Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Klasa Starożytnych Run

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 8 z 41 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 24 ... 41  Next
AutorWiadomość


Lena Wołkowa
avatar

Nauczyciel
Wiek : 40
Galeony : 62
  Liczba postów : 60
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyPon Wrz 06 2010, 17:39;

First topic message reminder :




Ciemna i brudna sala do run świeciła pustkami. Na oknie stał jeden zwykły kwiat, którego można często spotkać w domach mugoli. Światła w sali prawie nie było i sprawiała ona wrażenie bardzo ponurej i zimnej. Gdyby nie ławki, można by było pomyśleć, że robi ona za kostnicę.

Opis zadań z OWuTeMów:


Lena weszla dziś do klasy trochę wcześniej niż zazwyczaj. Chciała dowiedzieć się czy wszyscy uczniowie odrobili zadaną prace i czy wszystkie trafią dziś do jej rąk. Weszła spokojnie, nie śpieszyła się. No, bo niby po co? Usiadął jak zawsze przy swoim biurku. Może i było stare, ale prawdopodobnie miało jakąś ciekawą historię na swoim koncie.
Kobieta zbarbiła się lekko, a jej długie wlosy opadły na twarz.
Chwila skupienia i jedna myśl: co dzisiaj zaproponuje uczniom na zajęciach?
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Benddick Capaldi
Benddick Capaldi

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Pół-wil
Galeony : 301
  Liczba postów : 127
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14216-benedict-capaldi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14299-zloty-borsuk
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14298-benedict-capaldi
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyCzw Mar 30 2017, 14:23;

Do sali wparował niczym prawdziwy, nieokiełznany, gwałtowny w swej naturze leniwiec. Ten dzień nie wyróżniał się niczym szczególnym spośród morza nudy. Nieśmieszne żarty znajomych z domu od rana przepełniały ten słoneczny czas gruzem i nudą. Czy oni ogarną kiedyś że powtarzanie tych samych żartów o nauczycielach i przedmiotach nie sprawi że będą śmieszne? Wracając do tematu, ten przedmiot był takim typowym żartem. Na chwiała mi to będzie w przyszłości, myślał za każdym razem gdy miał wątpliwy zaszczyt uczestniczyć w tych zajęciach. Jedyne co nie było w nich jakoś specjalnie komiczne to zaangażowanie tego profesora. Wczuwał się mocno w swoje historie i runy, no cóż co kto lubi nie? Ziewnąwszy przeraźliwie na wejściu rzucił okiem po sali i szybko zauważył zieloną ekshibicjonistkę. Nadal nie ustawili się na tamtą obiecaną kawę a jej walory fizyczne krążyły mu po głowie... Ale ciii, nikt nie musi wiedzieć prawda?
-Dzieeeń doooooobry- Rzucił w stronę profesora i zajął miejsce obok swojej toaletowej koleżanki nawiązując z nią kontakt wzrokowy. Puścił jej oczko, niech rozkminia


Słodkie 0 punktów
Powrót do góry Go down


Monte Noir
Monte Noir

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Pół-wil
Galeony : 34
  Liczba postów : 163
http://czarodzieje.org/t14376-monte-noir
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14377-monte-noir
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyCzw Mar 30 2017, 15:13;

Nauka w Hogwarcie dla młodego czarodzieja wciąż była czymś ekscytujący. Niecałe dwa lata, to zdecydowanie za mało, by zniechęcić chłopaka. Dopiero kształtował swój pogląd na magię i poznawał interesujące zajęcia. Jedne były bardziej ciekawe, drugie troszkę mniej, ale pomimo tego, starał się uczęszczać na wszystkie. Starożytne runy były przedmiotem o którym nie wiedział jeszcze co myśleć. Głównie ze względu na nowego nauczyciela. Był wielką zagadką, która mogła uczynić lekcje przyjemnymi albo i nie. Czytanie dziwnych znaczków było bardzo trudne i wymagało sporo ciężkiej pracy. Monte nie był w tym rewelacyjny, ale za to świetnie się bawił. Traktował to trochę, jak rozwiązywanie rebusów czy innych zagadek. Na pewno nie nudził się przy tym.
-Bonjour Psorze! – krzyknął radośnie wchodząc do klasy. Z torby zarzuconej przez ramię, wystawała mu sporej wielkości książką do starożytnych run. Nie wyglądał na zadowolonego z konieczności dźwigania jej. Ciężar torby lekko przechylał chłopaka na bok. Szybko podszedł do najbliższej ławki i odetchnął z ulgą, gdy zrzucił z siebie balast. Rozejrzał się dookoła po całej klasie. Zrobiło mu się troszkę głupio, gdy wśród uczniów nie dostrzegł swoich rówieśników. Był najmłodszy, przez co czuł się troszkę niekomfortowo. Nie chciał się pchać do tyłu. Uśmiechnął się szeroko do wszystkich i w ciszy usiadł na miejscu w ławce tuż obok profesora. Książkę wyciągnął z torby i ułożył ładnie na stole, później rozwinął ze sreberka czekoladowego cukierka i szybko ukrył w ustach.

Bonus: 2
Powrót do góry Go down


Vivien O. I. Dear
Vivien O. I. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 171
C. szczególne : Bardzo chuda sylwetka
Dodatkowo : ścigająca Slytherinu
Galeony : 3533
  Liczba postów : 2669
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14309-vivien-o-i-dear
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14330-poczta-void
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14333-vivien-o-i-dear#378429
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyCzw Mar 30 2017, 16:25;

Gdy @Benddick Capaldi się do mnie dosiadł byłam w ciężkim szoku. Koleś przez kilka miesięcy, po feralnej sytuacji w łazience ewidentnie mnie unikał, a teraz śmiał się do mnie przysiąść jak gdyby nigdy nic. Poczułam niesmak i wstyd spowodowany tamtą sytuacją, jednakże nie zamierzałam tego okazywać. Nazywałam się Dear - duma i pewność siebie były wpisane w moje dziedzictwo.
- Cześć - szepnęłam by po chwili dodać niemal bezgłośnie - Dupku.
Mówiąc to spojrzałam mu głęboko w oczy dając mu do zrozumienia, że niezależnie od tego do czego doszło między nimi w toalecie był dla niej niemalże skreślony.
Powrót do góry Go down


Saga Demantur
Saga Demantur

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 24
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 438
  Liczba postów : 404
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12513-saga-demantur?nid=4#337640
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12543-poczta-sagi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12535-saga-demantur
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyCzw Mar 30 2017, 20:56;

