
  Liczba postów : 275
https://www.czarodzieje.org/t12352-saoirse-noelle-horan
https://www.czarodzieje.org/t12412-swietlik#332395
https://www.czarodzieje.org/t12413-saoirse-noelle-horan#332403
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptyPią Kwi 22 2016, 14:06;

Saoirse całe życie była bardzo roztrzepana. Najpierw, jako śliczna dziewczynka z wielkimi oczętami, gubiła kokardki, które trzymały jej włosy w warkoczach i latała całymi dniami z długą grzywką zasłaniającą twarz. Później, już jako panienka, zaczęła kłaść w dziwnych miejscach wszędzie swoje rzeczy - zaczynając na pędzlach, przez książki, aż po różdżkę. Zazwyczaj wszystkie te rzeczy znajdowały się po jakimś czasie - czy to na łóżkach kolegów, czy też w salach Hogwartu. Ta cecha utrzymywała się w niej całe życie - nic więc dziwnego, że będąc na studiach, wyniosła gdzieś całkiem sporej wielkości obraz i do tej pory go nie znalazła. Śmiem twierdzić, że to poniekąd talent, bo nikt nie gubi rzeczy tak często, jak ona.
Już kilka lat temu odkryła, że lekiem na jej roztrzepanie jest kawa, spożywana w ciszy i przy dobrym ciastku. Większość ludzi pobudza ten czarny napój, na nią jednak działa uspokajająco - łagodzi nerwy i sprawia, że niczym się nie martwi. Nic więc dziwnego, że często bywa w różnego rodzaju kawiarniach i restauracjach - zawsze w najlepszych, gdzie może dorwać Bazyliszkowe Macchiato i karpatkę (bogiem jest osoba, która to ciasto wymyśliła). Dobre dwa lata temu Sirsza wpadła do kawianii Solace - ot, przypadkiem, ale wpadła dosłownie. Było to bodajże pewnego zimowego popołudnia, kiedy to mroźny wiatr popchnął ją na otwierane przez wychodzącego klienta drzwi. Wyłożyła się na podłodze jak długa, ale później kupiła sobie wielki kawał ciasta na poprawę humoru.
Nic więc dziwnego, że wybrała się tutaj również dzisiaj - w ciągu ostatniego tygodnia wiele się działo w jej życiu, przez co zmuszona jest odreagować przy jednym z ukochanych dramatów Szekspira i porządnej kawie. Wybrała się do lokalu około piątej po południu - godzina idealna na podwieczorek! Kiedy wchodziła do kawiarni, poczuła piękny zapach różnego rodzaju kaw i ciast, przez co jej brzuch od razu zaczął domagać się chwili uwagi. Sirsza przygryzła wargę, rozglądając się po lokalu. Jak na tak dobre produkty, nie było tu zbyt wielu osób. Cóż - ich strata! Panna Horan ani razu nie żałowała wydania w kawiarni kilku(dziesięciu) galeonów.
Wiedziała, czego chce, a menu znała na pamięć - poprosiła więc o Bazyliszkowe Macchiato i stanęła przy ladzie, wyjmując z torebki książkę. Otworzyła ją mniej więcej w połowie i przestała kontaktować, przenosząc się do świata pisarza. Nie zauważyła nawet, kiedy postawiono przy niej kawę. Może poczuła jej zapach, ale zareagowała dopiero, gdy skończyła rozdział, a kawa nie była już bardzo gorąca. Uśmiechnęła się ciepło do baristy i ujęła filiżankę wraz ze spodkiem w jedną rękę, w drugiej nadal trzymając otwartą książkę. Jej oczy błądziły po tekście i nie zauważyła nawet, że tuż przed nią znajdują się wyciągnięte - przez młodszą przynajmniej dwukrotnie dziewczynę - nogi. Potknęła się, zrobiła jeszcze kilka kroków na butach o bardzo wysokim obcasie i chlusnęła kawą wprost na pierś siedzącego przy stoliku obok mężczyzny, opierając się ręką o oparcie jego krzesła. Jej mózg nie do końca ogarnął, co się właśnie stało, jednak wyprostowała się szybko i postawiła - pustą już - filiżankę na stoliku poszkodowanego, patrząc na niego swoimi wielkimi oczętami i otwierając usta w okrąglutkie "o". -Przepraszam pana najmocniej. Nie zrobiłam tego specjalnie. - Zapewniła go szybko, przygryzając wargę.
Powrót do góry Go down


