Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pomost

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next
AutorWiadomość


Zilya Fyodorova
Zilya Fyodorova

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 2714
  Liczba postów : 1932
https://www.czarodzieje.org/t8036-zilya-nikolaevna-fyodorova
https://www.czarodzieje.org/t8071-syberyjska-sowka#225017
https://www.czarodzieje.org/t8067-zilya-fyodorova
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Administrator




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Pomost  Pomost - Page 2 EmptyPon Cze 30 2014, 19:51;

First topic message reminder :


Pomost



Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Dulce Merora Wilkinson
Dulce Merora Wilkinson

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 56
  Liczba postów : 139
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9037-dulce-merora-wilkinson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9038-sowa-merory
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9039-dulce-merora-wilkinson
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyCzw Lip 24 2014, 22:22;

- Dobrze, że się z tego wzruszenia nie popłakałaś. Wtedy pewnie i ja nie mogłabym powstrzymać łez - zadrwiła, bawiąc się swoją srebrną zapalniczką z wizerunkiem węża, chyba rodzinną pamiątką. Dulce przepadała za tą małą wojną. Przynajmniej Abigail nie miała nic przeciwko paleniu, w przeciwieństwie do dziewczyny, o której Merora niedawno słyszała. Zuzanna? Jakieś dziwne imię, które kojarzyło się z innym krajem... Ach, tak. W końcu ta dziewczynka była Polką. Ciekawe, czy tam też prowadzą antytytoniową dyktaturę? Pewnie nie, to okropne.
- Nie od razu absolutnie wszyscy. Są osoby, z którymi nawet się przyjaźnię i to w absolutnie wszystkich Domach. Pewnie cię to dziwi, van Houten, ale taka jest prawda - uśmiechnęła się. - Ślizgoni niegrzeczni? Są prawie tacy, jak wszyscy, tylko nie ukrywają się z pewnymi poglądami i cechami charakteru - szukała w swojej głowie jakiegoś optymalnego przykładu, który trochę przybliżyłby jej kochanej koleżance to, co właśnie powiedziała. - Jeśli ktoś mówi, że nigdy nie pił, prawdopodobnie zataja prawdę. Każdemu kiedyś zdarzyło się zrobić coś, czego się robić nie powinno, ale ukrywanie tego w ten sposób jest beznadziejne, bo jest aktem przybliżania się na siłę to ideału człowieka, który -  jak wiemy - nie istnieje. - Zakończyła. Może nie brzmiało to tak sensownie, jakby chciała, ale było jedną z zasad, które Dulce wyznawała od lat. Ludzie się zmieniają, to pewnie dlatego. Tak przynajmniej powiedziałaby Merora, bo chociaż uważała Abby za naprawdę ładną, to w życiu nie powiedziałaby jej tego w twarz. - Niesamowicie - posłała jej kpiący uśmiech, patrząc znad uniesionych brwi. - Znam cię chyba lepiej niż ty mnie, van Houten... - dodała, przyglądają się jej. - Uroczo się zaciągasz. Naprawdę. Tylko wkrótce pewnie wykończy to twoje biedne, małe płucka, ale co ja tam wiem. Każdy w końcu prędzej czy później umrze - zauważyła wiedząc, że Abigail pewnie o tym właśnie myśli. Dulce nosiła swoje papierosy w pudełeczku w kształcie trumny, żeby jej przypominało o ryzyku, jakiego się podejmuje. I tak nie rzuci palenia, ale wmawia sobie, że to motywuje ją, by dymiła trochę mniej.
Powrót do góry Go down


Abigail van Houten
Abigail van Houten

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 55
  Liczba postów : 99
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9089-abigail-van-houten
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9095-fajna-sowa#254774
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9096-abigail-van-houten#254777
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyCzw Lip 24 2014, 23:20;

Sprzeczanie się jest dobre. Można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, jak na przykład dzisiaj. Abby dowiedziała się co nieco o rodzinie Dulce, a przecież stare, mugolskie przysłowie mówi "mniej przyjaciół blisko, a wrogów jeszcze bliżej". W tej sytuacji sprawdzało się w stu procentach. Szczerze mówiąc, Ślizgonka z drugiej strony nie jest znowu taka zła. W gruncie rzeczy gdyby ta nie wiedziała o statusie Abby, a Abby nie wiedziałaby do jakiego domu należy dziewczyna, mogłyby się pewnie dogadać. Znaczy, dogadać to się dogadują i tu nie ma prawa nikt temu zaprzeczyć, po prostu głupia duma nie jest w stanie tego przyznać. Ani ze strony Abby, ani ze strony Dulce. A mówi się głupia, męska duma. Ech... W tym przypadku działa to zupełnie odwrotnie.
-Może to i lepiej. Rozmazałbyś się. -Odpowiedziała, wskazując palcem na oczy i się lekko uśmiechając. Po chwili jednak zmarszczyła brwi i spojrzała na Ślizgonkę nieco rozbawionym wzrokiem. -Może to mi się przyśniło czy coś, ale Ty podobno nie za bardzo lubisz Puchonów. -Dopaliła do końca papierosa, po czym wsadziła go pomiędzy deski. Do końca wyjazdu zbierze się tu pewnie niemała kolekcja niedopałków. Trudno, ktoś posprząta. -I do Gryfonów też bodajże nie pałasz miłością. -Dodała i schowała paczkę do kieszeni spodenek, obiecując sobie w myślach, że na chwilę obecną więcej nie zapali. -Nie sądzę, no ale każdy uważa jak chce. -Ślizgoni tacy jak inni? Przede wszystkim, zdaniem Abby byli oni nie do końca wychowani. Przynajmniej znaczna część. Bo niektórzy byli całkiem w porządku, a jeszcze innych po prostu nie miała okazji poznać. JESZCZE. -Zgadzam się z Tobą... -Powiedziała niespodziewanie i powoli kiwnęła głową. Nie istniało coś takiego jak człowiek idealny. Dobra, człowiekiem idealnym może być pięcioletnie dziecko, które najzwyczajniej w świecie nie miało kiedy zrobić czegoś, czego robić nie powinno. A nie oszukujmy się, w dzisiejszych czasach nie ma szesnastolatka, który nie spróbowałby chociażby odrobiny alkoholu, co już oddalałoby go od stania się per "człowiekiem idealnym". -A od kiedy to przejmujesz się moim zdrowiem Wilkinson? -Spytała i cicho prychnęła. -I tak wszyscy umrzemy. -Mruknęła tym razem nieco ciszej.
Powrót do góry Go down


Dulce Merora Wilkinson
Dulce Merora Wilkinson

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 56
  Liczba postów : 139
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9037-dulce-merora-wilkinson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9038-sowa-merory
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9039-dulce-merora-wilkinson
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyCzw Lip 24 2014, 23:51;