Nie spóźniła się, a nawet była sporo przed czasem, co w jej przypadku było co najmniej dziwne. Trudno stwierdzić czy powodem mógł być kaprys, przypadek, czy może nowy profesor. Oczywiście, że znała jego nazwisko. Rodzice, w szczególności ojciec, czasem o nim wspominali. Wciskali Sadze jego książki i stare artykuły z islandzkiego pisma, do którego pisał jeszcze przed jej urodzeniem. W miarę jak dziewczynka rosła sięgała po jego teksty coraz chętniej i częściej. Ojciec doskonale wiedział w jaki sposób rozniecić w niej pasję do podróży i do zobaczenia całego świata. Fairwyn odegrał w tym gigantyczną rolę.
Bez wątpienia Edgar był jednym z tych czarodziei, których swego czasu uznawała za niesamowitych, fascynujących, niemal zbyt idealnych na stąpanie po tym zwykłym, ziemskim padole. Ale po zniknięciu jej brata nabrała raczej sceptycznego stosunku do tego typu przygód. Oczywiście nadal kochała podróże. Po prostu myślenie o nich, wspominanie tych już odbytych i marzenia o tych przyszłych, przywoływało zbyt wiele gorzkich emocji.
Dlatego, po konsultacji z rodzicami, swoją przyszłość postanowiła związać z siedzeniem za biurkiem w Wizengamocie. Ale by jej się to udało będzie musiała perfekcyjnie zdać Owutemy z Historii Magii i Run. I o ile z tym pierwszym przedmiotem miewała problemy, tak z drugim radziła sobie nie najgorzej. Zresztą, ciężko byłoby spodziewać się czegoś innego po kimś kto od małego przeglądał symbole w Galdrabóku i innych rodzimych grimoire'ach. Na Islandii runy były czymś tak wszechobecnym i oczywistym, że Saga nawet nie zawracała sobie głowy nauką, przekonana, że wie już o nich wszystko i z każdym zadaniem sobie poradzi.
Nic dziwnego, że wbiła do klasy na pełnej prędkości, pewnym krokiem, przekonana, że zachwyci profesora samą swoją obecnością. Okej, tak naprawdę odrobinę stresowała się tym, że spotka TEGO człowieka. I nawet fakt, że skończył jako nauczyciel nie potrafił jej zniechęcić do tego malutkiego dreszczyku emocji. Przecież wciąż w jej pamięci żywe były wyobrażenia o tym niezwykłym facecie, który zrobił tyle niezwykłych rzeczy.
Przywitała się odczuwając lekkie rozczarowanie tym, że psor ślęczał nad czymś zamiast odpowiedzieć. Po chwili jednak doszła do wniosku, że na jego miejscu zapewne również starałaby się olewać taką bandę gówniarzy. W końcu był wybitnym człowiekiem! Był ponad! Nie była tylko pewna ponad czym konkretnie.
- Uważaj bo się jeszcze zaślinisz - stwierdziła patrząc na Hat, która podparta na łokciach, wpatrywała się w Fairwyna jak ciele w malowane wrota (nie żeby Saga patrzyła na niego inaczej). Usiadła obok, posyłając jej szeroki, sztuczny uśmiech. O tak, dzisiaj pokaże Wykeham! Na ostatnim OPCM Gryfonka przegapiła jej idealne i niepodważalne zwycięstwo (które tak naprawdę był remisem) więc teraz Saga będzie tuż obok. Tak na wszelki wypadek.
Dostrzegła kątem oka @Monte Noir i wykręciła się w jego stronę.
- Smacznego! - powiedziała na tyle głośno, że kilka osób odwróciło głowy w jej stronę. Mrugnęła do niego, patrząc jak słodycz znika w jego ustach. Dawno nie widziała takiego smarka na lekcjach. To dziwne, że odważył się przyjść na zajęcia z grupą "starszych" bez żadnego wsparcia. Ci młodsi zwykle trzymali się razem. - Masz może coś jeszcze? - Tym razem użyła konspiracyjnego szeptu, wskazując na torbę chłopaka.


5 punktów w kuferku (+1), trzecie miejsce (+1) ~ +2 bonusik
Powrót do góry Go down


Benddick Capaldi
Benddick Capaldi

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Pół-wil
Galeony : 301
  Liczba postów : 127
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14216-benedict-capaldi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14299-zloty-borsuk
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14298-benedict-capaldi
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyCzw Mar 30 2017, 22:07;

Ha, wiedziałem że tak zareaguje. Chociaż ciekawe dlaczego? Przecież to ona uciekała jak tylko pojawiłem się w jej okolicy. Nie ważne gdzie to było, to Panna V robiła w tył zwrot. A przynajmniej tak mi się wydawało. Jej chłodny wzrok był taki zabawny, jak bym sobie na niego zasłużył to bym zrozumiał. Niestety w zaistniałej sytuacji nie czułem tego żebym sobie na takie traktowanie zasłużył. No cóż, sama dawała mi pole do tego żeby się z nią podrażnić. Co ona myślała że nie usłyszę tego "Dupku"? Może jak by nie mówiła tego patrząc mi w oczy to nie skapnął bym się co miała na myśli.
-Cześć-Rzuciłem uśmiechając się do niej ciepło-Cudku.
No po prostu nie mogłem się powstrzymać przed dodaniem tego. Znacie ten stan? Można go porównać do nocnego kebsika po trzech piwach. Normalnie nie ma mocnych na coś takiego. Zaraz coś dodam, nie możemy tak siedzieć w ciszy skoro lekcja się jeszcze nie zaczęła.
-To co z tą kawką? Trochę nam schodzi, nie?- Dlaczego drażnienie ludzi sprawia mi taką dziką satysfakcje? Nie potrafię tego wyjaśnić
Powrót do góry Go down


Vivien O. I. Dear
Vivien O. I. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 171
C. szczególne : Bardzo chuda sylwetka
Dodatkowo : ścigająca Slytherinu
Galeony : 3533
  Liczba postów : 2669
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14309-vivien-o-i-dear
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14330-poczta-void
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14333-vivien-o-i-dear#378429
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyCzw Mar 30 2017, 22:51;

Ja go unikałam? Ja? Zaczęłam to robić dopiero po miesiącu, gdyż nie mogłam znieść upokorzenia jakie mi zgotował. Mimo wstydu jakiego najadłam się w łazience miałam nadzieję, że zgodnie z obietnicą zaprosi mnie gdzieś, a on nawet słowem się nie odezwał. Nie przywykłam do dostawania kosza. Oczywiście, że miał usłyszeć mój złośliwy tekst, szeptałam tylko po to by cała klasa nie stała się świadkiem naszej spiny.
- No jakiś dziwnym zbiegiem okoliczności minęły cztery miesiące, a ty nadal nie wysłałeś mi sowy. - rzuciłam ironicznie.
To nie tak, że jakoś szczególnie mi zależało, ale zwyczajnie po tym do czego doszło między nami tamtego popołudnia nie spodziewałam się, że koleś będzie mnie zawzięcie ignorował. Szczególnie, że byłam niemal pewna, że tamtego dnia przyciągnął mnie do siebie za pomocą magii.
Nie przerywałam kontaktu wzrokowego, nie rumieniłam się - to było poniżej mojej godności. Byłam miłą dziewczyną, ale też bardzo świadomą i pewną siebie dziewczyną i nie zamierzałam pozwolić by jakiś przystojny, ale w gruncie rzeczy nie jakiś szczególnie wyjątkowy typ manipulował moimi emocjami.
- Będzie lepiej gdy się ode mnie odczepisz. A najlepiej jak się przesiądziesz, bo chcę się skupić na lekcji, a nie na przepychankach słownych. - szeptałam chociaż lekcja jeszcze się nie zaczęła. Nie zamierzałam ściągać na nas całej uwagi.
Powrót do góry Go down


Benddick Capaldi
Benddick Capaldi

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Pół-wil
Galeony : 301
  Liczba postów : 127
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14216-benedict-capaldi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14299-zloty-borsuk
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14298-benedict-capaldi
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyCzw Mar 30 2017, 23:11;

Uśmiechnąłem się do niej ciepło. Jestem puchonem, jak bym mógł tak niegrzecznie postąpić sam z siebie. Szkoda tylko że gdy się przedstawiała to nie podała danych kontaktowych. Trochę wiocha biegać po szkole i pytać jak dana dziewczyna się nazywa. Nie żebym miał coś romantycznym komediom, ale z jego niewyparzonym językiem pewnie opowiedział by komuś o całej cholernej sytuacji. Troche kwas byłby z tego, nieprawdaż?
- Dziwnym trafem moja droga Vivien wiem o tobie tyle że jesteś zielona i nic więcej. Nie wątpię oczywiście w inteligencje mojej sówki ale bez przesady, to tak jak szukać konkretnego domu wiedząc tylko że ma dach- Puścił jej znów oczko. Kurde, urocza była tak się denerwując. Bez przesady, Benek serio chciał ją zaprosić na tą kawę. Sama sytuacja łazienkowa wywołała u niego większy stres niż u niej. Pierwszy raz stracił tak kontrole nad swoim darem. Ciekawe czy było by zabawnie gdyby stracił nad nim panowanie w łóżku. Po czymś takim kobieta czuła by się wyzwolona czy wykorzystana? Trzeba to kiedyś przetestować. Brawo Benek! Zapisz tą myśl zanim znów się rozproszysz panną V
-Wiesz, należę do osób z natury leniwych więc zmiana miejsca jest nieekonomiczna pod względem wydatku energetycznego. Będę cicho i dam ci spisać notatki... I mam chipsy- dodałem konspiracyjnym szeptem w duchu obserwując pejzaż dziwnych min panny V
Powrót do góry Go down


Edgar T. Fairwyn
Edgar T. Fairwyn

Nauczyciel
Wiek : 47
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : kamienny, lekko znudzony i pogardliwy wyraz twarzy
Galeony : 1291
  Liczba postów : 833
https://www.czarodzieje.org/t14352-edgar-tobias-fairwyn?nid=1#379672
https://www.czarodzieje.org/t14365-golebie-pocztowe-fairwyna#380360
https://www.czarodzieje.org/t14355-edgar-t-fairwyn#379705
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyCzw Mar 30 2017, 23:37;

Wziął pochwalił, no... To nie tak, że mógł się skupić tylko w absolutnej ciszy. Wiele razy stał przed trudniejszymi problemami niż leżące przed nim hieroglify w znacznie gorszych warunkach. On po prostu nie lubił ludzi. Ich paplanie tylko mu o tym przypominało. Takie ciągłe, bezsensowne mielenie ozorem było niezmiernie irytującym ludzkim zwyczajem.
- Rozmowy możecie dokończyć na korytarzu - nie spojrzał w stronę rozmawiających. Wskazał im tylko drzwi.
Czy tylko jemu wydawało się logiczne, że jak już się wchodzi do klasy, to siedzi się cicho? Drzwi przecież były otwarte, mogli w każdej chwili wyjść i wejść. Na siłę ich tu przecież nie wciągał.

