Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Stara posesja

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Zilya Fyodorova
Zilya Fyodorova

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 2714
  Liczba postów : 1932
https://www.czarodzieje.org/t8036-zilya-nikolaevna-fyodorova
https://www.czarodzieje.org/t8071-syberyjska-sowka#225017
https://www.czarodzieje.org/t8067-zilya-fyodorova
Stara posesja  QzgSDG8




Administrator




Stara posesja  Empty


PisanieStara posesja  Empty Stara posesja   Stara posesja  EmptyNie Lip 06 2014, 18:54;


Stara posesja

Zaniedbana i wiekowa posesja w środku pobliskiego lasu wzbudza w niejednym strach. Choć znajduje się nieopodal ścieżki łączącej las z miasteczkiem, to od lat nietknięta. Jak mawiają, straszy. Pozytywnej opinii nie dodają jej także kręcące się za ogrodzeniem dzikie tygrysy, bogato występujące w tutejszych lasach, a które zdają się uwielbiać ów domostwo. Miejsce to chociaż wygląda na opuszczone, to wcale takie nie jest. Piwnice opanowała grupa niebezpiecznych tubylców, którzy traktują je jako miejsce do swych spotkań.

Powrót do góry Go down


Zilya Fyodorova
Zilya Fyodorova

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 2714
  Liczba postów : 1932
https://www.czarodzieje.org/t8036-zilya-nikolaevna-fyodorova
https://www.czarodzieje.org/t8071-syberyjska-sowka#225017
https://www.czarodzieje.org/t8067-zilya-fyodorova
Stara posesja  QzgSDG8




Administrator




Stara posesja  Empty


PisanieStara posesja  Empty Re: Stara posesja   Stara posesja  EmptyNie Lip 06 2014, 20:08;

Piękne, miękkie futro z pręgowanych tygrysów śniło się jej nocami. Wyobrażała sobie jak przyjemne jest w dotyku, jak fenomenalnie się prezentuje i co więcej, jak wiele pieniędzy mogła za nie dostać. Zawsze istniało pewne ryzyko w przypadku polowań na istoty których nie łapała na Syberii. Tygrysy Bengalskie były jednak zbyt kuszącym kąskiem, by nie spróbowała przynajmniej zaryzykować. Nie miała misternego planu, dopasowanego w każdym ze szczegółów jak złapie tego typu drapieżnika. Planowała zrobić to tak jak zawsze. Cicho, szybko i skutecznie.
To nie było miejsce, jakie od dawna obserwowała. Znalazła się tu przypadkiem, gdy idąc do lasu, sądziła, iż między drzewami uda wypatrzyć się jej wymarzoną zdobycz. Tymczasem było znacznie lepiej. Ogrodzenie starego domu zatrzymywało na dystans dwa piękne tygrysy, które leniwie rozłożone leżały w trawie, chowając się przed parzącymi promieniami indyjskiego słońca. Fyodorova zatrzymała się za jednym z potężnych drzew, uważnymi oczami obserwując swą zdobycz. Quartario pozwoliło jej ciału stać się znacznie lżejszym, by nie stawiała ciężkich kroków na delikatnej, leśnej powierzchni. Gałęzie nie uginały się tak łatwo pod jej ciężarem, co idealnie chroniło ją przed czujnymi uszami drapieżników.
Powoli wysunęła się zza drzewa rozglądając dookoła. Była sama, a okazja idealna. Obeszła posesję wybierając miejsce, które było po drugiej stronie legowiska tygrysów. Na moment wyłącznie, schowała różdżkę do kieszeni, by móc podciągnąć się rękoma i przedostać na drugą stronę. Zza metalowych krat mogła nie trafić celnie, mogła tylko rozwścieczyć koty, a może chodziło i o to, iż lubiła stanąć bezpośrednio na wprost ryzyka. Cicho i lekko wylądowała na trawie, czym prędzej idąc na przeciw. Serce rozkosznie biło jej w podwyższonym rytmie, na samą myśl o spotkaniu z dzikimi kotami. Była w swoim żywiole.
Powrót do góry Go down