Felix Howlett
Felix Howlett

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 42
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 220
  Liczba postów : 27
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12547-felix-howlett#338568
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12550-elvis
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12551-felix-howlett
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptySob Kwi 23 2016, 04:08;

Nie miał ostatnio siły na nic, jedyne o czym myślał to praca. Nie wychodził praktycznie do ludzi, tylko wędrował codziennie tą samą ścieżką z domu do Munga i z powrotem. Czasem do sklepu po jakieś zakupy, ale starał się robić je szybko, by nie musieć przypadkiem z kimś porozmawiać. Znał tu mało kogo, a jeśli już to nie byli to jacyś wielcy przyjaciele. Zazwyczaj nowe znajomości, które zawierał w Londynie kończyły się po jednej nocy, jeśli wiecie co mam na myśli. Nie przywiązywał się do nikogo, bo sam nie wiedział jak długo tu zostanie. Do tej pory było super, pracę też miał świetną, ale pasja do podróżowania ciągle w nim siedzi. Było bardzo prawdopodobnym, że rzuci to wszystko nawet jutro, spakuje się i poleci na przykład do Nowej Zelandii. Niczego nie planował więcej niż dzień wcześniej, bo uważał, że nie ma na to czasu.
Tym razem postanowił wyjść z domu wieczorem, może znowu kogoś pozna, porozmawia, a potem znowu nie zobaczy tej osoby nigdy więcej w życiu. Wybrał się do kawiarni Solace, by tam rozwijać swoje życie towarzyskie, a jak już wspominałem rozwijało się ono w ostatnim czasie jak papier toaletowy... do dupy. Wziął jakiś ciepły napój, już nawet nie zwrócił uwagi na to jaki po czym usiadł przy stoliku. Podpierając brodę jedną ręką, a w drugiej trzymając monetę, bujał się lekko na krześle. W jednej chwili prawie przewrócił się do tyłu, ale szybko złapał równowagę i tylko rozejrzał się dookoła czy nikt nie widział. Wziął jeszcze raz do ręki bilon, nie był on byle jaki, jednak nie można było nim płacić. Miał na sobie wybitą baletnicę w taki sposób, że gdy zakręcił tą monetą na stole, wyglądało to jak mały pokaz tańca. Pod nosem nucił sobie jakąś smutną piosenkę, patrząc jak artystka po każdym przedstawieniu zgrabnie upada.
Jego idealny spokój został nagle przerwany. Nie zdążył nawet zareagować na to co się stało. Jakaś kompletnie nieogarnięta kobieta, wylała na jedną z jego ulubionych koszul, kawę. Przynajmniej nie była gorąca, bo pewnie rzuciłby jakimś nieprzyzwoitym słówkiem, a przecież przy damie nie wypada. Spojrzał tylko na te wielkie zbłąkane oczyska, które pokazywały jak bardzo to nie była ich wina, a jedynie nieszczęśliwy zbieg okoliczności. No cóż, gdy tylko kobieta przeprosiła, podniósł się z krzesła i popatrzył na nią jeszcze raz.
-Nic... się nie stało. - Powiedział z westchnieniem i wyciągnął z kieszeni chusteczkę. Jeszcze tylko tego mu brakowało...
Powrót do góry Go down