---------------------------
Lekcja nadal się nie zaczęła. Ostrzegałam, żeby nie prowokować ;p Za dużo Wam czasu dałam i się nudzę xDDD
Instrukcje w pierwszym poście.


Ostatnio zmieniony przez Edgar T. Fairwyn dnia Czw Mar 30 2017, 23:51, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down


Vivien O. I. Dear
Vivien O. I. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 171
C. szczególne : Bardzo chuda sylwetka
Dodatkowo : ścigająca Slytherinu
Galeony : 3533
  Liczba postów : 2669
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14309-vivien-o-i-dear
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14330-poczta-void
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14333-vivien-o-i-dear#378429
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyCzw Mar 30 2017, 23:45;

Argument o sowie trochę przymknął mi gębę, aczkolwiek nadal uważałam, że przez cztery miesiące mógł spokojnie zagadać mnie na korytarzu, a nie jak jakiś małoletni kretyn unikać odpowiedzialności. Odwróciłam wzrok, bo profesor zwrócił nam uwagę , więc warknęłam cicho do puchona:
- Przymknij paszczę, pogadamy po lekcji. - po czym wlepiłam wzrok w zeszyt.
Cokolwiek jeszcze powiedział zignorowałam go. Notatki miałam zawsze całkiem niezłe, więc nie potrzebowałam jego pomocy, a zresztą byłam na niego tak zła, że nie był w stanie przekupić mnie nawet chipsami. Ja już musiał tu siedzieć to mógł chociaż nie ściągać na nas uwagi nauczyciela.
- Przepraszam Panie Profesorze - powiedziałam do nauczyciela - To się juź więcej nie powtórzy.
Powrót do góry Go down


Monte Noir
Monte Noir

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Pół-wil
Galeony : 34
  Liczba postów : 163
http://czarodzieje.org/t14376-monte-noir
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14377-monte-noir
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyPią Mar 31 2017, 00:43;

Dosyć dziwnie się poczuł, gdy nieco starsza dziewczyna odezwała się do niego. Uniósł głowę nieco do góry i zerknął na nią. Nie rozumiał jak ma odebrać jej mrugnięcie. Czyżby jego urok znowu zadziałał? Przecież niczego nie chciał, niczego nie oczekiwał – więc dlaczego? Złapał się jedną ręką za głowę i przeczesał włosy w lekkim zakłopotaniu. Szybko przegryzł czekoladkę na kilka mniejszych części i połknął ją, by nie odpowiadać z pełną buzią.
-Merci. – mruknął, znowu myląc języki. Chociaż różnica między nimi była spora, to chłopak prawie jej nie odczuwał. Oba wydawały mu się takie naturalne. –Znaczy dziękuje. – poprawił się szybko.
Wyprostował się błyskawicznie, gdy blondynka spytała o czekoladki. Może i miał, ale co z tego? Zmrużył delikatnie oczy i w bił w nią bardzo podejrzliwy wzrok. Szybko zerknął w kierunku drzwi, by upewnić się czy za nimi nikt nie stoi. Przecież nie mogła wiedzieć, że podebrał je komuś na korytarzu drodze na lekcję. Nie potrafił się oprzeć i nawet jeśli chciał tylko jednego, to zawsze dostawał wszystkie.
-A co? – wyszeptał bardzo, ale to bardzo podejrzliwe. Przyglądał się jej jeszcze przez chwilę, starając się dostrzec w niej coś, co potwierdzi jego wyimaginowane obawy. Chyba nie miał czego się obawiać i w spokoju mógł zaufać dziewczynie. Powoli wsunął rękę do torby i zaszeleścił kilkoma papierkami po łakociach. Ostrożnie wyciągnął kolejnego cukierka. Powinien się podzielić? Uniósł brwi do góry.
-Chcesz? – spytał samemu zjadając czekoladową słodkość. Zresztą co mu szkodzi. Wzruszył delikatnie ramionami i podsunął do niej czekoladkę z nadzieniem wiśniowym. Chyba najmniej za nimi przepadał.
Powrót do góry Go down


Devi Alfaiate
Devi Alfaiate

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 240
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14318-devi-alfaiate
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14373-parotka-devi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14327-devi-alfaiate
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyPią Mar 31 2017, 23:38;

Spokojnie wmaszerowała do klasy. Od wejścia przywitał ją zapach starych pergaminów, który bardzo lubiła. Delikatnie poprawiła spódnicę, która to plątała jej się teraz pomiędzy nogami i wyjątkowo działa na nerwy. Mundurek nigdy nie był jej ulubionym strojem, nawet nie ze względów estetycznych, po prostu spódnica czy sweterek, który niemiłosiernie drapał ją teraz pod szyją, był wyjątkowo niewygodny.
- Dzień dobry! - rzekła cicho i rozejrzała się po sali. Nie zauważyła nikogo znajomego, toteż usiadła sama w jednej z ławek na środku i wyjęła ze swojej listonoszki pergamin oraz pióro. Zajęcia Starożytnych Run nie były czymś, co ponadprzeciętnie ją interesowało. Zdecydowanie wolała je od brudnej roboty na zielarstwie, kiedy to musiała grzebać w ziemi lub kompoście, który nie dość, że cuchnął, to dodatkowo zostawiał na ubraniach plamy ciężkie do od prania. Zdecydowane bardziej interesował ją profesor Fairwyn i liczyła na to, że chociaż przez chwilę uda jej się z nim porozmawiać po portugalsku lub hiszpańsku. Być może nie należała do wyjątkowych patriotek, jednak powoli zaczynała tęsknić za brzmieniem swego rodzimego języka. Ostatecznie podparła podbródek o rękę i wlepiła, swoje zielone ślepia w nauczyciela, w oczekiwaniu na rozpoczęcie lekcji.

punktów: 0
Powrót do góry Go down


Calum O. L. Dear
Calum O. L. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 192cm
Galeony : 822
  Liczba postów : 1276
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14113-calum-isaac-dear#372995
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14192-calum-isaac-dear#374288
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14139-calum-dear
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptySob Kwi 01 2017, 00:21;

Na runach też się pojawiłem, bo jak już zacząłem ten maraton zajęć, dlaczego miałbym nie przyjść na te? Runy jako runy nie były dla mnie zbyt interesujące, za to ciekawy byłem samego nauczyciela. Czytałem niedawno fragmenty jego książek podróżniczych i odniosłem wrażenie, że kawał z niego buca. Wszedłem do klasy i oczekiwałem, że zastanę tam człowieka wyglądającego na zdecydowanie bardziej zmęczonego życiem, niż ten siedzący za biurkiem mężczyzna. Ale jakie to miało znaczenie?
Cóż, żadne.
Doszedłem do wniosku, że jeśli nie będzie mi się podobało, to po prostu wyjdę. Ruszyłem parę kroków do przodu, rozglądając się za znajomymi twarzami. Dostrzegłem Hudson, ale jak zwykle siedziała z Bridget, więc chcąc oszczędzić Puchonce dodatkowych stresów i zmarszczek na czole, podążyłem w kierunku tej dziewczyny, którą przelotnie poznałem na zajęciach artystycznych.
- Wygląda, jakby był już nieźle podkurwiony. Coś mnie ominęło? - zapytałem, przysiadając się na krześle obok.

bonus: 0
Powrót do góry Go down


Blaithin 'Fire' A. Dear
Blaithin 'Fire' A. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : chuda, opaska na twarzy, blizny, tatuaż, zapach damasceńskich róż
Galeony : 1181
  Liczba postów : 3632
https://www.czarodzieje.org/t13638-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t13684-dziobek
https://www.czarodzieje.org/t13647-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t21155-blaithin-fire-a-dear-dziennik
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptySob Kwi 01 2017, 15:16;