Malakias Egede
Malakias Egede

Nauczyciel
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 154
  Liczba postów : 175
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8055-malakias-egede#224917
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8059-super-sowa-malakiasa#224963
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8063-malakias-egede#224992
Stara posesja  QzgSDG8




Gracz




Stara posesja  Empty


PisanieStara posesja  Empty Re: Stara posesja   Stara posesja  EmptyPon Lip 07 2014, 12:15;

Jego sny ostatnio również dotyczyły pręgowanych tygrysów. Tygrysów upadających na ziemię. Ich ostatni ryk. Zwycięstwo młodej Rosjanki nad wielkimi zwierzętami. A potem ludzie. Mnóstwo ludzi mszczących się za śmierć niesamowitego, ogromnego kota, który nie był taki jak inne. Wciąż miał ślady pazurów na plecach, po starciach z tygrysami ze swoich snów. Pobudki w ciasnej łodzi nie były przyjemne. Co prawda rzucił zaklęcie wyciszające i zawsze starannie zamykał drzwi, ale zawsze bał się, że ktoś i tak zapyta w końcu czym są nękające go koszmary.
Nie przyszedł tu specjalnie. Szukanie Fyodorovej i proszenie jej, żeby nie poszła dziś polować na dzikie koty, było jedną z ostatnią rzeczy które planował dziś Egede. Gdyby nie starannie zaklejona rana ciągnąca się wzdłuż żeber, byłby przekonany, że to nie jest żadna wizja, tylko idiotyczny sen. W końcu kto wpadłby na taki pomysł jak Zilya w jego koszmarze.
Wracał z kolejnej wycieczki. Przez sny o Rosjance ponownie nie mógł założyć krótkich spodenek czy koszulki i po raz kolejny musiał zadowolić się gniciem w długiej koszuli i zbyt gorących spodniach. Posesja którą mijał wydała mu się znajoma, ale przeszedł obok niej obojętnie. Zdążył już stracić z oczu te mało charakterystyczne miejsce, kiedy przypomniał sobie skąd pamięta dziwny mur. Stanął w miejscu i przez chwilę zawahał się, chociaż podjął decyzję o powrocie do swojej łodzi. W ułamku sekundy zmienił zdanie i już szedł szybkim krokiem z powrotem. Z ciekawości.
Zilya Fyodorova właśnie przeskakiwała zwinnie na drugą stronę muru. Egede zaklął pod nosem w ojczystym języku po raz kolejny w ogromnej rozterce, aż w końcu odrobinę mniej zgrabnie, ale równie sprawnie co dziewczyna podciągnął się rękami i przeskoczył na drugą stronę muru, żałując tego w chwili kiedy tylko jego stopy dotknęły gruntu, a Malakias zobaczył tygrysy.
- Zilya! – Odrobinę bał się krzyczeć w takim miejscu, więc był to raczej głośny szept skierowany do Rosjanki, która już parła jak szalona do przodu. Klnąc w myślach poszedł szybko za nią, by w końcu z powodzeniem złapać ją za nadgarstek. Tygrysy wydawały się być niebezpiecznie blisko, a na jego twarzy nie trudno było wyczytać lekkie przerażenie.
Powrót do góry Go down


Zilya Fyodorova
Zilya Fyodorova

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 2714
  Liczba postów : 1932
https://www.czarodzieje.org/t8036-zilya-nikolaevna-fyodorova
https://www.czarodzieje.org/t8071-syberyjska-sowka#225017
https://www.czarodzieje.org/t8067-zilya-fyodorova
Stara posesja  QzgSDG8




Administrator




Stara posesja  Empty


PisanieStara posesja  Empty Re: Stara posesja   Stara posesja  EmptyPon Lip 07 2014, 12:44;