Saoirse Noelle Horan
Saoirse Noelle Horan

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 38
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 232
  Liczba postów : 275
https://www.czarodzieje.org/t12352-saoirse-noelle-horan
https://www.czarodzieje.org/t12412-swietlik#332395
https://www.czarodzieje.org/t12413-saoirse-noelle-horan#332403
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptyCzw Kwi 28 2016, 15:41;

Saoirse czasami chciałaby, żeby jej życie nieco zwolniło. Jak na artystkę przystało - każdy jej dzień był ciekawszy od poprzedniego, z każdej chwili czerpała tyle szczęścia i radości, ile była w stanie, a kolory otaczającego ją świata z każdym rokiem wydawały sę intensywniejsze. W chwilach, gdy nie mogła już wytrzymać i potrzebowała wypoczynku, wybierała się do kawiarni albo zamykała we własnym mieszkaniu. Choć ta druga opcja ostatnio przestała działać, bo dwoje nowych lokatorów to kompletne przeciwieństwo spokoju. Jakby mało było, że brat potrzebuje mieszkania, to jeszcze ściągnęła sobie na głowę Ślizgona, który ewidentnie chciałby przespać się z drugą Horanówną. Albo najlepiej z obiema jednocześnie.
Warto zaznaczyć, że Saoirse - zanim jeszcze wpadła w uzależnienie od alkoholu - była osóbką bardzo towarzyską i chyba nie ma w okolicy persony, której by nie znała. Wszyscy "nowi" zawsze byli przez nią zasypywani milionami pytań, ale ostatecznie i tak ją uwielbiano. Prędzej czy później każdy uznawał jej obecność za przyjemne doświadczenie, a ona cieszyła się, że może opowiadać ludziom o Londynie. Niestety trzy lata temu nieco się załamała i może dlatego nie zna wszystkich, którzy pojawili się w tym czasie na londyńskich ulicach. I choć Saoirse nadal potrzebuje pomocy, to jest już w stanie nawiązywać kontakt z ludźmi i chyba wraca do żywych.
I z chęcią poznania kogoś nowego i przeżycia czegoś, co ją rozrusza, udała się do ulubionej kawiarni. Miała co prawda zamiar jedynie zjeść karpatkę i wypić kawę, ale cichutko marzyła sobie, że Coś ciekawego samo do niej przyjdzie. Wbrew oczekiwaniom - to ona przyszła do Czegoś. Choć zważywszy na fakt, że był to piękny mężczyzna, lepiej powiedzieć Kogoś. I ten cudowny Ktoś właśnie został oblany przez Sirszę ciepłą kawą, co bynajmniej nie jest najlepszym sposobem na zawiązanie relacji. No cóż - stało się. Saoirse przez chwilę stała i próbowała ogarnąć, do czego właśnie doszło, i dopiero po chwili uświadomiła sobie, że to ona zmarnowała ukochany napój, urządzając mężczyźnie gorącą kąpiel. -Na Merlina, naprawdę przepraszam. - Horan, uspokój się, przecież powiedział, że nic się nie stało. -Zaczytałam się, powinnam bardziej uważać. - Przyznała ze skruchą niemal jak dziecko, pokazując trzymaną w ręku książkę, jakby to ona była wszystkiemu winna. Na brązowej, nieco zniszczonej okładce srebrnymi literami widniał tytuł: Sen nocy letniej. Bardzo ambitna lektura, ale nie usprawiedliwia ataku na obcego faceta. Irlandka patrzyła jak nieznajomy się podnosi i nieco zmarszczyła brwi. -Nie jest pan stąd, prawda? - Jakby zapomniała całkowicie o brązowej plamie na koszuli i najważniejszą rzeczą było pochodzenie mężczyzny. -Akcent pana zdradza. - Uśmiechnęła się delikatnie, choć bardziej było to widać w jej oczach niż na ustach. Trzeba przyznać, że serduszko zabiło jej trochę mocniej, bo wow - stało się! Chciała przeżyć coś nowego i życzenie się spełniło. W dodatku w bardzo ładny sposób, bo przyjemnie patrzyło się na nowego znajomego. Zupełnie nieświadomie kolejną wypowiedź zaakcentowała bardzo irlandzko, wysyłając znak, że też nie pochodzi z Anglii: -Pozwoli pan, że się tym zajmę. - Nie zdając sobie sprawy z faktu, że mężczyzna może nie życzyć sobie obmacywania, dotknęła palcem jego piersi w miejscu, gdzie znajdowała się plama, by wskazać mu, co ma na myśli. Jednocześnie zaczęła grzebać w torebce, ale po chwili jakby się zamyśliła i przygryzła wargę, wracając spojrzeniem do rozmówcy. -Jednak nie. Zostawiłam w domu różdżkę. Znowu. - Westchnęła ciężko, zastanawiając się, gdzież ona ma głowę.
Powrót do góry Go down