Szkotce zdawało się, że od razu wiedziała już, jaki profesor Fairwyn jest. Jeden z tych nauczycieli, którzy nigdy się nie śmieją i mają kij głęboko wsadzony w tyłek, a więc najgorszy rodzaj z możliwych. Wiecznie przestrzeganie przepisów, lizanie butów dyrektora, wygłaszanie morałów o tym, jaka wiedza jest ważna, a do tego mnóstwo sprawdzianów wiedzy, przez co zazwyczaj byli nienawidzeni. I słusznie. Za to takich najciekawiej się drażniło. To było jak zabawa z kotem, którego łapało się za ogon, ignorując to jak niespokojnie nim macha. Blaithin bardzo często dostawała pazurami, ale kiedy tylko zadrapania przestawały krwawić, znowu pchała się do tej niebezpiecznej zabawy.
Cofnęła rękę, jak nakazał, a do tego wytrzymała równie spokojnie spojrzenie, jakim ją taksował. Pożałowała tylko, że nie wymalowała się jakoś mocniej albo nie założyła kolczyka - z pewnością zrobiłaby większe wrażenie i wywołałaby więcej emocji w tych jasnych oczach. Może następnym razem bardziej się postara. Blaithin nie zamierzała jednak tak po prostu wykonać polecenia. To nie leżało w naturze rudowłosej.
- No dobrzeee. - z niechęcią skierowała się do wyznaczonego miejsca, ale nie przesiadła się o całe dwie ławki. Zatrzymała się jedynie ławkę dalej i odsunęła cicho krzesełko. - Ale wolę psora dobrze słyszeć, lubię robić dokładne notatki i takie tam. - wytłumaczyła się niezbyt wylewnie, wierząc w to, że nie będzie mieć najmniejszej ochoty dalej się z nią użerać i dyskutować. W końcu wyglądało na to, że hieroglify są ważne, a po co kłócić się z dziewczyną, która i tak zajęła już swoje miejsce? Co prawda, zawsze mogła trafić na kogoś równie upartego. Oparła łokcie o blat ławki, a następnie brodę o dłonie i patrzyła na nauczyciela z błyszczącymi rozbawieniem oczami. Zerkając na innych uczniów odniosła dziwne wrażenie, że kojarzą Fairwyna. W głowie Fire zaświeciła się lampka. Znała wielu sławnych Fairwynów, w końcu to jeden z tych rodów o których w Anglii jest głośno. Co prawda, jej matka była z Lanceley'ów. Widząc maślany wzrok dziewcząt zmarszczyła brwi. Psor był przystojny, ale żeby aż tak? W końcu przypomniała sobie, że kiedyś czytała jakieś jego książki. Może nawet chciała być taka jak on, dopóki ojciec nie wybił Szkotce takich pomysłów z głowy. Ministerstwo, Ministerstwo i jeszcze raz Ministerstwo. Nie widziała w tym mężczyźnie żadnego poszukiwacza przygód, dlatego trochę się zdziwiła. Chyba nawet wyparła tę myśl, nie chcąc mieszać swoich wyobrażeń z tym, co widziała w rzeczywistości.
Zamyśliła się na tyle, że nie spostrzegła od razu, jak Ignis wygrzebuje się z torby i wspina delikatnie po jej szkarłatnej szacie. Dopiero kiedy wślizgnęła się pod mundurek, dotykając bezpośrednio skóry dziewczyny na brzuchu, wzdrygnęła się. Nie teraz, ty głupia jaszczurko! Zaczęła się kręcić, próbując wyjąć spod sweterka zwierzę, ale Ignis najwyraźniej miała ochotę na zabawę. Fire wiedziała, że zwraca na siebie uwagę wszystkich i wyczuwała kłopoty. Miała sięgnąć po różdżkę, kiedy salamandra przeszła górą. Wychyliła łebek zza dekoltu Szkotki, która z kolei uśmiechnęła się niepewnie do profesora. Będzie wpierdol czy nie będzie?


miej litość XDDD
Powrót do góry Go down


Edgar T. Fairwyn
Edgar T. Fairwyn

Nauczyciel
Wiek : 47
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : kamienny, lekko znudzony i pogardliwy wyraz twarzy
Galeony : 1291
  Liczba postów : 833
https://www.czarodzieje.org/t14352-edgar-tobias-fairwyn?nid=1#379672
https://www.czarodzieje.org/t14365-golebie-pocztowe-fairwyna#380360
https://www.czarodzieje.org/t14355-edgar-t-fairwyn#379705
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyNie Kwi 02 2017, 03:00;

Wywrócił oczami przyglądając się głupiemu uporowi Gryfonki. Nie miał ochoty wykłócać się o bzdury ze szczeniarą. Jemu było wszystko jedno, a jeżeli ona koniecznie chciała zrobić mu na przekór, to proszę bardzo. Tak długo jak mu nie przeszkadza, niech się bawi. Wrócił do hieroglifów.
- Mhm... - mruknął tylko znad papirusów w odpowiedzi na przeprosiny @Vivien O. I. Dear.
Po jego interwencji w klasie panował już spokój. Nie dało się nie zauważyć obecności ludzi, ale przynajmniej nie rzucali się w oczu, a raczej uszy, tak bardzo.
W pewnym momencie w klasie znów zrobiło się zamieszanie. Nie były to przynajmniej rozmowy, wiec początkowo wszystko zignorował. Po chwili dopiero przyszło mu do głowy, że może jako nauczyciel powinien się jednak zainteresować. Podniósł wzrok znad papierów szukając źródła zamieszania. Zatrzymał się na rudej Gryfonce. Znowu.
Przyglądał jej się chwilę, próbując dojść o co chodziło tym razem i w końcu dostrzegł wyłażącego spod jej swetra płaza. Fairwyn był w tej szkole od niedawna i może pominął jakiś punkt regulaminu, ale wydawało mu się, że w Hogwarcie uczniowie nie mogli mieć salamander.
- Ciekawy gatunek - zauważył z przekąsem - To sowa, kot, kuguchar, szczur, wąż czy puszek?
Edgar niewątpliwie zdawał się być służbistą, w rzeczywistości jednak, jeżeli złamanie zasady nie wpływało na jego osobę ani nie kłóciło się ze zdrowym rozsądkiem, zupełnie go nie obchodziło. To czy jej zwierzę było przepisowe czy nie, nie miało dla niego najmniejszego znaczenia - kot, jaszczurka czy kapibara - trzymanie ich w celu miziania i patrzenia jakie są śliczne było bez sensu. Na pewno nie potrzebował tych rozpraszaczy na swojej lekcji.
- Ma pani... - spojrzał na zegarek - ...5 minut żeby odstawić to zwierzę do pokoju wspólnego - zagłębił się ponownie w obrazkowym piśmie i tym samym poważnym tonem co zwykle dodał, nie patrząc na dziewczynę - Nie chce chyba pani, żeby zostało rdzeniem różdżki.
Bycie Fairwynem miało swoje zalety. Nieciekawa reputacja, którą cieszyli się słynni różdżkarze nie pierwszy raz okazywała się przydatna.

--------------------------------
Do rozpoczęcia lekcji pozostało 21 godzin!!! Instrukcje w pierwszym poście.

