Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Małe targowisko

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 1 z 2 1, 2  Next
AutorWiadomość


Dexter Vanberg
Dexter Vanberg

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 2342
  Liczba postów : 1898
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2680-dexter-vanberg#91111
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2721-dexterkowe-lisciki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7160-dexter-vanberg#204285
Małe targowisko  QzgSDG8




Administrator




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Małe targowisko   Małe targowisko  EmptySro Cze 12 2013, 14:20;

Małe targowisko  Tumblr_mht480tBnA1qm6lk3o1_400
Nie jest to zbyt wielki plac targowy, ale można na nim znaleźć zarówno produkty spożywcze, jak i drobne, magiczne pamiątki. Chociażby pałeczki, które same nas karmią, magiczny wynalazek XXI wieku! 
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32475
  Liczba postów : 102616
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Małe targowisko  QzgSDG8




Specjalny




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptyCzw Lip 04 2013, 16:45;

Kupujcie, kupujcie! Mam świeże ziemniaki, które same się gotują, jak tylko wrzucicie je do garnka! Ależ obiecuję! Droga Pani, świetnie pani wygląda w tej sukience. Doskonała wersja kimono, z tym że krótsza. Podkreśla pani wałeczki. Ależ przepraszam. Chciałam powiedzieć krągłości. Bóg mi świadkiem, że... Że to wszystko to po dwa galeony z dobrej dzianiny. Dobre skarpety. Białe! Iście japońskie! Kupujcie drodzy państwo! Wróżba, ach wróżba? Kochajcie mnie drodzy moi. Mam dla was szczęśliwe karty. Pieniądze wielkie, dużo szczęścia, dziecko w drodze, omen... Omen nowości! Kupujcie! Cena spada! Skarpet mniej. Kupujcie! - To można było głównie usłyszeć, kiedy szło się przez targowisko i próbowało upatrzyć sobie jakąś pamiątkę, którą można pokazać rodzinie. Bo jeśli nie można... To trzeba pomyśleć chociażby o pamiątkowej serwetce czy tam zdjęciu. Wersja dla skąpych? Weź kamyk z ziemi i powiedz, że spełnia życzenia raz na tysiąc lat!
Ale... Ale ten dzień jest niesamowity! O tym pewnie pomyślała Ursula Ulyssa Litwin, kiedy szła na targ. Znana z miłości do jednorożców i wszelkiej maści zwierzątek magicznych, pewnie szukała czegoś w tym stylu. Do jej oczu wpadł łapacz snów... Z tym, że ostatnią sztukę trzymał w ręku Elliott Bennett. Może uda się dziewczynie jakoś go przekupić? Aw. Polecamy!


Ulyssa - zaczynasz.
kostka parzysta - nie wiesz, co w ciebie wstępuję, ale zaczynasz tłumaczyć Elliott'owi, że gdzieś niedaleko sprzedają dobre ziemniaki, które mają podobne właściwości do włosów jednorożca.
kostka nieparzysta - zakrywasz oczy chłopakowi i udajesz, że się znacie przy czym muskasz go w policzek. MOŻE UWIERZY I CI ODDA ŁAPACZ SNÓW? Przecież ten łapacz pomoże Ci w przeniesieniu się do różowej krainy!

______________________

Małe targowisko  Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Ursula Ulyssa Litwin
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : jasnowidztwo, obrońca
Galeony : 253
  Liczba postów : 358
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5046-ursula-litwin?highlight=Ursula+Ulyssa+Litwin
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5052-ursula-litwin?highlight=Ursula+Ulyssa+Litwin
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7214-ursula-ulyssa-litwin#204550
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptyCzw Lip 04 2013, 19:18;

Coś co każdy powinien wiedzieć o Ulce (i większość doskonale to wie) to to, że ona po prostu UWIELBIA uwielbiać. Na początku fascynowała ją do granic możliwości magia, później kolejne poznane jej dziedziny, a teraz, kiedy znalazła się w zupełnie innym państwie, uwielbiała dosłownie WSZYSTKO. Wciąż jej usta były wpół otwarte ze zdziwienia, albo szeroko uśmiechnięte (do tego stopnia, że wprowadzały ryzyko, że kąciki ust spotkają się z tyłu Urszulkowej głowy, przecinając ją na pół). A oczy, och oczy pędziły wszędzie i we wszystkie strony, to po niebie, a bo chmurka taka ładna (zupełnie inna niż te w Anglii!), a bo tu taki budyneczek wymyślny, a tam drzewko urocze różowe. Przez zadzieranie brody nie wiadomo jak wysoko i zapominanie o podrzędnej czynności jak chodzenie - już kilka razy udało jej się romansować z twardym chodnikiem. Ale i tak nie było w kraju kwitnącej wiśni czegoś, czego Ulka by nie uwielbiała całym swym Puchońskim serduchem.
Teraz paradowała sobie w po targu w żółciutkim kapelusiku, słuchając każdego słowa, każdego ze sprzedawców. Gdyby tylko miała więcej galeonów chętnie wykupiłaby wszystko, bo Litwinówna była bardzo dobrą klientką. Bardzo ufną i łatwą do zachęcenia. Ale nagle, uwaga! Wszystko stało się nie ważne, a Puchonka ogłuchła na wszystkie targowe okrzyki. Bowiem błękitne patrzałki Ursuli wypatrzyły nic innego niż Łapacz Snów! OBOŻEOBOŻEOBOŻE!
Ulysska już wiedziała, że to właśnie to MUSI mieć! Ale wtedy koniec świata. Ktoś trzymał ostatni egzemplarz. W tym momencie w Ulę wstąpiła istna dzika bestyjka. Nie wiele myśląc (znaczy, coś tam myślała, ale zbyt chaotycznie, by wynikło z tego coś dobrego) podbiegła do osobnika płci męskiej i zakryła dłońmi, jego oczy (co okazało się nawet trudne, bo jak się okazuje - Ula jest dziwnie mała).
- Tu jesteś - mruknęła, mówiąc zupełnie odmienionym, zachrypłym głosem, starając się zupełnie go zmylić.
Tyle, że teraz z bliska chyba zaczęła ogarniać sytuację, bo odkryła, że zaatakowana przez nią osoba to Elliott. Jej Elliott. Jest super ekstra friend. Kochała go nad życie tak jak wszystkich innych Puchonów i ogólnie wszystkich i serio obdarowałaby go lawiną Łapaczy Snów, ale nie kosztem jej własnego ich nie posiadania! O nie, co to to nie. Łapacz jest JEJ!
Postanowiła nie wypadać z roli, którą z niezrozumiałego powodu sobie wybrała.
Po czym stanęła na palcach, z trudem sięgając do policzka zaatakowanej przezeń osoby i musnęła go usteczkami. Może chciała przez to go... eee... NIE WIEM, NA PRAWDĘ NIE WIEM, WIĘC NIE WNIKAJMY, TO ULA.
No i teraz jak już tak stała, chyba docierały do niej bardzo powoli minusy jej misternego planu. No ale nic. Trzeba to jakoś ciągnąć. Łapacz jest tego wart!
- Co tam masz? - spytała, wciąż próbując zmieniać głos i wyciągając dłoń po Łapacz Snów. Może uda jej się go jakoś chapnąć, a potem szybko odskoczyć i uciec, tak żeby Elliott nie zdążył jej dojrzeć? Hym, hym, hym.
Powrót do góry Go down