Felix Howlett
Felix Howlett

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 42
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 220
  Liczba postów : 27
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12547-felix-howlett#338568
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12550-elvis
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12551-felix-howlett
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptyNie Maj 01 2016, 18:07;

Chciał tylko chwili spokoju, odpocząć od natłoku roboty i kogoś poznać... może to właśnie była okazja? Nie zaczęło się najlepiej, bo przez chwilę przez głowę przeszło mu kilka morderczych myśli, które szybko powstrzymał. Zamiast krzyczeć na nieznajomą co najlepszego narobiła i że zniszczyła mu koszulę, po prostu się uspokoił i zamierzał pozbyć się plamy przynajmniej częściowo. W końcu trzeba sobie znaleźć jakichś znajomych na dłuższą metę, bo umrze w samotności, w co i tak wierzył od momentu, gdy jego pierwsza miłość złamała mu serce, ale przynajmniej się nie oszukiwał.
Gdy kobieta przepraszała, on próbował wytrzeć plamę i słuchał jej wymówek. Nie obchodziło go właściwie jak to się stało. Wypadek to wypadek, zdarza się. Po chwili usłyszał pytanie. Podniósł oczy spoglądając na twarz nieznajomej i odrzucając chusteczkę, która nic nie dała, odpowiedział.
-Nie jestem stąd, racja. -krótko i zwięźle. Chyba zapomniał, że nie tak się nawiązuje znajomości. Powinien być miły czy coś w tym stylu. Mógł zarzucić jakąś bajerą, nie wykluczone, że by na to poleciała. Niestety chyba ta kawa zrobiła mu też zwarcie w mózgu.
-Nie staram się go ukryć. -akcent jak akcent, na pewno różni się od tego brytyjskiego, nie jest tak wyszukany.
Bardzo miło z jej strony, że chciała zająć się tą plamą, nawet miała co do tego dobre intencje, ale jak widać nie do końca jej wyszło. Nie tylko chodzenie jej nie wychodzi, nieporadne dziewczę. Felix też w sumie mógł pomyśleć wcześniej i swoją różdżką pozbyć się zabrudzenia. Włożył rękę do wewnętrznej kieszeni marynarki i wyciągnął swoje wrzosowe piętnaście i pół cala, a następnie jednym ruchem nadgarstka wyczyścił koszulę.
-No i po kłopocie. -uśmiechnął się delikatnie i podał kobiecie dłoń, sugerując by usiadła obok.
Powrót do góry Go down


Oriane L. Carstairs
Oriane L. Carstairs

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukająca
Galeony : 533
  Liczba postów : 1330
http://czarodzieje.org/t11413-oriane-l-carstairs
http://czarodzieje.org/t11416-shadow#306304
http://czarodzieje.org/t11415-oriane-leonie-carstairs#306303
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptyPon Maj 09 2016, 00:44;