Niewątpliwie towarzyszyłoby jej zażenowanie, dowiadując się, iż pojawiając się w snach Malakiasa ściąga na niego koszmary, po których budzi się cały podrapany. To było tragiczne. Zamiast pojawiać się w snach jak inne dziewczyny, w kontekście znacznie milszym, ta przejawiała się jako zwiastun tragedii. Pozostawało liczyć, iż taki sen był jeden i że nie była to jakaś fatalna seria.
Jej łódź była fatalna, głównie ze względu na mieszkańców. Odnalezienie się w tej niekomfortowej sytuacji było na tyle trudne, iż Rosjanka po prostu całe dnie spędzała włócząc się po Indiach i najwyraźniej szukając problemów. Jej kufer zachwycająco stawał się bogaty w błyskotki, które łatwo podkradała z pobliskich straganów. Tereny stawały się coraz bardziej znajome, gdy kolejny raz je przeczesywała w poszukiwaniu zwierząt, których skóry mogły być cenne. Dla odmiany ludzie stawali się coraz bardziej odlegli, gdy ponownie wybierała swoją dziką samotność, niż próby nawiązania normalnych relacji. W tym niewątpliwie była kijowa.
Trawa delikatnie się poruszała, słońce nieubłaganie grzało w jej plecy okryte zaledwie luźną koszulką, gdy stopniowo kroczyła na przód, nie odwracając wzroku od ukrytych tygrysów. Nawet Indyjskie lasy zdawały się inaczej pachnieć. Nie były surowe, były gorące, leniwe i brudne. Serce podskoczyło jej niemal do gardła, gdy przerwawszy ten leniwy widok i spokojną aurę, Malakias złapał ją za nadgarstek.
- Co ty do kurwy tutaj robisz? - odparła wzburzona i jednocześnie totalnie zaskoczona, gdy ujrzała przed sobą blondyna. Nie miała jednak czasu teraz na pogawędki tłumaczące jego obecność na terenie tygrysów. Zostawiając chłopaka za swoimi plecami, pewnie wyrwała się gwałtownie z jego uścisku, zmierzając w stronę kotów, których spokój został zmącony przez intruzów. Szybka drętwota unieruchomiła pierwszego kota, jednak na jej dźwięk, szybko podbiegł drugi. Rzucanie zaklęć pod wpływem strachu i presji było kurewko trudne. Nim stwór zdołał odgryźć jej pół głowy, rzuciła w niego Somnium. Tylko, że nie wszystko działało tak jak powinno. Koty wcale nie leżały spokojne, wydawały się być zajebiście silne i mieć w dupie jej uroki, które tylko bardzo tymczasowo je oszołamiały. To też nie poddając się, zaczęła rzucać w nimi kolejnym urokami, licząc, że zaraz padną na dłużej i wówczas będzie mogła po prostu rozpłatać ich gardła, definitywnie pozbawiając tego życiowego wigoru.
Powrót do góry Go down


Malakias Egede
Malakias Egede

Nauczyciel
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 154
  Liczba postów : 175
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8055-malakias-egede#224917
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8059-super-sowa-malakiasa#224963
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8063-malakias-egede#224992
Stara posesja  QzgSDG8




Gracz




Stara posesja  Empty


PisanieStara posesja  Empty Re: Stara posesja   Stara posesja  EmptyPon Lip 07 2014, 13:09;