Elliott Bennett
Elliott Bennett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 238
  Liczba postów : 335
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5200-elliott-bennett#152595
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5204-elliott#152657
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7569-elliott-bennett
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptyCzw Lip 04 2013, 22:28;

Dzisiejszy dzień był piękny. Idealny na zakup pamiątek! Przecież wyprawa do kraju kwitnącej wiśni i powrót z pustymi rękami? Nie, nie. To nie może mieć miejsca. Przecież co jeśli kiedyś będzie miał rodzinę i dzieci, którym zacznie opowiadać o tak odległym kontynencie jakim jest Azja, a one będą chciały zobaczyć jakiekolwiek przedmioty z tamtego miejsca? Nie miałby czego im pokazać. Nie uwierzyłyby mu! A Japonia jest przecież taka piękna! Kiedyś tutaj wróci, na pewno. Już sobie to obiecał i choć nie zanosiło się na to, aby powrót nastąpił szybko, to kiedyś wróci. Może nawet po sześćdziesiątce, może na emeryturze, może kiedy będzie już stary i pomarszczony. Zupełne cudownie byłoby już, gdyby miał tutaj własny domek, do którego w wakacje by mógł przyjeżdżać! Ehh, pewnie i tak się nie uda. Ale trzeba myśleć pozytywnie!
Wędrując targowiskiem, gdzie każdy zachęcał do nabywania właśnie swojego towaru, a nie lamusa ze sklepiku obok, Elliott zastanawiał się co te wszystkie słowa właściwie oznaczają. Japoński był takim dziwnym językiem! Z pewnością kiedyś się go nauczy. Tymczasem jego uwagę przykuwało niemal wszystko wokół - od jakichś tanich figurek, aż do drogocennej biżuterii, która i tak była zwykłą podróbą. Sam już gubił się i nie miał pojęcia co kupić, kiedy podeszła do niego jakaś niesamowicie miła kobieta i zaproponowała samokarmiące pałeczki. Na migi oczywiście! Biedaczek, z grzeczności nie odmówił i podążył za nią. W oczy od razu rzucił mu się... łapacz snów! Od zawsze chciał taki mieć! Jejku, ale super! Wziął go do rąk, a Japonka spojrzała na niego przyjaznym wzrokiem i przestała proponować produkty, które mógłby kupić. Nawet cena była rozsądna. Oglądał go z zachwytem, przyglądał się mu od każdej strony i już miał zamiar go kupić, kiedy nagle ktoś zakrył mu oczy. Co się dzieje, ale co się dzieje? To jakaś zemsta Kayle? A może powtórka z balu? Przez moment Elliott był naprawdę przerażony! Zresztą, kiedy tajemniczy nieznajomy, a raczej tajemnicza nieznajoma, odezwała się, wcale się nie uspokoił. Wręcz przeciwnie, zaniepokoiło go to jeszcze bardziej! Za Chiny nie mógł rozpoznać tego głosu. Jego zdenerwowanie sięgało zenitu, gdy owa dziewczyna ucałowała go w policzek. To jakiś głupi żart?! Miał ich dość ostatnimi czasy!
- Ła-łapacz snów - odparł, zająknąwszy się. Obrócił się i niestety... Zobaczył Urszulkę. Chociaż właściwie nie był pewien czy nie pomylił osób, bo okulary mu zaparowały. W każdym bądź razie... tak go przestraszyła! Zrobił karcącą minę i pogroził palcem. - Nigdy więcej tak nie rób! Myślałem, że mnie coś zaatakowało.
Dobrze, że w ostatniej chwili odkrył jej tożsamość. Kto wie, jak to się mogło skończyć. Może Elliott spróbowałby samoobrony? Z desperacji, oczywiście, bo przez te kilkanaście sekund nie myślał logicznie i racjonalnie. To całkiem w jego stylu! A raczej nie chciałby mieć na sumieniu kobiety. W ogóle nikogo.
- Taki świetny! To będzie mój skarbek - przycisnął przedmiot do piersi. Pokochał go od pierwszej chwili, gdy tylko go zobaczył. Niech no tylko Urszulka spróbuje mu go odebrać!
Powrót do góry Go down


Ursula Ulyssa Litwin
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : jasnowidztwo, obrońca
Galeony : 253
  Liczba postów : 358
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5046-ursula-litwin?highlight=Ursula+Ulyssa+Litwin
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5052-ursula-litwin?highlight=Ursula+Ulyssa+Litwin
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7214-ursula-ulyssa-litwin#204550
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptyPią Lip 05 2013, 00:09;

Kiedy ofiara Uli wreszcie się odezwała przestraszonym głosem, nieco to onieśmieliło złotowłosą. Fajnie, że udało jej się zmylić Bennetta, który nie rozpoznał jej głosu, ale plan nie obejmował straszenia. Chociaż właściwie jakby o tym pomyśleć, mogłaby mówić jeszcze niższym głosem i zacząć chłopaka szantażować jako jakiś bandzior, by oddał jej Łapacz Snów. Ale no niestety. Elliott odwrócił się i poznał swojego oprawcę.
Teraz Puchoniątko miało bardzo mało czasu by obrać nową strategię. Odwlec Elliotta od zakupu? Rozkleić go swoją wzruszającą historią o pogoni za marzeniem posiadania takiego właśnie drobiazgu? Czy po prostu swoim wdziękiem, sprawić by sam oddał jej przedmiocik.
- Przepraszam - powiedziała ze skruchą, swoim najniewinniejszym i najurokliwszym głosikiem na jakim było ją stać.
Rączki tymczasem podziała za plecami, splatając dłonie, a buzię ozdobiła wdzięcznym uśmiechem. Wszak jeśli ma zamiar odebrać Elliottowi Łapacz Snów, musiała jakoś przyjaciela zacząć urabiać.
Kiedy Eliott przytulił do siebie Łapacz Snów który powinien należeć do Uli, ta zwężyła niebezpiecznie oczy, robiąc groźną minę. No dobra, zrobiłaby właśnie taką gdyby umiała. Teraz po prostu przeszedł przez jej twarzyczkę dziwny, wrogi cień. Ale już po chwili na Elliotta znów zerkał niebieskooki aniołek.
Będzie dobrze.  Jak nie będzie wyjścia to weźmie Elliotta sposobem. Wszystko się da.
- Faktycznie przeprzeprzewspaniały! - powiedziała z zachwytem wcale nie udawanym. Przysunęła się do Puchona, by przyjrzeć się przedmiotowi a nawet tyknąć go palcem. Był taki wspaniały. Taki jednorożcowy i borsuczkowy i w ogóle ciasteczkowy! Różowa kraina czekała na Ulę, a zły Elliott stał jej perfidnie na drodze. Ale nie ma sprawy, Łapacz będzie jej!
- Tylko och, pomyślałam sobie... - tutaj zamilkła spuszczając wzrok, jakby nie była pewna, czy wypada jej to mówić, czy nie, w końcu postanowiła jednak zabrać głos - pomyślałam sobie, że pamiętałeś jak ci o takim mówiłam - rzekła gorzko - i chciałeś mi może zrobić spóźniony prezent urodzinowy... - Ulątko zamilkło na chwilę i pociągnęło nosem, ocierając nieporadnym gestem oczy z nieistniejących łez.
- Ale nic się nie stało - powiedziała pokrzepiająco, ale wciąż z gorzkim podźwiękiem. Chwilę milczenia poświęciła na kolejne procesy myślowe, w czasie których rozplanowywała co by tu dalej rzec. Na razie miała nadzieję, że trochę ruszyła sumieniem Elliotta. Był Puchonem, więc teoretycznie powinien mieć serce na miejscu.
- Ottie, ale wiesz... może byśmy o niego w coś zagrali? Wtedy byłoby sprawiedliwie. Wiesz, jak ja wygram to uznam to za prezent urodzinowy, a jak ty, to to będzie mój prezent - zaproponowała znów z promienną miną, nie zostawiając śladu po wcześniejszym szlochu.
Naturalnie, nie przewidywała takiej możliwości, że mogłaby ów Łapacza Snów nie wygrać. A może uda się i Bennett odda go od tak, dla swojej zasmuconej Uli? Pewnie nie, ale pomarzyć można.
Powrót do góry Go down