Fire, znowu Ty xD Wracasz albo za 3 posty innych graczy, albo po moim poście rozpoczynającym lekcję. Nagonisz mi może trochę studentów xDDD


Ostatnio zmieniony przez Edgar T. Fairwyn dnia Czw Lip 27 2017, 04:04, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Nebraska Jones
Nebraska Jones

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Nie żyje
Galeony : 20
  Liczba postów : 116
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14383-nebraska-jones
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14398-nebbie#381340
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14384-nebraska-jones#380779
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyNie Kwi 02 2017, 15:41;

Wciąż jeszcze gubiła się w zamku, mimo że przebywała w nim już od naprawdę długiego czasu. Nienawidziła tak dużych zmian i nadal nie mogła się przyzwyczaić, że ściany są innego koloru, tak samo jak kamienne płyty na posadzce. Wciąż jej się mieszało, czy do sali zaklęć szło się w lewo, czy w prawo, a czy na dziedziniec transmutacji wchodzi się tymi czy tamtymi drzwiami - jednym słowem była zagubiona. I do tego te gadające obrazy doprowadzające ją do szału. Już była uprzedzona, zapytał kiedyś pewną pękatą panią z epoki wiktoriańskiej, którędy do łazienki, a ta na nią naskoczyła i z krzykiem przepędziła z jej korytarza. No bezczelność. Czy wszyscy w Hogwarcie traktowali w ten sposób nowo przyjezdnych?
Tak naprawdę to Harriette powiedziała jej o zajęciach ze starożytnych run. Nie przypominała sobie, żeby chodziła na podobne lekcje w Ilvermonry (jeżeli się odbywały, Nebbie na sto procent nigdy nie postawiła nogi w odpowiedniej sali, uznając, że to nie dla niej), ale Ettie była bardzo podekscytowana i powiedziała jej, że to najlepszy przedmiot na świecie. Cóż, pozostawało jej wierzyć na słowo, bo o ile Nebraska potrafiła jako tako wywnioskować, czego lekcja może dotyczyć, o samych runach nie miała bladego pojęcia. Ponadto nowy nauczyciel chyba wzbudził duże zainteresowanie, bo idąc korytarzem została zgarnięta przez duży tłum uczniów i studentów zmierzających do klasy starożytnych run. Wchodząc do środka nie zobaczyła nikogo znajomego. Dopiero po paru chwilach rozpoznała wśród wszystkich tych ludzi swoją koleżankę z Gryffindoru. (@Harriette Wykeham )
- Myślałam, że na mnie poczekasz, a wyfrunęłaś jak ta ptaszyna - powiedziała do niej, siadając na miejscu obok. Na jej gust były zbyt blisko nauczyciela, ale nie chciała narzekać, bo na dobrą sprawę nie miała wyboru. - Aż tak dużo ludzi kocha ten przedmiot, czy to ten facet jest przyczyną tak wielkich tłumów? W Ilvermorny zajęcia spoza listy obowiązkowych przedmiotów nigdy nie cieszyły się taką popularnością - rzuciła jeszcze, rozglądając się po klasie. Cóż, co kraj to obyczaj.
I chyba warto jeszcze zaznaczyć, że Nebraska nigdy nie siliła się, by dopasować się do otaczających ją zewsząd Anglików, toteż wszystko co mówiła, wypowiadała z amerykańskim akcentem.

bonus: 0
Powrót do góry Go down


Devi Alfaiate
Devi Alfaiate

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 240
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14318-devi-alfaiate
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14373-parotka-devi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14327-devi-alfaiate
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyNie Kwi 02 2017, 16:23;

- Rude, - machnęła głową w stronę gryfonki, która wydawała jej się niemiłosiernie głośna - chyba pchało łapska w papierki profesorka - ściszyła trochę głos i dodała - No i chyba była jakaś drama zakochanych, nie wiem, dopiero co tutaj przyszłam. - wzruszyła ramionami i rozłożyła się na krześle.
- Typowa lekcja, jeśli nie obrzucają się gównem, to się całują. - uśmiechnęła się delikatnie pod nosem.
Młodzież w ich wieku była dość osobliwa. Devi, obściskujący się narybek spotykała właściwie na każdym kroku. W łazienkach, na korytarzach, w schowkach na miotły czy nawet na błoniach. Zdawało jej się nawet, że nauczyciele dali sobie spokój z ciągłym pilnowaniem uczniów, zresztą nie dziwiła się. Wszyscy byli za dorośli, hormony buzowały, a feromony można było wyczuć w powietrzu, a żeby upilnowanie tak wielkiej bandy gamoni, może być problemem.
Jej jednak to nie dotyczyło. Stosunków erotycznych jako takich nie utrzymywała, zresztą nie miała czasu na miłostki, wolała ćwiczyć zaklęcia i skupić się na pracy, szczególnie że planowała założenie swojego interesu i nie wiedziała, czy szkoły nie będzie zmuszona opuścić.
- Zresztą większość przebywających tutaj panien jest chyba na niego napalona, - rzekła jeszcze ciszej, tak by tylko Calum był w stanie ją usłyszeć. - mam wrażenie, że niektórymi z naszych koleżanek w głowie tylko orgazm.
Powrót do góry Go down


Calum O. L. Dear
Calum O. L. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 192cm
Galeony : 822
  Liczba postów : 1276
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14113-calum-isaac-dear#372995
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14192-calum-isaac-dear#374288
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14139-calum-dear
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyNie Kwi 02 2017, 17:22;

- To rude to moja kuzynka - poinformowałem ją sucho. Nie czułem się w żaden sposób urażony, ale pomyślałem, że była to dość istotna informacja dla dziewczyny, która swoją drogą chyba była nowa w zamku. Miałem tę przypadłość, że rzadko zwracałem uwagę na kogoś poza moim towarzystwem. Na nią zwróciłem uwagę, bo była w grupie z Hudson na zajęciach artystycznych (na których wyplułem płuca ze śmiechu). W innym przypadku zorientowałbym się pewnie, że jest dla mnie nową twarzą gdzieś pod koniec ostatniego roku studenckiego.
Parsknąłem śmiechem na jej następne słowa.
- Nie mam pojęcia, na jakich lekcjach Ty bywasz, ale ja jeszcze nikogo nie widziałem, żeby obściskiwał się na zajęciach - powiedziałem, nie do końca wiedząc, o co jej chodziło. Bo serio, nie wiem, jak głupim trzeba by było być, żeby dopuścić do takich zdarzeń na lekcjach. Po lekcjach to już mnie nie obchodziło, kto co robił. Whatever, chyba że dotyczyło to mojej osoby. A jako że nie było nikogo, z kim chciałbym obrzucać się błotem lub obściskiwać się (chociaż to pierwsze mogłoby być naprawdę dobrą zabawą), nie przejmowałem się podobnymi bzdurami. Nauczyciele chyba też nie, więc wszyscy szczęśliwi.
Jakbym wtedy wiedział, że Lotta obściskiwała się z Walkerem w wannie, może miałbym inne zdanie na ten temat.
- No podobno większość orgazmu odbywa się w głowie - rzekłem głosem znawcy, oczywiście w formie żartu. Chociaż było to raczej pół żartem, a pół serio, bo podobno naprawdę tak było. Z tym że ja nie miałem bladego pojęcia o tym, co laskom w głowach siedzi. - Ja przyszedłem zobaczyć, czy serio jest takim cymbałem, na jakiego wychodzi w swoich książkach - dodałem cicho, żeby tylko ona mnie słyszała. - A Ty? Też po orgazm? - dodałem, szczerząc się głupio. He he.

Powrót do góry Go down


Devi Alfaiate
Devi Alfaiate

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 240
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14318-devi-alfaiate
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14373-parotka-devi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14327-devi-alfaiate
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyNie Kwi 02 2017, 20:17;

Szybko musiała zasłonić usta ręką, bo inaczej wybuchłaby śmiechem. Profesor nie wydawał jej się cymbałem. Co prawda nie czytała żadnej z jego książek, ale facet, który własnie przeglądał swoje dokumenty wydawał jej się w miarę spoko. Być może był trochę oschły, ale wolała to niż nie zwracanie uwagi na jakiekolwiek ekscesy ze strony uczniów.
- Ja nie po orgazm, ale gdyby ktoś mi go zaserwował wcale bym nie płakała - uśmiechnęła się ciepło. Do wstydliwych zdecydowanie nie należała toteż postanowiła, że puści do niego oczko. I tak też zrobiła. Być może nie była wielką flirciarą, ale co komu szkodzi chociaż trochę się podroczyć. Na pewno nie jej. - Jestem tutaj, bo może uda mi się porozmawiać z nim w moim ojczystym języku. - Przerwała na chwilę i rzekła cicho. - Parece que em Hogwart ninguém fala Português (Wydaje się, że w Hogwardzie nikt nie mówi po portugalsku) Oczywiście oprócz mnie - wtrąciła na koniec już po angielsku po czym przeczesała ręką włosy.
- Jestem Devi - wyciągnęła w jego stronę rękę - szyje, maluje, tatuuje. - Postanowiła się mu przedstawić. W końcu zawsze mógłby zainteresować się, jakąś z powyższych form artystycznych, a ona nie chciała przepuścić okazji do zarobienia paru groszy. Być może lubiła szyć za darmo, ale magiczne tusze i maszynki kosztowały krocie. Zresztą musiała myśleć o swoim przyszłym biznesie. Pieniądze były jej bardzo potrzebne i nawet ona czuła, że chyba czas najwyższy zakończyć "pracę charytatywną".
Powrót do góry Go down