Sprzeczanie się jest naprawdę świetne, bo nie tylko można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, ale też nastawić swój mózg na najwyższe obroty, żeby przypadkiem się nie ośmieszyć. Dulce znała to przysłowie, było naszyte na poduszce w sypialni jej matki. Dziewczyna nawet lubiła Abigail i od pozytywnych relacji powstrzymywał ją tylko jej status i Dom, do którego ją przydzielono. Z drugiej strony, może mogłaby na chwilę o tym zapomnieć... Nie. Nie mogłaby przecież zrobić tego pierwsza, bo na przeszkodzie stała jej właśnie ta głupia duma.
- Mówi się trudno. Coś takiego jest to przeżycia - zauważyła. Naprawdę czarne plamy pod oczami nie robiłyby jej różnicy, dopóki nie obejrzałaby się w lusterku. - Nie lubię Puchonów? Gdzie tam! Jesteście przeuroczy, jeśli tylko mi czymkolwiek zaimponujecie, dlatego tak niewielu z was lubię - uśmiechnęła się. To akurat była prawda - jeśli ktoś na wstępie robił na niej dobre wrażenie, zostawał wpisany do jej serduszka na listę szczęściarzy, którzy mogli liczyć na pewne przywileje. - Cóż, Gryfonów, którzy są w porządku znam o wiele mniej, ale to pewnie z powodu tego konfliktu domów nie są w stanie się do mnie przekonać. - Oczywiście konflikt między Slytherinem i Gryffindorem był wszystkim znany i wszechobecny. Wszyscy się do niego przyzwyczaili. Ślizgoni może nie byli idealnie wychowani w stosunku do mugolaków czy półkrwistych, ale ogólnie rzecz biorąc potrafili być naprawdę w porządku. - Van Houten się w czymś ze mną zgadza - uniosła brwi, demonstrując sztuczne zaskoczenie. Z tymi słowami w końcu nie dało się nie zgodzić. - W ogóle strasznie się o ciebie martwię, kochanie. Gdybyś się pochorowała, kogo bym męczyła? - dodała, patrząc na nią rozbawiona.
Powrót do góry Go down


Abigail van Houten
Abigail van Houten

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 55
  Liczba postów : 99
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9089-abigail-van-houten
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9095-fajna-sowa#254774
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9096-abigail-van-houten#254777
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyPią Lip 25 2014, 13:46;

Czy Abby lubi Dulce, tego ona sama nie jest do końca pewna. Lubi się z nią sprzeczać i droczyć. Nie jest to jednak nic wielkiego, przecież w całym Hogwarcie można doliczyć się wielu innych, poważniejszych sporów. Jednak z drugiej strony bez takich małych potyczek byłoby po prostu nudno. Przynajmniej dla niej, bo chyba każdy kto ją zna, wie, że dziewczyna wprost nienawidzi nudy. Lubi chaos, lubi gdy coś się dzieje, a najlepiej jakby ona sama w tym jeszcze uczestniczyła. Taka natura, no cóż zrobić. W tej kwestii jest pewnie gorsza od niejednego Ślizgona. -I co, może mi jeszcze powiesz, że jakimś magicznym sposobem postanowiłaś zbratać się z Puchonami? -Uniosła brwi i spojrzała się na dziewczynę wzrokiem, jakby właśnie jej oznajmiła, że Królowa Elżbieta to jej babcia. -A więc ilu zdążyło Ci zaimponować, co? -Dodała jeszcze, tym razem normalnym tonem i spojrzała na błękitną wodę. Żeby tylko taka była u nas. Uwagę o Gryfonach przemilczała. Jakoś nie miała szczególnej ochoty rozmawiać o tym domu. W zasadzie ludzie stamtąd zawsze wydawali się jej trochę...dziwni. No, ale to samo powiedzieć można o Puchonach, Krukonach i Ślizgonach. Każdy na swój sposób jest dziwny. Jak już wcześniej ktoś wspomniał- nie ma ludzi idealnych. -No patrz, dziwne Wilkinson, nie? -Rzuciła jeszcze. W końcu nieczęsto się ze sobą w czymkolwiek zgadzają. W zasadzie to nigdy. -Proszę, proszę, jaka ty miła i uczynna się zrobiłaś! -Posłała jej słodki uśmiech i udała, że wyciera spływające po policzkach łzy.
Powrót do góry Go down


Dulce Merora Wilkinson
Dulce Merora Wilkinson

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 56
  Liczba postów : 139
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9037-dulce-merora-wilkinson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9038-sowa-merory
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9039-dulce-merora-wilkinson
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyPią Lip 25 2014, 14:15;

Chaos... Śliczne słowo. Sianie chaosu jest zabawne, uczestniczenie w czymś chaotycznym również. Krótko mówiąc, istny cyrk, tylko bez męczenia biednych zwierząt i klaunów usiłujących rozbawić publiczność. W dodatku wstęp darmowy, a ilość ludzi uczestniczących dowolna.
- Istne czary, nie? Któż by w to uwierzył - uśmiechnęła się kpiąco, wyciągając kolejnego Hogsa, tym razem zielonego, tak dla odmiany, po czym odpaliła go. - Czworo, jeśli się nie mylę. Chcesz znać nazwiska, van Houten? - zastanowiła się przez chwilę, by szybko dodać: - Wystarczy grzecznie poprosić - spojrzała na nią z rozbawionymi iskierkami w oczach, zaciągając się. Ich imiona szybko zapadły jej w pamięć, ale od czasu do czasu udawała, że ich nie pamięta. W końcu nie mogła się interesować Puchonami, no błagam! - Bardziej interesujące, niż dziwne - uśmiechnęła się, wypuszczając z ust obłoczek dymu. - Wzruszające. Mój ojciec pewnie też by się rozpłakał, gdyby usłyszał, jak bardzo uprzejmie się teraz do ciebie odnoszę, księżniczko - zadrwiła, posyłając jej w powietrzu buziaka. Chciała się roześmiać, ale powstrzymywała się. Pewnie wpadłaby do wody, niemiłosiernie się trzęsąc, a nie mogła sobie narobić takiego wstydu... W sumie byłoby całkiem zabawnie, ale nie. Nawet nie spróbuje zachichotać, żeby przypadkiem jej nie poniosło.
Powrót do góry Go down


Abigail van Houten
Abigail van Houten

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 55
  Liczba postów : 99
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9089-abigail-van-houten
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9095-fajna-sowa#254774
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9096-abigail-van-houten#254777
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyPią Lip 25 2014, 15:21;

-Dokładnie. Istne czary. -Odparła i posłała w jej stronę kpiący uśmieszek, który tak często pojawiał się na jej twarzy, gdy rozmawiała z tą oto Ślizgonką. W sumie całkiem zabawnie. -Chcę. -Odparła krótko i odwróciła się całym ciałem do dziewczyny, żeby nie musieć co chwila przekręcać głowy. Przecież zwariować można, jak tak robisz bez przerwy. Nie mówiąc już o obolałej szyi. i późniejszych narzekaniach. -Myślałam, że już wiesz, ale jak nie, to chętnie Ci powiem, że nie mam najmniejszego zamiaru o nic Cię prosić. -Rzuciła i pokręciła głową, jakby chciała podkreślić te słowa, po czym dodała jeszcze krótkie nigdy. Niech wie. Nie jest przecież jakąś strachliwą Puchoneczką, która boi się pisnąć słówka przy kimkolwiek. Swoją drogą zawsze ją tacy ludzie rozśmieszali. Tak samo jak Ci, którzy nie potrafią się nikomu przeciwstawić, a wolny czas najchętniej spędzaliby zamknięci w jakimś ciasnym pokoiku, coby nikt nie mógł ich znaleźć. No ludzie! Abby chyba nigdy tego nie zrozumie. -Takiego masz wrażliwego tatusia? -Zapytała troskliwym głosem i przekrzywiła lekko głowę. -Najwyraźniej nie odziedziczyłaś tego po nim. -Dodała i posłała jej współczujące spojrzenie. -Bo wiesz, wrażliwość też jest czasem dobra. -
Powrót do góry Go down


Dulce Merora Wilkinson
Dulce Merora Wilkinson

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 56
  Liczba postów : 139
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9037-dulce-merora-wilkinson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9038-sowa-merory
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9039-dulce-merora-wilkinson
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyPią Lip 25 2014, 16:09;

