Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Rezerwat tygrysów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Zilya Fyodorova
Zilya Fyodorova

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 2714
  Liczba postów : 1932
https://www.czarodzieje.org/t8036-zilya-nikolaevna-fyodorova
https://www.czarodzieje.org/t8071-syberyjska-sowka#225017
https://www.czarodzieje.org/t8067-zilya-fyodorova
Rezerwat tygrysów QzgSDG8




Administrator




Rezerwat tygrysów Empty


PisanieRezerwat tygrysów Empty Rezerwat tygrysów  Rezerwat tygrysów EmptyWto 1 Lip 2014 - 13:07;


Rezerwat tygrysów

Małe tygrysy, które z różnych powodów stają się sierotami, zostają odnalezione przez opiekunów z tego ośrodka i przenoszone do ów miejsca. Tutaj otrzymują specjalistyczną opiekę, do momentu, aż dorosną. Czarodzieje chętnie opiekują się tymi stworzeniami, dbając jednocześnie o to, by gatunek nie wyginął. Ochotnicy są mile widziani w tym miejscu. Jeśli tylko jakiś uczeń chce, może podjąć się opieki.

Podczas opisywania tym, jak opiekujemy się tygrysami, należy rzucić dwoma kostkami, by określić efekty naszej pracy. Następnie sumujemy oczka:
2-5 oczek - opieka poszła dość mizernie, nie dość, że masz kilka mocnych zadrapań od tygrysich pazurów, które szybko musisz opatrzyć, to jeszcze właściciele tego miejsca odradzili Ci dalszych prób poskromienia tych zwierzaków.
6-10 oczek - całkiem nieźle! Właściciel sugeruje, abyś w wolnych chwilach ponownie wpadł zająć się zwierzakami, bo najwyraźniej masz do tego dryg. Na zachętę dostajesz medalion, który gdy tylko zawiesisz na szyi, na twej twarzy pojawiają się tygrysie paski.
11-12 oczek - myślałeś już o tym, by w przyszłości zawodowo zajmować się dzikimi stworzeniami? Nie? A powinieneś! Najwyraźniej masz do tego talent. Właściciel tego miejsca jest z ciebie bardzo dumny, ty też powinieneś. Małe tygrysy widzą w tobie swoją mamę! W nagrodę otrzymujesz 1 punkt do kuferków w kategorii ONMS.


Powrót do góry Go down


Lena Vaught
Lena Vaught

Nauczyciel
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 0
  Liczba postów : 200
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8135-karta-postaci-panny-vraught#226114
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8176-lenka-vraught#226813
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8177-lena-vraught#226815
Rezerwat tygrysów QzgSDG8




Gracz




Rezerwat tygrysów Empty


PisanieRezerwat tygrysów Empty Re: Rezerwat tygrysów  Rezerwat tygrysów EmptyCzw 3 Lip 2014 - 0:35;

Lena prowadząc Aidena po całej zatoce zatrzymała się przy rezerwacie. Właśnie w tym miejscu chciała się pojawić jako ostatnim. Nie, że jest złe, własnie cudowne, a chciała sobie przyjemność zostawić na później. I teraz była jeszcze z Weatherlym!
- Chodźmy teraz tu, popatrzysz sobie jak opiekuję się zwierzakami, chyba, że ty też chcesz. - Uśmiechnęła się i wprowadziła Aidena do środka. Tam Lena wymieniła kilka słów z pracującym i już przystąpiła do opieki nad małymi tygryskami. Zajęła się dobrze zwierzakami, jak najlepiej umiała. Na początku podała im jedzenie i picie, następnie zaczęła się z nimi bawić. Albo rzucała im zabawkę, albo trzymała za krótki sznur, który tygryski ciągnęły. Lena miała słabość do małych zwierząt. Często się śmiała widząc jak maluchy rywalizują ze sobą. Opiekun był zadowolony z Leny. Podarował jej medalion, dzięki któremu jak go założy będzie w tygrysie paski. Podobało jej się to! Na pewno było to lepsze niż od jakiejś maski, która poprawiała humor. Gdy skończyła poczekała na Aidena i usiedli razem na ławce na przeciwko tygrysów.
- I jak zmęczony całym dniem mojego gadania, prowadzenia raz tu raz tam? - Zaśmiała się. Sama była wykończona dlatego kupiła dla nich po butelce wody, które były sprzedawane w sklepie pamiątkowym i nie tylko. Wypiła duży łyk i zamknęła butelkę. Od razu poczuła się lepiej. Chłopak chyba także.
- Co robiłeś przez ten miesiąc? Bo chyba musiałeś coś robić jak nie napisałeś do mnie. - Ciągle drążyła ten temat. Niby mu wybaczyła, ale nie mogła wymyślić dlaczego chłopak ją olał. Może właśnie taki był... Lena nie była już pewna co do charakteru Aidena.
Powrót do góry Go down