Przyszła przed czasem. Wiedziała, że Titi może się spóźnić tak więc usiadła w przy jednym z pustych stolików i wyjęła książkę. Ostatnio dość często czytała powieści mugolskie. Tym razem zdecydowała się na Romeo i Julię. Nie spodziewała się, że tak cienka książeczka może wciągnąć ja do tego stopnia. Miłość jaką darzyli się bohaterowie była nieprawdopodobna. Nie potrafiła pojąć jak mogli się za to zabić. Czy ona byłaby w stanie zrobić coś takiego? Pewnie... Nie wiedziała. Może...


nie lubię zaczynać więc wybacz, że taki krótki ;(
Powrót do góry Go down


Vittoria Woods
Vittoria Woods

Nauczyciel
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Dodatkowo : wilkołak
Galeony : 582
  Liczba postów : 1123
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12242-vittoria-brockway
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12243-poczta-titi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12244-vittoria-brockway
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptyPon Maj 09 2016, 06:46;

Tak jak uprzedzała niestety trochę się spóźniła. Jednak nie było to tak kompletnie bezpodstawne. Ostatnio miała coraz więcej na głowie. Coraz ciężej było jej się wyrwać spod nawału nauki, którą kiedyś w końcu musiała nadrobić. Już niedługo koniec roku. Został tylko ponad miesiąc i będzie musiała zadecydować, czy chce kontynuować naukę. Nie będzie jednak mogła tego zrobić, jeśli nie zaliczy wszystkich egzaminów! Jednak nikomu się nie przyznała do tego, że ma aż taki problem. Nie chciała zrzucać na barki przyjaciół pomagania jej. Wystarczy, że musiała się prosić nauczycieli o możliwość korepetycji, a Ci nie zawsze patrzyli na to przychylnie.
W końcu jednak udało jej się wyrwać z biblioteki, więc opuściła szkołę i teleportowała się. Bez trudu odnalazła kawiarnię Solce, a jeszcze łatwiej będącą już w niej zgodnie z zapowiedzią, Oriane. Uśmiechnęła się do dziewczyny dość blado i podeszła wolnym krokiem. Po drodze tylko jeszcze zahaczyła o kelnerkę i poprosiła dwa bazyliszkowe macchiato do ich stolika.
- Bardziej podniosą Cię na duchu książki kończące się "I żyli długo i szczęśliwie". I najlepiej o księżniczkach - Skomentowała widząc, co też dziewczyna czyta. Sama doskonale znała Romeo i Julię. Uważała tą parę za żałosną. Zabić się z miłości... Raczej uciec od wszelkich problemów codzienności. A było uciec po prostu razem...
Powrót do góry Go down


Oriane L. Carstairs
Oriane L. Carstairs

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukająca
Galeony : 533
  Liczba postów : 1330
http://czarodzieje.org/t11413-oriane-l-carstairs
http://czarodzieje.org/t11416-shadow#306304
http://czarodzieje.org/t11415-oriane-leonie-carstairs#306303
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptyPon Maj 09 2016, 21:50;

Zewnątrz Werony nie ma, nie ma świata,
Tylko tortury, czyściec, piekło samo!
Stąd być wygnanym, jest to być wygnanym
Ze świata; (...) Tu jest niebo
Gdzie Julia żyje