Elliott Bennett
Elliott Bennett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 238
  Liczba postów : 335
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5200-elliott-bennett#152595
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5204-elliott#152657
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7569-elliott-bennett
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptyPią Lip 05 2013, 16:30;

Och, oczyma wyobraźni Elliott już widział, jak to cudeńko - łapacz snów - czeka na jego powrót po długim i męczącym dniu. Zawsze o takim marzył, ale nigdy nie miał możliwości przekonać się na własnej skórze, jak one działają. Jeszcze takiego nie miał - a to nie wystarczy galeonów, a to nie ma w sklepie, a to jakaś usterka... Cóż, teraz już sprzedawczyni nie mogła się wymigać, bo Bennett obejrzał przedmiot od każdej strony i stwierdził, że on nie ma wad! Jest po prostu idealny. Będzie go strzegł o każdej porze dnia i nocy.
- Eee... Ale dlaczego mielibyśmy o niego zagrać, skoro pierwszy go wypatrzyłem? To ostatni egzemplarz. Może kupię go, a wtedy zapytamy na innych stoiskach, czy taki mają? Na pewno gdzieś musi być - przecież nie odda jej swojej zdobyczy! Trafił na nią zupełnie przypadkowo i co prawda faktycznie mówiła mu kiedyś, że chciałaby taki łapacz snów dostać, ale jak widać nie była jedyna. Urodziny miała dawno, a Elliott dał jej wówczas prezent, więc nie rozumiał, dlaczego miałby dobrowolnie albo za pomocą losowania oddać jej jedyną sztukę, jaka została. Była jego najlepszą przyjaciółką i przez moment faktycznie zrobiło mu się żal, ale postanowił walczyć. Nic jej nie tłumaczy, on był tutaj pierwszy i to właśnie jemu należy się pierwszeństwo!
- Wiesz... Nie rozumiem z jakiej racji mielibyśmy losować. To ja wypatrzyłem łapacz snów i ja powinienem go zakupić. I zatrzymać - starał się w delikatny i subtelny sposób wytłumaczyć jej, że nie odstąpi jej przedmiotu. Nie chciał dziewczyny wcale urazić, właściwie to była dla niego nieco kłopotliwa sytuacja. Postanowił uprzeć się jak dziecko. Nie odda zabawki!
- Zobacz jakie świetne samokarmiące pałeczki! Nie chciałabyś takich? - postanowił odwrócić jej uwagę od zdobyczy i zainteresować czymś innym. Wszak nie może całej uwagi skupiać na łapaczu snów, najprościej będzie wypatrzeć dla niej jakieś inne cudeńko! Sam trzymał ów okaz w dłoni, bardzo mocno zaciskając palce.
Powrót do góry Go down


Ursula Ulyssa Litwin
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : jasnowidztwo, obrońca
Galeony : 253
  Liczba postów : 358
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5046-ursula-litwin?highlight=Ursula+Ulyssa+Litwin
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5052-ursula-litwin?highlight=Ursula+Ulyssa+Litwin
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7214-ursula-ulyssa-litwin#204550
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptyPią Lip 05 2013, 17:19;

Uch! Elliott wcale a wcale nie rozumiał logicznej logiczności w Ulkowym myśleniu!
Czemu dla Bennetta nie było to tak oczywiste jak dla Uli, że owy Łapacz sobie na nią czekał, ona po niego szła, a sam Elliott trafił tam zupełnie przez przypadek! Do tego nie uszanował przeznaczenia, które zaplanowało spotkanie Puchonki i tego wspaniałego przedmiotu! Phi! A co więcej - Bennett wydawał się niewzruszony, kiedy Ulątko zaczęło przed nim smutno szlochać. Czy tak się w ogóle da?
Kolejna część planu padła, kiedy okazało się, że Puchon wcale nie ma niepokojących problemów z pamięcią i doskonale pamięta, że już obdarował Ulę prezentem urodzinowym.
- Bo... - złotowłosa wiedziała, że odpowiedź na pytanie chłopaka, nie przyjdzie z łatwością. Zwłaszcza, że Puchon miał właściwie trochę słuszności. - Bo pomrą jednorożce! - wypaliła wreszcie w przypływie desperacji. Pokiwała smutno głową, w końcu śmierć jednorożców to jedna z najstraszniejszych możliwych rzeczy! Może to chociaż Bennett zrozumie. O ile w ogóle dało się to zrozumieć.
- Chcesz żeby pomarły, Elliott? CHCESZ TEGO? - ciągnęła, przybliżając się do niego niebezpiecznie (oczywiście na tyle, na ile Ula może się komukolwiek wydać niebezpieczna), patrząc wnikliwie w Bennettowe oczy, jakby chciała sobie zajrzeć do jego czarnej, nie dzielącej się Łapaczami Snów, duszy.
Uli właściwie zupełnie nie obchodziło to, że otwarcie i w sposób nietaktowny żądając od przyjaciela czegoś, co teoretycznie powinno być jego, wprowadza kłopotliwą atmosferę. Ula była misiem o bardzo małym rozumku i myślała właśnie jak taki miś. Egoistycznie i bezpośrednio. O, nawet skrzyżowała ręce pod biustem, żeby pokazać wszem i wobec, że oto jest obrażona i bliska tupnięcie nóżką!
No dobra, nieco, ale zaznaczam - nieco, rozchmurzyła się, kiedy chłopak skutecznie zwrócił jej uwagę na samokarmiące pałeczki. Nie zważając na nazwę podaną przez chłopaka (to jakoś jej umknęło), przyglądała się im, niezbyt rozumiejąc co to takiego. Przydałoby się to coś zbadać, to znaczy - poszturchać palcem. Hm... ciekawe, ciekawe.
- Aaa too łaapiee snyy? - spytała zainteresowana przedmiotem i chyba skłonna dać spokój Elliottowemu Łapaczowi Snów, gdyby te coś spełniało podobne funkcje. Tylko szkoda, że nie błyszczy. Ale trudno. Nie można mieć wszystkiego.
Powrót do góry Go down