Aiden Weatherly
Aiden Weatherly

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 117
  Liczba postów : 176
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8374-aiden-weatherly
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8385-zostaw-aidenowi-wiadomosc
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8386-aiden-weatherly
Rezerwat tygrysów QzgSDG8




Gracz




Rezerwat tygrysów Empty


PisanieRezerwat tygrysów Empty Re: Rezerwat tygrysów  Rezerwat tygrysów EmptyCzw 3 Lip 2014 - 17:24;

Jak dotąd Aiden nie zwiedzał zbyt wielu miejsc, więc dał Lenie wolną rękę w wyborze. Ciekawy był, gdzie też dziewczyna postanowiła go zaprowadzić. Musiał przyznać, że spacer po zatoce był jego zdaniem doskonałym pomysłem. A rezerwat z tymi małymi tygryskami? Genialne!
Chłopak wyszczerzył się do Leny entuzjastycznie przytakując.
- Pewnie, że chcę.
Z chęcią wszedł do środka i podobnie jak panna Vaught przykucnął, aby zająć tymi maluchami. Na początku nie był pewny, co powinien robić, więc nieco podpatrywał zachowania Leny. Jednak szybko złapał właściwy rytm, a zabawa z tygryskami całkowicie go pochłonęła. W rezerwacie było mnóstwo zabawek, więc kiedy tylko stworzonka zaczynały tracić zainteresowanie jedną, wybierał drugą, a zabawa zaczynała się na nowo. Co prawda nie obyło się od drobnych "podgryzień", ale Aiden wiedział, że był to objaw sympatii tygrysków.
W pewnej chwili zauważył, że Lena już skończyła, więc i on z żalem zostawił maluchy samym sobie. Wymienił jeszcze kilka słów z właścicielem, który zaproponował mu, żeby w wolnej chwili wpadał do rezerwatu. Weatherly otrzymał nawet medalion, który po założeniu na szyję sprawia, że twarz pokrywa się tygrysimi paskami.
Z szerokim uśmiechem dołączył do Leny.
- Nawet nie wiesz jak bardzo. Nie sądziłem, że w ogóle można tyle gadać. Prawdopodobnie wyłączyłem się jakoś w połowie - zażartował, lekko dźgając ją w brzuch. - I wiesz, nie żebym narzekał, ale mogę sam płacić za siebie.
Dziwnie się czuł wiedząc, że ktoś "sponsoruje" mu wodę. Niby to było nic, ale nie lubił momentów, kiedy jego swoboda była ograniczana, nawet przez głupie kupno wody. Przyjął jednak butelkę, bo mimo wszystko klimat był inny niż ten, do którego był przyzwyczajony i nieco go męczył.
- Hmm... wiesz, byłem tu i tam. Moja matka uparła się, żeby na siłę odbudować nasze więzy, żebyśmy spędzali ze sobą więcej czasu. Trochę podróżowaliśmy - wytłumaczył wymijająco. - Nie wiedziałem, że oczekujesz jakiś listów. To działa też w drugą stronę, nie odzywałaś się ani nic... Aż tak bardzo cię to kłuje? - zapytał, unosząc brwi. Nawet nie próbował ukrywać, że jest tym zaskoczony. Myślał raczej, że dziewczyna zapomniała o nim przez ten miesiąc i dopiero fakt, że wylądowali w jednej łodzi, ba w jednym pokoju, przypomniał jej o partnerze z balu. I nie bardzo wiedział, co powinien o tym myśleć.
Powrót do góry Go down