Każde kolejne słowo wciągało ją coraz bardziej. Nie potrafiła zrozumieć, jak taka wręcz idealna miłość mogła zostać zniszczona przez rodziców. Czy oni byli naprawdę tak ślepi i nie widzieli co się dookoła nich dzieje? Najwidoczniej tak. Przez chwilę nawet poczuła się jak bohaterka tego dramatu. Ją też chcieli wydać za kogoś zupełnie jej obcego. A przecież już kogoś kochała. Może ta osoba nie była idealna i miała swoje za uszami, jednak miłość nie wybierała. Gdyby tak było, już dawno siedziałaby ze swoim pierwszym na wyspach, gdzie słońce ogrzewałoby ich ciała. Westchnęła cicho wybudzając się ze swoich myśli. Całe szczęście, że to zrobiła, bo obok niej, jak duch, pojawiła się Vittoria. Uśmiechnęła się do niej zamykając książkę i chowając do torby.
- To na pewno, jednak chciałam spróbować czegoś nowego. - mrugnęła do niej i ułożyła dłonie na stoliku. Nigdy nie wiedziała co z nimi zrobić. Niby mogła je położyć na oparciach krzesła, jednak nie byłoby jej tak wygodnie jak w pozycji lekko zgarbionej. Uśmiechnęła się do niej, a następnie do kelnerki która przyniosła dwie kawy. Zdziwiona spojrzała na dziewczynę. No oczywiście, że ona dokonała zamówienia. Oriane była tak pochłonięta książką, że nawet nie wpadła na to. Teraz już wiedziała co zrobić z dłońmi. Objęła ciepły kubek i obracała go w swoich dłoniach. - Co takiego ważnego miałaś do załatwienia? - upiła trochę kawy oblizując usta ze śmietanki.
Powrót do góry Go down


Vittoria Woods
Vittoria Woods

Nauczyciel
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Dodatkowo : wilkołak
Galeony : 582
  Liczba postów : 1123
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12242-vittoria-brockway
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12243-poczta-titi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12244-vittoria-brockway
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptyPon Maj 09 2016, 22:10;

Idealna miłość? Chyba Oriana nie myślała tak o swojej. Lucas był dupkiem. Był draniem. Był szarlatanem, którego żadna szanująca się kobieta nie powinna nigdy tknąć palcem. Nie znosiła skurwiela i chętnie obcięła by mu fiuta gdyby nie zadowalał jej co jakiś czas w łóżku. Nawet ostatnio, zanim zdecydowała się pozostawić swoje dotychczasowe życie i spróbować poszukać szczęścia u boku Edwarda. Doszło do tego, że ostatnio praktycznie wyrzuciła go z mieszkania. Dużo się działo w jej życiu. Szkoda, że nie spotkały się w bardzie. Uh, porządnie by się upiła! Może to jeszcze nadrobi zaraz po ich spotkaniu. Znając ją, na pewno.
- Próbowanie czegoś nowego to zawsze dobry pomysł - Odpowiedziała do dziewczyny siadając i nie odzywają się tak długo, aż kelnerka przyniosła kawę. Wtedy wzięła i upiła z niej kilka łyków. Musiała pozbierać myśli. Nie była pewna, co tak na prawdę jej chce powiedzieć. Na szczęście ta zadała jej pytanie kompletnie nie nawiązujące do tematu, dla którego się spotkały.
- Mam problemy z nauką. Chyba najgorzej idzie mi Astronomia. Niedługo mam egzaminy końcowe. Boję się, że sobie nie poradzę - Westchnęła spoglądając na dłonie i pukając paznokciami o kubek - Siedzę całymi dniami w bibliotece - Dodała po chwili i ponownie upiła łyka swojego zamówienia. Oblizała po nim wargi.
- Ale nie jesteśmy tu dla mnie. Opowiedz mi wszystko. Chcę znać każdy szczegół. I coś poradzimy, obiecuję - To mówiąc przeniosła jedną z dłoni tak, by położyć jej na nadgarstku. Uśmiechnęła się do niej ciepło. Z każdym dniem ta nienawiść, którą poczuła do niej gdy dowiedziała się o tym, że Lucas wybrał właśnie Oriankę znikała. Ufała jej coraz bardziej. Myślę nawet, że mogła nazwać ją swoją przyjaciółką po raz kolejny. Najlepszą przyjaciółką. Szczególnie po tym, co zrobiła jej Lilith. Wprawdzie jako S.V. jednak trudno było Vittori to rozgraniczyć.
Powrót do góry Go down