Elliott Bennett
Elliott Bennett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 238
  Liczba postów : 335
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5200-elliott-bennett#152595
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5204-elliott#152657
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7569-elliott-bennett
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptyPią Lip 05 2013, 19:53;

Najwyraźniej właśnie Elliott nie zdawał sobie sprawy, jak ważny dla Ursuli jest ów łapacz snów. Gdyby to była kwestia życia i śmierci, z pewnością by jej go oddał. Nic jednak nie zanosiło się na to, aby jedna z sióstr Litwin została pozbawiona bliźniaczki, a już na pewno nie z tak głupiego powodu. Za to Elliott głupi nie był, wiedział doskonale, że chciała go przekabacić. Nie z nim takie numery! On ma przecież braci, którzy zresztą niejednokrotnie postępowali podobnie. Często wmawiali mu różne głupoty, przyłowywali bezsensowne przykłady, w które Elliott naiwnie wierzył. Wszystko tylko po to, aby ustąpił im miejsca przy oknie w ekspresie Hogwart, czy też oddał swoją porcję deseru. Był najmłodszy, więc wierzył starszym braciom w stu procentach. Dopiero kiedy podrósł, stopniowo przestał przyjmować tłumaczenia, że przeniosą go do Slytherinu albo odeślą do domu, jeśli nie odstąpi im czegoś.
- Nie pomrą. Niby dlaczego miałoby tak być? Tylko proszę o logiczne wytłumaczenie! - fuknął chłopak, będąc pewien, że Ulka takiego nie będzie w stanie znaleźć. Och, przecież nie chce mu chyba odbierać tej przyjemności, jaką czerpie z owego przedmiotu? W dodatku galeonów jej zostanie, a jeśli będzie grzeczna, to Elliott rozważy opcję pożyczenia go dziewczynie od czasu do czasu! Czyż to nie byłoby najlepszym rozwiązaniem dla obu stron?
- To są takie super samokarmiące pałeczki. Wiesz, nie musisz ich trzymać, kiedy jesz. Można dzięki temu robić wiele innych rzeczy, na przykład pisać esej z historii magii, jedząc. Normalnie robiłabyś te dwie rzeczy nieudolnie i pewnie pobrudziłabyś pergamin, a tak - tadam! - oszczędzasz czas! A jak już się oszczędzi czas, to można potem czytać więcej o jednorożcach albo wybrać się na spacer. Genialne, prawda? - Bennett starał się zaprezentować przedmiot w jak najlepszym świetle, dlatego mówił o nim w samych superlatywach. Słowem nie wspomniał o tym, że taka pałeczka nie zawsze może wycelować do buzi i ubabrać jedzącego. Sam nawet nie wiedział, jakie właściwie są jej minusy. Pierwszy raz widział to cudeńko na oczy, a że akurat dostrzegł przedtem, jak sprzedawczyni na migi tłumaczyła komuś działanie, toteż podchwycił to. Miał również nadzieję, że jego przemowa wypadła pomyślnie. Smutno byłoby, gdyby musiał zrezygnować ze swojego małego skarbeńka, który teraz pieszczotliwie głaska. Och, tylko żeby ta sprzedawczyni przestała się tak wścibsko gapić! Zupełnie jakby wiedziała o co chodzi.
Powrót do góry Go down


Ursula Ulyssa Litwin
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : jasnowidztwo, obrońca
Galeony : 253
  Liczba postów : 358
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5046-ursula-litwin?highlight=Ursula+Ulyssa+Litwin
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5052-ursula-litwin?highlight=Ursula+Ulyssa+Litwin
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7214-ursula-ulyssa-litwin#204550
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptyPią Lip 05 2013, 21:46;

Oczywiście, że Ula nie chciała stawać Elliottowi na drodze do szczęścia, jak ktoś mógłby ją o coś takiego podejrzewać? Ona po prostu zobaczyła coś co bardzo ale to bardzo chciała mieć, mimo żałośnie małej ilości argumentów ZA. A Bennett zupełnie nie dał się urobić! Cwaniula.
Swoją drogą Ursula też była tą najmłodszą w rodzinie (od bliźniaczki tylko o parę chwil, ale charakter się liczy) i też notorycznie dawała się bujać. Ba, do dziś jest łatwą ofiarą do tego chwytu, niestety w przeciwieństwie do Elliotta.
- Ja myślę, że pomrą - powiedziała stanowczo. Czy fakt, że Ula tak mówi, nie jest wystarczającym dowodem na to, że tak jest? - Bo jak się człowiek smuci to umiera jednorożec - pouczyła swojego przyjaciela bardzo mądrym głosem. Ach te dzieci, wciąż trzeba je uczyć takich oczywistych rzeczy!
Chociaż już zaraz to Elliott tłumaczył coś Urszulce. Och, skubany zaczął przekabacać złotowłoskę, żeby zadowoliła się samokarmiącymi pałeczkami, a co najgorsze, chyba mu wychodziło, bo dziewczę nawet się zainteresowało. Jej uznanie wzrosło o jeszcze kilka punktów, kiedy Ulkowych uszu doszło słowo "jednorożcach". Co? Jednorożce? Jak? Gdzie?
Ogólnie to Elliott opowiadał o zaletach produktu bardzo szybko i Ula nie do końca ogarniała o co chodzi, mimo, że z zaangażowaniem słuchała. Coś tam mignęło jej o tych jednorożcach, ale na prawdę, Ottie powinien wyrażać się prościej, bo nie nadążała i wciąż nie rozumiała do czego służą owe paluszki.
- Czy to łapie sny? - powtórzyła więc z naciskiem, żądając kategorycznie odpowiedzi, skupiając się na tym co najbardziej ją interesowało.
Powrót do góry Go down


Elliott Bennett
Elliott Bennett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 238
  Liczba postów : 335
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5200-elliott-bennett#152595
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5204-elliott#152657
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7569-elliott-bennett
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptySob Lip 06 2013, 13:59;