Calum O. L. Dear
Calum O. L. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 192cm
Galeony : 822
  Liczba postów : 1276
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14113-calum-isaac-dear#372995
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14192-calum-isaac-dear#374288
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14139-calum-dear
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyNie Kwi 02 2017, 20:43;

Ja też się uśmiechnąłem pod nosem. Nazwanie siedzącego nieopodal człowieka cymbałem sprawiło mi nieuzasadnioną niczym satysfakcję. Nic nie poradzę na to, że nie zapałałem do niego sympatią po lekturze książek. Czasami tak jest, że sama narracja narzuca nam pewien obraz autora, a ja byłem na tyle ciekawy, że postanowiłem zawlec swoją dupę do sali i się przekonać, czy moje odczucia miały jakieś powiązanie z rzeczywistością. Jak na razie zapowiadało się, że niewiele się myliłem, sądząc po burkliwych odpowiedziach profesora. A Fire zdążyła mu już chyba podpaść, bo wydawało mi się, że gdy patrzył na nią, lekko drgała mu warga, jak wściekłym psom, które w ten sposób ukazują zęby, żeby przestraszyć przeciwnika. Tym bardziej, że przywlokła ze sobą tego swojego płaza... Może chciała go nim szczuć?
Uniosłem pytająco brwi, zupełnie nieprzygotowany na tego typu reakcję i odpowiedź. Podobało mi się jednak, w jaki sposób się to rozwijało. Najwyraźniej dziewczyna nie bała się pożartować w nieco bardziej kontrowersyjny sposób. Znając Hudson już dawno oberwałbym w ryj. Wyszczerzyłem się.
- Tak przy ludziach? To chyba jakieś bardzo ekscytujące, co nie? - zapytałem, spoglądając na nią uważnie. Kto wie, może miała tego typu zboczenia? Nic mi do tego, jak na razie podobało mi się, że nasz small talk się kleił jako tako i że nie walnęła focha po pierwszych słowach. - Może to miałaś na myśli mówiąc o tym obściskiwaniu? Byłaś kiedyś świadkiem aktu seksualnego w klasie? - dorzuciłem jeszcze, parskając cichym śmiechem. Cała nasza rozmowa prowadzona była szeptem, żeby nikt nas przypadkiem nie podsłuchał. A potem nagle zaczęła mówić językami, czego słuchałem lekko zdezorientowany i ogłupiały. Biorąc pod uwagę, że nie zrozumiałem ani słowa, a później przedstawiła mi się jako diabeł, wytrzeszczyłem oczy w udawanym strachu. - Precz, przepadnij, szatanie! - skrzyżowałem palce. - Tak serio to żartuje. Naprawdę masz na imię Devil czy coś mi się przesłyszało? - dodałem, znów szczerząc zęby w uśmiechu. Od razu wiedziałem, że była tu elementem egzotycznym i przyznam, zaczynałem być ciekawski. - Calum, Calum Dear. Jak kiedyś zobaczysz na jakieś ławce wydrapane COLD to wiedz, że tam byłem - przedstawiłem się. - Nie szyję, nie tatuuję, ale ostatnio namalowałem imponującego penisa. Chyba widziałaś, nawet stary Forester nie mógł powstrzymać zachwytu - dorzuciłem, mając na myśli ostatnie zajęcia artystyczne.
Nadal byłem dumny z tych nóg Leonarda. Były naprawdę dobre.
Powrót do góry Go down


Blaithin 'Fire' A. Dear
Blaithin 'Fire' A. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : chuda, opaska na twarzy, blizny, tatuaż, zapach damasceńskich róż
Galeony : 1181
  Liczba postów : 3632
https://www.czarodzieje.org/t13638-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t13684-dziobek
https://www.czarodzieje.org/t13647-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t21155-blaithin-fire-a-dear-dziennik
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyNie Kwi 02 2017, 21:56;

Nie mogła liczyć na jakiś niesamowity łut szczęścia, więc psychicznie nastawiała się na najzwyczajniejszą w świecie naganę, którą i tak by się nie przejęła. Fire dbała tylko o to, żeby Ignis była bezpieczna. Jeśli każe Szkotce ją oddać... ciekawe czy wyrzucono by ją ze szkoły za podniesienie różdżki na nauczyciela. W każdym razie jeszcze aż tak daleko nigdy się nie posunęła i miejmy nadzieję, że ten stan się nie zmieni. Wyciągnęła delikatnie salamandrę, która uczepiła się dłoni dziewczyny. Wiedziała doskonale, że Fairwyn sobie kpi i w myślach już decydowała, czy odpyskować mu w bardzo niemiły sposób, po prostu niemiły, a może tylko trochę niemiły. W końcu przewróciła błękitnymi oczami, głaszcząc łebek Ignis. A mogła nie brać salamandry ze sobą, chociaż wtedy nie zapadłaby profesorowi w pamięć tak szybko.
- Zbyt dobrych wyników z ONMS psor nie miał, jak zgaduję. - skomentowała, doskonale naśladując ton mężczyzny. Badanie cierpliwości innych ludzi stanowiło całkiem ciekawe zajęcie, a obserwowanie tego jak rośnie w nich złość i gniew jeszcze ciekawsze. Profesor był ciężkim przeciwnikiem czy łatwym? - Ale rozumiem, nie każdy wie czym są magiczne salamandry. - dodała, tak jakby właśnie wybaczyła nauczycielowi nietakt i łaskawie skinęła głową, oznajmiając, że jej to wcale nie uraziło.
Podniosła się dość prędko, pakując Ignis do torby. Pięć minut to było wyjątkowo mało czasu, jak na taką odległość do pokonania. Najprawdopodobniej nie zdąży i już jej nie wpuści na zajęcia. Fire założyła torbę na ramię i wysłuchała ostatnich słów, na które zmrużyła oczy. Sama miała różdżkę od Fairwynów. Jakiś testral ucierpiał po to, żeby teraz miała większą moc. Mimo wszystko nie popierała interesów ich rodu, dlatego uniosła wysoko brodę.
- Zdążę.
Biec zaczęła dopiero po wyjściu z klasy. Gdyby tylko miała miotłę szybko znalazłaby się przy wieży Gryffindoru. Ale i tak nie było źle. Miesiąc codziennych ćwiczeń i biegania najwyraźniej przynosił efekty, bo gdy wróciła do klasy była tylko trochę zdyszana. Co prawda w drodze prawie się zabiła, potykając o stopień, ale o tym można było nie wspominać. Włosy związane w kucyk miała zburzone,  przypominały teraz lwią grzywę. Przeczesała je palcami, próbując jakoś przywrócić im ład.
- Mam nadzieję, że psor się za bardzo nie stęsknił. - wydusiła swój cierpki komentarz i usiadła na swoim miejscu, nie za blisko ale i nie za daleko od Fairwyna. Oparła się do tyłu na krześle, uspokajając nierówny oddech. A lekcja nawet się nie zaczęła.


poproszę dodatkowe pkt za tyle postów na tej lekcji, psorze XD
Powrót do góry Go down


Devi Alfaiate
Devi Alfaiate

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 240
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14318-devi-alfaiate
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14373-parotka-devi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14327-devi-alfaiate
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyNie Kwi 02 2017, 22:12;

Zdecydowanie zbliżyła się w jego stronę. Wiedziała, że jeśli siądzie jeszcze bliżej, to będzie im łatwiej rozmawiać. Sama Devi lubiła gadać, jednak przyznając szczerze, nie miała na to zbyt wielu okazji. Nowa szkoła okazała się pod tym względem dość ciężka i może, czasem trajkotała ze swoimi koleżankami z dormitorium, jednak tym rozmowom czegoś brakowało. Teraz czuła się jak w niebie.
- Pokaż, czy jesteś taki zimny, inaczej nie uwierzę - wyciągnęła przed siebie rękę i złapała go za policzek. - Aha, twoja ksywka kłamię, no, chyba że tyczy się to bardziej charakteru - dodała zaraz i szybko zabrała dłoń. Być może zdecydowała się na tak śmiały gest, jednak nie chciała go zbytnio zapeszyć. Na strachliwego to on na pewno nie wyglądał, jednak wolała nie ryzykować.
- Co do męskich części ciała to tak, widziałam. Imponujące. - uśmiechnęła się delikatnie i oparła głowę o podbródek. - Nie wiem jak z iluzją, ale moja wszystko popsuła. Nawet włosy. W zaklęciach jestem słaba. W sumie to Hogwart jest pierwszą szkołą, do której chodzę. - powiedziała. Było to dla niej wyjątkowe wydarzenie i ostatnio zaczęła bardzo żałować tego, że wcześniej do szkoły nie chodziła. Jednak mogła zrozumieć rodziców. Przecież jej cała rodzina, właściwie od pokoleń pobierała lekcje w ich posiadłości i oni nie widzieli potrzeby zmieniania toku spraw.
Powrót do góry Go down