Oriane L. Carstairs
Oriane L. Carstairs

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukająca
Galeony : 533
  Liczba postów : 1330
http://czarodzieje.org/t11413-oriane-l-carstairs
http://czarodzieje.org/t11416-shadow#306304
http://czarodzieje.org/t11415-oriane-leonie-carstairs#306303
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptySro Maj 11 2016, 17:50;

I znów magiczne słowo: Astronomia. Na sam jego dźwięk wzdrygnęła się lekko. Przedmiot sam w sobie kochała, jednak nauczyciela prowadzącego już nie tak bardzo. Musiała jednak przyznać iż Vittoria wybrała idealny moment. W sumie sama ją o to spytała, jednak dziewczyna mogła wspomnieć o zupełnie czymś innym.
- Jeśli będziesz miała ochotę mogę Ci z nią pomóc. Mnie osobiście przedmiot ten fascynuję i sądzę, że byłabym w stanie i Tobie go wytłumaczyć jak i pomóc Ci nadrobić tematy. - uśmiechnęła się zachęcająco. Sama również złapała za swoją szklankę z kawą i upiła mały łyczek, jednak kawa była tak dobra, że nie mogąc się powstrzymać wypiła jeszcze dwa. Dopiero wtedy mogła odłożyć kubek na stół i spojrzeć na dziewczynę. Wreszcie padło słowo "opowiadaj" i nie miała odwrotu. W końcu po to się spotkały, aby Ria mogła jej wszystko opowiedzieć na temat swojego narzeczonego. A raczej narzeczonego wybranego przez rodziców. Poniekąd mogła na ten temat porozmawiać z Des, jednak nie mogła jej nigdzie znaleźć. Przyjaciółka rozpłynęła się wręcz w powietrzu.
- Poradzić nic nie poradzimy, ale dziękuję. - wolną ręką ścisnęła dłoń Vittori która aktualnie leżała na jej lewej ręce. Gest można powiedzieć nic nie znaczący, jednak Oriane poczuła, że nie jest sama dzięki niemu. Po chwili jednak zabrała dłoń i przeczesała zmierzwione już i tak włosy. - Wpadłam na niego przypadkiem. Spacerowałam po parku, gdy nagle zderzyłam się z kimś. Po chwili zorientowałam się, że był to nasz nauczyciel od Astronomii. - pokręciła, nie mogąc nadal w to wszystko uwierzyć, głową. - Rozmawialiśmy przez chwilę, po czym ten mnie pocałował. - uniosła na nią spojrzenie swoje chcąc zobaczyć jej reakcję na te słowa. - Oburzyłam się i od razu wstałam z ławki chcąc odejść, jednak przeprosił mnie i zaproponował abyśmy poszli do kawiarni porozmawiać. Zgodziłam się. Nie sądziłam jednak, że będziemy rozmawiali o moim... O tym, że jest on moim narzeczonym. - nie zwróciła nawet uwagi kiedy zaczęła stukać rytmicznie paznokciami po blacie stołu. - Po ostatniej lekcji astronomii coś czuję, że uwziął się on na mnie i Lucasa. Na Lucasa nie koniecznie w pozytywny sposób. I... - zawahała się przez chwilę. Może nie powinna tego mówić na głos? A co jej szkodziło! W końcu Vittoria znów była jej przyjaciółką. A bynajmniej tak uważała. - Nie mogę zaprzeczyć, ale jest przystojny. I to bardzo. - odetchnęła z ulga czując jednak, jak jej policzki płoną. Najprawdopodobniej powstały na nich dwie urocze, czerwone plamy. No ładnie. - W dodatku Lucas. Powiedział mi, że przespał się z Tobą. Ostrzegłam go jednak, że jeszcze jeden taki wyskok i koniec z nami. Do Ciebie nie mam pretensji. Pisałaś mi w końcu o tym. Miałam jednak nadzieję, że się powstrzyma. - zamieszała zamyślona łyżeczką w kawie. Po chwili jednak wyciągnęła ją oblizując i odkładając na talerzyk. Ciekawa bardzo była jak na to wszystko zareaguje Titi.
Powrót do góry Go down


