Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Wrzeszcząca Chata

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 14 z 30 Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15 ... 22 ... 30  Next
AutorWiadomość


Rose Stuner
avatar

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Galeony : -16
  Liczba postów : 974
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 11 Cze 2010 - 23:07;

First topic message reminder :


Wrzeszcząca Chata
Jest to stary, ponury i od dawna opuszczony dom, znajdujący się na wzgórzu. Okna w nim są zabite deskami, a zarośnięty ogród otacza drewniany płot. Uczniowie nie zapuszczają się w jego kierunku, każdy dobrze wie, że to najbardziej nawiedzony dom w całej Anglii, a historie na jego temat krążą po całym kraju. Przerażające odgłosy wydobywające się z chaty od dawna napawały strachem mieszkańców okolicy, zwiedzających, a nawet duchy zamieszkujące Hogwart omijają ten dom. Jeśli wierzyć plotkom, w czasie pełni noc spędzają tu wilkołaki, zamieszkujące pobliskie tereny.



TU MACIE PODGLĄD NA KOSTECZKI Z IMPREZKI

Imprezka!:


Ostatnio zmieniony przez Rose Stuner dnia Wto 21 Wrz 2010 - 15:54, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Naleigh Nefretete Neglect
Naleigh Nefretete Neglect

Student Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 33
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 193
  Liczba postów : 516
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1994-naleigh-n-neglect#66726
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1996-naleigh-nefretete-neglect
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 23 Sie 2013 - 22:39;

mgła mgła mgła
Gdy tylko otrzymała list od Charlie w to przepiękne popołudnie, od razu pobiegła w tamtą stronę, nie zważając na to, że jest w samej cieniutkiej sukience, a niedługo zrobi się chłodniej. Nie zwróciła także uwagi na to, że serce zaczęło bić dziwnie szybko. Po prostu biegła, po drodze wstępując do domu, żeby zabrać Niebo ze sobą. Pokazać je Charlie.
Do chaty weszła resztkami sił. Wszystkowszystkowszystko domagało się tego, co trzymała w dłoni, ale musiała poczekać na Gryfonkę. Obiecała nie umierać bez niej. Obiecała też rozbić się na kawałki, a potem z gliny ulepić sobie nawzajem nową tożsamość, zaraz po tym, jak zmorzy je sen albo przyjdzie zmęczenie.
Ale tak naprawdę czym mogły być zmęczone w swoim życiu? Czym czym czym?
Czekała. Siedziała skulona w kącie chaty, wyczulona na najmniejszy szmer. Mimo wszystko zakodowała sobie gdzieś w głowie, że ataki wilkołaków są coraz częstsze, a.. Nie mogła pozwolić, aby ktoś odebrał jej ostatnich kilka lat egzystencji.
rzeka płynie w tobie, charlie, przychodź
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32477
  Liczba postów : 102665
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Specjalny




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 17:00;

Haloween'owa impreza!

Każde z nas dzień 31 października wyczekiwało z zapartym tchem, projektem szalonego makijażu, przerażającym strojem w szafie i nutką szaleństwa w głowie . W końcu nie od dziś ten dzień uznawany jest za święto duchów i innych stworzeń nadprzyrodzonych – w skrócie Halloween. Oczywiście część z was zapewne wyszła już na ulice Hogsmade, by biednych, zmęczonych ludzi po pracy nękać zwyczajowym pytaniem „Cukierek albo psikus”. Tym jednak, którzy nie mają zamiaru jak co roku robić z siebie mentalnych pierwszaków, nasz przecudowny magiczny świat, znów doczekał się tajemniczego organizatora, który proponuje najlepszy bal strachów wszech czasów. Podziękowania oczywiście za przerażający wystrój, dziwaczne przekąski i wiele innych atrakcji możecie zostawiać w skarbonce przy wejściu! W końcu hajs musi się zgadzać!
Chwila. O czym zapomniałem?... Ach tak! Już Wam opisuje wspaniałości w Wrzeszczącej Chacie!
Gdy wejdziecie przez okropnie skrzypiące drzwi do Wrzeszczącej Chaty, na pierwszy rzut oka nie zauważycie nic oprócz lewitujących dyń, święcących niczym małe latarnie. Do tego specyficznego światła oko musi nawyknąć. Dynie same w sobie są przeróżne od tych klasycznych, po te mniej… Organizatorzy zapewniają jednak, że każdy znajdzie motyw odpowiadający jemu indywidualnym upodobaniom.
Jak już oswoicie się z tym specyficznym światłem, wprowadzającym nieco mroczny klimat, nie umknie waszej uwadze wystój. Pajęczyny wiszą gdzie tylko okiem spojrzeć, a gdzieniegdzie strachy wyskakują na niewinne damy, udające niewzruszone (ale tylko udające, wszyscy wiemy, że czekają tylko na ten moment by władować się komuś w ramiona). Specjalnie wycięte na to święto suche konary dodają grozy, jak gdyby urwane były z Zakazanego Lesu w nikłym świetle.
Cienie układają się w wymyślne, mroczne, straszne, przeszywające swoimi krętymi kształty. Kto wie, może odnajdziesz w nich swoje prawdziwe oblicze zamykane w skrzyni, gdzie słychać już tylko głuchy jęk?
Do sufitu zaś są poprzyczepiane różne wpółżywe ozdoby w kształcie nietoperzy, nocnego ptactwa czy robactwa. Ich dźwięki wdzierają się gdzieś między głosy uczniów, a szumienie starego gramofonu, który to właśnie zapewnia nam muzykę na tej imprezie. Nie możecie jednak myśleć, że to nieprzydany grat… Jego potencjał jest głęboko ukryty, trzeba tylko okazać mu odrobinie cierpliwości i szacunku.
Nie zapominajmy jednak, że Wrzeszcząca Chata nie składa się tylko z pokoju, w którym uczniowie świętują! To też mroczne piętro, zakurzone poddasze i wiele, wiele innych… Nie boisz się? W końcu o tym miejscu nie od dziś chodzą legendy. Chcesz zostać bohaterem jednej z nich? Zastanów się dobrze, w końcu rada pedagogiczna nie ochroni przed mrokami tej nocy… To coś więcej niż zwykłe machnięcie różdżką.
Organizatorzy życzą jednak udanej zabawy i słodkiego zapomnienia, na które w szale zabawy będą mogli sobie pozwolić nieliczni.

Impreza trwa na całym terenie Wrzeszczącej Chaty. Post o momencie, w którym czar opadnie i będziecie musieli wrócić do swoich normalnych kreacji, pojawi się we wszystkich wątkach we Wrzeszczącej.

Wszyscy, którzy mają oznaczone 'nie' dla ingerencji Mistrza Gry muszą wiedzieć, że na tej imprezie nie jest to brane pod uwagę.

Miłej zabawy!

______________________

Wrzeszcząca Chata - Page 14 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Tanner Chapman
Tanner Chapman

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : szukający
Galeony : 765
  Liczba postów : 682
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6588-tanner-chapman
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6592-sowka-tannera#185458
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7242-tanner-chapman
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 17:25;

Długo wyczekiwany moment, przez tego oto młodzieniaszka. Już od wczorajszego dnia chłopak szukał przebrania na dzisiejszy wieczór, coby to wyglądać strasznie i przerażająco, jak na Halloween przystało. Z reguły nie przepadał za balami szkolnymi, jednak dzisiejszy wieczór bardzo przypadł mu do gustu. Ostatni bal w Hogwarcie okazał się niesamowitą klapą, jego partnerka nie zjawiła się w ogóle. Po godzinie czekania wrócił do swojego dormitorium, wypił kremowe piwo, podwędzone z Wielkiej Sali i poszedł spać. Czy dzisiaj będzie tak samo? Oby nie.
Gdy wszedł wolnym krokiem do Wrzeszczącej Chaty na początku nie zobaczył dosłownie nic. Może poza kilkoma dyniami lewitującymi w powietrzu. Po kilku chwilach jego oczy przyzwyczaiły się do specyficznego oświetlenia, jakie panowało w pomieszczeniu, zobaczył masę pajęczyn, które znajdowały się chyba w każdym możliwym miejscu Wrzeszczącej Chaty. Wzruszył lekko ramionami, rozglądając się dalej. Wystrój jak wystrój, chłopak nie liczył na zbyt wiele. Miał bardziej nadzieję na darmowy alkohol i dziewczyny - mnóstwo dziewczyn. Miał ochotę na niezobowiązujący flirt z jakąś pięknie przebraną panienką.
W lewej ręce trzymał sekator - znak rozpoznawczy. Szukał dziewczyny z tym samym przedmiotem, jednak chyba jego poszukiwania miały zakończyć się tak samo marnie jak na balu w szkole - niestety.