- Jej, księżniczko, nie powiesz nawet proszę? W takim razie chętnie ci te nazwiska przedstawię - lubiła jej zadziorność, jej przeciwstawianie się. Lubiła właśnie takich ludzi jak Abigail. - Jiggers, Valley, Lorrain i van Houten - wymawiając ostatnie nazwisko uśmiechnęła się do niej uroczo, kiwając głową na potwierdzenie, że dobrze usłyszała. Dlaczego miałaby nie dodać jej do listy Puchonów, którzy jej jakoś zaimponowali? W końcu zrobiła to już jakiś czas temu. Była silna, miała sporo za sobą i nie poddawała się tak łatwo, miała cięty język i była inteligentna, krótko mówiąc - idealna do wszelkich kłótni i sporów. - Mój tatuś jest tak wrażliwy, że zapomniał o mnie na jedenaście lat - uśmiechnęła się kpiąco, patrząc Abby głęboko w oczy i znów się zaciągając. - Ja tak łatwo nie zapominam o ludziach. Tak mi się przynajmniej wydaje, księżniczko - dodała rozbawiona, wypuszczając z ust kłębek dymu. - Wrażliwość jest dobra. Nadmiar wrażliwości jest zgubny, bo robi z nas miękkich idiotów, których łatwo skrzywdzić i zdominować... Nie sądzisz? - spytała, odgarniając z twarzy kosmyk włosów. - Wszystko jest super, w porządku, aż nagle przestajesz zajmować się sobą, a zaczynasz innymi. Każdy może cię wykorzystywać do woli i nie martwić się o to, że się mu postawisz. Dlatego lepiej zgrywać osobę, która nie daje ze sobą pogrywać - zakończyła, gasząc papierosa o deskę w pomoście i wpychając go w szparę obok poprzedniego.
Powrót do góry Go down


Abigail van Houten
Abigail van Houten

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 55
  Liczba postów : 99
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9089-abigail-van-houten
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9095-fajna-sowa#254774
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9096-abigail-van-houten#254777
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyPią Lip 25 2014, 17:33;

Powoli kiwała głową, gdy Dulce wymawiała coraz to kolejne nazwiska. W pewnej chwili zaczęła się nawet zastanawiać , czy nie ma ona aby jakiś problemów z komunikowaniem się z ludźmi, bo z całej tej małej gromadki kojarzyła tylko siebie i Adrienne. Reszta...cóż. Valley to chyba ten owłosiony, a Jiggers...pierwszy raz słyszała to nazwisko. -A więc zaimponowałam Ci. Powinnam się cieszyć, czy coś? -Uśmiechnęła się złośliwie i nieznacznie uniosła brew. Oparła się rękami o deski z tyłu i utkwiła spojrzenie w Ślizgonce. Mimo wszystko Abby cieszyła się z tej znajomości. Nawet jeżeli polegała ona na wyzywaniu się i uprzykrzaniu sobie nawzajem życia. -W takim razie twój tatuś ma dużo wspólnego z moją mamusią, która jest równie wrażliwa co on. -Czasem Abby poważnie zastanawiała się nad tym, czy ta kobieta ma w ogóle jakieś uczucia. W końcu nigdy tego nie ukazywała, więc równie dobrze mogą one w ogóle nie istnieć. Odgoniła jednak te myśli od siebie, nie mając najmniejszej ochoty na rozważania jaka to jej matka jest okropna i bezuczuciowa. -Mówiłam o wrażliwości, a nie o jej nadmiarze. -Mruknęła i krzywo się uśmiechnęła. -Ale tak. Znów się z tobą zgadzam, kto by pomyślał. -Coś się dzieje, czyżby dziewczyny nagle zeszły na wspólną ścieżkę? -Niestety, większość Puchonów jest taka. Myślą o wszystkim naokoło, tylko nie o sobie. Uwierz mi. Można zwariować, gdy żyje się z ludźmi, do których nie do końca pasujesz. -Chyba ślepy by się zorientował, że Abby na nadmiar wrażliwości nie cierpiała. Wręcz przeciwnie, dla części osób, których niekoniecznie darzyła sympatią była wręcz chamska i nieprzyjemna. Puchonka z krwi i kości można by rzec!
Powrót do góry Go down


Dulce Merora Wilkinson
Dulce Merora Wilkinson

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 56
  Liczba postów : 139
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9037-dulce-merora-wilkinson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9038-sowa-merory
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9039-dulce-merora-wilkinson
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyPią Lip 25 2014, 18:02;

- Najlepiej urządź przyjęcie, zaproś wszystkich ludzi ze mną w szczególności, skombinuj dużo alkoholu i rozdawaj papierosy za darmo - uśmiechnęła się słodko, unosząc brwi. W sumie to niegłupi pomysł, Dulce musiała kiedyś w niego zainwestować. Ona też cieszyła się z tej znajomości, bo była mniej typowa od wszystkich innych, jakie miała. Nie polegała wyłącznie na dokuczaniu lub pomaganiu sobie nawzajem, była... Cóż, nawet przyjemna. - Widzisz, van Houten, mamy ze sobą więcej wspólnego, niż ci się wydaje - dodała rozbawiona, poprawiając swoją błękitną koszulkę na ramiączkach. - Ja tylko przedstawiłam to, co jest złe we wrażliwości, księżniczko. Nie zamierzałam odbiegać od tematu, bo to oznaka braku kultury i wymigiwania się od przedstawienia własnego zdania - zauważyła, kręcąc na palcu blond kosmyk. - Staram się, żebyś zauważyła, że w gruncie rzeczy nadajemy na podobnych falach - przechyliła lekko, pytająco głowę, nie oczekując jednak odpowiedzi. Wiedziała, że Abigail będzie chciała zignorować tę uwagę i chciała jej na to pozwolić, nie drążąc tematu. - Wiem coś o tym - uśmiechnęła się, myśląc o swoich kochanych kolegach z domu. W rzeczywistości pewnie nie pasowała do nich prawie wcale, ale gdzie jej się do tego przyznawać. - Chociaż pewnie w to nie wierzysz, co? - dodała, patrząc na nią tak, jakby czytała w jej myślach.
Powrót do góry Go down


Abigail van Houten
Abigail van Houten

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 55
  Liczba postów : 99
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9089-abigail-van-houten
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9095-fajna-sowa#254774
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9096-abigail-van-houten#254777
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyPią Lip 25 2014, 20:23;

-W sumie niezły plan, w końcu trzeba to jakoś uczcić. Nie codziennie dowiaduje się takich fantastycznych rzeczy. -Rzuciła obojętnie, po czym sztucznie się uśmiechnęła i udała, że się cieszy. -Hura. Brakuje tylko baloników i serpentyn. -Ten całkowity brak jakiegokolwiek entuzjazmu aż raził. Naprawdę. -Co do papierosów...mój nałóg jest zbyt wielki, żebym mogła je ot tak rozdawać komu popadnie. -Odparła i wzruszyła ramionami. -Przykro mi. -Tak. Naprawdę było jej przykro, ale z pewnością nie z tego powodu. Otóż powodem tym było jej jakże smutne i tragiczne uzależnienie od tytoniu i alkoholu. Może od tego drugiego nieco mniejsze, ale nadal. No przecież nie odmówi, gdy ktoś jej zaproponuje jakieś procenty, ludzie! Zresztą, kto by odmówił? Proszę państwa, witamy w XXI wieku! -Właśnie widzę. Może od razu zostańmy przyjaciółkami, co Wilkinson? -Zapytała ironicznie i uniosła brwi. W sumie, byłoby śmiesznie, ale to nie dla niej. Dulce jest tą słodką osóbką od droczenia się i niech tak, przynajmniej na razie pozostanie. -Nie wierze. -Odparła i tak samo jak Ślizgonka przechyliła głowę, a słodki uśmiech nadal nie schodził jej z twarzy. -A w jakim widzisz się domu? -Zapytała całkiem poważnie i skrzyżowała nogi w kostkach.
Powrót do góry Go down