Z pewnością kiedyś przyśni mu się w jakiejś przyjemniejszej sytuacji. A jeśli nie, przynajmniej będzie wyjątkowa. Zmarszczył brwi na to niewątpliwe dobre pytanie, próbując znaleźć odpowiednią odpowiedź, którą jemu samemu trudno było ułożyć w głowie.
- Ratuję cię – oznajmił jakże rycersko, chociaż jego wypowiedź wydawała być absurdalna dla wszystkich co widzieliby tę scenę. Zilya właśnie rzucała uroki na dzikie zwierzęta, kiedy on spłoszony trzymał się od nich w bezpiecznej odległości, modląc się, żeby nie zbliżyły się do niego przesadnie. Zawsze był beznadziejny jeśli chodzi o takie przedmioty jak zielarstwo czy magiczne zwierzęta. Mimo wszystko Egede dogonił dziewczynę i tym razem złapał jej ramię próbując odciągnąć dziewczę od tej niebezpiecznej zabawy.
- Naprawdę, musisz mi uwierzyć. To bardzo nierozsądne doprowadzić do śmierci tych zwierząt, chociaż owszem uda ci się ta sztuka. Jednak to niewątpliwie zły pomysł, bo nie jesteśmy tu sami. Z przyjemnością wytłumaczę ci to obszerniej, jeśli tylko spokojnie wyjdziemy stąd. – Jego archaiczny angielski zaczął mu nagle przeszkadzać. Szybkie wyrzucanie słów nie było łatwe, a jego zbyt wyszukane słowa nie pomagały mu prędkim wyrzuceniem z siebie tego co chciał. Na dodatek w chwili stresu nie mógł skupić się na znalezieniu łatwiejszej drogi do wypowiedzenia tego co zamierzał.
- Zilya! – znalazł w końcu słowo, na które mogła bardziej zareagować dziewczyna niż jego potok niezbyt spójnych słów. Tym razem Eskimos krzyknął głośno i pociągnął ją silniej za ramię, zmuszając do podążenia przed nim. Zaczął kierować ją w stronę murku, skupiając się na kolejnym nadchodzącym zagrożeniu, nad głową świsnęło mi zaklęcie, a Egede pochylił się w ostatniej chwili, unikając nieszczęścia. Kolejne zaczęły przelatywać wokół nich od strony grupy mężczyzn, którzy z niezbyt przyjaznymi minami biegli w ich stronę. To były ich, magiczne, cenne tygrysy, które Fyodorova zdążyła splugawić swoimi zaklęciami, a Malakias nie zdołał jej powstrzymać. Chłopak wiedział jak potraktowaliby dziewczynę, gdyby udało jej się wykonać swój szaleńczy plan, a on nie powstrzymałby jej w ostatniej chwili, więc zbliżający się zbyt wolno murek był jego zdaniem jedynym wyjściem w tej sytuacji.
Powrót do góry Go down


Zilya Fyodorova
Zilya Fyodorova

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 2714
  Liczba postów : 1932
https://www.czarodzieje.org/t8036-zilya-nikolaevna-fyodorova
https://www.czarodzieje.org/t8071-syberyjska-sowka#225017
https://www.czarodzieje.org/t8067-zilya-fyodorova
Stara posesja  QzgSDG8




Administrator




Stara posesja  Empty


PisanieStara posesja  Empty Re: Stara posesja   Stara posesja  EmptyPon Lip 07 2014, 13:47;