Ostatnio zmieniony przez Piła dnia Sob 2 Lis 2013 - 7:32, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Lunarie S. Deceiver
Lunarie S. Deceiver

Student Gryffindor
Rok Nauki : III
Wiek : 32
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : hipnoza
Galeony : 256
  Liczba postów : 816
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2228-lunarie-s-deceiver
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2230-lunarie-s-deceiver
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7745-lunarie-s-deceiver#215456
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 17:42;

Była dziś z porcelany.
Laleczka wielkości człowieka poruszała się powoli, acz z wielką gracją. Większość jej ciała była nieruchoma, ale w miejscach stawów miała metalowe złączenia umożliwiające jej zginanie kończyn. Głowę potrafiła obrócić o trzysta sześćdziesiąt stopni. Malowana i wypalana chińską farbą twarzyczka była zaczarowana w taki sposób, że powieki faktycznie zamykały się i opadały, ale bardzo powoli i sennie. Gdy mówiła, usta poruszały się niemal niezauważalnie.
Białe włosy sięgały do ziemi i ciągnęły się za nią, zbierając ze sobą jesienne liście.
Była zupełnie naga, ale nie wyglądało to ordynarnie. Nie miała bowiem genitaliów, w miejscu klatki piersiowej znajdowały się jedynie dwa zaokrąglenia bez sutków.

Do Wrzeszczącej Chaty dotarła jako jedna z pierwszych.
Zdecydowaniem minusem jej adamowego stroju był fakt, że nie miała gdzie ukryć piersiówki z alkoholem.
W środku rozbrzmiewała dziwna, jakby nieco zniekształcona muzyka. Gramofon. Mrugnęła powoli. Przypomniały jej się niezbyt przyjemne rzeczy.
Teraz naprawdę chciała się napić.
Powrót do góry Go down


Gość
avatar

Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8








Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 19:08;

A nie można zdradzać tego kim się jest, niech wszyscy się zastanawiają, postać stojąca przed lustrem zakładała swoją maskę. Pomysł zaczerpnięty z komiksów mugoli. Jonathan Crane bo o tym mężczyźnie mowa był dziwnym dzieckiem. Jego pasją było straszenie zwierząt, a zamiast przebywać z rówieśnikami, wolał czytać książki przez co nie był lubiany przez rówieśników. Dodatkowo jego wygląd - był bardzo chudy i wysoki - czynił go obiektem drwin. Gdy Crane dorósł, studiował psychiatrię i chemię, następnie został wykładowcą na uniwesytecie w Gotham. Napisał wiele stron na temat swojego ulubionego zagadnienia - strachu. Przeprowadzał wątpliwe eksperymenty, aż wreszcie został wydalony z uczelni po tym, jak podczas lekcji użył broni, by zademonstrować działanie strachu. tak wszystko odwołuje się do komiksów marvela, nie jestem pewien czy nasze postacie mogą aż tyle wiedzieć czy nie, no ale nic, najwyżej mnie skrzyczycie. Ostatni węzełek na masce został zawiązany i owa TAJWMNICZA postać była gotowa do wyjścia. Zabawa we wrzeszczącej chacie? Uch strasznie daleko, na szczęście nieliczni wiedzieli o tajnych przejściach w Hogwarcie.
Tyle ludzi, zamaskowanych twarzy, klimat wręcz idealny, mogłoby być więcej takich dni. Wszedł do pomieszczenia...
Powrót do góry Go down


Bonnie Monique Gardener
Bonnie Monique Gardener

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : jasnowidzenie
Galeony : 268
  Liczba postów : 295
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5232-bonnie-gardener
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5234-sowa-bonnie-gardener
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7223-bonnie-gardener#204617
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 19:22;

I nadszedł ten dzień. Święto duchów, czarownic, wampirów... ale również naszej, uroczej "nieznajomej", która nałożyła na siebie dziś, chyba jakąś tonę pudru. Nie mówiąc już o długiej czarnej sukni, kapeluszu z kolorowymi piórami i "tapetą" a la szkielet. No cóż, czego się nie robi, aby przybrać postać La Catriny.
Nasza bohaterka szła powoli, można by żec "pełzła", w kierunku Wrzeszczącej Chaty. A za nią ciągnęła się jej cudowna, kusząca i zniewalająca czarna suknia, o której już wspominaliśmy. Dziewczyna długo czekała na ten dzień, więc poprzysiągła sobie, że przygotuje na tę okazję coś niedookiełznania. Takiego dnia nie można celebrować wszak bez odpowiedniego przebrania.
I oto jest w Chacie. Może się bawić. Może nawet umierać... nie koniecznie w tej kolejności.
Powrót do góry Go down


Kayleigh Walsh
Kayleigh Walsh

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 166
  Liczba postów : 363
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5516-kayleigh-walsh
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5526-k-walsh
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7581-kayleigh-walsh#211945
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 19:27;

Ostanie dni przed Halloween dziewczyna rozmyślała nad przebraniem na zbliżającą się imprezę. W końcu takie święto celebruje się tylko raz w roku, a potem trzeba czekać długie miesiące. Chciałaby, żeby wszystko wyszło perfekcyjnie Żeby jej kostium wyglądał zjawiskowo, zrobić tak, żeby nikt jej nie poznał no i przede wszystkim dobrze się bawić. Pomysły na strój z każdą godziną nagromadzały się. Jednak dzień przed Świętem Duchów wybrała ten odpowiedni. Silence - taka tam postać z kultowego, mugolskiego serialu. Jeszcze mieszkając z rodzicami dość często oglądała ten serial ze swoim bratem. Każdego dnia o godzinie siedemnastej rozsiadali się przed telewizorem i wpatrywali się w ekran jak zaczarowani przez czterdzieści pięć minut. Cóż, wiele razy miewała z Silence koszmary, ale jako strój zaszokuje wszystkich. Trochę nienormalne przebierać się za kogoś ze swoich koszmarów sennych (przynajmniej autorka tego posta nie ryzykowałaby), lecz dziewczyna ma już od dawna przyczepioną etykietkę niezrównoważonej psychicznie osoby ze skłonnościami do sadyzmu. Tak czy siak ten wieczór musi być udany! Pozna, a może i spotka swoich znajomych. Jest drobne utrudnienie, bowiem wszyscy się przebrali i nie będzie mogła poznać tożsamości. Wydaje się nawet fajnie, taka niewiedza czasami się przydaje, szczególnie przy poznawaniu nowych ludzi. Nie zwraca się uwagi na dom, status społeczny czy inne badziewia, tylko o strój!
Jednak zanim wybrała się na imprezę postanowiła nieco wcześniej wyjść z zamku w celu pozbierania słodyczy. Stara, dobra tradycją, którą razem z bratem podczas Halloween praktykuje. Kto by nie chciał darmowych słodyczy? W mniemaniu dziewczyny na pewno nikt, ale kto wie. A może ktoś nie przepada? Z resztą co ją to obchodzi, to będą jej słodycze i sama je zje. Tak więc wszystko dokładnie dopięła na ostatni guzik, wielką głowę ufoludka włożyła na siebie przy czym nieco ją powiększyła za pomocą czarów, chwyciła pustą torebkę na słodycze, różdżkę schowała do wewnętrznej kieszeni garnituru i wyszła. Wszyscy w na korytarzach wyglądali tak zjawiskowo, każdy odział na siebie bardzo oryginalny strój, nawet ona!
Szybo się uwinęła z tymi słodyczami. Jej torebka była pełna przepysznych łakoci nie tylko z miodowego królestwa, ale i także domowej roboty. Schowała swoje zdobycze do kieszeni używając odpowiedniego zaklęcia zmniejszającego i zaczęła kierować się ku Wrzeszczącej Chacie. Przyznam szczerze, że dziewczyna szerokim łukiem omija tego miejsca, ale przecież jest Halloween, trzeba się bawić! Widać, że tajemniczy organizator zadbał o każdy szczegół. Dekoracje były fenomenalne, zaś jedzenie przepyszne. Dokładnie badała każdy zakamarek pomieszczenia. W końcu zaczęła kierować się do schodów po to, by wejść na wyższe piętro. Tam także wszystko było zorganizowane. Po chwili dziewczyna usiadła na jakimś krzesełku przy oknie pijąc sok dyniowy, zaś w drugiej rączce trzymała maczetę (niekoniecznie taką prawdziwą, ale plastikową, coby komuś krzywy nie zrobić), aby dać znak swojemu tajemniczemu partnerowi i zaczęła się rozglądać po pomieszczeniu, może ktoś się do niej dosiądzie i zacznie się bardzo ciekawa rozmowa na temat przebrań.
Jest dobrze!