Dulce Merora Wilkinson
Dulce Merora Wilkinson

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 56
  Liczba postów : 139
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9037-dulce-merora-wilkinson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9038-sowa-merory
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9039-dulce-merora-wilkinson
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyPią Lip 25 2014, 20:39;

- Oczywiście! Trzeba rozesłać zaproszenia... - zakpiła, kładąc ręce na brodzie w geście sztucznego uradowania. - Jeszcze jakaś muzyka, nasze wspólne zdjęcia i żyć, nie umierać - dodała, przesuwając dłonie na pomost i opierając się na nich. - Mój jest na tyle wielki, że pewnie nawet najlepszemu przyjacielowi nie dałabym ani jednego - uśmiechnęła się do swoich myśli. Faktycznie nigdy z nikim nie podzieliła się papierosami - nie proponowała i ignorowała prośby. W końcu zależało jej na każdej sztuce. Na alkoholu z resztą też jej zależało i to w bardzo podobnym stopniu, ale kobiety z reguły nie stawiają drinków, więc nie musiała myśleć o takich sprawach. - Oczywiście, van Houten. Takimi od serca - zadrwiła, uśmiechając się w wymuszony, sztucznie uroczy sposób. Nie sprawdziłoby się to, ale faktycznie mogłoby być zabawnie... W gruncie rzeczy, niedługo święto rodzeństwa czy czegoś takiego, może nawet zrobi Abigail coś ładnego, tak z dobroci serca. Nikt w końcu nie będzie sprawdzał, komu coś wręczyła, więc czemu by nie spróbować? - Łatwowierna to ty jednak nie jesteś - dodała, uśmiechając się kącikiem ust i unosząc brwi. - W Gryffindorze oczywiście, gdzie króluje męstwo i odwaga! - nie wytrzymała i zaśmiała się, zasłaniając dłonią usta. - A tak naprawdę, to może odnalazłabym się w Ravenclawie. Lubię ten Dom - faktycznie tak było. Podziwiała wiele osób z niego i w sumie jakoś by się wpasowała. - A ty, księżniczko, gdzie się widzisz?
Powrót do góry Go down


Abigail van Houten
Abigail van Houten

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 55
  Liczba postów : 99
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9089-abigail-van-houten
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9095-fajna-sowa#254774
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9096-abigail-van-houten#254777
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyPią Lip 25 2014, 21:13;

-No kurcze, wprost nie mogę się doczekać! -Odparła i cicho się zaśmiała, bo koniec końców śmieszyła ją ta rozmowa. I ogólnie cała ta ich dość skomplikowana relacja. Na tą chwilę nie wiedziała jak na to patrzeć. Wrogami przecież nie są. Przyjaciółkami tym bardziej. No i wiadomo też, że ich relacja nie jest neutralna, bo jednak ciągle o czymś rozmawiają, a Abby się nawet nie nudzi. A wiadomo przecież jaka to ona jest. Nudzi ją prawie wszystko i wszyscy. -A tak naprawdę...Byłoby dość ciekawie. -Chodziło jej o bycie "przyjaciółkami". Ciekawa była reakcji znajomych, gdyby nagle oznajmiła im, iż zaczęła przyjaźnić się z Wilkinson. Prawdopodobnie padliby ze śmiechu. I w sumie ona sama miała dziką ochotę zacząć się teraz śmiać. Zwyczajnie, śmiać, no ale jakby to wyglądało. Ślizgonka pewnie pomyślałaby sobie o niej nie wiadomo co. Z resztą, pewnie już ma o niej wyrobioną jakąś ciekawą opinię. -Ciekawe... -Zmrużyła oczy i ściągnęła brwi, jakby się nad czymś intensywnie zastanawiała. -Też zawsze myślałam nad Ravenclawem -Rzuciła i głośno wypuściła powietrze. -Księżniczko. -Dodała na końcu i posłała w jej stronę dość dobrze już jej znany drwiący uśmieszek. -To by w sumie wyjaśniało czemu tak dobrze się dogadujemy.
Powrót do góry Go down


Dulce Merora Wilkinson
Dulce Merora Wilkinson

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 56
  Liczba postów : 139
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9037-dulce-merora-wilkinson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9038-sowa-merory
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9039-dulce-merora-wilkinson
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptySob Lip 26 2014, 14:59;

Merora również się zaśmiała. Faktycznie to wszystko było zabawne, z której strony by nie spojrzeć. Może dla osób, które by to obserwowały wyglądałoby to na otwarty konflikt, ale raczej nim nie było. W sumie nieźle się dogadywały i nie miały problemu z tymi docinkami, stały się dla nich rozrywką. Dulce także nigdy się nie nudziła, gdy przychodziła pora na kłótnię z Abigail. Wręcz przeciwnie - niesamowicie się cieszyła.
- Możemy kiedyś spróbować. Wszystkim naokoło poopadałyby szczęki ze zdziwienia - uśmiechnęła się. Naprawdę mogłoby być ciekawie! Zbierałyby zęby swoich znajomych z podłogi i pocieszały ich, że to tylko na moment. - Taka siostrzana miłość koleżanek z Domu - zadrwiła. One we dwie w Ravenclawie... Ciekawa opcja. Szkoda, że nie da się tego zrealizować... Chociaż w sumie wszystko da się zrobić, ale w tym przypadku byłoby ciężko. Wymiana między Domami byłaby nadzwyczaj pracochłonna i skomplikowana, a większość Ślizgonów pewnie wolałaby zostać u siebie. Ciężko ich przekonać do zmian, zmusić jeszcze gorzej...
Powrót do góry Go down


Abigail van Houten
Abigail van Houten

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 55
  Liczba postów : 99
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9089-abigail-van-houten
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9095-fajna-sowa#254774
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9096-abigail-van-houten#254777
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyNie Lip 27 2014, 22:41;

Prawda jest taka, że wspólne dogryzanie sobie nawzajem stało się dla dziewczyn czymś normalnym, naturalnym, rutynowym i z całą pewnością nie było w tym nic dziwnego. Co innego na początku, kiedy Abi naprawdę irytowało zachowanie Ślizgonki i za wszelką cenę starała się jej unikać na szkolnych korytarzach, tak teraz nie specjalnie się tym przejmowała, a czasem nawet sama prowokowała "koleżankę". Cóż, taka natura, co zrobić. -Tak. Mi samej też by chyba opadła. -Rzuciła sarkastycznie i uśmiechnęła się pod nosem. No co, przecież czy nie byłoby to co najmniej dziwne? Jednego dnia się nienawidzą, a drugiego przychodzą jako papużki nierozłączki? Nie, dziękuję. Jakoś wolała tą ich dziwną relację, której nawet nie można jakoś normalnie nazwać. -Nie wiem jak Tobie, ale mi tam bardzo odpowiada taka relacja. -Wzruszyła ramionami i włożyła rękę do kieszeni, coby wyjąć kolejnego papierosa. W ostatniej chwili rozmyśliła się jednak, bo przecież miała już dzisiaj nie palić! No, a przynajmniej nie w przeciągu godziny, ech... -Jakoś zawsze wydawało mi się, że odpowiada Ci twój dom. -Przecież idealnie do niego pasujesz. Tego już na głos nie powiedziała, ale właśnie ta myśl krążyła po jej głowie.
Powrót do góry Go down


