Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Wzgórze Penguasa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 2 z 2 Previous  1, 2
AutorWiadomość


Felicie U. Joyner
Felicie U. Joyner

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 510
  Liczba postów : 675
http://czarodzieje.org/t8491-felicie-ula-joyner#240158
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8494-centrum-dowodzenia-fuj#240163
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8493-felicie-ula-joyner#240162
Wzgórze Penguasa - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Wzgórze Penguasa - Page 2 Empty


PisanieWzgórze Penguasa - Page 2 Empty Wzgórze Penguasa  Wzgórze Penguasa - Page 2 EmptyCzw Cze 26 2014, 13:19;

First topic message reminder :


Wzgórze Penguasa

Jeśli opuścisz cywilizowane tereny wakacyjnego miasteczka i zapuścić się nieco dalej, z pewnością Twój wzrok przykuje ta ogromna budowla/posąg. Jakiegokolwiek określenia użyjesz to będzie ono dobre. To Penguasa, czyli Władcy. Możesz mu wykrzyczeć cały swój ból, podziękować za wszystko, albo skłonić się ku chwale czy po prostu podziwiać. Nie wepniesz się na jego szczyt, ani nie ustaniesz u jego stóp, bo zarośla go mocno chronią. Tubylcy w ogóle twierdzą, że nie powinieneś zbyt długo się przypatrywać, bo oślepniesz od ogromu wszechmocy, którą promieniuje. Ale wierzysz w to? Na jednym ze wzgórz, z którego jest najlepszy widok na tą budowlę, możesz rozłożyć ręce i nacieszyć się świeżym powietrzem. Przecież nie zawsze chodzi o zabobony.


Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Gregers Colton
Gregers Colton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 120
  Liczba postów : 609
https://www.czarodzieje.org/t8544-gregers-colton
http://czarodzieje.org/t8551-pisz-do-coltona-spokojnie
http://czarodzieje.org/t8550-gregers-colton#241644
Wzgórze Penguasa - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Wzgórze Penguasa - Page 2 Empty


PisanieWzgórze Penguasa - Page 2 Empty Re: Wzgórze Penguasa  Wzgórze Penguasa - Page 2 EmptyPią Lip 18 2014, 12:24;

Skrzywił się nieznacznie, drapiąc ręką po karku. Wyglądał teraz zupełnie tak, jak mały chłopiec, który nabroił i teraz próbuje nadrobić swoją uroczą aparycją. Kolejny raz. Nie wiedział, co odpowiedzieć na jej słowa, naprawdę nie wiedział, co w jego przypadku było dość dziwne. Dość? Było wręcz niespotykane, żeby Gregersa zatkało. Spojrzał więc tylko na Nayę i posłał jej uśmiech, który wyrażał równocześnie zakłopotanie i smutek. Tak, istnieją smutne uśmiechy, uwierzcie. Nie zostawiaj mnie, nigdy. Nie odchodź. Natychmiast odsunął się, kiedy wyczuł, że wprawia dziewczynę w... No właśnie, w co? - Ach. - Westchnął tylko, wzruszył ramionami i posłał jej kolejny uśmiech, tym razem taki, który miał dodać otuchy. No i po raz kolejny nie bardzo wiedział, co odpowiedzieć. Czy Ty się, Colton, czasami nie cofasz w rozwoju? Nie pamiętał już, kiedy ostatnim razem ktoś go dwa razy z rzędu zagiął. Kobieta do tego! Nie, żeby uważał je za mniej inteligentne, oj nie. Po prostu zazwyczaj to on był tym, który zawsze wiedział, co powiedzieć, by zrobić wrażenie. To on był tym pewnym siebie. A teraz? - Spoko. - Cóż za elokwentna wypowiedź, brawo, Gregers! - Mówiąc szczerze, nawet mnie to cieszy. - Dorzucił po chwili namysłu i pocałował Nayę w policzek, mierzwiąc jej przy tym włosy. Tak, naprawdę go cieszył ten fakt. Po pierwsze dlatego, że jeśli coś między nimi zajdzie, będzie czuł się wyjątkowy, a po drugie... Na dłuższą metę wolał porządne dziewczyny, które mają pewne zasady. Inne nadawały się tylko do przeruchania. Tak uważał, choć sam w końcu za seksem wręcz przepadał. Ach, ta hipokryzja. - Przynajmniej masz zasady. Wiem, że może w moich ustach to brzmi śmiesznie. - Wzruszył ramionami, uśmiechając się pod nosem, po czym dodał. - Ale mówię serio. Wolę zabiegać o kobietę, niż mieć ją od razu. - Spojrzał na Nayę, a kiedy spuściła wzrok, ujął jej podbródek tak, by móc widzieć jej oczy. - Nie bój się kontaktu wzrokowego. - Jeszcze jeden, delikatny pocałunek, by poczuła się bezpiecznie.
Powrót do góry Go down