Ostatnio zmieniony przez Silence dnia Pią 1 Lis 2013 - 19:45, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down


Angven Shay
Angven Shay

Uczeń Slytherin
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 187
  Liczba postów : 196
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6722-angven-lukrecja-shay
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6733-prosze-nie-wstydz-sie
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 19:38;

Całkiem przyzwoity z ciebie Joker, wiesz? Nic dziwnego. Kochała się przebierać... Kto tego nie lubi? To najlepsza część tych wszystkich zabaw, imprez i całej niepotrzebnej reszty. Według niej, impreza mogłaby polegać jedynie na przebraniach. W końcu samo wymyślenie kreacji i reszty, trwa całkiem długo. Choć jej pomysł wpadł do głowy niemalże natychmiast. Może coś w tym było, że od razu pomyślała o tej postaci? Pamięta jak dzieciaki wymieniały się komiksami z tymi wszystkimi, fantastycznymi postaciami. Jakoś ten szeroki "uśmiech" na twarzy Joker'a jej przypadł do gustu.
Poprawiła garnitur, którego stan nie należał do idealnych jednak idealnie pasował do całej reszty. Upiornego makijażu, którego tym razem musiała nałożyć troszkę więcej, przejechała palcem po "bliznach", które były przeciągnięciem kącików jej ust. Uśmiechnęła się do swojego odbicia i wyszła z dormitorium. Było tu podejrzanie cicho, jak na ów porę i okoliczności. No nic. Czekała ją jeszcze niezła droga do przebycia.
Jednak w końcu nadszedł ten moment, w którym dotarła do Wrzeszczącej Chaty. Powoli przekroczyła jej próg i ruszyła dalej, wolno aby żaden element nie uszedł jej uwadze. Uhg, pajęczyny... Jedyne co jej się z nimi kojarzyło... To pająki. Ohyda. Rozejrzała się po pomieszczeniu a z kieszeni wyjęła swój znak rozpoznawczy-skalpel. Zawsze bawiło ją to wybieranie par... Każdy i tak bawi się w swoim towarzystwie.


Ostatnio zmieniony przez Why so serious? dnia Pią 1 Lis 2013 - 19:58, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Violet Lavoisier
Violet Lavoisier

Student Slytherin
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 321
  Liczba postów : 548
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4799-violet-lavoisier?highlight=violet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4805-violet?highlight=violet
http://czarodzieje.my-rpg.com/post?p=211741&mode=editpost
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 19:50;

Dobór stroju był trudnym zadaniem, wszak tak tajemniczy i przerażający wieczór jest tylko raz do roku. To bardzo ważne, aby odpowiednio na tę okazję się przygotować, a przede wszystkim nie pozbawić jej tej specyficznej nutki magii oraz klimatu, który panuje głównie dzięki przebraniom i niewiedzy, kto jest kim. Nie spieszyła się więc do Wrzeszczącej Chaty, prędzej czy później tam dotrze, poza tym włosy zdawały się niesamowicie ciążyć, w końcu są tak długie i gęste... Gdy tylko przekroczyła próg, przeszyło ją uczucie chłodu i zachwytu zarazem. Wybór Wrzeszczącej Chaty jako miejsca imprezy, był strzałem w dziesiątkę. Wszystko miało swój niepowtarzalny klimat. Nieco niepokoił ją fakt, że nie znała tożsamości innych, jednak była to irytacja na swój sposób intrygująca i czyniąca ten wieczór ciekawszym. Tymczasem odruchowo spojrzała w górę i dostrzegła nietoperze oraz inne robactwa, na widok których wzdrygnęła się. Nie była przyzwyczajona do takich widoków, ale szybko wytłumaczyła sobie, że są sztuczne. Muszą być sztuczne, ktokolwiek był organizatorem, nie wytrzasnąłby nagle tylu żywych nietoperzy, a bynajmniej tak wydawało się jej. Naiwna. Gdzieś w jej główce tliła się myśl, że oszukuje samą siebie, ale nie przeszkadzało jej to ani trochę. Przynajmniej się nie bała i nie sądziła, by w ogóle nadszedł na to czas. Oczy dopiero teraz przywykły jej do specyficznego światła, które tutaj panowało i nadawało jeszcze bardziej specyficzną atmosferę. Czy są tutaj jakieś miejsca siedzące? Te włosy naprawdę jej ciążą, chętnie by się zresztą czegoś napiła, aby dodać sobie odwagi. Której, naturalnie, wcale jej nie brakowało, przynajmniej w tym momencie. Stary gramofon przeraźliwie dźwięczał, dopiero później zdała sobie sprawę, że to przecież muzyka, zwykła muzyka. Podeszła do stolika, na którym roiło się od dziwacznych przekąsek, zastanawiając się, od której zacząć. Nie ważyła się do nikogo podejść, do żadnej z postaci, nie znając jej tożsamości. Poza tym, pierw wolała się dowiedzieć, kto - tak jak ona - ma ze sobą kieszonkową piłę.
A więc halloween.
Powrót do góry Go down


Gość
avatar

Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8








Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 19:55;

Sobie tak chodził po wrzeszczącej chacie i nawet przy wejściu dostał maczetę, bo to podobno był znak rozpoznawczy! Więc niech wszyscy uważnie obserwują go i szczęśliwiec dołączy do "pięknego" nieznajomego! A tak notabene, to jakiś punkt zaczepienia? Maczeta? Ten beznadziejny film gdzie był nieśmiertelny dziadziuś? I kontynuacja bo druga część? Czy może Jason? Seryjny morderca? Hmmm nie no "nieznajomy" chyba wybierze tą drugą opcję co nie? Ale czy ma zabić? Hmmmm.
Nie ważne, chodził sobie po wrzeszczącej chacie i szukał drinków, no muszą tutaj być drinki, na suchy pysk ciężko jest się dobrze bawić. Och! Dobra powiedzmy że jakimiś szemranymi sposobami dostał to czego szukał, ognistą whiskey! Nie będzie się upijał, bo ktoś może jeszcze mu ściągnąć maskę i odkryć jego tożsamość. Nalał sobie szklankę i zaczął popijać, och cóż za pyszny trunek.
I oto tak! Zobaczył osobę która miała również maczetę, nie zdradzajmy jednak czy jego była plastikowa czy też nie. Poprawił swój krawat w obdartym garniturze i ruszył w kierunku...mial nadzieję że dziewczyny, bo ciężko jest stwierdzić gdy ktoś jest przebrany i to jeszcze w taki wyszukany strój. Super! Przynajmniej nie tylko on miał takie genialne pomysły by przebrać się za naprawdę strasznego kolesia!
-Genialny strój...chyba będziesz moją parą. Oznajmił unosząc delikatnie szklankę w górę wznosząc swego rodzaju "toast".