Dulce Merora Wilkinson
Dulce Merora Wilkinson

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 56
  Liczba postów : 139
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9037-dulce-merora-wilkinson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9038-sowa-merory
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9039-dulce-merora-wilkinson
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyPon Lip 28 2014, 15:41;

Abigail niegdyś była osobą, która denerwowała Dulce najbardziej na świecie. Widziała ją wszędzie, słyszała ją wszędzie, miała jej dosyć. Ciągnęło się to aż do wprowadzenia dyktatury antytytoniowej przez pewną uroczą Polkę. Wtedy Merora zdała sobie sprawę, że van Houten wcale nie jest zła. Może i ma swoje wady, ale pali i w ogóle jest całkiem w porządku.
- Pozbierałabym twoje śliczne ząbki, a później ty musiałabyś zrobić to samo z moimi - spojrzała na nią, unosząc brwi i kpiąco się uśmiechając. - Mi też. Mogę się z kimś sprzeczać, a on nie poleci załamany do nauczyciela. Mam kogoś, kto wytknie mi moje wady i kogoś, kto myśli bardzo rozsądnie. W dodatku te trzy osoby są w jednym ciele. Cudownie, nie? - dodała. Widziała to w ten sposób już od pewnego czasu i zdawała sobie sprawę z tego, że to całkiem korzystny układ. Abby na jej liście znajomych była wypisana wielkimi, świecącymi literami i chyba nic nie mogło tego zmienić. - Pozory mylą. Nie do końca identyfikuję się ze zgrają szyderców, którzy nie znają umiaru w tym, co robią - zmarszczyła lekko nos, jakby właśnie zobaczyła coś odrażającego. Przez chwilę sunęła palcem po pomoście, by szybko dodać: - Dobra, van Houten, koniec tej zabawy. Muszę lecieć, bo łódź mi odpłynie. Pa, księżniczko! - posłała jej jeden z nielicznych, szczerych uśmiechów tego wieczoru, wstała, pomachała jej i szybkim krokiem odeszła. Chciała posiedzieć dłużej, ale cóż - czas gonił.

[zt]
Powrót do góry Go down


Kendra M. Young
Kendra M. Young

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 235
  Liczba postów : 396
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7771-kendra-young
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7812-napisz-przyslij-prezent-wyjca-nawet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8120-kendra-young#227637
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyCzw Lip 31 2014, 10:59;

Przeklinała Indie. Chyba nigdy nie marzyła, aby tu przyjechać. Nie, na pewno nie. Teraz miała ochotę spalić wszystko co stawało na jej drodze, dlatego wybrała pomost. Tu nie było wiele do spalenia, może kilka łódek..nic poza. Może gdyby się tu nie pojawiła, wówczas sprawy z Madnessem przybrałyby inny obrót i sowa nie przyniosłaby jej żadnego przeklętego listu. Już nawet nie pisała o tym w pamiętniku. Naprawdę starała się zapomnieć. Ba! Ona to czyniła i szło jej bardzo dobrze. Nie, to kłamstwo. Dalej budziła się w nocy, widząc obłęd w jego oczach. A teraz zamiast odciąć się od facetów, to włazi do równie rwącej rzeki. Madness jest tak samo pojebany i taki sam obłęd gości w jego oczach. Brawa dla Ciebie Young, jesteś mistrzynią w wybieraniu sobie adoratorów. Czy kimkolwiek oni tam są.
Szum fal dobrze robił na jej nerwy. Nieco już były zużyte. Można byłoby je porównać do strun starych, rozjebanych w drobny mak skrzypiec. O tak, dokładnie! Siedziała sobie na pomoście i chciała cofnąć czas..lub zapomnieć. Jedno i drugie byłoby dobrym rozwiązaniem. Wybrałaby jednak to pierwsze, gdyby takowy wybór dostała.

(zajęte)
Powrót do góry Go down


Anthony Roberts
Anthony Roberts

Student Slytherin
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 237
  Liczba postów : 361
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6357-anthony-roberts
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6359-lucek
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyCzw Lip 31 2014, 14:09;

Nie wiedział dokąd idzie, dopóki nie podniósł wzroku i nie rozejrzał się. Prawda jest taka, że nie za bardzo orientował się w tych terenach, mimo, że już jakiś czas tutaj siedzi. Wyjazd do Indii... Był kompletnie spontanicznym pomysłem, które prawdopodobnie było kompletnie głupim pomysłem. Nie wiedział, czy to on sam czy jakaś nadludzka siła(w którą nie wierzył oczywiście, bo tylko tchórze i niemoty w to wierzą), go prześladują... Stawiając na jego drodze rzeczy, których kategorycznie nie chciał widzieć.
Jednak nie da się zapomnieć. To nigdy nie było mu dane, nie dostał takiego przywileju.
Był cholernie samolubny. Robił to wszystko dla siebie i doskonale o tym wiedział... Czekał na taki moment od dłuższego czasu, bijąc się z własnymi myślami, nienawidząc siebie jeszcze bardziej. Wiedział co zrobił, był świadom swoich czynów. Czy to wina odgórna? Czy to po prostu zepsucie, już przy narodzinach.
Wszędzie by ją rozpoznał. Nie zmieniła się tak bardzo przez te pięć lat. Pięć, niemiłosiernie długich i męczących. O dziwo, w swoich listach mówił prawdę... Nie wiedział jedynie, czy okłamywanie siebie jest lepsze, niż okłamywanie kogoś.
Stanął niedaleko, w bezpiecznej odległości. Nie chciał aby odeszła, a chyba jeszcze bardziej aby otworzyła usta i wyrzuciła to co on sam już wiedział. W jej ustach zabrzmi to inaczej.
-Kendra...-Jego ochrypły, cichy głos... Wzrok uporczywie wbity w jej drobną twarz. Wspomnienia, które napłynęły jak fala, w momencie kiedy tego się kompletnie nie spodziewasz. Nie lubił takich momentów... Nie lubił wspomnień. Zawsze mówi, że do nich nie wraca jednak teraz będzie trzeba.
Jednak po jego twarzy nic nie było widać, nie mógł na to pozwolić choćby bardzo tego chciał... Jakakolwiek przewaga nad nim nie wchodziła w grę.
Dłonie w kieszeniach spodni, zaciśnięte w pięści... Jednak gotowe do jej ruchu. Jak zareaguje? Wiedział, że nie żartowała... Mogła go zabić. Miała do tego prawo... Ale... Przecież był cholernym dzieckiem.
Powrót do góry Go down


Kendra M. Young
Kendra M. Young

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 235
  Liczba postów : 396
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7771-kendra-young
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7812-napisz-przyslij-prezent-wyjca-nawet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8120-kendra-young#227637
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyWto Sie 05 2014, 19:14;