Edgar T. Fairwyn
Edgar T. Fairwyn

Nauczyciel
Wiek : 47
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : kamienny, lekko znudzony i pogardliwy wyraz twarzy
Galeony : 1291
  Liczba postów : 833
https://www.czarodzieje.org/t14352-edgar-tobias-fairwyn?nid=1#379672
https://www.czarodzieje.org/t14365-golebie-pocztowe-fairwyna#380360
https://www.czarodzieje.org/t14355-edgar-t-fairwyn#379705
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyNie Kwi 02 2017, 22:31;

Na komentarz Gryfonki, spojrzał tylko na nią z politowaniem i nie siląc się na odpowiedź na tak głupią zaczepkę wrócił do swoich spraw. W kwestii rdzenia: nie stworzył żadnej różdżki od przeszło 20 lat i w ogóle miał cały ten biznes w głębokim poważaniu, a jednak duża część społeczeństwa trzymała z dala od niego swoje zwierzęta, tylko dlatego, że nazywał się Fairwyn. Jego zdaniem było to bardzo rozsądne podejście, mało kto znał go na tyle dobrze, żeby wiedzieć, że nie raczej nie zabijał zwierząt. Natomiast to, że ruda Gryfonka nie miała za grosz rozumu było już chyba oczywiste dla wszystkich zebranych w klasie.
Dziewięcioletnie doświadczenie w szkolnictwie nauczyło go już, że do młodzieży zupełnie nic nie docierało, toteż nie zdziwił się zbytnio, kiedy ponownie usłyszał rozmowę. Tym razem przynajmniej szeptali, co nie zmieniało faktu, że szmer dochodził do jego uczulonych na ludzi uszu. Pojedyncze zdania padały z różnych stron klasy i to mógł zrozumieć – witali się ze sobą, niech im będzie, ale jedna ławka była szczególnie rozgadana i najwyraźniej weszła już dość głęboko w jakiś temat. Podniósł wzrok na Krukonów w momencie, w którym dziewczyna przerzuciła się na swój ojczysty język. Fairwyn nie dosłyszał co mówiła, ale rozpoznał portugalski.
- Pareceu-me que eu pedi silêncio (Wydawało mi się, że prosiłem o ciszę) - powiedział spokojnie, a lekka irytacja wyczuwalna w jego głosie nie różniła się zupełnie od tej, z którą zawsze mówił ludziom „dzień dobry”. Ten ton już mu po prostu został na zawsze. Raczej o tym nie wiedzieli, ale prędzej czy później każdy to odkrywał. Znalezienie w każdym człowieku czegoś denerwującego zajmowało Edgarowi nie dłużej niż kilka sekund – Zostały 2 minuty do lekcji, ale jeżeli temat jest aż tak ważny, możecie dokończyć go na korytarzu – dodał po angielsku, żeby zrozumiał go również chłopak. Całe zdanie wręcz ociekało sarkazmem – również typowym dla profesora – bowiem nie uważał, żeby ta dwójka smarków w całym swoim życiu powiedziała choćby jedno istotne słowo.
Tymczasem wróciła gryfońska gwiazda. Fairwyn zignorował ją zupełnie, wiedząc doskonale, że ona tylko czekała na jego reakcję.

--------------------------
Do lekcji pozostały niecałe 2 godziny! Instrukcje w pierwszym poście. Nadal xD
Może być lekka obsuwa, bo będę sobie teraz ścinać włosy i cholera wie ile mi na to zejdzie ;p
Powrót do góry Go down


Calum O. L. Dear
Calum O. L. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 192cm
Galeony : 822
  Liczba postów : 1276
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14113-calum-isaac-dear#372995
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14192-calum-isaac-dear#374288
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14139-calum-dear
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyNie Kwi 02 2017, 22:40;

Nie protestowałem, kiedy się do mnie zbliżyła, ani też kiedy wyciągnęła rękę w kierunku mojej twarzy. Parsknąłem bezgłośnie. Nie przeszkadzało mi, że obca dziewczyna dotyka mnie po policzku, nawet wydało mi się to zabawne. Dzikuska.
- Widzisz, nie wzięłaś pod uwagę, że mogłem się zarumienić na twój widok - szepnąłem konspiracyjnie. - Nie uważasz, że to już trochę podchodzi pod macanki przy ludziach? Jeszcze ktoś pomyśli, że mamy jakieś zamiary - dodałem i spojrzałem na nią bardzo poważnym wzrokiem. - COLD to nie taka znowuż ksywa. Moje inicjały. Ale nie chcesz wiedzieć, od jakich plebejskich imion pochodzą środkowe człony - wyjaśniłem pokrótce. W zasadzie cała moja rodzina posiadała inicjały, które tworzyły jakieś słowa bądź też łatwe do wypowiedzenia zlepki liter. Było to użyteczne, bo nie musieliśmy podpisywać listów pełnymi imionami i nazwiskami. Zastanawiało mnie często, czy moi rodzice tak dokładnie przemyśleli nadawane nam imiona, czy zdarzyło się to zupełnie przez przypadek. Nie podejrzewałem ich o tak duży pomyślunek, więc chyba to drugie.
Aż się rozpromieniłem usłyszawszy jej pochwałę na temat mojego dzieła. Bardzo miło, że zwróciła uwagę na moje artystyczne popisy! Nie udało mi się powstrzymać delikatnego parsknięcia.
- Wiesz co jeszcze jest imponujące? - Ale nie zdążyłem jej uświadomić, bo odezwał się profesor Fairwyn. Merlinie, on też gadał językami? Patrzyłem na niego z uniesionymi brwiami, bo ponownie nie zrozumiałem ani jednego słowa. Dopiero gdy odezwał się po angielsku, dotarło do mnie, że nas upominał, bo rozmawialiśmy.
- Serio to powiedział? - szepnąłem półgębkiem, chcąc się upewnić, czy zdanie po portugalsku brzmiało tak samo jak w znanym mi języku. - To jak, chcesz wyjść czy mam zamknąć gębę? - dodałem cichutko, wciąż patrząc w stronę nauczyciela, który akurat wtedy zajęty był patrzeniem na zdyszaną Fire. Już bez salamandry.
Lekcja się jeszcze nie zaczęła, ale ja już przekonałem się co do jednej rzeczy - Fairwyn rzeczywiście był bucem.
Powrót do góry Go down


Devi Alfaiate
Devi Alfaiate

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 240
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14318-devi-alfaiate
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14373-parotka-devi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14327-devi-alfaiate
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyNie Kwi 02 2017, 22:57;

- Powiedział, że mamy się zamknąć - wymówiła prawie, że bezgłośnie. Żałowała, że nie może porozmawiać z nim chociaż trochę dłużej, ale jak mus to mus. Postanowiła, że skorzysta z lekcji najlepiej, jak się da, a jeśli jej się nie spodoba to wyjdzie. W końcu drzwi są otwarte, a ona była prawdziwym punkowcem, a nie jakimś udawańcem i była zdolna do taki ignoranckiego zachowania.
Wiedziała, że długo nie wytrzyma w ciszy, więc wzięła pióro w dłoń i napisała na pergaminie, który wcześniej wyłożyła na stół.
"Zawsze możemy porozumiewać się w ten sposób. I zostańmy, jak będzie nudno to wyjdziemy i tyle." - Delikatnie przesunęła pergamin w jego stronę, starając się zrobić to tak by nauczyciel nie zauważył. Nie wiedziała czy to dobry pomysł, jednak jej w tej chwili wydawał się najbardziej sensowny. Szczególnie, że bardzo nie chciała przerywać ich konwersacji.
Powrót do góry Go down


Iv Damke
Iv Damke

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 29
  Liczba postów : 27
http://czarodzieje.org/t13862-iv-damke
http://czarodzieje.org/t14294-iv-damke#377155
http://czarodzieje.org/t14293-iv-damke
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyNie Kwi 02 2017, 23:00;