Ostatnio zmieniony przez Scarecrow dnia Pią 1 Lis 2013 - 20:08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Bruno Bedau
Bruno Bedau

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 166
  Liczba postów : 171
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 20:05;

Boże, ileż tu strasznych straszności! Nie spodziewał się, że Halloween nie będzie polegało na słodkiej przebierance. Może też był tak naćpany eliksirami, iż nie ogarnął, jaki jest dzień? Gdy dotarł do Madame Malkin, było już za późno. Wszyscy zabrali super przebrania, a on miał do wyboru: Piotrusia Pana albo Dynię. Biorąc pod uwagę, że z plotek usłyszał, że cała impreza będzie miała miejsce we Wrzeszczącej Chacie to niezbyt mu się podobało bycie okrągłym warzywem. I tak wyglądał jak idiota, jednak przyszedł tak spóźniony, że modlił się, aby wszyscy byli konkretnie upici i nie zauważyli jego super rajtuz!
Doczłapał się do wyznaczonego miejsca jakiś cholernym cudem, bo chyba nadal był naćpany i świat wydawał mu się niesamowicie piękny! Nawet jak minęło go stado ryczących zombie. Mieli w sobie to coś! Niesamowite coś, co miało dziwną aurę. Poczuł ich przyjaźń, szalone bezpieczeństwo, którego dawno nie czuł w Hogawrcie! Dopiero później gdy zbliżył się do nich o kilka kroków, zauważył, że rozmawia z koszem na śmieci, z którego wystawały jakieś papiery. Trzasnął się w oba policzki, próbując doprowadzić się do porządku.
Wtedy dopiero przekroczył drzwi i został zaatakowany przez lewitujące dynie. Chciał je złapać, ale ciągle mu uciekały, co za niefart! Ale klimat, ale wspaniały klimat! Wszyscy tacy piękni, uśmiechnięci! Piotrusiu, wracaj ze swojej Nibylandii!
Powrót do góry Go down


Lunarie S. Deceiver
Lunarie S. Deceiver

Student Gryffindor
Rok Nauki : III
Wiek : 32
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : hipnoza
Galeony : 256
  Liczba postów : 816
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2228-lunarie-s-deceiver
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2230-lunarie-s-deceiver
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7745-lunarie-s-deceiver#215456
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 20:07;

Taki żywy bal, zupełnie jak przebrania obecnych i jej aktualny, zdecydowanie zbyt trzeźwy nastrój.
Oderwała spojrzenie od gramofonu i zajęła się poszukiwaniem alkoholu. Była już nawet blisko sięgnięcia szklanki wypełnionej zbawczym trunkiem (co jest bardzo trudne, gdy twoje palce się nie poruszają), ale ktoś wetknął jej w dłoń tłuczek do mięsa, tłumacząc, że po tym rozpozna partnera. Jej malowana twarzyczka zapewniała tylko drobne poruszenia ust, opadanie powiek i poziomy ruch gałek ocznych, ale nie potrafiła wyrazić sobą niczego. Dlatego też głębokie westchnięcie zobrazowało jej irytację.
Miała zajętą jedną rękę, ale i tak nie poddawała się w kwestii zdobycia alkoholu. W końcu rozlała tylko dwie szklanki i niepocieszona usiadła na jakimś krześle. Wyglądała raczej jak jedna z ozdób, nieruchomy, sztywno siedzący manekin. Tylko oczy niepokojąco powoli prześlizgiwały się po obecnych i lustrowały pomieszczenie w oczekiwaniu na przybycie drugiego tłuczka do mięsa.
Powrót do góry Go down


Cheyenne Wentworth
Cheyenne Wentworth

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Pół wila, teleportacja
Galeony : 42
  Liczba postów : 51
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6847-cheyenne-wentworth
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6851-panna-cheyenne
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 20:08;

Krwawa Panna Młoda uwielbiała takie imprezy i chyba były to jedyne, które uwielbiała w Hogwarcie. Panna (tak, wciąż jeszcze panna, ale prawie, że mężatka!) zdecydowanie była przeciwniczkom balang z litrami alkoholu i Merlin-wie-czym-jeszcze, co ostatnio było bardzo popularne, a jej się to kojarzyło z tanimi melanżami u mugoli. A wszystko, co się kojarzy z mugolami, jest bardzo złe. Nic więc dziwnego, że Halloween, czy Noc Duchów przypadało jej do gustu. To niemal jak jakaś tradycja i mówcie co chcecie, ale jest święcie przekonana, że to mugole zapożyczyli od czarodziei, a nie odwrotnie. A nawet jeśli nikt od nikogo nie kradł to i tak starożytni czarodzieje byli pierwszymi, którzy zaczęli celebrować ostatni dzień październik, tyle że wówczas w nieco inny sposób.
W każdym razie była zachwycona swoim pomysłem i może i dobrze, że odrzuciła pierwotną koncepcję z Krwawą Mary jako coś już oklepanego. O ile się nie myliła to ktoś kilka lat wcześniej wykorzystał ten motyw, więc powtarzanie tego byłoby niemal jednoznaczne z jakimś okropnym faux pas.
To było lepsze. Bardziej pasujące. I też jej dawało licencję na zabijanie, a to był punkt priorytetowy panny młodej.
Właśnie. Panna młoda. Krwawa panna młoda. Nie, to nie jest pomyłka. Zapamiętać, to nie jest żadna Gnijąca Panna Młoda, bo tamta wstała z grobu w leciutkim rozkładzie, a oczom zebranych ukazała się równie martwa jeszcze-nie-mężatka, ale od może kilku godzin. Dziewczyna ubrana była w długą do ziemi, a nawet ciągnącą się trochę po niej nieco wiktoriańską, bogato zdobioną, białą koronkową suknię...a właściwie lekko przyszarzała i co najważniejsze - trochę porozrywana gdzieniegdzie i poplamiona krwią. Najciemniejszy odcień szkarłatu widniał na ciasno opinającym biust gorsecie, gdzie rzekomo przeszył ją nóż, który aktualnie znajdował się w ręce. Tak super ładny nóż, który przerzucała z ręki do ręki, jakby się zastanawiając, gdzie jest jej niedoszły pseudo mąż (a tej nocy jej pseudo mężem był praktycznie każdy, więc chowajcie się dzieci!).
Poprawiła nieco za bardzo opadający na twarz welon i przefarbowane specjalnym zaklęciem mocno poczochrane, czarne włosy, ściskając w drugiej ręce fiolkę z trucizną.
Będziemy mordować! Podrzynać gardełka! Zaczajać się na wszystkie dzieci!
Krwawa i bardzo zła panna młoda tu jest!
Powrót do góry Go down


Laila Howett
Laila Howett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : animag (irbis), teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 1637
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5138-laila-howett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5141-laikowe-papierki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7169-laila-howett#204311
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 20:09;