Kiedy Elliott tak namiętnie opowiadał o samokarmiących pałeczkach, sam się nimi zainteresował, wszakże w Anglii takich nie dostanie. Może łyżki albo widelce, ale nie pałeczki! Wydały mu się nagle bardzo przydatne i choć widział, że Urszulka również się nimi zaciekawiła, nie spuszczał oka z łapacza snów.
- Snów nie łapie - odparł smutno, lecz zaraz się rozpromienił. - Ale nigdzie indziej takich pałeczek nie dostaniesz! Będą cię same karmić!
Uogólnił wszystko co przedtem powiedział i w duchu modlił się, aby nie musiał powtarzać i wynajdywać kolejnych argumentów, które przekonałyby Litwin do owych pałeczek. Sam powoli wyciągał galeony z kieszeni i zmierzał ukradkiem w stronę sprzedawczyni, coby nabyć owy łapacz. Ojej! Nagle zdał sobie sprawę, że pojęcia zielonego nie miał, jaka tutaj panuje waluta. Co jeśli nie będzie mógł zapłacić galeonami? Miał trochę angielskich funtów, ale nie był pewien czy je przyjmą... Ech, jedną z rzeczy o której zapomniał - a tych rzeczy było zapewne wiele - były właśnie pieniądze. Cały jego entuzjazm jakby przygasł, ale postanawiał nie tracić nadziei. Może szczęśliwym przypadkiem udało mu się wziąć nieco jenów japońskich, czy czym oni tam płacą.
- W sumie chciałbym takie mieć. W innym kraju ich nie kupię! - Bennett oczywiście nie mógł zapomnieć o odwracaniu uwagi od jego łapacza, bo już biedaczek zżył się z tym cudeńkiem.
Powrót do góry Go down


Ursula Ulyssa Litwin
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : jasnowidztwo, obrońca
Galeony : 253
  Liczba postów : 358
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5046-ursula-litwin?highlight=Ursula+Ulyssa+Litwin
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5052-ursula-litwin?highlight=Ursula+Ulyssa+Litwin
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7214-ursula-ulyssa-litwin#204550
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptyNie Lip 07 2013, 14:20;

- Och, nie łapie snów - Ursula nie wpadała w zachwyt.
To faktycznie szkoda. Gdyby tylko Elliott powiedział Uli, że owszem, samokarmiące pałeczki łapią sny - bez wahania rzuciłaby się na to cudo. No cóż, nie łapanie snów to spora wada, więc na razie się wahała. No bo jak dostanie się do różowej krainy?! Westchnęła cicho, przypatrując się pałeczkom. Jednak po kolejnych słowach Puchona rozjaśniło jej się przeznaczenie ów produktu i to już wpłynęło pozytywnie na Ulkowy humor. – Będą mnie same karmić? - upewniła się, robiąc duże oczy.
Hej, to super fajnie! Spojrzała jeszcze raz na pałeczki. Jeśli teraz się nie namyśli, to już nigdzie ich nie dostanie, słusznie Elliott mówił. W jednej chwili była nimi podekscytowana NIEMAL w równym stopniu co Łapaczem Snów który powinien być jej, a którego Bennett tak uparcie bronił. Faktycznie, będzie mogła czytać o jednorożcach, nie zajmując rąk pałeczkami, bo pałeczki same zrobią swoje.
- Ojej, ojej! – piszczała czując, że zrobi nimi w domu furorę. Gdyby zastanowiła się dłużej, to może pomyślałaby, że w swoim Bibury nie dostanie żadnego tutejszego jedzenia, które dałoby się jeść pałeczkami. Więc te spędzą czas kurząc się pod łóżkiem, czy coś... Ale NIE WAŻNE.
- Ottie, gdzie to znalazłeś? – spytała, sięgając do kieszonki po portfel. Oczywiście miała w nich tylko galeony i nawet teraz nie pomyślała, że ktokolwiek mógłby ich nie przyjąć. Wzięła kilka monet do ręki, gotowa by z miejsca kupić pałeczki, gdy tylko Puchon wskaże jej straganik.
Powrót do góry Go down


Elliott Bennett
Elliott Bennett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 238
  Liczba postów : 335
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5200-elliott-bennett#152595
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5204-elliott#152657
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7569-elliott-bennett
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptyNie Lip 07 2013, 21:22;

Elliott był z siebie zadowolony, że udało mu się przekabacić ugodowo Ulkę, a korzyści będą dla obu stron. Czyż to nie jest najlepsze rozwiązanie? Oboje będą zadowoleni z zakupów. On - z łapacza snów, a ona - z samokarmiących pałeczek. I wcale nie będą się kurzyły! Bennett kupi sto kilogramów ryżu, czy co tam można jeść pałeczkami, jeśli będzie taka potrzeba. Gorzej z funduszami, bo pewnie nie wystarczy mu na tyle pieniędzy, ale jakoś się to załatwi! Skoro mają tutaj tyle ciekawych rzeczy, które widział na oczy po raz pierwszy, a których przeznaczenia nie znał, to może uda im się znaleźć coś w stylu drzewka. Takiego drzewka, na którym zamiast owoców rosną galeony. O tak! To byłby świetny wynalazek, jednak póki co, Bennett nie zauważył niczego takiego.
- Leżały tutaj cały czas! Żałuj, że nie zauważyłaś ich wcześniej - z tej radości miał ochotę aż klasnąć w dłonie, że jednak nie będzie musiał walczyć więcej o łapacza. Niestety, nie dane było mu się cieszyć długo, bo gdy wyciągał galeony z plecaka, ów łapacz upadł na ziemię. Ups, ups, ups! Mając nadzieję, że się nie uszkodził, puchon podniósł go. Starał się nie patrzeć na sprzedawczynię, może niczego nie zauważyła? Ku jego przerażeniu, z jednej strony był zupełnie obity i zapewne nie nadawał się do użytku. A miało być tak pięknie!
- Ulka... Chyba zepsułem - oznajmił przyjaciółce trzęsącym się głosem, wskazując na przedmiot. Mówił cicho, gdyż nie chciałby być skrzyczany przez Japonkę, od której zamierzał go kupić. Ojej, co za pech! Takie rzeczy to tylko Elliott potrafi, ciamajda do kwadratu czy tam potęgi, jak kto woli. Czając się, odłożył zawiniątko na miejsce, w którym znajdowało się wtedy, gdy je wypatrzył.
- Możemy wrócić po twoje pałeczki później? Albo weź je ze sobą, jejku, musimy uciekać! Co jeśli ona to zauważy? - mówił rozpaczliwym tonem spanikowany Elliott, przy czym wskazał ruchem głowy na sprzedawczynię, która chyba już zmierzała w ich kierunku.
Powrót do góry Go down


Ursula Ulyssa Litwin
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : jasnowidztwo, obrońca
Galeony : 253
  Liczba postów : 358
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5046-ursula-litwin?highlight=Ursula+Ulyssa+Litwin
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5052-ursula-litwin?highlight=Ursula+Ulyssa+Litwin
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7214-ursula-ulyssa-litwin#204550
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptyPon Lip 08 2013, 12:13;