Naya Valley
Naya Valley

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 220
  Liczba postów : 372
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8167-naya-valley
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8173-napisz-do-nayi#226719
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8172-naya-valley
Wzgórze Penguasa - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Wzgórze Penguasa - Page 2 Empty


PisanieWzgórze Penguasa - Page 2 Empty Re: Wzgórze Penguasa  Wzgórze Penguasa - Page 2 EmptyPią Lip 18 2014, 14:51;

Nie bała się jego reakcji? Oczywiście, że się bała, wmawiała sobie tylko, że jest inaczej. Więc, gdy tylko zauważyła cień zakłopotania i...smutku na jego twarzy, westchnęła ciężko i popatrzyła gdzieś daleko przed siebie. A później się jeszcze od niej nieznacznie odsunął. Super. Zaśmiała się pod nosem, zupełnie jakby śmiała się ze swojej własnej głupoty. -Przepraszam. -Oo, właśnie objawiają się jej prawdziwe Puchońskie cechy. Brawo! -Za to, że właśnie zepsułam tą chwilę. -Dodała, tak cicho, że w zasadzie nie była pewna, czy chłopak w ogóle ją słyszy. Może to i lepiej, jakby jej nie słyszał, bo miała okropne wrażenie, że z każdym zdaniem kompromituje się coraz bardziej. -Ale pomyślałam, że powinieneś wiedzieć. -Dokończyła, zastanawiając się właśnie, jaka minę ma teraz Gregers. Zawiedzioną? Smutną? Wściekłą? A może wręcz odwrotnie, rozbawioną? Odgoniła od siebie te myśli i po prostu spojrzała na niego kątem oka. -Cieszy. -Mruknęła po chwili cicho i chcąc samą siebie przekonać co do prawdziwości tych słów, lekko kiwnęła głową. Cieszy... Z pewnością. Jednak, gdy usłyszała dalsze słowa Ślizgona, mimowolnie się uśmiechnęła. Lekko, prawie niezauważalnie, ale zawsze coś. -Spoko. -Odpowiedziała dokładnie tak, jak on przed paroma minutami i momentalnie się roześmiała. -Nie, nie boje się, po prostu... -Zamyśliła się, żeby wymyślić jakąś solidną wymówkę, ale zamiast tego ciężko westchnęła i wzruszyła ramionami. -No dobra. -W końcu się przyznała i znów mogła spojrzeć mu w oczy. Odwzajemniła pocałunek, uśmiechając się przy tym pod nosem, a później przytuliła się do niego. Zupełnie jak małe dziecko. No ale, tak się właśnie teraz czuła.
Powrót do góry Go down


Gregers Colton
Gregers Colton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 120
  Liczba postów : 609
https://www.czarodzieje.org/t8544-gregers-colton
http://czarodzieje.org/t8551-pisz-do-coltona-spokojnie
http://czarodzieje.org/t8550-gregers-colton#241644
Wzgórze Penguasa - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Wzgórze Penguasa - Page 2 Empty


PisanieWzgórze Penguasa - Page 2 Empty Re: Wzgórze Penguasa  Wzgórze Penguasa - Page 2 EmptyPią Lip 18 2014, 20:11;