Dziewięcioletnia Esther pojawiła się przed drzwiami Wrzeszczącej Chaty w czarnym płaszczyku. Przebiegł ją dreszcz... W torebce, którą ze sobą wzięła nie było kosmetyków, aby poprawić makijaż. Znajdowało się tam świńskie serce, płuca, oraz kilka par oczu. Oczywiście nie zapomniała o jelitach. Jelita są ważne. Przypominały łańcuchy choinkowe i w ogóle tak przyjemniej było mieć je przy sobie.
Zrobiła kilka kroków do przodu. Ci ludzie przyszli się tu bawić. Ona też wyciągnęła najlepszą kreację ze swojej szafy. Sukienka w kratkę za kolano w odcieniach śmierci... Znaczy szarości czy tam czerni. Poza tym szyi sięgał uroczy, biały kołnierzyk... Gdybyś go rozpiął, gdybyś tylko wyciągnął do niego ręce... Pewnie jednym spojrzeniem sprawiłaby, że Twoje górne kończyny by zgniły. Wybacz. Taka moc. Taka karma. Jakie mięso taki schab.
Ona była wszechmocna. Zapukała kilkakrotnie w drzwi, aż wreszcie pchnęła je zirytowana sama. Oczekiwała, ze ktoś otworzy. No fajnie, że ktoś postanowił się ruszyć. Ale to nic.
Wyciągnęła MAŁĄ SIEKIERKĘ i przywaliła nią z całej siły w drzwi, a potem zadowolona weszła do środka i zaczęła oglądać zawartość swojej torby. Powinna gdzieś pozawieszać te zdobycze.
Powrót do góry Go down


Elliott Bennett
Elliott Bennett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 238
  Liczba postów : 335
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5200-elliott-bennett#152595
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5204-elliott#152657
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7569-elliott-bennett
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 20:11;

Och, wszystko było takie przerażające! Jednak dzisiejszego wieczoru postanowił zapomnieć o swej tożsamości i również być przerażający, zresztą udało mu się to całkiem dobrze i nie było dalekie od jego codziennego wizerunku. Który mógł na jedną noc zmienić, jednak postanowił dalej straszyć ludzi i ich nękać, i gnębić, i straszyć, wszakże to halloween, noc duchów. Pogłaskał więc pieszczotliwie swój krótki, gruby sznur, który był dziś jego znakiem rozpoznawczym. Miał nadzieję tylko, że nie będzie zmuszony nikogo nim udusić, w obronie własnej... oczywiście. Przekroczył próg wrzeszczącej chaty, która zdawała się wrzeszczeć naprawdę, ale gdy doń wlazł, zdał sobie sprawę, że to tylko stary gramofon i tłum ludzi. I pisk nietoperzy, które wisiały beztrosko na suficie. Musiał przyznać, że przez krótką chwilę naprawdę wszystko go przeraziło, dopóki nie przypomniał sobie, że to on tutaj jest tym strasznym. Przebił się więc przez mały tłumek, aby dotrzeć do przekąsek, a sznur swobodnie zwisał mu z szyi. Nieważne, jak to dziwnie brzmi, po prostu nie miał pomysłu, co z nim zrobić, jako że ów sznur ni w ząb nie pasował do jego dzisiejszego wizerunku. Zamiast zamartwiać się tym, wziął ze stolika pająka, najprawdziwszego pająka, przynajmniej tak początkowo myślał. Wkrótce pająk zaczął wręcz rozpływać się mu w dłoni - i to dosłownie! i właśnie wtedy zdał sobie sprawę, że jest on z czekolady. Czym prędzej wepchnął więc go do buzi, delektując się smakiem i dziwiąc, że w tak nienormalnym miejscu, zorganizowano tak normalne przekąski. No, nie licząc kształtu. Brawo!
Powrót do góry Go down


Kayleigh Walsh
Kayleigh Walsh

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 166
  Liczba postów : 363
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5516-kayleigh-walsh
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5526-k-walsh
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7581-kayleigh-walsh#211945
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 20:12;

Tak jak wcześniej wspomniałam w ręku trzymała maczetę, która była znakiem rozpoznawczym. Dziwnie, ale przecież to Halloween, po tym święcie można spodziewać się wszystkiego, nawet maczety, która tylko ma być znakiem rozpoznawczym. Właśnie, strasznie jest ciekawa z kim będzie miała przyjemność spędzić ten wieczór. Była bardzo tym podekscytowana i zaczęła się nieco niecierpliwić z powodu braku tajemniczego partnera. Cóż, może potrzebuje więcej czasu na wymyślanie stroju, bądź po prostu zgubił się podczas wędrówki do Wrzeszczącej Chaty. A może stado wilków go zjadło? Och, niech tak nie myśli, dojdzie cały i zdrowy!
Rzeczywiście, zaczęła się trochę denerwować. Osób było coraz więcej, lecz żadna z nich nie trzymała w ręku maczety. Dziewczyna przebrana za Silence postanowiła się nieco przejść po pomieszczeniu w celu odnalezienia osoby z maczetą. Na Merlina, jak to dziwnie brzmi. Tak jakby ona sama chciała być pociachana za pomocą tego jakże niebezpiecznego przedmiotu, ale dobra. Wszyscy przyszli tu po to, żeby się bawić, no i przy okazji trochę po bać się, a co. Przeszukała dokładnie wszystkie pomieszczenia na samej górze, lecz żadnej osoby z maczetą nie spotkała. Postanowiła więc wrócić się na dół, gdzie nagromadziło się najwięcej osób. Podeszła do stolika, gdzie stały szklaneczki z sokiem dyniowym. Sięgnęła po jedną i zaczęła delektować się przepysznym napojem. Jednak kątek oka zauważyła pewną postać trzymającą w rączce ten sam rekwizyt co ma dziewczyna. Mało co się nie zachłysnęła, jednak pewna osoba koło niej pomogła w dojściu do siebie. Jakaś tajemnicza osoba z workiem na głowie, ciekawie się zapowiada. Szybciutko podeszła do ów osoby.
- Witaj! - przywitała się z jak na razie nieznajomą osobą. Oczekując na reakcję dziewczyna ponownie zaczęła sączyć sok z bardzo śmiesznej słomki. - I dziękuję bardzo! Twój także jest bardzo ciekawy. Za co się przebrałeś? - zapytała. Niestety nie można było dostrzec uśmiechu, bowiem kostium umożliwiał to, ale głos jak najbardziej. Śmiesznie musi to wyglądać. Dziewczyna przebrała za strasznego ufoludka z bardzo piszczącym głosikiem, hehs.


Ostatnio zmieniony przez Silence dnia Pią 1 Lis 2013 - 20:14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Gabrielle Maxwell
Gabrielle Maxwell

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 78
  Liczba postów : 74
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6858-gabs-maxwell#195459
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6859-gabrielle-maxwell#195553
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 20:14;

Przyszła na imprezę trochę później niż inni. Była przebrana za krwiożerczego potwora, którego nazywają wampirem. Blada cera, szkarłatne soczewki i długie kły, które są dość imponujące. Miała na sobie sukienkę za kolana. Ogólnie cały ubiór był w stylu gothic loli. Dumnie kroczyła, trzymając w ręce zakrwawiony nóż. Oczywiście nie jakiś prawdziwy. Zwykły plastik oblany jakąś tanią farbą, czy czymś tam jeszcze. Nic szczególnego.
" Wampirzyca" chodziła po wrzeszczącej chacie, szukając jakiegoś celu. Coś mówili, że to znak rozpoznawczy. Nie może się doczekać tego nieszczęśnika, który wpadnie w jej łapska. Pogrozi trochę nożem, uda, że chce go dziabnąć, a potem zgwałci w krzaczorach.. nie no bez przesady. Po prostu go dziabnie i tyle.
Powrót do góry Go down


Gaja C. Glaber
Gaja C. Glaber

Nauczyciel
Wiek : 38
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : opiekun Hufflepuffu
Galeony : 1365
  Liczba postów : 456
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5775-gaja-claudia-glaber
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5777-papierki-profesor-glaber
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7188-gaja-claudia-glaber#204389
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 20:18;