Lena Vaught
Lena Vaught

Nauczyciel
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 0
  Liczba postów : 200
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8135-karta-postaci-panny-vraught#226114
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8176-lenka-vraught#226813
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8177-lena-vraught#226815
Rezerwat tygrysów QzgSDG8




Gracz




Rezerwat tygrysów Empty


PisanieRezerwat tygrysów Empty Re: Rezerwat tygrysów  Rezerwat tygrysów EmptyPią 4 Lip 2014 - 1:16;

Spojrzała na Aidena. Co ona w nim takiego widzi? Przecież tylko się przyjaźnili, więc dlaczego w ogóle oczekiwała, że Aiden do niej napiszę? Zresztą po co miał do niej pisać? Sama była w Rumunii i bawiła się ze smokami. Myślała o tym, że ślizgon do niej nie napisał, ale że ona ma napisać... Niby dlaczego? I dlaczego oczekiwała, że chłopak do niej napisze? Nie miał do tego zobowiązania. Zresztą myślała tylko o sobie... Może on też miał jakieś zajęcia z rodzicami? A oni byli zwykłymi znajomymi, którzy tańczyli razem na balu. I tyle. Teraz będą razem w pokoju na długich, szkolnych wakacjach. Los chciał by byli razem. I właśnie przez to teraz Lena się trochę zdenerwowała, choć tego nie pokazała. Powinna jednak trochę odpocząć od Aidena, pobyć z innymi chłopakami. Nie tylko on żył na tym świecie. Było wiele chłopaków, z którymi mogła by teraz porozmawiać. Nabyć jakieś nowe znajomości. Mimo, że była teraz z Aidenem myślami powędrowała gdzie indziej. W swojej szkole nie poznała zbyt wielu chłopaków, którzy by ją polubili. Wtedy była jeszcze miła... niesarkastyczna oraz nieśmiała. Teraz to wszystko się diametralnie zmieniło. Była skłonna do wybuchów, ale przy ludziach, którzy ją irytowali, czepialska, a także, jak Aiden kiedyś zauważył irytująca. Tyle się zmieniło... Dopiero wróciła do rzeczywistości, gdy chłopak dźgnął ją w brzuch. Mrugnęła i złapała się za brzuch.
- Nie rób tak. Proszę. - Popatrzyła na niego, prosto w jego brązowe oczy i uśmiechnęła się lekko. Spuściła wzrok z niego i popatrzyła w zachodzące słońce. Była teraz jakaś... dwudziesta? Mięli jeszcze cztery godziny, chyba, że chcą wracać do łódki wpław.
- Co ty nie kuje, po prostu pytam... - Odpowiedziała niezbyt przekonująco, choć chciała aby tak było. Dopijając wodę wyrzuciła butelkę do kosza obok. Jakoś ona nie odczuwała, że chłopak musi jej oddać. Była to tylko woda... Nie musiał się źle czuć z powodu jakiejś wody.
Powrót do góry Go down


Aiden Weatherly
Aiden Weatherly

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 117
  Liczba postów : 176
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8374-aiden-weatherly
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8385-zostaw-aidenowi-wiadomosc
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8386-aiden-weatherly
Rezerwat tygrysów QzgSDG8




Gracz




Rezerwat tygrysów Empty


PisanieRezerwat tygrysów Empty Re: Rezerwat tygrysów  Rezerwat tygrysów EmptyPią 4 Lip 2014 - 15:47;