Zmieniła się i to bardzo. Wyraz twarzy zrobił się zacięty, wzrok przepełniała pogarda. Tylko względem kogo? Kim gardziła? Sobą? Tak bardzo nienawidziła swojego odbicia w lustrze, że postanowiła ten żal i gorycz przelewać, aby zadawać ból innym? Czy to była prawda, którą nosiła w sobie Young? Czy naprawdę wtedy tak bardzo została przez kogoś zniszczona? Czy tak o sobie myślała? Kto wie..
Teraz to nie był dobry czas na odpowiedzi. Jeśli okłamywała sama siebie i to kłamstwo szło jej tak dobrze, to prawda mogłaby ją zabić. Więc lepiej zostawić to i zapomnieć. Nie było jej to jednak dane, Tak jak nie było jej dane spędzić spokojnie chociaż paru pierdolonych chwil bez towarzystwa. Poważnie? Akurat teraz ktoś zapragnął sobie z Nią pogadać. Odwróciła wzrok, gdy usłyszała swoje imię. Nie słyszała, jak ktoś się zbliżał. Zmrużyła oczy, nie poznała chłopaka. Nie wiedziała skąd on ją zna. Kilka chwil dało jej skojarzenie go z Hogwartem i Ślizgonami. Dalej jednak nie potrafiła powiedzieć skąd znał jej imię. nie przypominała sobie, aby rozmawiali kiedykolwiek.
- Pytasz, czy stwierdzasz? Jesteś ze Slytherinu, tak? - zapytała zupełnie nie mogąc skojarzyć tej twarzy z oprawcą. Czy to możliwe, że tak usilnie próbując zapomnieć wymazała jego twarz z pamięci? Wiele razy budziła się w nocy, bo koszmary nie dawały jej spać. Nigdy jednak nie było twarzy, zawsze pozostawała tam pustka. Czy tak właśnie mogło być?
Powrót do góry Go down


Anthony Roberts
Anthony Roberts

Student Slytherin
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 237
  Liczba postów : 361
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6357-anthony-roberts
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6359-lucek
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyCzw Sie 07 2014, 13:06;

Tak? Nie dla niego. Przecież rozpoznał ją od razu, kiedy pierwszy raz zobaczył ją na szkolnym korytarzu. Nawet nie wyobraża sobie, co wtedy myślał... Po prostu opuścił mury szkoły, uznając, że ten koszmar to była tylko jego wybujała wyobraźnia. Tak, to wcale nie była Kendra. Nie mogła być... Jakim prawem? Jednak kiedy postanowił wrócić, ona wciąż tam była... Jak gdyby nigdy nic, chodziła po terenach szkoły, jakby należały one do niej. Czy zrobiła to specjalnie? Postanowiła zniszczyć jego i tak zrujnowane życie. Pięknie.
To dlaczego dopiero teraz odważył się na wysłanie do niej listu? Konfrontacje? Czyżby chciał mieć to za sobą? Chciał usłyszeć, że tak naprawdę o tym nie pamięta, że był to zwykły przypadek, pech, który dotknął ich oboje. Ona o tym już zapomniała, uznała, że nie warto... Cały ten czas, wiercił sobie dziurę w brzuchu i chciał wiedzieć, że na darmo. Jednak jego podświadomość wiedziała... Wiedziała już wtedy. Postanowił zniszczyć ich oboje i nie było dla nich ratunku. Ostateczność, to takie okropne słowo.
Już pierwsze jej spojrzenie wystarczyło, aby wiedział, że nie pamięta... Ulga. To w tej chwili czuł, cholerna... Nie. Miała rzucić czymś w niego! Zwyzywać! A ona stała, nieświadoma tego z kim ma do czynienia. Może teraz odejść, powiedzieć, że to jednak pomyłka... Zwykły przypadek i zbieżność imion. Jednak on stał. I do niego należy to, czy pozostawi ją w tej nieświadomości i pewnej dozy niewinności. Nie. Ponownie jej coś odbierze... Pieprzony egoista. Czy naprawdę tego żałował?
-Tak.-Powiedział spokojnie. Podniósł podbródek do góry i rozejrzał się, jakby zastanawiając nad czymś. Dopiero po chwili utkwił w niej swoje spojrzenie. -Nie poznajesz mnie...-Prychnął automatycznie, jakby było to dosyć zabawne. Jak śmiała to zrobić? Tak właśnie mówiła jego podświadomość, którą uciszył jednym gestem. Nie czas na twoją pyszność, wiesz?-Pozwól, że się przedstawię. Anthony.-Nie wiedział, czy teraz skojarzy fakty. Pozbiera je do kupy. Miał nadzieje, że tak... Nie zamierzał, nie cierpiał się tłumaczyć. Nie był cierpliwy... Jednak powinien być przygotowany na... Przeróżnego rodzaju komplikacje.
Powrót do góry Go down


Kendra M. Young
Kendra M. Young

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 235
  Liczba postów : 396
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7771-kendra-young
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7812-napisz-przyslij-prezent-wyjca-nawet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8120-kendra-young#227637
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyCzw Sie 07 2014, 18:10;

Jej źrenice rozszerzyły się natychmiastowo. Powietrze opuściło płuca. Serce zaczęło łomotać jak szalone. Słyszała je, czuła. W głowie, wszędzie. Nawet nie zauważyła kiedy znalazła się kilka kroków od niego. Patrzyła na Niego i nie wierzyła własnym oczom. Tyle czasu był obok, tyle czasu mijał ją na korytarzu, spotykał w pokoju wspólnym i milczał. Jak trzeba być popieprzonym? Gdyby tylko wiedziała, nie zostałaby. Wróciłaby do Australii. Lub wyjechała gdziekolwiek indziej. W jej głowie tworzyły się teraz jakieś chore scenariusze i teorie spiskowe. W końcu nie wiedziała, nie wiedziała wówczas o Nim za wiele. Chłopak zabawił się nią te pięć late temu, niewiele o sobie opowiadając i w jednej sekundzie potrafił zniszczyć jej świat. Co Nim kierowało? Co dało mu takie prawo? Namieszał jej w głowie, pozwolił zaufać, a potem zdeptał jej wartości. Odszedł bezkarnie, a kara mu się należała. I teraz może być pewien, że go spotka. Niech przeklina ten dzień. Dzień, w którym ostatni raz widziano Kendrę. Stała się wówczas zupełnie inna, zmieniła się, przestała być tą samą osobą.
- Aquasudo - powiedziała, wyciągając z kieszeni różdżkę i rozglądając się uprzednio, czy nikt nie patrzy. Teraz działał w Niej instynkt samozachowawczy. Poczuła zagrożenie, musiała zareagować. W dupie miała czego ten chłopak chciał i czy go skrzywdzi, czy nie. W gruncie rzeczy nie miałaby nic przeciwko. I chuj z tego. Ten cały Roberts w porę zareagował i odskoczył. Mógł teraz jej oddać, czekała, była przygotowana. W głowie przelatywały jej tylko formuły zaklęć, które poznała w Dziale Ksiąg Zakazanych. Tak nie wiele brakowało, a sprawdziłaby, czy samouctwo przyniosło jakieś rezultaty.


parzyste/+
nieparzyste/-
Powrót do góry Go down


Anthony Roberts
Anthony Roberts

Student Slytherin
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 237
  Liczba postów : 361
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6357-anthony-roberts
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6359-lucek
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyPią Sie 08 2014, 12:37;