O historii miał podstawową wiedzę, a o runach nie wiedział nic, oprócz tego, że są. Nigdy nie wykazywał żadnego zainteresowania tymi przedmiotami. W pokoju wspólnym Gryfonów zaczęto jednak ostatnimi czasy mówić o nich coraz więcej. Podobno te zajęcia prowadził jakiś sławny gość, który dużo podróżował i pisał o tym książki, więc Iv postanowił iść choćby dla samego profesora. Może dowie się o świecie czegoś ciekawego, a nawet zada kilka pytań. No tak, jeszcze runy, przecież to one są tematem przewodnim dzisiejszego spotkania uczniów z nauczycielem. Wszedł do sali dosłownie przed rozpoczęciem lekcji. W drzwiach rzucił ciche i szybkie "dzień dobry", niemal mechanicznie. Nie miał niczego lepszego do roboty. Może w runach odnajdzie swoje powołanie? Kto wie. Rosjanin zajął jedno z wolnych miejsc jak najbliżej nauczyciela. Nie robiło mu różnicy z kim usiądzie. Dokładnie obserwował działania nauczyciela. Bardzo szybko tracił cierpliwość. To będzie bez wątpienia ciekawa lekcja.

Bonus: równe 0
Powrót do góry Go down


Edgar T. Fairwyn
Edgar T. Fairwyn

Nauczyciel
Wiek : 47
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : kamienny, lekko znudzony i pogardliwy wyraz twarzy
Galeony : 1291
  Liczba postów : 833
https://www.czarodzieje.org/t14352-edgar-tobias-fairwyn?nid=1#379672
https://www.czarodzieje.org/t14365-golebie-pocztowe-fairwyna#380360
https://www.czarodzieje.org/t14355-edgar-t-fairwyn#379705
Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 EmptyPon Kwi 03 2017, 01:19;

Po wejściu kolejnego ucznia spojrzał na zegarek i uznał, że najwyższy czas zaczynać. Schował papirusy do szuflady biurka i zamknął ją zaklęciem. Nie żeby myślał, że któryś z uczniów spróbuje je zwędzić, pilnowanie materiałów badawczych weszło mu zwyczajnie w nawyk.
Podszedł do drzwi, zerkając na korytarz czy nie zostali tam jacyś geniusze, którym nie przyszło do głowy, że mogą wejść do klasy. Nikt tam nie stał, ani nikt nie biegł, więc Edgar zamknął drzwi*. Machnął różdżką i na tablicy pojawił się napis: "prof. Edgar Fairwyn". On tym czasem wrócił do biurka i oparł się o jego blat, stając przodem do uczniów.
- W porządku, możemy zaczynać – powiedział bez cienia entuzjazmu; wskazał ponad ramieniem na swojej tablicę – To moje nazwisko, mój gabinet znajduje się na czwartym piętrze. To właściwie wszystko co musicie o mnie wiedzieć. Zakładam, że wiecie na jaką lekcję przyszliście – nie widział sensu w przedstawianiu dzieciarni swoich kwalifikacji. Od ocenienia czy nadaje się na tę posadę był dyrektor. Poza tym spojrzenia niektórych mówiły mu, że co nieco już o nim wiedzą. Miał tylko nadzieje, że nie było tu żadnych fanów jego książek, którzy przyszli tu tylko, żeby na niego popatrzeć. Tacy niestety też się zdarzali.
- Nie będę marnować czasu na czytanie listy obecności, więc po prostu mi się tu wpiszcie – jeden z leżących na biurku pergaminów podleciał do ławki @Monte Noir, który siedział najbliżej – Krótko o lekcjach: to jaki materiał przerobimy zależy w dużej mierze od was – mówiąc to odszedł od biurka i zaczął przechadzać się między ławkami, ustawiając wolne krzesła w odległości dwóch cali od blatu. Jako były różdżkarz miał linijkę w oku. Krzywo stojące krzesła nie tyle co mu przeszkadzały, ile po prostu lubił mieć czymś zajęte ręce, najczęściej układaniem wszystkiego wokół według jakiegoś wzorca. Robił to już niemal machinalnie – Na pewno musicie opanować wszystkie odmiany Futharku. Jeżeli okaże się, że nie macie takich braków jak poprzednia grupa, z którą miałem przyjemność, to być może uda nam się chociaż zahaczyć o etruski albo sumeryjski. Zaczniemy prawie od początku, za co możecie podziękować kolegom z pierwszej grupy. Jeżeli się przyłożycie, powinniśmy szybko wszystko nadrobić. Gdyby ktoś jednak bardzo się nudził, może do mnie przyjść po dodatkowe materiały. Prośba do was, żebyście szanowali mój czas i przychodzili ze sprecyzowanymi prośbami. Obowiązujący was podręcznik to „Runy dla zaawansowanych” Yuri Blishen. Dla tych z większymi brakami zalecam zapoznanie się ze „Starożytne runy wcale nie są trudne” Laurenzoo. Oba są dostępne w bibliotece, ale nie wiem w jakiej ilości. Jeżeli będziemy korzystać z innych materiałów, postaram się je dla was zorganizować – wszystko to mówił z nutą cynizmu, zmęczenia i poirytowania w głosie. Nic nowego, chociaż przypuszczał, że nie było w tej klasie nikogo, kto bardziej niż on chciałby być teraz gdzie indziej.
Wróciła do niego lista i przestudiował ją szybko, dopasowując nazwiska do twarzy. Niektóre się powtarzały. Świetnie. Jeżeli nazwie ucznia Dear, na przykład, będzie miał jakieś 21,4% szansy, że trafi. Przeszło mu przez myśl, że powinien był kazać napisać też narodowość, bo niektóre nazwiska można było przeczytać na milion sposobów. A imiona… zatrzymał wzrok na dłużej na chłopaku imieniem Benddick, zastanawiając się czy to miał być jakiś żart z jego strony, czy może rodzice faktycznie go nie kochali. Nie pytał, bo w zasadzie interesowało go wyłącznie nazwisko, a i to niespecjalnie.
- Kwestia wróżenia z run – podjął – Byłbym w szoku, gdyby choć jedno z was kiedykolwiek opanowało tę sztukę, nie będziemy więc tracić na nią czasu na lekcjach. Jeżeli będą chętni, może zorganizuje się jakieś zajęcia dodatkowe temu poświęcone. Kto u was uczy wróżbiarstwa? – spytał klasy, bo jeszcze nie miał okazji człowieka poznać, a przyszło mu do głowy, że można by coś takiego zwalić w połowie na niego.
- Dodam jeszcze, że jeżeli ktoś chce jeszcze wyjść, to teraz ma ostatnią szansę – patrzył w kierunku najmniej chyba zainteresowanej ławki, w której leżała ruda Puchonka z twarzą wciśniętą w blat i Krukonka, trzymająca książkę niezwiązaną z runami – Są pytania?

-----------------------------------
*nie na klucz, nadal zapraszam. Instrukcje w pierwszym poście xDD

Oczywiście, jak nie macie pytań, to możecie nic nie pisać. Pierwszy prawdziwy etap lekcji zacznie się jutro między 0:00 a 1:00; chyba że coś mi wypadnie. Będę tu informować jakby co. Moja nowa fryzura jest piękna tak przy okazji xDD

Bonusy i antybonusy za to jak się znacie na runach:


Jeżeli ktoś ma pytania/zastrzeżenia do tych punktów, to na priv i jakoś to ogarniemy. W kwestii połówek: jest to możliwość 1 przerzutu w każdym poście. Przyznaję je tym, którzy są zainteresowani, ale nie zbyt dobrzy z run (jak Lotta) oraz tym niezłym, ale nie poświęcającym im dużo czasu (jak Bridget). Monte Tobie nie, bo ty masz +2 ;p

Już widzę, że byłam za hojna xD Ale to pierwsza lekcja, więc niech zostanie.

To nie są pary!:
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Klasa Starożytnych Run - Page 8 QzgSDG8








Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty


PisanieKlasa Starożytnych Run - Page 8 Empty Re: Klasa Starożytnych Run  Klasa Starożytnych Run - Page 8 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Klasa Starożytnych Run

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 41Strona 8 z 41 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 24 ... 41  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Klasa Starożytnych Run - Page 8 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
szóste pietro
-