Zerknął na nią spod rzęs. Wyszło nieco kłopotliwe, ponieważ Aiden, który nie przywiązywał się szczególnie do ludzi, nie pomyślał, że Lena mogła to w jakikolwiek sposób odczuć. On żadnych ślubów nie składał, więc nie rozumiał, jak ktoś może mieć o to pretensje. Spotkali się kilka razy. Porozmawiali. Bawili. A to, że wakacje także mieli spędzić w swoim towarzystwie było tylko czysty zbieg okoliczności. Przypadek.
Westchnął z lekką frustracją. W żadnym razie nie chciał być niemiły, jednak temat po prostu to uniemożliwiał. Przez ten miesiąc chciał zająć się sobą i spędzić więcej czasu z Kim, jego młodszą siostrą, a jednocześnie oczkiem w głowie. Jedyną osobą, dla której miał chęć wrócić do swojego popieprzonego "domu". Przez ten czas zerwał sporo kontaktów. Mieli XXI wiek, no proszę! Dziewczyna mogła się odezwać, jeżeli miała taką ochotę.
- Ziemia do Leny. Nie odlatuj tak daleko to nie będę cię dźgał. - zaśmiał się lekko, ale w jego głosie nie słychać już było tego autentycznego humoru. - Okej, wiesz co? Zostawmy już ten temat. Masz ochotę jeszcze gdzieś się przejść? Jeszcze mamy trochę czasu. Najwyżej zafundujemy sobie zimną kąpiel - zaproponował ugodowo, a jego brwi automatycznie podeszły do góry.
Powrót do góry Go down


Lena Vaught
Lena Vaught

Nauczyciel
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 0
  Liczba postów : 200
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8135-karta-postaci-panny-vraught#226114
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8176-lenka-vraught#226813
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8177-lena-vraught#226815
Rezerwat tygrysów QzgSDG8




Gracz




Rezerwat tygrysów Empty


PisanieRezerwat tygrysów Empty Re: Rezerwat tygrysów  Rezerwat tygrysów EmptySob 5 Lip 2014 - 22:18;

Zerknęła na niego przelotnie. Chłopak miał charakterek. No i był przystojny. Może Lena tak się przy nim zachowywała, z powodu, że nigdy jeszcze takich dobrych relacji nie miała z chłopakiem. Nie powinna mieć właśnie pretensji do chłopaka bo nie napisał do niej. To prawda - ona mogła napisać. Ale widząc swoją willę rodzinną, w której byli jej rodzice, dawno nie widziani kochani rodzice kompletnie zapomniała o chłopaku. Wiedziała, że Aiden też musiał kogoś mieć, na pewno nie ma patologii.
- Nie odlatuje, tylko... No może odleciałam. - Uśmiechnęła się. Dobra. Jego propozycja ją zadowoliła. Pokazała mu całe miasto, teraz on ją będzie prowadził, nie ważne, że nie zna innych miejsc oprócz tamtych. Wstała. Uśmiechnęła się.
- Jeśli chcesz ty możesz pływać, ja sobie wtedy pójdę na jakąś hinduską imprezę, wszystko trzeba wypróbować! - Podała mu rękę by wstał i ją prowadził przez nieznane dla niej i jego rejony Indii.
Powrót do góry Go down


Aiden Weatherly
Aiden Weatherly

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 117
  Liczba postów : 176
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8374-aiden-weatherly
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8385-zostaw-aidenowi-wiadomosc
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8386-aiden-weatherly
Rezerwat tygrysów QzgSDG8




Gracz




Rezerwat tygrysów Empty


PisanieRezerwat tygrysów Empty Re: Rezerwat tygrysów  Rezerwat tygrysów EmptyWto 8 Lip 2014 - 11:25;

Jego usta wykrzywiły się w lekkim półuśmiechu, kiedy pomyślał o swojej młodszej siostrzyczce. liczył, że Lena zrozumie jego punkt widzenia, ona na pewno też miała parę bliskich osób, bliższych niż Aiden. Przyjaciele, rodzina, czy nawet starzy "wrogowie". Wszyscy stanowili element dorastania. Musieli być.
- Zapewne nie zdradzisz mi, co cię tak pochłonęło - zauważył i odwzajemni się uśmiechem. Z Leną zdążyli zobaczyć już kilka ciekawych miejsc... ale było takie jedno, które i on mógł jej pokazać. Wstał, komentując przewróceniem oczu wyciągniętą rękę Leny. Nie był dziewczyną, nie potrzebował pomocy, no proszę. - Na imprezę? Niee, wyszaleć się jeszcze zdążymy.
Z tymi słowami złapał pannę Vaught za rękę i pociągnął za sobą. Nie zamierzał jej na razie psuć niespodzianki, więc tylko przygryzł wargę puszczając do niej oczko.