Gdyby nie fakt, że musiała teraz sprawnie i szybko rzucać zaklęciami w dzikie zwierzęta, na pewno spojrzałaby na Malakiasa jak na szaleńca. Nikt nie musiał jej ratować. Była samodzielna i zawsze potrafiła o siebie zadbać. Umiała wywinąć się z najgorszych sytuacji, a fakt, że czasem mimo wszystko ktoś jej w nich pomagał, przyjmowała niechętnie. Nie lubiła dawać komukolwiek poczucia, że był dla niej niezbędny w danym momencie. Co innego, jeśli chodziło o życie kogoś dla niej bliskiego, wówczas pomoc osób trzecich była dla niej ważna bezdyskusyjnie. Nie lubiła tego tylko jeśli chodziło wyłącznie o nią samą, może wiązało się to z tym, że zawsze przekładała ojca nad siebie.
Jego ręce znów próbowały powstrzymać ją przed tym, co musiała zrealizować. Tygrysy były na wyciągnięcie ręki. Ich futro pięknie lśniło, zwiastując doskonały materiał na ubiór. Silne kończyny obiecywały mocne kości doskonale nadające się na rękojeści czy inne elementy. Wystarczyło tylko wyciągnąć po nie ręce, jednak te Malakiasowe próbowały jej to uniemożliwić.
- Kurwa, odpierdol się, idź być bohaterem dla kogoś kto tego potrzebuje. Wiem, do kurwy, co robię. Żadna jebana sztuka mi się nie uda, jak mnie będziesz próbował powstrzymać - warknęła chwilowo zupełnie zapominając, że całkiem niedawno wobec chłopaka miała ogromny dług wdzięczności. Trudno było jej skupić się na tygrysach, gdy Eskimos nieustannie pierdolił jakieś głupoty próbując ją odwieść od planu. W końcu pociągnął ją na tyle mocno, że tylko zdołała nieudolnie rzucić ostatnim zaklęciem w stronę drapieżników, gdy zaczął ją prowadzić w stronę murku. Szarpanie się przed dzikimi kotami byłoby niewiarygodnie głupie. Poddając się kłótni, tylko robili zamieszanie, zaklęcia słabły, a koty mogły w każdym momencie ich znów zaatakować. Dlatego dziewczyna ostatecznie zaprzestała stawiać opór, uznając, że po drugiej stronie muru rzuci na chłopaka otępiające zaklęcie i ponownie wróci dokończyć to co zaczęła.
I wtedy jej cenne plany pokrzyżowały miotające zaklęcia. Poczuła, że jeden z uroków wyjątkowo trafnie uderza w jej drobne ciało. Upadła na ziemię, czując przeszywający ból, którego źródła nie potrafiła zlokalizować. Słyszała jeszcze tylko gdzieś w tle ryk tygrysów zapewne oswobadzających się z jej ówczesnego zaklęcia.
Och słodki Malakiasie, przyszedłeś za późno.
Powrót do góry Go down


Malakias Egede
Malakias Egede

Nauczyciel
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 154
  Liczba postów : 175
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8055-malakias-egede#224917
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8059-super-sowa-malakiasa#224963
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8063-malakias-egede#224992
Stara posesja  QzgSDG8




Gracz




Stara posesja  Empty


PisanieStara posesja  Empty Re: Stara posesja   Stara posesja  EmptyPon Lip 07 2014, 14:32;

Malakias ryzykował życie dla dziewczyny, wchodząc tutaj w paszczę lwa, a dokładnie tygrysa, ta jednak nie wydawała się być wdzięczna jak te księżniczki z ładnych bajek, które oglądają małe dziewczynki. Niestety jego wybranka odmawiała jakiejkolwiek pomocy, mylnie przekonana o tym, że nie potrzebuje dziś żadnego księcia.
- Jesteś bardzo nieuprzejma – obruszył się Egede, marszcząc brwi. Miał ochotę tupnąć nogą i pójść sobie, pozostawiając ją samej sobie, ale wtedy banda hindusów wyskoczyła na niedoszłych łowców, więc jego plany również zburzyły się przez brązowoskórych ludzi. Niestety ich ucieczka została brutalnie przerwana, a Zilka wylądowała na ziemi. Przerażony Malakias zatrzymał się, rzucając jedynie tęskne spojrzenie na bezpieczny murek. Cóż trzeba przyznać, że rycerz Egede przez sekundę rozważył szybką ucieczkę i pozostawienie dziewczyny na pastwę hindusów oraz tygrysów, ale całe szczęście, momentalnie zmienił zdanie. Malakias wyciągnął różdżkę i wrócił się do Fyodorovej. Rzucił po drodze Expulso, które szczęśliwe nie zostało odbite, a większość hindusów wylądowała na ziemi, wywracając się malowniczo. Egede mruknął Finito w stronę dziewczyny, sprawdzając czy może to wystarczy, żeby uratować ją z tej okropnej sytuacji i zaczął pomagać się podnosić. Rzucał co chwila Protego, a tarcza była sukcesywnie niszczona za każdym razem. Kiedy udało im się stanąć na nogi, Egede zauważył, że jeden z mężczyzn nie wywrócił się pod wpływem jego zaklęcia, a co gorsza, był już wyjątkowo blisko.
- Discerio! – krzyknął Egede pierwsze lepsze zaklęcie, które przyszło mu do głowy. Można go usprawiedliwić, że był pod wpływem ogromnego stresu, dlatego nie wymyślił nic lepszego. Jednak ważne, że zaklęcie podziałało, a mężczyzna zupełnie zapomniał po co tutaj biegł, odwrócił się i zamyślony zaczął wracać wolnym krokiem do domu.
Upragniony mur był coraz bliżej. Kilka kroków od nich. Hindusi zaczęli zdążyli powstawać. Malakias dotykał już muru i pośpiesznie podsadzał zranioną Zilkę. Jedyne o czym zapomniał eskimoski Indiana Jones to rozbudzone tygrysy.
Powrót do góry Go down


