Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Za rogiem

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Felicie U. Joyner
Felicie U. Joyner

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 510
  Liczba postów : 675
http://czarodzieje.org/t8491-felicie-ula-joyner#240158
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8494-centrum-dowodzenia-fuj#240163
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8493-felicie-ula-joyner#240162
Za rogiem QzgSDG8




Gracz




Za rogiem Empty


PisanieZa rogiem Empty Za rogiem  Za rogiem EmptySro Cze 18 2014, 18:11;


Tuż za rogiem

Jeżeli kobieta na ścianie jest uśmiechnięta to znaczy, że jeśli przejedziesz wzdłuż dokładnie piętnaście kroków to możesz kupić tu dowolny rodzaj papierosów nawet tylko za 8 galeonów! Jeśli jednak kobieta ma zaciętą minę, to lepiej nie próbuj się zbliżać do handlarza, bo stracisz nogę albo rękę.

Parzysta - kobieta uśmiechnięta
Nieparzysta - kobieta ma zaciętą minę

Powrót do góry Go down


Quilllan Lowaell
Quilllan Lowaell

Student Gryffindor
Rok Nauki : III
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : pałkarz
Galeony : 11
  Liczba postów : 90
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8605-quillan-lowell
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8606-sowasowasowaquillana
Za rogiem QzgSDG8




Gracz




Za rogiem Empty


PisanieZa rogiem Empty Re: Za rogiem  Za rogiem EmptySob Lip 19 2014, 11:40;

Ten system niszczy. Wzajemna nienawiść po prostu rozpieprza każdą komórkę ciała i nie masz już siły by dalej iść. Tak było w przypadku Quillana. Nie wiedział gdzie spędził dwa pierwsze tygodnie wyjazdu. Głównie pił, albo zataczał się gdzieś byle nie wracać do łódki i nie patrzeć na kolejną życiową porażkę w postaci Alexis. Lubił mieć świadomość, że ludzie należeli do niego. A ona co? Kto jej pozwolił puszczać się na jego oczach? Pewnie miała z tego radość. Puszczające się księżniczki w kolorowych sukienkach, gdzie pod spodem już nic nie ma, bo bielizna nie zaglądała tam od dawna. Miał powód, by się wściekać. Żaden z nich nie zaglądał jednak zbyt daleko, bo zapijał to wszystko świadomością, że został mu rok studiów. A potem co? Miał wrócić do warsztatu ojca? Pewnie tak by zrobił, gdyby teraz nie czuł się tam tak jak dawniej. Coś było inaczej. Coś się nie zgadzało i im częściej myślał o ojcu, o Willisie, tym bardziej chciał zniknąć. Teraz szedł po papierosy, bo przecież nie zamierzał za nie zapłacić czterdziestu galeonów w kiosku. Dlatego też odnalazł kogoś, kto zwierzył się mu, że odnajdzie coś taniej w Indirze, ale ma uważać na choróbsko i trąd. Pierdolił zakazy, więc pchnął bramkę i od razu zaczął iść szybciej przyglądając się co bieda potrafi zrobić z człowiekiem. Gdy już dokonał oględzin stanął przed rysunkiem na ścianie czekając na zmianę miny obrazu. W końcu naprawdę liczył na to, że kupi te fajki. Niech się zatem coś dzieje zanim ktoś go znów wkurwi.

4,4 będę chory, ale nie teraz.
Powrót do góry Go down


Slim Symes
Slim Symes

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukający, kpt
Galeony : 343
  Liczba postów : 251
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8935-slim-symes
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8937-przyjmuje-zaklady#250327
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8938-slim-symes#250337
Za rogiem QzgSDG8




Gracz




Za rogiem Empty


PisanieZa rogiem Empty Re: Za rogiem  Za rogiem EmptySob Lip 19 2014, 12:06;