z/t x2
TUTAJ
Powrót do góry Go down


Julia Heikkonen
Julia Heikkonen

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : animagia (tygrys)
Galeony : 2211
  Liczba postów : 968
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7262-julia-heikkonen
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7264-julia-heikkonen
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7265-julia-heikkonen
Rezerwat tygrysów QzgSDG8




Gracz




Rezerwat tygrysów Empty


PisanieRezerwat tygrysów Empty Re: Rezerwat tygrysów  Rezerwat tygrysów EmptyWto 15 Lip 2014 - 0:40;

Ze wszystkich dostępnym miejsc Sharker musiał wybrać akurat rezerwat tygrysów? Dobrze wiedział, że chociaż sama potrafi nim być większość tych prawdziwych za nią nie przepada. Chociaż to zależało od miejsca w którym akurat się zatrzymała przy okazji swojej ucieczki. Co do niej kiedyś uznałaby ją za okazanie słabości, ale kiedy zrobiła to już raz po prostu weszło jej to w nawyk. Ciężko było się od tego odzwyczaić, bo w pewnym sensie mimo tego co mówił Rasheed to pomagało. Odcięcie się od świata, a przede wszystkim ludzi minimalizowało ewentualność kolejnego urazu, choć niestety tylko tych psychicznych, bo jak było po niej widać od tych fizycznych niestety nie dało się uciec. Chociaż jeśli chodziło o te drugie nawet nie próbowała ich unikać, naprawdę było jej już wszystko jedno. Jaki sens miało jej dalsze egzystowanie? Co jej pozostało? Było tego coraz mniej. Brakowało jeszcze tego żeby przez wyprawy nie mogła już grać w quidditcha, ramię w dalszym ciągu nie miało się zbyt dobrze, mimo tego że była już w Medis Punkcie. Sport i przyjaciele, to jedyne co jej pozostało, poza tym nie miała praktycznie nic. Całe jej życie w dwóch słowach. Czemu nie było tam rodziny? Bo właściwie już jej nie miała. Od pewnego wydarzenia kilka miesięcy temu jej życie to przeważnie ciąg niepowodzeń. I jak tu być optymistą? Po dość ciężkiej listownej wymianie zdań z Rekinem, sama nie wiedziała co ma o sobie myśleć. Nie była też pewna czego mogła się spodziewać po przyjacielu, no a może jednak mogła. Po wakacjach pewnie odejmie jej te punkty obojętnie za co, bo przecież nie mógł ich odjąć za to kim się stała i co chciała zrobić.
Gdy otrzymała list była dość daleko od rezerwatu, więc trochę czasu zajęło jej przybycie na miejsce, miała nadzieję, że będzie tu pierwsza. A więc tygrysy, witajcie przyjaciele, a zarazem wrogowie, tak naprawdę przewidzenie zachowania tych kotów nie było łatwe. Raz podchodziły do niej i nie działo się nic co wskazywałoby na chęć ataku, a kiedy indziej działo się to co się działo, walka. Jednak tu w rezerwacie nie musiała na to uważać, w końcu były to tylko małe tygrysiątka. I z takim oto nastawieniem skończyła z kilkoma zadrapaniami, nic takiego, po prostu miała zły dzień, z resztą każdy ostatnio taki był. Nie zważała na uwagi właścicieli przez co w dalszym ciągu siedziała pośród kilku małych kocurków. W takim towarzystwie ostatnio czuła się najlepiej.

[3,2]
Powrót do góry Go down


Rasheed Sharker
Rasheed Sharker

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191cm
C. szczególne : Wysoki wzrost, blizny: trzy linie oplatające jego prawą dłoń
Dodatkowo : Wężoustość, legilimencja i oklumencja
Galeony : 2609
  Liczba postów : 2938
https://www.czarodzieje.org/t7093-rasheed-sharker
https://www.czarodzieje.org/t7096-callisto
https://www.czarodzieje.org/t7190-rasheed-sharker
Rezerwat tygrysów QzgSDG8




Gracz




Rezerwat tygrysów Empty


PisanieRezerwat tygrysów Empty Re: Rezerwat tygrysów  Rezerwat tygrysów EmptyWto 15 Lip 2014 - 1:54;