Ursula z zaskoczeniem odkryła, że faktycznie, pałeczki miała praktycznie przed nosem. Jak mogła nie zauważyć takich cudeniek? Chociaż może na początku i zauważyła, ale nie była pewna co to takiego, póki Elliott jej wszystkiego nie wyjaśnił. Szybko dorwała jedną parę, w razie gdyby w chwili zwłoki, zerwał się tłum, czyszczący stoisko ze wszystkich pałeczek. Teraz niech sobie i przybywa tłum, ona trzymała swoje nowe pałeczki, więc jest dobrze! Ruszyła już do sprzedawczyni, przygotowując galeony, kiedy usłyszała jak Łapacz Elliotta upada na ziemię. Odwróciła się i z przejęciem podeszła do Puchona, żeby razem z nim skontrolować stan Łapacza. Nic dziwnego, że jego niedoszły właściciel się przejął.
- Myślisz, że teraz będzie łapał tylko koszmary? - spytała z zaciekawieniem, przyglądając się nieeleganckiemu wgnieceniu. - Może jego wartość przez to wzrośnie, jako przedmiot czarnomagiczny - dodała pokrzepiająco.
Oczywiście Litwinówna nie mogła się pozbyć drobinki samozadowolenia, że tym razem to nie jej coś wyleciało z rąk i to nie ona musi szybko mykać, żeby uciec od odpowiedzialności. Tym razem to nie ona była siłą niszczącą.
Aczkolwiek przede wszystkim wpadła w małą panikę razem z Bennettem, bo to w końcu jej przyjaciel, prawda? Z roztrzepaniem przenosiła wzrok to z pałeczek na sprzedawczynię, to na Elliota i znów na pałeczki. Co robić co robić? Zwłaszcza, że sprzedawczyni już wstała z miejsca podążając do nich jakoś tak groźnie. Ojejojejojej! Cóż, tak to jest, że trzeba czasem coś poświęcić.
- Dobrze, dobrze! - westchnęła i z bólem serca odłożyła na miejsce prawie swoje pałeczki, w niemal tak ninjowy sposób co Elliott Łapacz i doskoczyła do niego z powrotem, łapiąc za rękę.
- No to szybko, szybko!
Obejrzała jeszcze raz szybko stoisko przed ucieczką, żeby później móc je rozpoznać i odnaleźć swoje pałeczki. Oby później jeszcze na nią czekały, chlip.
Powrót do góry Go down


Elliott Bennett
Elliott Bennett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 238
  Liczba postów : 335
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5200-elliott-bennett#152595
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5204-elliott#152657
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7569-elliott-bennett
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptyPon Lip 08 2013, 12:56;

Bennett nie mógł uwierzyć w swoje nieszczęście. Myślał, że z tego się wyrasta! Jednak, jak to kiedyś powiedział mądrze jakiś ślizgon z roku wyżej - ciamajdą zostaje się całe życie. I on już zawsze będzie upuszczał przedmioty, zawsze już będzie potykał się o własne nogi i zawsze ubabra się jedzeniem. Zupełnie jak dziecko, choć przecież po wakacjach studentem zostanie! Cóż poradzić, musieli z Ulką wiać, bo sprzedawczyni miała taką niewyraźną minę... Nie chciał dawać galeonów za zepsutą rzecz, mogli trzymać je w gablotkach czy dać jakąś folię ochronną! Cokolwiek, przecież tutaj kręci się tylu ludzi. Niemal pewnym było, że prędzej czy później ktoś go zepsuje. Prawda? Pewnie, że prawda! Elliott próbował przekonać do tego samego siebie.
Tymczasem biegł co sił w nogach, trzymając przyjaciółkę za rękę, coby nie zgubiła się po drodze. Nie chciał przecież, aby ona była odpowiedzialna za ów zepsuty przedmiot, tym bardziej, że to on okazał się dziś fajtłapą. Kiedy więc wreszcie znaleźli się z dala od targowiska, puchon zatrzymał się zdyszany.
- Uciekliśmy jej - odetchnął z ulgą. - Ulka, ja przepraszam, wiesz, ja nie chciałem... Wrócimy po te twoje pałeczki, naprawdę!
Trochę głupio było mu, że wpierw namawiał dziewczynę tyle czasu na zakup owego sprzętu, a później okazało się, że muszą stąd iść i nie mogą ich kupić. Było mu przykro, że jednak nie odstąpił jej tego łapacza snów, bo może wówczas by się nie zepsuł, a ona by mu pożyczyła go od czasu do czasu? Ech, z nim to nigdy nie można dojść do porozumienia. Wraz z Urszulką dotarł do wioski, a potem oboje skierowali się w swoje strony.

[zt x2]
Powrót do góry Go down


Veronica Anderson
Veronica Anderson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 35
  Liczba postów : 36
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6203-veronica-anderson#175975
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptyWto Lip 16 2013, 23:25;

Było już zupełnie ciemno, kiedy Veronica znalazła się na targowisku. Wokoło panowała zupełna cisza, nie było nikogo w pobliżu. Chyba się zgubiłam. - Pomyślała i westchnęła. Tego się właśnie obawiała; że znajdzie się sama w miejscu, w którym nigdy wcześniej nie była. I jak tu teraz znaleźć drogę do domku? Nawet nie miała się kogo zapytać, w którą stronę ma pójść. Chodziła w kółko, trochę przestraszona.
Przypomniało jej się, jak kiedyś była z mamą i Tamarą na wielkim targu. Tłum ludzi, wiele różnych ciekawych stoisk. Mama stała przy jednym z nich i podziwiała bursztynową biżuterię. Veronica i Tamara niestety nie były tym zainteresowane, dlatego oddaliły się od matki. Szły w kierunku, z którego dochodziła piękna muzyka. Okazało się, że na końcu ulicy jakiś chłopak gra na skrzypcach. Miał ogromny talent, a dziewczynkom przypadła do gustu jego muzyka. Usiadły więc na chodniku i przysłuchiwały się uważnie. W tym czasie ich matka biegała od stoiska do stoiska. Martwiła się o córki, zastanawiała się nawet dlaczego się oddaliły. Dopiero po dwóch godzinach je odnalazła.
Od tamtej pory, Vera nie przepadała za targami. Przywoływały one wspomnienia z dzieciństwa.
Powrót do góry Go down


Aglaia Ch. Gavrilidis
Aglaia Ch. Gavrilidis

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 169
  Liczba postów : 286
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5224-aglaia-chara-gavrilidis
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5227-sowa-aglaii
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptyWto Lip 16 2013, 23:48;