Nie umiał usiedzieć na miejscu. Na łódce kołysało, na plaży ostatecznie zawsze było za dużo ludzi, a włóczenie się po miasteczku już dawno przestało go bawić. W różnych miejscach bywał i jego zapas roślinek chociaż był imponujący to i tak szybko znikał. Widać wakacje sprzyjały próbowaniu nowych rzeczy, ale nie narzekał, bo to jakieś dodatkowe pieniądze były, a tych mu zawsze było za mało. Słyszał o jednym miejscu i chciał sprawdzić czy w plotkach jest choć ziarnko prawy, więc dzisiaj na dłuższy spacer się wybrał. Oczywiście w połowie drogi uznał, że jednak może innym razem i skręcił, aby dojść do północnej części Indiry. Słyszał, że można się tutaj zarazić jakąś chorobą, ale machnął na to ręką. Nie będzie się przejmował czymś co pewnie i tak nie jest prawdą. Wymyślili to, tylko nie wiedział po co, ale ktoś na pewno miał z tego niezły ubaw.
Może i nie pasował do uliczek i wszystkiego w koło, ale takimi rzeczami to się nigdy nie przejmował za bardzo. Skoro już tutaj był chciał zobaczyć czy może nie uda mu się sprzedać kilka ciekawych rzeczy, których co prawda nie miał przy sobie, ale to żaden problem wrócić tutaj jutro czy za kilka dni. Nie był aż takim idiotą, aby wszystko nosić zawsze przy sobie. Z zaklęć najlepszy nie był, ale znał kilka przydatnych dzięki którym był pewien, że jego rzeczy pozostawione na łodzi są bezpieczne. Wyszedł zza rogu i od razu wpadł na kogoś. Dobrze, że się nie odbił jak piłka i nie wylądował na zakurzonej ulicy. Dopiero jak już pierwsza złość minęła spojrzał na… Lowella. Nigdy nich nie rozróżniał, ale to bez różnicy było jeden i drugi był pojebany, a tylko na boisku był ich w stanie rozróżnić. W końcu jeden był pałkarzem, a drugi chyba dzięki temu, że obciągnął komu trzeba został kapitanem drużyny. Nie chciał teraz o tym myśleć. Bo tak nie można się denerwować na wakacjach.
- Już wiem dlaczego krążą plotki o zarazie w tej części miasta. Nic dziwnego, skoro się tutaj zapuszczasz - powiedział i zaraz wyminął go, nie wnikając dlaczego stał Quillan jak kołek przed ścianą. Może już do reszty go popierdoliło? Nie wnikał. Miał swoje sprawy.  


4,5
Powrót do góry Go down


Quilllan Lowaell
Quilllan Lowaell

Student Gryffindor
Rok Nauki : III
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : pałkarz
Galeony : 11
  Liczba postów : 90
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8605-quillan-lowell
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8606-sowasowasowaquillana
Za rogiem QzgSDG8




Gracz




Za rogiem Empty


PisanieZa rogiem Empty Re: Za rogiem  Za rogiem EmptyNie Lip 20 2014, 12:38;

Można powiedzieć, że Quillana i Willisa łączyła nienawiść do tych samych ludzi. Quillan nie znosił Slima za to, ze był, za to że korzystał z tego samego powietrza, gdy jedyne do czego się nadawał to do ssania. I nie pytaj czego, to zbyt wulgarne by mówić o tym na głos, ale bardzo charakterystyczne dla kogoś takiego jak Symes. Zanim jednak zainwestujemy w wypowiedzi odpadające od poziomu studentów Hogwartu trzeba wiedzieć, ze na wszystko zawsze jest powód. Np. teraz powodem była tępa zaczepka Slima, który już teraz zaczął znów zarabiać na uderzenie go w ryj. Nie raz, nie dwa. Co najmniej milion, za każdą zmarnowaną uwagę czyjejś osoby, która ślepo uznała, że warto z nim rozmawiać. Idąc tym nienawistnym tokiem myślenia Lowella można by pomyśleć, że to pusta relacja pozbawiona głębi. Głębia jednak była i właśnie znikała w zaciskającej się pięści Quilla, gdy tylko usłyszał głos Slima.
- Spierdalaj Ty zapchlona żmijo. Zapuszczasz się tu w ramach prostytucji? Nieważne jaka dzielnica, jedyne na kogo możesz liczyć w tej dziedzinie jest chyba własna matka. Dziękuj jej za tą łaskę. - I już podszedł do niego, by przyprzeć go do ściany z całej siły. Demonstracja tym czym dysponował była najlepszą częścią każdego spotkania ze Slimem.
- Czego tym razem chcesz Symes? - Zapytał bez ogródek gotów w każdej chwili uderzyć.
Powrót do góry Go down


Slim Symes
Slim Symes

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukający, kpt
Galeony : 343
  Liczba postów : 251
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8935-slim-symes
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8937-przyjmuje-zaklady#250327
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8938-slim-symes#250337
Za rogiem QzgSDG8




Gracz




Za rogiem Empty


PisanieZa rogiem Empty Re: Za rogiem  Za rogiem EmptyPon Lip 21 2014, 10:33;