Rasheed niespecjalnie się spieszył na to spotkanie, jednak wcale to nie była kwestia tego, że podchodził do sprawy w sposób, który sugerowałby, że nie ma ochoty spotykać się z Julką. Sam nawet zaproponował to spotkanie, więc siłą rzeczy musiał być nastawiony do tego w taki sposób, że idzie po prostu pomóc przyjaciółce. Tak wiecie, bez zbędnego pierdolanda i głaskanda, a po prostu skutecznie. Julka była twarda, musiała sobie dać radę z tym że jest jak jest i należy to wreszcie naprostować, bo inaczej czeka ją solidny wycisk, chociażby i na biegunie północnym. Sharker był jedną z tych osób, które łatwo nie odpuszczają, o ile już się na coś zawezmą. Dzisiejszego dnia chyba jego celem było to, aby ogarnąć przyjaciółkę. Zaprosił ją do rezerwatu właśnie dlatego, aby było jej łatwiej. Skoro dużo czasu spędzała ostatnio właśnie w otoczeniu tygrysów, to nie rozumiał dlaczego teraz miałoby jej to przeszkadzać. Co prawda musiała być w swojej ludzkiej formie, wszak jeszcze nie potrafił czytać w myślach, ale i tak sądził, że może jej to pomóc. Żałował jednak trochę, że nie mógł zabrać ze sobą jakiejś dobrej, mocnej wódki, bo to z pewnością pomogłoby fince na jej problemy i może ułatwiłoby nieco tę rozmowę, bo przewidywał, że wcale nie będzie prostsza od ich listów.
Zjawił się kilka chwil po Heikkonen, dzierżąc jakąś butelkę w dłoni. Jeśli jednak pomyślała, że to może być coś procentowego, to musiało ją czekać naprawdę ogromne rozczarowanie, bo Sharker targał ze sobą… lemoniadę. Wcisnął ją w jej ręce, po czym klapnął obok niej. Butelka musiała być rozkosznie zimna, dlatego z niewielkim skrzywieniem powitał swoje własne czyny, ale zaraz uśmiechnął się do dziewczyny lekko.
- Hej - przywitał się zwięźle, po czym potarł wychłodzone dłonie, chcąc unormować ich temperaturę i koncentrując spojrzenie na dzikich kotach wokół nich. - Z takimi się zadajesz?
Zażartował po czym wyciągnął rękę do jednego z nich, tym samym zyskując paskudną ranę po kocich pazurach.
- Owh, charakterne - mruknął, jakby z pewnym zaskoczeniem, obmywając dłoń wodą z magicznego bidonu, jaki nosił teraz przy sobie. Przydatne to ustrojstwo w takiej temperaturze, zwłaszcza, że ostatnio ciągle go coś drapało i doprowadzało do uszczerbków na zdrowiu. Zsiadanie ze słonia też niemile zapamiętał, wszak wtedy czuł chyba wszystkie mięśnie, jakie kiedykolwiek miał.
- To opowiadaj - polecił jej, gdy już udało mu się pogłaskać wyjątkowo uciekającego tygryska i znowu klapnął obok niej. Widok Rasheeda ganiającego za kociakiem musiał być, tak swoją drogą oczywiście, fascynujący.

[2 i 1]
Powrót do góry Go down


Julia Heikkonen
Julia Heikkonen

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : animagia (tygrys)
Galeony : 2211
  Liczba postów : 968
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7262-julia-heikkonen
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7264-julia-heikkonen
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7265-julia-heikkonen
Rezerwat tygrysów QzgSDG8




Gracz




Rezerwat tygrysów Empty


PisanieRezerwat tygrysów Empty Re: Rezerwat tygrysów  Rezerwat tygrysów EmptySro 23 Lip 2014 - 21:02;