Widział to. Cholera. Nie było to coś, co chciał zobaczyć. Teraz to wszystko stało się realne, a czy nie lepiej było to zostawić? Czy nie żyło im się lepiej pozostając w tej słodkiej niewiedzy? Oczywiście, tylko ona w niej była. Zrobił to specjalnie? Aby nie być samotnym w tej torturze? Chciał mieć to za sobą. Chciał spróbować to wszystko naprawić, nie wiedział kiedy i jak... Miał po prostu dosyć siedzenia na dupie i nie robienia nic w kierunku poprawy. Nie było dobrej okazji, nieważne jak idiotycznie zabrzmi. Kiedy miał jej to powiedzieć, na cholernym śniadaniu? Przy wszystkich? Ośmieszyć siebie a przede wszystkim ją? Oszczędził jej to... I przy okazji sobie, bo w końcu nie zrobi czegoś w czym nie widzi choć cienia okazji dla własnej osoby.
Chciała poznać odpowiedzi? Jeżeli nie, nie zadawałaby ich sobie w głowie... Chciał dać jej odpowiedzi. Ba! Musiał jej to dać, bo należy one jedynie do niej. Samolubne było chowanie tego przed dziewczyną. Samolubne i niewyobrażalnie potworne było to, co jej zrobił... Tylko aby poczuć się lepiej co w ostateczności jedynie pogorszyło wszystko. Jednak on sobie z tym poradził... Przynajmniej z tym czym zmagał się wtedy, przed poznaniem jej. Znalazł w niej coś, co cholernie go przyciągało... Pięć lat temu. A jednak... Co nim kierowało? Jak bardzo popieprzony jest?
Dobrze, że cały czas był gotowy na jej ruch. Nie wiedział do czego teraz była zdolna, co chodziło jej po głowie... Mógł sobie jedynie wyobrażać, co zamierzała z nim zrobić. Wyciągnął swoją różdżkę i w porę użył zaklęcia odrzucającego. Wyciągnął drugą dłoń z kieszeni i podniósł ją do góry. Tak samo jak tę, która trzymała różdżkę. Nie zamierzał walczyć... Nieważne, w jak fatalnej jest pozycji. Nie po to tutaj przyszedł. Mogła się wyżyć na nim w inny sposób... Tak bardzo nie lubił używać czarów.
Spróbował odrzucić jej różdżkę zaklęciem expelliarmus. Odrzuciła zaklęcie... Co w sumie nie było zaskakujące.
-Przestań... -Powiedział spokojnie, o dziwo.
Mogła to zobaczyć, jego rezygnację. Nie zamierzał rzucać idiotycznymi zaklęciami, które i tak w niczym nie pomogą. Nie złagodzą jej bólu czy złości. Mylne rozumowanie.
Powrót do góry Go down


Kendra M. Young
Kendra M. Young

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 235
  Liczba postów : 396
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7771-kendra-young
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7812-napisz-przyslij-prezent-wyjca-nawet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8120-kendra-young#227637
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyPią Sie 08 2014, 17:21;

Zmieniacz czasu. Tego było jej teraz trzeba. Tego potrzebowała od lat pięciu. Mogła być nawet jakimś pieprzonym prekognitą, byleby tylko móc coś zrobić. Naprawdę ją to zniszczyło. Zmieniło jej wartości. Sprawiło, że zaczęła gardzić. Najpierw sobą, potem innymi. Byle nie patrzeć w lustro z obrzydzeniem musiała znienawidzić cały świat. Wszyscy są źli, wszyscy kłamią, oszukują, wykorzystują. Dala sobie radę, podniosła się. Przeszłość zostawiła za sobą, stała się inna. Silna, wytrwała, odważna i bezlitosna. Cierpienie innych nie wzbudza w Niej jakichś szczególnych uczuć. Jest na nie obojętna, chyba, że to ona je zadaje. Wówczas nie może ogarnąć ogromu przyjemności jaką jej to sprawia.
Teraz jednak na chwil parę wróciła krucha i przestraszona. Przez kilka sekund była jak wtedy. Taka jak tego dnia. Na szczęście to pieprzone uczucie zniknęło. Już się go nie bała. Była wściekła i obawiała się, że może go zabić, jeśli coś pójdzie nie tak. Cokolwiek by Roberts nie zrobił, czegokolwiek by nie powiedział na swoje usprawiedliwienie i tak nic nie da. Nie było niczego co mogłoby go w jakikolwiek usprawiedliwić, nie dostanie tego cholernego rozgrzeszenia, którego tak bardzo potrzebuje, by sobie ulżyć. Nie ma słów, które mogłyby to naprawić. Nie ma rzeczy, która mogłaby jej to wynagrodzić. Jest tylko żal. Cholerny żal, wylewający się z każdym spojrzeniem, oddechem, słowem.
- Dlaczego? Ty tego nie zrobiłeś. Nie przestałeś.. - powiedziała opuszczając różdżkę. Chyba lepsze niż zaklęcie byłoby uduszenie go gołymi rękami. Przynajmniej żaden auror by tu nie przyleciał, by ją zamknąć. - Czego Ty jeszcze ode mnie chcesz? Nie wyraziłam się jasno? odpieprz się ode mnie. Nie chcę Cię oglądać. Nie chcę mieć z Tobą już nic wspólnego. Idź i nigdy nie wracaj! - nie wiedziała nawet w którym momencie zaczęła krzyczeć i zrobiła kilka kroków w jego stronę. Zupełnie jakby chciała go zaatakować, tylko bez udziału różdżki. Jeden krok, a dosięgłaby jego szyi. Tylko była słabsza i na tyle świadoma, aby o tym nie zapomnieć.
Powrót do góry Go down


Anthony Roberts
Anthony Roberts

Student Slytherin
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 237
  Liczba postów : 361
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6357-anthony-roberts
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6359-lucek
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyPią Sie 08 2014, 17:42;

Każdy chciałby posiadać coś takiego. Posiadać jakąś wymyśloną moc, która mogłaby zmienić czas, zapomnieć, wymazać... Jemu mu się to nie należy. Ba! Nawet nie chciałby zapomnieć. On musi pamiętać, musi wiedzieć... Nie był kimś, kto będzie użalał się nad sobą, nad marną historią i problemami, które go dotknęły. Był gówniarzem, wściekłym, potrafiącym zrobić wiele i nie zdającym sobie sprawy z skutków swoich czynów. Nie usprawiedliwiają go krzywdy, jakie go spotkały choć tym razem to nie on był ich przyczyną ani winą. Czy myśli, że z łatwością patrzy na swoje odbicie? Czemu nie dopuszcza do siebie ludzi?
Za nic jednak nie chciał, aby stała się choć trochę podobna do niego. A jednak. Zrobił komuś coś, czego nie życzyłby największemu wrogowi.
Nie szukał rozgrzeszenia czy przebaczenia. Może zrozumienia? Czego tak naprawdę chcesz, Roberts? Nie wiesz, bo jeszcze na to nie wpadłeś. Nie liczył na nic, naprawdę. W końcu nie miał do tego prawa... Czy nie powinien teraz wrócić do bycia sobą? Nie powinien sobie wmawiać, że to jej wina? Naiwna i głupia poszła za nieznajomym i na sam koniec zdała sobie sprawę, że tego nie chce. Wtedy kiedy było za późno aby się wycofać. Nie było odwrotu, czy tego chciała czy nie. Był dzieckiem, równie naiwnym co ona, myśląc, że jak odbierze to, co zostało mu odebrane, powróci...
-Wiem!-Zawołał... Może zbyt głośno? Przeczesał włosy palcami. Gdyby wtedy zniszczył tylko jedną osobę... Nic go nie usprawiedliwiało... Jednak nie tego chciała słuchać, w ogóle nie chciała go słuchać... Gdyby tylko mógł to wszystko cofnąć, gdyby mógł chociaż raz coś zmienić. Rozpamiętywanie przeszłości jest złe.. Dlatego chciał to zakończyć. I dla siebie i dla niej. Westchnął.
-Wiesz, że tego nie zrobię... Chcę abyś poznała prawdę. Należy Ci się...-Powiedział spokojnie, wpatrując się w nią... Chyba jeszcze nikt tak aktywnie i jawnie nie patrzył na niego z mordem w oczach. Była pierwszą osobą, która jasno przy nim wyrażała swoje stanowisko. To było coś nowego.
Powrót do góry Go down