Nikt by się tego po niej nie spodziewał, nawet ja jestem w szoku. Nie dość, ża dała rade wstgać rano, by znaleźć strój w jednym z mugolskich sklepów, to w dodatku odpuściła sobie nocne obserwowanie nieba, na rzeczy imprezy Halloween'owej. No co ta szkoła robi z ludźmi...
Tak jak więc pisałam trochę wyżej, jej dzień obracał się w okół przygotowań na bal. Musiała nauczyć się chodzić jako wielki ślimak... Co swoją drogą można uznać za wyczyn. Dodatkowo przegrzebała dużą ilość książek, gdzie znalazła zaklęcie zmieniające barwę głosu na parę godzin. Czyste szaleństwo! Troche jednak żałowała swojego wyboru... W koncu strój miała od koniuszków palów do stóp do czubka głowy, przez co było jej w nim zdecydowanie za ciepło. Już czuje jak będzie marudna... Prawie jak Roz za którą się przebrała.
W tym wszystkim do swojej eleganckiej osobistości musiała zabrać tasak, co oczywiście nie było jej na rękę. Wolałaby już jakiś zabójczy długopis czy śmiercionośną bieliznę, a tu takie ostre i groźne cholerstwo... Bała się, że zrobi komuś nim prawdziwą krzywdę, w końcu z jej 'talentem' to żaden problem
Weszła jednak pewnie do Wrzeszczącej Chaty. Wystrój znała, w końcu nie jeden nauczyciel szepnął o nim to i owo w pokoju nauczycielskim. Nie mniej jednak zrobił na niej wrażenie, w końcu te gałęzie to świetna sprawa! Dodawały tego klimatu za którym tęskniła odkąd wyjechała z Wielkiej Brytanii. Ach, to był takie cudowne czasy!... A teraz pewnie czeka ją beznadziejna noc z jakąś sierotą, która nawet zdania nie potrafi złożyć bo jest jakąś Najlepszą Suką czy innym cholerstwem. No po co się tak nazywać? Suk w tej szkole nawet na co dzień nie brakuje.... Never mind bo jeszcze kogoś obrażę, ups!
Stanęła obok gramofonu, który zachwycił ją swoim wyglądem. Nie sądziła w końcu, że takie antyki można jeszcze gdzieś znaleźć. Jest cudowny... Choć pewnie i tak jakiś pijany uczeń wpadnie w niego w czasie zabawy i zepsuje ten dobytek historii. Jej kochani uczniowie!
Powrót do góry Go down


Gość
avatar

Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8








Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 20:31;

Znaleźli się! I się upiją i będą kopulować w opuszczonym pokoju! Ale...co jeżeli to chłopak? Aż go zmroziło...Na brodę Merlina oby to nie był chłopiec. Choć w momencie gdy usłyszał głosik wydobywający się spod maski, zrozumiał że jednak to płeć piękna i dobrze. No to był w domu. Lubił wykorzystywać kobiety, w końcu był mężczyzną który miał potrzeby i takie zabawy sa jak najbardziej na miejscu, a co najważniejsze, byli na balu, gdzie będzie alkohol, ale czekajcie czekajcie...ona piła sok dyniowy, to był zły omen...omen niebzykania. Smuteczek!
Dobra a teraz na poważnie. Stojąc obok swojej partnerki przeszedł obok by usiąść przy jednym z zakurzonych stolików na jednym z zakurzonych krzeseł. Zaprosił ją gestem ręki do stolika, przecież nie będą stali i patrzyli jak wszyscy odnajdują swoich partnerów i jak tworzą się grupki. Najpierw wypadałoby się poznać, a później będą się mogli bawić.
Zastanowił się jej jak odpowiedzieć na pytanie, nie wielu czarodziei i czarownic interesuje się światem mugoli. On nie jest jakimś wielkim zwolennikiem, lecz słyszał raz czy dwa razy, a nawet można powiedzieć że widział ten film! Postać Scarecrowa go zaintrygowała. Dlatego pokusił się o przebranie za niego. Szkoda że nie miał tego gazu wydobywającego się z maski, wtedy już byłby taki szczęśliwy że nie można tego określić słowami.
-Hmm moja postać pochodzi z mugolskiego świata. Z filmu, oczywiście żeby nie było. Nazywa się Scarecrow. Powiedział pokrótce nie chcąc się rozwodzić nad tym kim jest ten superzłoczyńca. -Sok dyniowy? Poważnie? Mam wtyki do mocniejszych trunków. Pokiwał głową wyraźnie dumny z samego siebie, lecz twarzy i tak nie było mu widać, więc tylko on mógł czuć swoją dumę.
Powrót do góry Go down


Petros Gavrilidis
Petros Gavrilidis

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 56
  Liczba postów : 149
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5195-petros-gavrilidis#152507
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5934-czesc-jestem-wojtek-mam-12-lat#169276
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 20:35;

Halloween Halloweenem, ale strój sam się przecież nie zrobi! Ach, jaki ten nasz chłopczyk jest nieporadny. Równie może użyć czarów i po kłopocie, ALE PO CO? Na co to komu? Biedaczek, nie pomyślał, że może w pięć minut wyczarować cudo. Dobra, dajmy mu jeszcze piętnaście minut to się zorientuje, a tak to może się niepotrzebnie podenerwować.
Tak, w końcu zorientował się, że może użyć kilku odpowiednich zaklęć w celu wyczarowania bajecznego, a raczej mrocznego stroju. Jak zwykle wyszły z tego niezłe kwasy, ale przede wszystkim wyglądał bardzo oryginalnie. Krzywo zapięte guziki, przydługie spodnie, włosy, makijaż, ZJAWISKOWO! Teraz mógł wyjść z dormitorium i wyruszyć w stronę Wrzeszczącej Chaty. Szkoda tylko, że nie nabył umiejętności teleportacji, zdarza się. Przecież ma tyle rzeczy na głowie, nie ma czasu na naukę teleportacji.
W końcu doszedł na miejsce i na sam początek dostał jakiś tłuczek do mięsa. Po kiego grzyba mu ten tłuczek? Niestety nikt nie zdążył mu wytłumaczyć, bowiem kolejne osoby zaczęły się wpychać do wejścia. No dalej, po co mu to dali? Pewnie chcą go wrobić w jakiś brudny plan, zrobić demolkę na imprezie, a ten tłuczek służy do wyrządzenia paru szkód, sprytne! Na Merlina, trzeba się urodzić głupim, żeby takie durne plany snuć. Cóż, nie każdy jest takim...Jokerem. Podszedł do stolika na którym stały przeróżne smakołyki, które chciał rozwalić za pomocą tłuczka, jednak pewna postać z tą samą rzeczą powstrzymała go. Odszedł od stołu i zaczął kierować się ku bardzo dziwnie przebranej osobie. Zlustrował ją (bądź jego) wzrokiem i szeroko się uśmiechnął (tak, musi wyglądać bardzo groźnie, przynajmniej raz na kilka lat).
- Ciekawe przebranie -skwitował i zaczął sobie machać tym tłuczkiem. O nie, oby tylko nie zrobił komuś krzywdy. Nigdy by sobie tego nie wybaczył!
Powrót do góry Go down


Ursula Ulyssa Litwin
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : jasnowidztwo, obrońca
Galeony : 253
  Liczba postów : 358
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5046-ursula-litwin?highlight=Ursula+Ulyssa+Litwin
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5052-ursula-litwin?highlight=Ursula+Ulyssa+Litwin
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7214-ursula-ulyssa-litwin#204550
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 20:42;