Tak właśnie było. Nie wiedział już tak naprawdę dlaczego tak go nienawidził. Zresztą jego brata też. Widać obaj mieli w sobie coś co go wkurwiało i za każdym razem jak któregokolwiek z nich mijał trudno było mu utrzymać ręce w kieszeniach. Chociaż robił to. Ćwiczył wtedy spokój, którego naprawdę ostatnio mu brakowało. Poczucie bezpieczeństwa które zawsze mu towarzyszyło było bardzo ulotne ostatnimi czasy. Czasem miał wrażenie, że trzymał się tylko na resztkach spokoju, na pozorach wszystkiego. Stworzył coś w swojej głowie i to zaczynało powoli znikać, zacierać się i być odległą bajką. Czymś czego już nie pamiętał. Dalej robił swoje. Dbał o swoich klientów, a raczej udawał, że tak robił, aby oni do niego wracali. Nie obeszło go w żaden sposób to co Lowell do niego mówił. Tak do końca nie wiedział z którym ma do czynienia, ale to w tej chwili mało ważne było. Oczywiście, że wkurwiało go takie jego gadanie, ale nie mógł dać się tak po prostu sprowokować. Wyprowadzić z równowagi, aby tamten dostał po raz kolejny satysfakcję. I byłoby tak gdyby nie wspomniał Lowell o jego matce. Mógł sobie wyzywać jego, jeździć po nim na wszystkie możliwe sposoby, ale kiedy chodziło o matkę to spokój odchodził. Czuł jak powoli znikał i nieświadomie zacisnął pięści i w następnej chwili zamienił się z nim miejscami. Co nie było trudne kiedy złość urosła w oka mgnieniu. Teraz on przypierał Quillana do ściany.
- Kopia kopii… Bracia Lowell… jeden bardziej żałosny od drugiego dlatego nawet się nie staram was rozróżnić - próbował zebrać w sobie spokój. Złapać ulatujący strzępek i trzymać się go mocno, choć dłonie mocniej zaciskające się na Quillana koszulce nie wskazywały na to, że ma być.
- Od ciebie? Bałbym się, że jakbyś miał mi obciągnąć to zarazisz mnie jakimś syfem - patrzył na niego z przymkniętymi oczami gotowy na to, że w każdej chwili tamten powie coś za co będzie musiał dostać po mordzie. Chociaż za samo to jak wygląda powinien już dawno trzymać się za nos.
Powrót do góry Go down


Quilllan Lowaell
Quilllan Lowaell

Student Gryffindor
Rok Nauki : III
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : pałkarz
Galeony : 11
  Liczba postów : 90
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8605-quillan-lowell
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8606-sowasowasowaquillana
Za rogiem QzgSDG8




Gracz




Za rogiem Empty


PisanieZa rogiem Empty Re: Za rogiem  Za rogiem EmptyPon Lip 28 2014, 00:46;

Kopia kopii? Pierdolone kłamstwa. DNA zakpiło z Lowell'ów. Sprawiło, że byli fizycznie identyczni. Nic więcej. Różnice charakteru rozpieprzyły ich rodzinę. Nie wynikało z tego nic konstruktywnego. Nic, co Quillową uwagę było w stanie przyciągnąć na dłużej niż kilka minut. Ludzie mieli bardzo brzydki zwyczaj do wyciągania brudów, których nigdy nie poznali, ale że fajnie było obserwować furię, to pierdolili wszystko i wbijali w to na chama. Teraz wykonał ten sam ruch wobec Slima wspominając o jego matce, on natomiast sprowokował Lowella fragmentem o braciszku. Co by się nie działo, jak bardzo miał przejebane w życiu, to jednak bez przesady. Nikomu nie można wchodzić na dobre imię rodzeństwa, którym byli. Pewnie dlatego trząsł się w środku gotów Slima przewrócić na ziemię i okładać pięściami aż do krwi, aż do do poziomu, gdy wsadziłby go w ziemię. W końcu czy nie tam było miejsce takich jak Symes? Upieprzonych świń, które handlowały rzeczami, które zabijały nie jednego niewinnego. Upalone żmije łaknące jedynie cudzej porażki i oszczędności. Poznajcie zatem Symesa, który przyszedł tu oskarżać Quilla o syf, jednocześnie gdy to on był pewnie ojcem kiły u większości nastolatek w Hogwarcie.
- Jesteś tak chujowy, ze ciebie nikt nie chciał skopiować. Pierdolony Symes, chodząca porażka. - Zaśmiał się odpychając się z całej siły od ściany, by dokonać przewrócenia Slima na ziemię.
- Już wszyscy wiemy, że nie masz kogo ruchać. Ale to pewnie dlatego, że nie masz nawet chuja. Chciałbyś, żeby ktoś Ci jebnął robótkę ręczną. Ale sorry, nawet pierdolone Puchoneczki nie są głodne na takie atrakcje. - I to był moment, kiedy wymierzył mu cios w twarz, a następnie powtórzył to śmiejąc się jak wariat.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Za rogiem QzgSDG8








Za rogiem Empty


PisanieZa rogiem Empty Re: Za rogiem  Za rogiem Empty;

Powrót do góry Go down
 

Za rogiem

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Za rogiem JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Indie
 :: 
Północna Indira
-