Aglaia zastanawiała się czy ilość część garderoby którą zabrała starczy?
Bluzki w wielu kolorach.
Spudniczki.
Spodnie.
Sukienki.
Buty i obowiązkowo kapelusze. Aga od nie dawna pałała do nich miłością.
Przecież nie będzie pracować po Japonii w takich samych zestawach. Trzeba przyznać że Gavrilidis pod względem wyglądu bywała próżna. Osobiście uważała się za ładną. A jeśli odpowiednio się podkreśli swoje atuty to już w ogóle jest idealnie. Nie mogła tylko przebolec że nie jest ruda jak jej mama. Zawsze podobał się Adze kolor maminych włosów. A ona musiała dziedziczyć kolor po tacie.
I gdzie tu ta cnotliwość Gryfonów? Widocznie w każdym z uczniów bywało coś z każdego domu.
W każdym razie Aglaia Chara wędrowała sobie na targ. Było już nie co późno, ale przy najmniej nie będzie tłoku i będzie można sobie pooglądać wszystko na spokojnie. Adze bardzo podobały się kimona ale były one strasznie drogie. Na yukate też nie miała co liczyć. A szkoda by raczej ładnie by wygladala w takim stoju.
- Vera - ucieszyła się Aga widząc koleżankę z roku. We dwie zdecydowanie będzie ciekawiej. - Przyszłaś pooglądać wystawę targową? - zapytała.
Powrót do góry Go down


Veronica Anderson
Veronica Anderson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 35
  Liczba postów : 36
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6203-veronica-anderson#175975
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptySro Lip 17 2013, 00:16;

Vera ucieszyła się na widok Agi. Znajoma osoba zawsze mile widziana.
- Hej, Aga - przywitała ją ciepłym uśmiechem. - Tak właściwie, to szłam do domku, ale widocznie pomyliłam drogi.Ale jak już tu jestem... - Vera jak każda dziewczyna lubiła oglądać różne rzeczy na wystawach. Szkoda tylko, że nie ma przy sobie pieniędzy, tak to by sobie coś kupiła. Zerknęła na Agę.
- Kupiłaś już coś? - zapytała z ciekawości. Odgarnęła włosy na plecy, bo troszkę jej przeszkadzały. Ostatnio w ogóle zastanawiała się nad tym, czy by ich nie ściąć do ramion. Obawiała się jednak, że później może tego żałować. W sumie to lubiła swoje włosy. Podobały się jej. Jej siostra Tamara miała podobne, tylko nieco krótsze.
- A w ogóle, to jak Ci mijają wakacje? - zadała kolejne pytanie. W międzyczasie wyciągnęła z granatowej torby miętowy sweter i zarzuciła go sobie na ramiona.
Powrót do góry Go down


Aglaia Ch. Gavrilidis
Aglaia Ch. Gavrilidis

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 169
  Liczba postów : 286
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5224-aglaia-chara-gavrilidis
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5227-sowa-aglaii
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptySro Lip 17 2013, 22:15;

Aga cieszyła się, że wpadła na Verę. Od czasu do czasu widywała ją na korytarzu czy zajęciach. Lubiła Puchonkę. Czasami sobie gawędziły.
Tego właśnie Aga potrzebowała. Uwagi i świadomości, że inni ją zauważają. Nie mogła znieść samotności. Bała się jej.
- Wakacje przebiegały spokojnie. Chociaż praktycznie całe dnie chodziłam po sklepach w Londynie i czasami zmusiłam mamę, żeby zabrała mnie do Thessalonik, żeby tam coś upatrzyć.- przyznała. - Jeszcze na targowisku nie byłam. Właśnie idę. Może mają tam coś interesującego? - Powiedziała uśmiechając się.
Gavrilidis z zainteresowaniem odwiedzała wszystkie miejsca, gdzie można było zdobyć jakieś ciekawe stroje i dodatki. Lubiła, kiedy jako jedna z nielicznych posiadała jakieś odzienie czy biżuterię.
- Jeśli nie masz nic przeciwko możemy się razem przejść po targowisku - zaproponowała. - Oczywiście jeśli masz ochotę. Do niczego nie będę cię zmuszać.
Chociaż Aglaia liczyła, że jednak Veronica się zgodzi. Samej jej się nie uśmiechało chodzenie po targowisku. Owszem poszłaby, ale przecież razem raźniej.
Powrót do góry Go down


Veronica Anderson
Veronica Anderson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 35
  Liczba postów : 36
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6203-veronica-anderson#175975
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptySro Lip 17 2013, 22:26;

Veronica również lubiła Gryfonkę. Dziewczyna była bardzo miła i uprzejma.
- To fajnie . Ja przez te wakacje nie byłam nigdzie. Cały czas siedzę w Japonii. - uśmiechnęła się delikatnie. W sumie to teraz zaczęła żałować, że nie wybrała się do domu. Tęskniła za mamą, tatą, a przede wszystkim za Tamarą.
- Pewnie, że mam ochotę przejść się po targowisku - łażenie po sklepach w samotności faktycznie nie byłoby żadną rozrywką. A w towarzystwie... czemu nie. Nawet nie chciało jej się iść do domku. Nie odczuwała zmęczenia. Noc była taka piękna. Modliła się w duchu, żeby po drodze nie natknęły się przypadkiem na jakiegoś prefekta lub nauczyciela.
Powrót do góry Go down


Aglaia Ch. Gavrilidis
Aglaia Ch. Gavrilidis

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 169
  Liczba postów : 286
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5224-aglaia-chara-gavrilidis
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5227-sowa-aglaii
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptyCzw Lip 18 2013, 11:33;

- To świetnie - ucieszyła się Aglaia. - Bardzo mi się podobają te japońskie kimona - powiedziała Gavrilidis, kiedy ruszyły w stronę bramy targowiska.
Dziewczyna nie mogła się już doczekać, co tam znajdzie. Z chęcią wyszukiwała nietypowe okazje, żeby zdobyć coś unikatowego. Zwłaszcza jeśli potem mogła się tym pochwalić przed innymi.
Matka zawsze powtarzała, że tak próżność kiedyś może ją zgubić.
- Cieszę się, że trafiłam na ciebie - podjęła. - Zawsze lepiej się robi zakupy, czy nawet chodzi po sklepach z dziewczyną niż samemu. A ja biedna zostałam skazana na dwóch braci.
Pomijając fakt, że Ioannis i Petors nie skakali z radości na swój widok. Nie pletli razem wianków ani nie chodzili nigdzie. Ioannis sobie i Petros sobie.
Aga chciałaby, żeby się lepiej dogadywali, ale nic nie mogła zrobić.
Powoli się do tego przyzwyczaiła, ale nie oszukujmy się. Chciałby, żeby było inaczej.
Powrót do góry Go down


Veronica Anderson
Veronica Anderson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 35
  Liczba postów : 36
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6203-veronica-anderson#175975
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptyCzw Lip 18 2013, 13:43;