Wiejską dróżką podążała sobie Alicja à la Biały Królik. Towarzyszył jej taneczny krok w rytm cichutko mruczanej melodyjki i promienny śmiech, którego niestety nikt nie mógł dostrzec, bo twarz zasłania królicza maska. Owa pannica była wielce zadowolona ze swojego stroju, a najbardziej z kompromisu, na który tak MĄDRZE przystanęła, gdy połączyła chęć przebrania się w bohaterkę ze swojej ulubionej, trzymanej pod poduszką, książki Lewis’a Caroll’a i w puchatego króliczka (!). Efekt był wyborny!
A ze sobą niosła nunczako! Śmieszne słowo! Naszej Alicji oczy omal nie wyskoczyły z orbit gdy je z trudem przeczytała. Nun – cza – ko. Kiedy zobaczyła ów przedmiocik nieco się zawiodła. Nie był to wielki nóż, którym można ot tak, przypadkiem odciąć komuś kończynę, gdy kichniesz. Ani świder. Ani łopata. Ani grabie (które mogłaby położyć na podłodze, zaczaić się i czekać aż ktoś na nie nastąpi, hihi, ach ten Halloween’owy nastrój!). Tylko dwa drewienka połączone łańcuszkiem.  Nie była wojowniczym żółwiem ninja i z rozczarowaniem odkryła, że nie umie zrobić tym czymś żadnego sensownego ruchu, więc cóż, dreptała sobie spokojnie, trzymając w jednej ręce jedną pałkę, gdy druga szorowała o ziemię.
W każdym razie dotarła do Wrzeszczącej Chaty! Poprawiła błękitną sukieneczkę, fartuszek, króliczą głowę, a potem przypomniała sobie, że to Halloween, więc jednak potrząsnęła niedbale warstwami sukienki i zmierzwiła włosy, przy czym o mało co nie dostała  w nos swoim własnym nunczako.
I wkroczyła! Natychmiast zachwyciła się scenerią i nawet brak jajcarskich grabi jej nie przeszkadzał, bo klimacik był jaki był! Tak długo zachwycała się stojąc w przejściu, że ktoś ją z tyłu popchnął, przez co ta wpadła na kogoś, wylewając coś... Istna reakcja łańcuchowa. W każdym razie królicza Alicja szybko się ulotniła, bo zdaje się, ża zaraz zaczną szukać winnego. Gwizdu gwizdu gwizd!
Powrót do góry Go down


Cait Pierre
Cait Pierre

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : wężoustość, teleportacja
Galeony : 3
  Liczba postów : 450
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5176-cait-pierre
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5177-cait-pierre
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 20:46;

Cholerne bale, cholerne przebrania, cholerna chata, cholerni uczniowie... No wszystko do niczego! W dodatku trzeba wymyślić jakiś strój. No bitche please jak można byc nierozpoznawalną będąc czarną w tej szkole? Czy im się wszystkim w głowach poprzewracało... W końcu nie miała zamiaru chodzić w jakimś worze po ziemniakach czy malować się jakimiś średniej jakości farbami do ciała jak niektórzy w tej szkole. Tak więc co zrobić? To pytanie nie dawało jej spokoju dość długo. W rezultacie olała to uznając, że może ktoś ją pomyli z inną czarną (w szkol oprócz niej same dziwki) o zgrozo i tak szybko nie wyjdzie jej osobowość na jaw. Przebrała się w jakąś szmatę przypominającą sukienkę z pocahontas, zrobiła mroczne tatuaże, makijaż dopracowała do perfekcji i mogła wychodzić.
Oczywiście przejście w spokoju w czasie halloween nie jest możliwe, wszędzie biegają jakieś bachory wyglądające w tych prześcieradłach na łbach jak tańczące parabole . Oczywiście zaczepiają o cukierki, chcą wcisnąć dynie każdemu, kto jak dynia nie wygląda i takie tam. Po prostu koszmar... I na to pozwalają ci przeklęci autorzy? No pies im mordę lizał... A raczej wilkołak, hehs. Nie zdziwiłoby mnie gdyby właśnie dziś zaatakowali, w końcu wielu by ich nie rozpoznało, powiedziałoby "Takie przebranie, nic więcej"
Tak więc pomijając głupotę szkoły, niekompetencje aurorów i te przeklęte bachory to w końcu trafiła na sale. By nie było humor miała nieco lepszy niż moje podejście, przez piwo, które wypiła przed wejściem. Podejrzewała, że na imprezę nie będzie niczego do picia, oprócz soku z dyni - koszmar. W dodatku ludzie będą poprzebierani i pewnie nawet nie spotka żadnego ziomka, który mógłby z nią pójść na jednego głębszego.
Stanęła pod którąś z pajęczyn, która 'wcale' nie wyglądała jak guma do żucia rozciągnięta do granic możliwości. Trochę niczym prawdziwy dzikus pomachała maczugą, mając nadzieje, że ten szczęściarz, znaczy jej partner ją zauważy. Ona nie miała zamiaru go szukać... W końcu takiej ślicznotce aż nie przystoi
Powrót do góry Go down


Antoine Bonnet
Antoine Bonnet

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Martwy.
Galeony : 64
  Liczba postów : 346
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6838-antoine-bonnet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6846-antek-bonnet-skrzynka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7836-antoine-bonnet#221361
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 20:56;

A więc Halloween. Można powiedzieć, że długo się do tej imprezy przygotowywał. Zasadniczo, nie wiedział, do ostatniej chwili czy na pewno będzie chciał przyjść. Ostatecznie stwierdził, że czemu nie? Przecież jeśli będzie źle, słabo i w ogóle do dupy, po prostu wyjdzie, wróci do domu, nie? No właśnie, więc w czym problem? W niczym, po prostu nie chciał tu iść? To okropne. Nie znał połowy  z tych ludzi w realnym świecie, tak codziennie, a co dopiero na takiej imprezie. Teraz nawet znajomych nie będzie można znaleźć. Ale.. czy nie o to w tym chodzi? Żeby poznać nowe, ciekawe osoby? Chyba tak.. Znaczy, tak mu się zdawało.
Wszedł do Wrzeszczącej Chaty, która na tę okazję, była dość ładnie udekorowana. Na wejściu uderzyły go wpółżywe nietoperze i robactwo. Nie zrobiło to jednak na nim większego wrażenia. Bo i czemu? To tylko dogorywające stworzenia. Spokojnie. Spokojnie. To wcale nie jest straszne. Co najwyżej.. obleśne? Tak. Chyba tak. Pewnie zebrałoby mu się na niezłego pawia, gdyby były prawdziwe. Szczęśliwie nie były. I tego zamierzał się trzymać. Jeszcze by zapaskudził podłogę, albo co gorsza czyjś strój. Tak więc, musiał uważać. I nie patrzeć w górę! Tak! Wystarczy nie patrzeć w sufit. Wygrane życie!
Podszedł spokojnie do stołu z przekąskami. Stary adapter wydawał z siebie jakieś dźwięki, które jemu, o dziwo, bardzo do gustu przypadły. Brzmiały tak.. strasznie? Pewnie tak. Dla ludzi, którzy boją się pająka w toalecie, albo wyskakują na meble, widząc mysz.  – Chyba zapytam po wszystkich o soundtrack.. – pomyślał, przenosząc wzrok na przekąski. Tak, jak myślał. Nie wyglądały apetycznie.. lecz! Na pewno były smaczne. Spróbował jedną i… MIAŁ RACJE! Dobra, zatem żołądek w pewien sposób był napełniony. Było czym heftać w razie czego. Teraz tylko znaleźć kogoś, kogo los obdarzył, podobnie jak jego małą łopatą. Żeby tylko przyszedł tutaj dość szybko. No i był jakąś ciekawą osobą. I miał alkohol, albo dojścia do niego. W sumie, to nie był żaden problem, popytać tu i tam. Problemem były stroje. Przecież nie wiadomo kiedy, można było trafić na jakiegoś nauczyciela i co wtedy? No więc właśnie..
Powrót do góry Go down


Jacob Moore
Jacob Moore

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 60
  Liczba postów : 60
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6853-jacob-moore#195360
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6855-pan-jacob-bedzie-szczesliwy-jak-mu-wyslesz-list#195362http://czarodzieje.my-rpg.com/t6855-pan-jacob-bedzie-szczesliwy-jak-mu-wyslesz-list#195362
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 21:00;