Na początku widok tygrysiątek choć te były takie 'niewinne' nie wzbudził u niej zbyt wielu dobrych emocji, wspomnienia robiły swoje no i oczywiście w zmianie tego nastawienia niezbyt pomogło też zachowanie zwierząt. Jednak tak jak to wiele ludzi wspominało nie poddawała się przy pierwszej porażce, oczekując na przyjaciela zastanawiała się czy tak naprawdę wciąż jest tą samą osobą. Jasne o ile zwierzęta w zachowaniu były o wiele prostsze do ogarnięcia to z ludźmi nie było już tak łatwo. Nie ogarniała ich i nie był to pierwszy raz, jednak teraz sytuacja w jakiej była doprowadziła ją do stanu załamania. Zazwyczaj z takimi problemami radziła sobie sama, zazwyczaj. A więc miała się tu spotkać z Rekinem, dlaczego z nim? Miała dość ludzi, a właśnie wpakowała się w spotkanie z przedstawicielem tych trudniejszych do zrozumienia, po prostu zachowanie kolegi było czasem niezrozumiałe, a przynajmniej dla niej.W każdym razie wiedziała, że to właśnie on najlepiej poradzi sobie z jej aktualnym stanem. Rasheed 'psychologiem'  kto by pomyślał...
Gdy zobaczyła butelkę którą miał ze sobą miała nadzieję, że będzie to właśnie alkohol, jednak kiedy to okazało się iż jest to 'tylko' lemoniada spojrzała na niego zdziwiona jakby chciała zapytać 'coś ty mi tu kurwa przyniósł?'. Powstrzymując się od tego komentarza, bo  końcu chciało jej się pić, a nie wpadła na pomysł aby wziąć cokolwiek ze sobą wypiła kilka łyków napoju kiwając mu głowa na powitanie. Po chwili odstawiła butelkę na bok i odpowiedziała  
- Z takimi nie spotykam się zbyt często, zazwyczaj widuje dorosłe osobniki. W sumie  pierwszy raz widze je z tak bliska. Wiesz, dorośli nie bardzo chcą aby ktoś zbliżał się do ich dzieci.
Przebywając pośród zwierząt zaczęła przekładać ich relacje na te jakie panowały wśród ludzi, coraz bardziej się z nimi utożsamiając czy to był pierwszy stopień do zrezygnowania z formy człowieka? Możliwe.
Zaśmiała się widząc jak Ślizgon radzi sobie z tygryskami - Biedny.
Początkowo nie bardzo chciała opowiadać mu historii swojego życia, więc nie zareagowała na jego prośbę wpatrując się w koty. Nie bardzo wiedziała od czego zacząć więc po chwili tylko spojrzała na niego rozkojarzona, jakby zupełnie nie wiedziała czego teraz od niej oczekuje. Westchnęła cicho znów upijając trochę napoju - Znów mam problemy rodzinne, tym razem z ojcem i wujem. Ten drugi... zaginął jakiś czas temu w Himalajach dlatego właśnie tam byłam przed przyjazdem.  Nie była to taka ot wycieczką... Próbowaliśmy go odszukać, a no właśnie bo skończyło się tylko na próbach, nie wiadomo gdzie jest i czy w ogóle jeszcze żyje. Między innymi dlatego teraz jestem w takim stanie, jest dla mnie kimś ważnym, to on nauczył mnie się przemieniać, spędzałam z nim sporo czasu w dzieciństwie więc sam rozumiesz.
Przerwała nagle przy czym wyglądała jakby właśnie przebiegła maraton, ta sytuacja zdecydowanie już ją męczyła.
- Jest jeszcze druga sprawa, wiem jak na to zareagujesz, ale chodzi o Lumię. Wciąż ucieka, nie potrafi sobie poradzić z narkotykami. Nie mam pojęcia jak mogłabym jej pomóc, znaczy się pewnie coś bym na to poradziła gdyby tylko tu była... W sumie to nie wiem czemu ci o niej mówie, ale chciałeś żebym zdała ci relacje ze wszystkiego co mnie męczy, i to jest właśnie to. Głównie, bo jest jeszcze kilka innych problemów, ale to norma z tym jakoś sobie poradzę.
Po wszystkim położyła się na trawie, wpatrując się w niebo powiedziała cicho - Pomożesz mi? Po prostu jeśli miałbyś jakieś pomysły jak można by było sobie z tym poradzić to chętnie ich wysłucham.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Rezerwat tygrysów QzgSDG8








Rezerwat tygrysów Empty


PisanieRezerwat tygrysów Empty Re: Rezerwat tygrysów  Rezerwat tygrysów Empty;

Powrót do góry Go down
 

Rezerwat tygrysów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Rezerwat tygrysów JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Indie
 :: 
Zatoka Nandi
-