Zilya Fyodorova
Zilya Fyodorova

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 2714
  Liczba postów : 1932
https://www.czarodzieje.org/t8036-zilya-nikolaevna-fyodorova
https://www.czarodzieje.org/t8071-syberyjska-sowka#225017
https://www.czarodzieje.org/t8067-zilya-fyodorova
Stara posesja  QzgSDG8




Administrator




Stara posesja  Empty


PisanieStara posesja  Empty Re: Stara posesja   Stara posesja  EmptyPon Lip 07 2014, 15:46;

Fyodorova była by fatalną kandydatką na bohaterkę bajki o księżniczce. Niewdzięczna, przeklinająca i ściągająca na innych same problemy. Ostatnio z kim się nie spotkała, ta osoba przez nią miała jakieś problemy. Dosłownie. Madness dostał przez nią szlaban, Willis musiał z nią uciekać do Londynu, Leoś nabawił się siniaka pod okiem, a teraz jeszcze Malakias mógł zostać pożarty przez tygrysy, ewentualnie zaavadowany przez Hinduskich czarnoksiężników. Jej pasjonujące zajęcia ściągały kataklizmy.
Poburczała coś pod nosem o nieuprzejmości, racząc Malakiasa rosyjskimi słówkami. Całe szczęście chłopak postanowił być bardziej książęcy i nie zostawiać ją tu na pastwę losu, do tego, ku radości Fyodorovej rzucił w atakujących mężczyzn zaklęciem. Zapewne dziewczyna uznałaby widok przewracających się mężczyzn niczym kręgle za bardzo zabawny, gdyby nie fakt, że próbowała się podnieść wreszcie pozbawiona uczucia pożerającego bólu. Nie było najłatwiejszym złapać oddech po czymś takim, co dopiero równowagę. Potrzebowała chwili, nim zorientowała się, że biegnie do nich kolejny z Hindusów, jednak Egede potraktował go urokiem, za sprawą którego... ten po prostu się obrócił i sobie poszedł gdzie indziej. Co za imponująca walka!
Rosjanka czym prędzej skierowała się w stronę murku, by uciec z tego piekielnego miejsca. I chociaż sama już straciła ochotę na puszyste, tygrysie futro, to najwyraźniej teraz jego posiadacz zapragnął zedrzeć skórę z intruzów. Jeden z rozwścieczonych drapieżników rzucił się w stronę dwójki uczniów. Jako, że Malakias był pierwszy na jego drodze, to ostre tygrysie pazury zatopione zostały w jego skórze. Szybkie rosyjskie przekleństwo nie mogło go uratować. Na szczęście Zilya wciąż miała różdżkę w pogotowiu, to też bez wahania wycelowała w dzikiego kota zaklęciem odpychającym. Wiedziała jednak, że to za mało. Te uroki otępiały zwierzęta jedynie tymczasowo, potrzebowała czegoś innego.
- Serpens Drako - zaklęcie które mizernie szło jej w klasie, teraz zadziałało prawidłowo. Może presja sprzyjała? Wielki smok pojawił się trzepocząc swymi wielkimi skrzydłami. Podziałało. Tygrysy widząc ogromnego przeciwnika zrezygnowały z atakowania uczniów. Swe kły odsłoniły przed większym zagrożeniem, gotowe bronić się przed nierealnym smokiem. To była ich szansa na ucieczkę. Złapała rannego Malakiasa ciągnąc go w stronę murku. Musieli czym prędzej się stąd wynosić.
- Spierdalamy, zaraz to wszystko przestanie działać - powiedziała, gdy zaraz przedzierali się na drugą stronę ogrodzenia. To był tylko mur, i chociaż znaleźli się po jego drugiej stronie, to wcale nie oddzielał ich bezpiecznie od zagrożenia. Ledwo wylądowali na miękkiej trawie, a błyskające zaklęcia znów pojawiły się nad ich głowami.
Trzeba było szukać tygrysów biegających po lesie, nie takich kusząco zebranych za ogrodzeniem.
Powrót do góry Go down