Wszedł do wrzeszczącej chaty. Dziwnie patrzyło się przez dziobowatą maskę. Ubrał się za doktora. Jednak styl ubioru doktora jest odmienny niż zwykle. Ubrał się za doktora z czasów renesansu. Jego szata była lekko upaprana sztuczną krwią. W jednej ręce trzymał torbę z różnymi przyborami medycznymi. W kieszonce przy piersi miał wystający skalpel, gdyż sowa przyniosła mu paczuszkę z listem. W paczuszce był skalpel a na liście wytłumaczone, że musi znaleźć parę z identycznym skalpelem. Ściskało go poczucie niewiadomej. Kim była jego partnerka? To pytanie zadawał sobie przez cały tydzień. Rozglądnął się po pomieszczeniu. Na początku widział kilku przebranych dzieciaków i lewitujące w powietrzu dynie z świecą w środku. Zaczął szukać stoiska z drinkami. Bez tego by nie było udanej imprezy. On tak twierdził. On imprezowicz jakich mało. Przywykł do mroku i zaczął widzieć więcej. Zauważył w jednym kącie średnio długi stolik z rozmaitym alkoholem. Jego dusza uśmiechnęła się Podszedł do stolika, wziął kieliszek i nalał sobie whisky. Następnie podszedł do ciemnego kąta i zaczął wypatrywać u ludzi, czy któryś z nich nie ma skalpela. Na chwile obecną jednak nikogo takiego nie zauważył. Poprawił sobie dziób i kiwnął głową na znak przywitania do jakiegoś przechodzącego ucznia. A może to był nauczyciel? Nie wiedział w ogóle czy nauczyciele byli na tym przyjęciu. Rozgościł się w kącie przyglądając się każdemu najbardziej jak mu pozwalały soczewki w masce. Wreszcie zobaczył kogoś. Był, a raczej była to Jokerka. Trzymała skalpel. Uśmiechnął się w masce. Odłożył na stolik pusty kieliszek i podszedł do dziewczyny swoim odmiennym krokiem i ukłonił się w powitaniu – Buona sera Jak widzę mam zaszczyt dzisiaj być parą z Madonne. Piękny strój, bardzo piękny. – Jakoś ostatnio miał tendencje do słów włoskich. Zaczął szczegółowo od stóp do głów oglądać przebraną dziewczynę. Musiał przyznać dziewczyna miała wspaniały biust. Na chwile obaj zamilkli. Doktorek nie wiedział czy owa dziewczyna jest równie imprezową dziewczyną jak on. Jednak odważył się i zapytał – Czy owa pani zechce pani zatańczyć w rytmie owej pięknej piosenki? – zapytał gustownie wystawiając rękę. Leciała w tej chwili wolna piosenka, więc chyba zacznie od walca. Później się zobaczy. Jednak teraz miał dziewczynę, którą zamierzał oczarować swoim wdziękiem. Spojrzał w oczy dziewczyny. Miała piękne oczy. Chyba brązowe, nie widział dokładnie przez maskę. Oczekiwał na odpowiedź.


Ostatnio zmieniony przez Doktorek dnia Pią 1 Lis 2013 - 21:25, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down


Lunarie S. Deceiver
Lunarie S. Deceiver

Student Gryffindor
Rok Nauki : III
Wiek : 32
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : hipnoza
Galeony : 256
  Liczba postów : 816
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2228-lunarie-s-deceiver
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2230-lunarie-s-deceiver
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7745-lunarie-s-deceiver#215456
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 21:03;

Noc Duchów zawsze była interesującym wydarzeniem, jednak tegoroczna impreza nie zapowiadała się zbyt emocjonująco. Rozważała właśnie opuszczenie Hogsmeade i udanie się do Londynu w celu uzyskania jakichś przyjemnie zmieniających percepcję substancji, kiedy pojawił się przed nią posiadacz drugiego tłuczka do mięsa.
- Cudownie - skwitowała, wyrzucając bezużyteczny przedmiot i z wielkim wysiłkiem chwytając szklankę alkoholu obiema dłońmi. Nareszcie! Przysunęła szklankę do lekko rozchylonych, malowanych ust i upiła łyczek. Łyk. I dwa kolejne. Plan przechadzania się po Londynie w swoim cudownym stroju się nie powiódł. A była pewna, że królowałaby wśród tych nieprzemyślanych, chaotycznie skleconych mugolskich przebierańców.
- Twój jest... uch... - Spojrzała na osobę w niemalże identycznym przebraniu również znajdującą się w Wrzeszczącej Chacie. - Baaardzo oryginalny.
Twarzyczka bez wyrazu zdecydowanie sprawiała, że brzmiało to nieprzyjemnie, ale w tonie głosu słychać było cień uśmiechu.
- Kto by pomyślał, że tyle osób zainspiruje się mugolskimi postaciami.
Powrót do góry Go down


Kayleigh Walsh
Kayleigh Walsh

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 166
  Liczba postów : 363
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5516-kayleigh-walsh
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5526-k-walsh
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7581-kayleigh-walsh#211945
Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 EmptyPią 1 Lis 2013 - 21:22;

Także bardzo się cieszyła, że go znalazła. I nie miała zielonego pojęcia, że mają zażywać napojów wysoko procentowych. A nawet gdyby wiedziała to tak wizja na pewno by jej się nie spodobała. Cholerna abstynentka, ale może to i dobrze? Jest jeszcze za młoda na jakiekolwiek próbowanie alkoholu, z resztą nie przepada za nim. Jest taki gorzki, ostry, niesmaczny. Woli napić się soku i wszystko zapamiętać z tej imprezy. Gada tak, a sama nie miała okazji spróbować. Sama nie wie co o tym myśleć. Z jednej strony musi to być bardzo ekscytujące, chyba. Słyszała wiele pijackich opowieści od swoich dobrych znajomych. Ba, nawet ją namawiali do wspólnego picia, jednak jej udawało się w jakiś sposób unikać libacji alkoholowej. Tak jak wcześniej wspominałam, sama nie wie co o tym wszystkim myśleć. W ogóle nie powinna się tym teraz przejmować, jest impreza i ma na niej się dobrze bawić, o! Także usiadła na krzesełku, co by tak bezczynnie nie stać.
- Coś słyszałam o tej postaci, ale nigdy nie miałam okazji jej zobaczyć. Cóż, ja się przebrałam za bardzo charakterystycznego potwora z mugolskiego serialu. Wiesz, na wakacje zawsze wyjeżdżam do domu i razem z bratem oglądamy ten serial. Bardzo ciekawy, polecam! - skomentowała i ponownie upiła łyk soku z słomki. Gdyby nie ta słomeczka to na pewno dziewczyna nie mogłaby się napić. Za bardzo skomplikowany ten strój, a szczególnie maska. Ale mimo wszystko może jeść i pić, a tożsamość jest trudna do wykrycia. - Nie pijam alkoholu, z resztą wolę sączyć dobry sok niż gorzkie trunki - skwitowała krótko i na temat. Oby tylko nowo poznana osoba nie zraziła się do niej. Wtedy to by była masakra, a przynajmniej dla niej. Chociaż, jest już do tego przyzwyczajona. Plakietka zwariowanej sadystki dość często odpycha ludzi, smuteczek.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Wrzeszcząca Chata - Page 14 QzgSDG8








Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty


PisanieWrzeszcząca Chata - Page 14 Empty Re: Wrzeszcząca Chata  Wrzeszcząca Chata - Page 14 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Wrzeszcząca Chata

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 14 z 30Strona 14 z 30 Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15 ... 22 ... 30  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Wrzeszcząca Chata - Page 14 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
 :: 
Wrzeszczaca chata
-