Spojrzał na nią, unosząc lekko brwi, po czym uśmiechnął się szeroko. - Nie przepraszaj. - Wzruszył ramionami. W końcu nie zrobiła nic złego, prawda? A nawet gdyby, to Gregers wybaczyłby jej bez wahania. Tacy są ludzie jego pokroju. Dla ogółu złośliwi, nieprzyjemni, cyniczni, ale jak ktoś stanie się im naprawdę bliski, wybaczą wszystko. A przynajmniej on taki był. Przyjaciół w swoim życiu miał niewielu, ale dla tych prawdziwych, których w gruncie rzeczy, było może z dwóch, poświęciłby wiele. - Dobrze, że mi powiedziałaś, zamiast zmuszać się do tego. - Usiadł po turecku i oparł podbródek na dłoni, po czym zbliżył się trochę do Nayi, by odgarnąć włosy z jej twarzy. - Na wszystko jest odpowiedni czas, a ja... - Zmarszczył brwi i uśmiechnął się pod nosem, na dźwięk słów, które wybrzmiewały już w jego głowie. - A ja poczekam tyle, ile będzie trzeba. - Spojrzał na nią, a jego wzrok mówił ,, Naprawdę, uwierz! " Mogłoby się wydawać, że Gregers nie należy do cierpliwych, jednakże to tylko pozory. Potrafi czekać. Potrafi czekać na odpowiedni moment, by się na kimś zemścić. Zniszczyć jego życie. Z drugiej strony, potrafi również czekać na decyzję osób dla niego ważnych. Takie decyzje, jak ta. W końcu nie chciał naciskać na Nayę, były kwestie dużo ważniejsze od seksu, a przynajmniej w ich związku. Bo generalnie wcześniej seks to na podium jego hierarchii wartości stał. No cóż, trzeba przyznać rację temu, kto powiedział, że miłość zmienia. W tym przypadku na lepsze. - Cieszy. - Kiwnął głową, jakby na potwierdzenie swoich słów, widząc niedowierzanie w oczach Puchonki. Czas pokaże, że naprawdę się z tego cieszył. Że będzie ją szanował bardziej, niż jakąkolwiek inną kobietę, którą do tej pory poznał. A przynajmniej tak mu się na chwilę obecną wydawało i nic nie wskazywało na to, że coś mogłoby się zmienić. Urocza. Posłał jej szeroki uśmiech. Lubił takie dziewczyny. Takie inne, nie przesiąknięte wszechobecną manią wyższości, którą przecież i jemu można zarzucić. On cenił ludzi, którzy się od niego różnili. - Chodź, musimy iść, naprawdę. - Powiedział, całując ją po raz kolejny. Z tego, co się orientował, łodzie na noc odpływały od portu, a oni mieli już niewiele czasu, by uniknąć konieczności spania pod chmurką. - Łódź nam odpłynie. - Parsknął śmiechem na myśl o tym, że mogłoby być całkiem zabawnie, po czym chwycił Nayę za rękę i ruszyli po schodach w dół.

z.t
Powrót do góry Go down


Shenae Halvorsen
Shenae Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172.5cm
C. szczególne : zimne, zdystansowane spojrzenie
Dodatkowo : ścigająca, kpt
Galeony : 4500
  Liczba postów : 2821
https://www.czarodzieje.org/t7146-shenae-d-angelo#204090
https://www.czarodzieje.org/t7148-shenae-d-angelo#204119
https://www.czarodzieje.org/t7244-shenae-d-angelo#204981
Wzgórze Penguasa - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Wzgórze Penguasa - Page 2 Empty


PisanieWzgórze Penguasa - Page 2 Empty Re: Wzgórze Penguasa  Wzgórze Penguasa - Page 2 EmptySro Lip 30 2014, 21:05;

Bogowie chyba w ogóle postanowili, że zaopiekują się D’Angelo w Indiach. Co z tego, ze opieka ograniczała się głównie do rujnowania jej życia. Ona widocznie zrujnowała Bogom pojęcie o składaniu ofiar. Druga próba oddania czci Bogu skończyła się równym fiaskiem co poprzednia. D’Angelo, przygotowana na wszystko, znalazła (ponoć) słoneczny kamień, jak jej powiedziała tutejsza hinduska. Nie sprawdzając jej prawdomówności, złożyła ofiarę z tandetnego, podrabianego słonecznego kamyczka Surji. Może właśnie to mu się nie spodobało. A może bardziej fakt, ze w trakcie swojej mentalnej kontemplacji, bardziej zainteresowana była czytanym listem, właśnie odebranym od sowy i narastającą wysypką na ciele, niż czcią i chwałą dla Boga. Cóż się dziwić. Ani jedno, ani drugie, nie było tak zajmujące jak informacja o tym, że o włos nie wyrzucili jej ze szkoły. Zmarszczyła brwi, czytając tekst parokrotnie nim załapała o co dokładnie chodzi.
— Że… co?! — syknęła pod nosem, bardziej do siebie niż kogokolwiek innego.
— Szlag, szlag, szlag!
Dalszej części niecenzurowanej wiązanki słów nie przytoczę, z uwagi na bezpieczeństwo ewentualnych czytających to jeszcze niepełnoletnich dzieci. Dla ich informacji cała ta serenada brzmiała dźwięcznie i melodyjnie, dla każdych uszu, których nie przecinałaby ordynarność i wulgaryzm wypowiadanych zdań puszczonych nieszczęśliwie chyba pod adresem Boga, który temu wszystkiemu przyglądał się z góry zanim dziewczyna z roztargnieniem i złością ciapnęła badziewnego kamola na ziemię.
— To chyba kpiny… — burknęła jeszcze, nie tylko dlatego, że właśnie wyskoczył jej jakiś niepokojąco wyglądający bąbel na skórze.

zt
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Wzgórze Penguasa - Page 2 QzgSDG8








Wzgórze Penguasa - Page 2 Empty


PisanieWzgórze Penguasa - Page 2 Empty Re: Wzgórze Penguasa  Wzgórze Penguasa - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Wzgórze Penguasa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Wzgórze Penguasa - Page 2 JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Indie
-