Malakias Egede
Malakias Egede

Nauczyciel
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 154
  Liczba postów : 175
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8055-malakias-egede#224917
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8059-super-sowa-malakiasa#224963
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8063-malakias-egede#224992
Stara posesja  QzgSDG8




Gracz




Stara posesja  Empty


PisanieStara posesja  Empty Re: Stara posesja   Stara posesja  EmptyPon Lip 07 2014, 17:17;

Za to Egede póki co wydawał się być niemalże idealnym kandydatem na księcia. Bronił ją przed bezpieczeństwem i szalonymi hindusami, przyszedł na ratunek kiedy Zilka upadła i kiedy postanowiła skoczyć za to nieszczęsne ogrodzenie. Nawet najwyraźniej rzucił się pod pazury tygrysa. Dopiero w nocy, kiedy zdjąłby swoją zbroję nie wyglądałoby jak zbyt imponujący królewicz.
No cóż, faktycznie Malakias mógł wymyślić jakieś bardziej imponujące zaklęcie. Z fajerwerkami i z polotem, żeby pokazać swoją męskość. Jednak nie ma co narzekać na jego niespecjalnie widowiskowe zachowanie. Najważniejsze, że Hindus odszedł, a Egede, pobiegł tuż za Zilką, by wydostać się z tego piekła. Przesadnie przejęty atakującymi ludźmi, całkowicie zapomniał o kolejnym niebezpieczeństwie, które ich tu koniec końców przywiodło. Dopiero kiedy się odwrócił i stanął oko w oko z drapieżnikiem zorientował się jak wielki błąd popełnił. Pazury zatopiły się w jego skórze. Egede przez chwilę był święcie przekonany, że już po nim. Umrze rozszarpany przez tygrysa, kiedy niepotrzebnie bawił się w rycerza. Jednak tym razem to Rosjanka uratowała Eskimosa. Otępiały Malakias na chwilę wyłączył się całkowicie z otaczającej go rzeczywistości, pozwalając bólowi rozlać się po całym jego ciele. Zilya sprytnie i skutecznie powstrzymała tygrysa przed dalszymi atakami. Egede zaś jakby w zwolnionym tempie podniósł rękę, którą przytrzymywał swój lewy bok i z niedowierzaniem patrzył na krew na jego dłoni. Wlepił spojrzenie w koszulę, na której zostały ślady szponów tygrysa, oraz jego rany, której nie mógł dojrzeć, bo Fyodorova właśnie zaczęła ciągnąć go w stronę wyjścia.
Nie odpowiedział nic dziewczynie, z trudem wdrapując się na ogrodzenie, by z jękiem upaść po drugiej stronie zwanej azylem. Niestety nie okazał się być tak piękny jak miał. Zaklęcia latały nad ich głową, więc Malakias z ogromnym trudem wstał, by pozwolić prowadzić się Rosjance oraz adrenalinie. Jak najdalej od pięknego futra.

zt
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Stara posesja  QzgSDG8








Stara posesja  Empty


PisanieStara posesja  Empty Re: Stara posesja   Stara posesja  Empty;

Powrót do góry Go down
 

Stara posesja

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Stara posesja  JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Indie
-