Vittoria Woods
Vittoria Woods

Nauczyciel
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Dodatkowo : wilkołak
Galeony : 582
  Liczba postów : 1123
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12242-vittoria-brockway
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12243-poczta-titi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12244-vittoria-brockway
Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 EmptyCzw Maj 12 2016, 08:27;

To było na prawdę miłe ze strony Orianki, że ta chciała jej trochę pomóc. Jednak mając tyle na głowie, Vittoria na prawdę nie chciała dokładać jej jeszcze swoich problemów. Dlatego jedynie, co zrobiła to uśmiechnęła się do niej w podziękowaniu, ale już nie ciągnęła dalej tego tematu. Problemy z nauką to wyłącznie jej sprawa. Musi się nad tym skupić trochę mocniej, niż myślała i wszystko powinno się udać. Była ambitna. I Była samoukiem. Dlatego tego rodzaju problemy, to tak na prawdę nic strasznego. Ria miała zdecydowanie trudniej.
Dała ślizgonce chwile czasu na pozbieranie myśli. Gdy natomiast słowa zaczęły płynąć nie przerwała jej ani razu. Chciała, by dziewczyna powiedziała wszystko, co leży jej na sercu. Vittoria wciąż była w szoku, że to właśnie profesor Astronomii jest jej narzeczonym. I dlatego gdy ta skończyła dziewczyna odchyliła się na stole i... Powiedziała jej co myśli. Prosto z mostu.
- Jesteś na prawdę głupia. Wiele dziewczyn zabijało by się, by być na twoim miejscu. Nie wiem jaki jest ten facet prywatnie, ale wydaje się być na prawdę sympatyczny. Zwraca na Ciebie dużą uwagę i już jest o Ciebie zazdrosny, a nic was nie łączy, więc musisz mu się podobać. Ewidentnie chce się o ciebie starać. No i jak wspomniałaś, jest przystojny - To mówiąc westchnęła i spojrzała na Oriane ze szczerym współczuciem - A ty ciągle latasz za facetem, który będąc z tobą nie potrafił utrzymać chuja w spodniach. Będąc do tego jeszcze zaręczonym! Nie będzie potrafił się opanować, bo to nie był przypadkowy skok w bok. To było planowane Ria. Tego typu ludzie się nie zmieniają i coś o tym wiem. Bo niestety jestem jak on. Zdradziłam raz i jestem pewna, że jeszcze nie raz to zrobię. Tylko znając życie tak, żeby się Edward nie dowiedział. On zrobi to samo. Będzie Cię oszukiwał i zdradzał, a ty się o tym dowiesz jak już będzie zdecydowanie za późno. Taka jest okropna prawda... - To mówiąc ucichła na chwilę po czym doszło do niej coś jeszcze - Szczególnie, że zdradziłaś go z Jayem. A jesteś osobą, która nie zrobiła tego dla fizycznej przyjemności. Zrobiłaś to, bo przy Lucasie Ci czegoś brakowało. I żaden cholerny pierścionek czy milion słodkich słówek Ci tej pustki nie zapełni - Widać było, że Vittoria bardzo się o nią martwi. Jednocześnie przez głowę przelatywało jej również prywatne życie. Łączył ją życiowy masochizm. Same sobie utrudniały życie. Różnica jest taka, że Titi próbowała się z tego wydostać. Czasem z lepszym, czasem z gorszym skutkiem.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Kawiarnia Solace - Page 13 QzgSDG8








Kawiarnia Solace - Page 13 Empty


PisanieKawiarnia Solace - Page 13 Empty Re: Kawiarnia Solace  Kawiarnia Solace - Page 13 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Kawiarnia Solace

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 13 z 20Strona 13 z 20 Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14 ... 16 ... 20  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Kawiarnia Solace - Page 13 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
-