- Tak, te kimona są świetne - szkoda tylko, że były drogie. Ale Vera kiedyś sobie jakieś kupi. Tylko musi zaoszczędzić trochę pieniędzy.
Tak, chodzenie samemu po sklepach nie należało do ciekawych zajęć.
- Ja na szczęście mam siostrę - powiedziała i zerknęła na Agę. W sumie to cieszyła się, że nie ma brata. Z Tamarą może porozmawiać o wszystkim, iść na zakupy czy coś. A z bratem tak dziwnie byłoby wybrać się do sklepu i oglądać ciuchy.
- To nie fajnie masz- powiedziała. Jeden brat jeszcze ujdzie, ale dwóch?
Powrót do góry Go down


Aglaia Ch. Gavrilidis
Aglaia Ch. Gavrilidis

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 169
  Liczba postów : 286
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5224-aglaia-chara-gavrilidis
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5227-sowa-aglaii
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptyPią Lip 19 2013, 23:45;

- W kwestiach chodzenia po sklepach bracia się faktycznie nie nadają - zgodziła się Aga. - Ale nie wiem, czy zamieniłabym ich na siostrę. Nie wiem jak to jest ją mieć, ale pod wieloma względami bracia są jednak przydatni. Czasami, co prawda, żałuję, że siostry nie mam, ale dobrze jest tak, jak jest.
Kiedy przekroczyły bramę targowiska, Aglaia zapomniała o braciach, całkowicie pochłonięta oglądaniem stoisk sprzedawców.
Po mimo dość nietypowej pory nadal było kilka osób, które kręciły się po targu w sobie tylko znanym celu.
Gryfonka zauważyła, że wielu Japończyków dyskretnie im się przygląda. Aga wychodziła z założenia, że na pewno nie ona tak przykuwa ich uwagę. Miała taki sam kolor włosów jak Japończycy i po raz kolejny żałowała, że los nie obdarzył jej rudą czupryną.
Powrót do góry Go down


Veronica Anderson
Veronica Anderson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 35
  Liczba postów : 36
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6203-veronica-anderson#175975
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptySob Lip 20 2013, 08:43;

Po przekroczeniu bramy targowiska, Vera również zauważyła, że niektórzy Japończycy się im przyglądają. Dziewczyna postanowiła, że nie będzie zwracać na nich uwagi. Zajęła się oglądaniem.
Dziewczyny chodziły od stoiska do stoiska w celu poszukiwania jakichś rzeczy, które podbiłby ich serca. Gdy doszły do jednego stoiska, Japończyk, który też tam coś oglądał, zmierzył je wzrokiem od stóp do głów. Przez dłuższą chwilę wpatrywał się we włosy Very, a później zerknął w stronę Agi. Następnie zaczął krzyczeć coś po japońsku, zabawnie wymachując przy tym rękami.
- Wiesz o co mu może chodzić? - zapytała swoją towarzyszkę. Szkoda, że nie znała japońskiego.
Po chwili przeczesała palcami swoje długie blond włosy. Japończyk śledził wzrokiem każdy jej ruch i dodatkowo zaczął się jeszcze głośniej wydzierać.
Powrót do góry Go down


Aglaia Ch. Gavrilidis
Aglaia Ch. Gavrilidis

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 169
  Liczba postów : 286
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5224-aglaia-chara-gavrilidis
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5227-sowa-aglaii
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptySob Lip 20 2013, 13:08;

- Wydaje mi się, że może im chodzić o twoje włosy - uznała Aglaia. - Jakby nie patrzeć wszyscy tu mają czarne, a ty jesteś blondynką więc siłą rzeczy jesteś dla nich niespodziewanym zjawiskiem.
Nic innego Gavrilidis nie przychodziło go głowy, więc uznał, że to może być jedynym rozwiązaniem.
Gdybym była ruda pewnie też tak by na mnie reagowali. No ale nie jestem. Chociaż nie wiem, czy chciałabym, żeby tak się na mnie ostentacyjnie gapili.
Obie dziewczyny natomiast miały niebieskie oczy, co dodatkowo musiało wzbudzać zainteresowanie mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni.
- Nie zwracaj na nich uwagi - powiedziała Aglaia ciągnąc Verę w głąb targowiska.
Uśmiechała się uprzejmie do ludzi, którzy do nich podchodzili bliżej i szła dalej ciągnąc za sobą Puchonkę.
- Nie dajmy się im otoczyć - mówiła dalej Aga. - Może jednak dajmy sobie spokój z chodzeniem po targu i pójdźmy w jakieś bardziej miłe miejsce?
Powrót do góry Go down


Veronica Anderson
Veronica Anderson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 35
  Liczba postów : 36
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6203-veronica-anderson#175975
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptySob Lip 20 2013, 15:17;

No tak. To była dla nich sensacja. Szkoda, że jeszcze prosili o to, żeby zrobiła sobie z nimi zdjęcie. Chociaż kto tam wie co oni mówili. Veronica również starała się obdarzać tych wszystkich ludzi, a raczej mężczyzn, ponieważ jak dotąd nie widziała tu żadnej Japonki, miłym uśmiechem. Po pewnym czasie robiło się to trochę denerwujące.
- Tak, to dobry pomyśl. Idźmy gdzieś, gdzie nie będzie tych wszystkich Japończyków. - odpowiedziała Vera. - Tylko dokąd pójdziemy? - zapytała po chwili. Gdzieś na jakąś łąkę, czy do lasu, czy do pubu? W sumie to jej było wszystko jedno. Ważne tylko, żeby w pobliżu nie było zbyt wielu Japończyków.
Powrót do góry Go down


Aglaia Ch. Gavrilidis
Aglaia Ch. Gavrilidis

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 169
  Liczba postów : 286
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5224-aglaia-chara-gavrilidis
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5227-sowa-aglaii
Małe targowisko  QzgSDG8




Gracz




Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  EmptyPon Lip 22 2013, 21:53;

- Myślę, że to raczej rodzaj przyjaznego zainteresowania - uznała Aglaia przystając. - Nie zrobią nam nic złego.
Dziewczyna zamyśliła się, gdzie by tu pójść.
Chciała tylko sobie popatrzeć na stragany, a skończyło się na tym, że trzeba się ewakuować. Było wiele miejsc do wyboru, ale jakby nie patrzeć WSZĘDZIE byli Japończycy. Całkowita ucieczka przed nimi była absolutnie nie możliwa.
Po za tym, raczej nie ma się czego bać. To całkowicie naturalne, że są zainteresowani kolorem włosów Very, bo u nich taki występuje jedynie na skutek farbowania. A ciężko przefarbować się z czarnego koloru na blond, taki który wyglądałby naturalnie i ładnie.
- Chodźmy do kawiarenki. Widziałam taką jedna w Parku Wiśniowym!
Aglaia zadowolona ze swojego pomsyłu zaczęła holować Verę w kierunku wyjścia.

z/t x2
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Małe targowisko  QzgSDG8








Małe targowisko  Empty


PisanieMałe targowisko  Empty Re: Małe targowisko   Małe targowisko  Empty;

Powrót do góry Go down
 

Małe targowisko

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Strona 1 z 2 1, 2  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Małe targowisko  JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
japonia
 :: 
Wioska Sakura
-