Kendra M. Young
Kendra M. Young

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 235
  Liczba postów : 396
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7771-kendra-young
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7812-napisz-przyslij-prezent-wyjca-nawet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8120-kendra-young#227637
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyPią Sie 08 2014, 18:11;

Niestety żadne z Nich jej nie posiadało. Nie posiadał też nikt znajomy, bo przecież można by było pożyczyć. I na chuj ta cała magia, skoro nie przydaje się, gdy jest naprawdę potrzebna? Kendra też się nie użalała. Stało się. To była przeszłość. Było minęło. Czasu się nie cofnie. Zmieniła się, wiedziała. Podobało jej się to. Zmiany są czasem dobre. A ta była dobra. Nauczyła się walczyć. O siebie i o to czego chce. Taka zmiana nie może być zła. Szkoda tylko, że sprzyjały jej takie okoliczności.
Jeśli Roberts sobie myślał, że jego słowa coś dadzą, był w błędzie. Nieważne były jego pobudki, nie ważne dla Niej było co się z Nim działo w tamtym okresie. I nie, nie poszła z nieznajomym. Dwa miesiące wystarczyły, aby zrobić z Niej idiotkę i zaciągnąć do łóżka. Czułe słówka, milion kłamliwych obietnic, sto tysięcy fałszywych spojrzeń. A słowo nie, znaczy nie. Nie ważne kiedy je powiedziała i do jakiej sytuacji doprowadziła. Koniec końców był inny. Nie chciała mu się oddać, nie chciała, a on sobie i tak wziąć co mu się nie należało.
- Kurwa. Na jakiej Ty planecie żyjesz? Czy ja nie wyrażam się jasno? Napisałam Ci, powtarzam to teraz. Spierdalaj. Nie chce Twoich słów. Nie chce przeprosin, nie chce wyjaśnień, nie chcę kłamstw. Nic mi nie dadzą Twoje słowa. Kajaj się, błagaj, klęcz i przepraszaj. Nie chce tego. Nie chce! Kurwa, nie chce! Rozumiesz? Nie interesuje mnie nic, bo nie zrozumiem. Możesz mi powiedzieć wszystko. Prawda dla mnie jest jedna i nie będzie ich więcej. Nigdy, przenigdy nie będzie! Nie mam Ci za złe tego co się ze mną stało. Nie żałuję, że stałam się taka jak teraz. I nie myśl sobie, że zawdzięczam to Tobie. Po tych wszystkich wieczorach, gdy płacz przeszkadzał mi w zasypianiu. Po tych wszystkich próbach rzucenia na siebie zaklęcia zapomnienia. Po tym całym bałaganie jaki nastał w moim życiu, podniosłam się. I to nie jest Twoja zasługa. Ale nie chce już pamiętać tego bałaganu, nie chce pamiętać tych wieczorów, nie chce Ciebie pamiętać. Idź sobie. Dlaczego nie zamknąłeś gęby i nie przemilczałeś wszystkiego? Zaraz kończysz szkołę. Ja pierdolę! Jebany Hogwart. No już, spieprzaj z tą swoją prawdą. Nic mi się nie należy. Nie chcę od Ciebie niczego.. - już prawie wrzeszczała. I znowu nie kontrolowała tego, że znalazła się o krok. Była tak blisko, prawie wbijając mu różdżkę w gardło. Jeśli nie chciał ujrzeć aktywnego i jawnego mordu na oczach wszystkich, lepiej byłoby gdyby odszedł.
Powrót do góry Go down


Anthony Roberts
Anthony Roberts

Student Slytherin
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 237
  Liczba postów : 361
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6357-anthony-roberts
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6359-lucek
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyPią Sie 08 2014, 18:40;

Byliby cholernymi farciarzami i jednocześnie ślepcami. Głupcy, którzy chcieli zapomnieć aby żyło im się lepiej. Nie wydawała się taka... Zadowolona z tego, jaka się stała. Stało się to zdecydowanie za szybko. Nie powinna już w tak młodym wieku wyrobić sobie systemu obronnego.. Powinna była być broniona. On nie potrafił jej chronić, mimo, że wtedy, ta zapomniana i obca jego część chciała, aby to on stał w tej roli. Obrońcy. Nie mógł uchronić siebie ani siostry, kobiety, którą zamordowano na jego oczach. Czemu by nie zrobić to z nią?
Nie, był nieznajomym. Czy tego chciała czy nie, kompletnie go nie znała. On potrafił prześwietlić ją na wylot a ona? Widziała to, co on chciał jej pokazać. Jednak nie wszystko było kłamstwem. Nie przyzna tego teraz, ani przed sobą ani przed nią. Nie chce wiedzieć, że przez długi czas ktoś był jego słabością. Może się tego przestraszył? Sam koniec ich znajomości był jednym wielkim odkryciem się na nowo przez Tonego. Ona wzbudziła w nim najbardziej pożądane przez niego uczucia, a jednak, wycofał się. Nie wiedział, co się z nim dzieje i to go przerastało.
Z góry założyła, że jest potworem. Niech jej będzie. Jednak nie pozwoli jej żyć w błędzie.
-Boże! Zamknij się w reszcie!-Warknął, robiąc niebezpieczny krok do przodu. Tak, że jego broda niemalże stykała się z czubkiem jej głowy. Chyba jednak nie był tak bardzo cierpliwym człowiekiem, jak myślał. Klatka piersiowa unosiła się niebezpiecznie. Odwrócił wzrok, spoglądając poza jej głowę. -Myślisz, że przejmuję się tym co napisałaś?! Kłamiesz!-Spojrzał na nią. A jedyne co mogła zobaczyć to zdecydowanie i stanowczość.-Gówno Cię to obchodzi, tak? To po cholerę tutaj stoisz. Mogłabyś zniknąć w jednym momencie. Uciec, spieprzyć... Jak tchórz bojąc się zmierzyć ze mną.-Kolejny krok do przodu, powodujący jej wycofanie się w tył. Nie będzie udawał potulnego i skruszonego. Nie był z porcelany, tak samo jak ona. -Pokaż mi, jak twarda jesteś. Jak pragniesz abym zdychał tutaj, teraz, na Twoich oczach, z Twojego powodu...-Jego ramiona lekko opadły. -Kendra... Wciąż tym żyjesz, nie pozwalasz uciec wspomnieniom. Mówisz o zaklęciu zapomnienia. Mogłaś je rzucić, mogłaś poprosić kogoś, aby to zrobił za ciebie skoro Ty nie posiadasz się w odwadze.-Czemu to nie mogło być proste? Bo nie. Coś chciało, abyś się taplał w tym bagnie i ciągnął za sobą ludzi, którzy chcieli pomóc ci wyjść, Tony. -A dlaczego tego nie zrobiłaś? Nie chciałaś sobie ułatwiać życia. Bo podświadomie chcesz odpowiedzi... Dlaczego Ty? Dlaczego nie przestał? Co takiego zrobiłam?!-Czy wkładał w to jakiekolwiek uczucia? Czy jak zawsze, był tylko pustą skorupą? Wkładał... Jednak jeszcze nie czas aby się o tym dowiedziała.
Jego różdżka w dłoni zrobiła niewielki ruch, a jego usta wypowiedziały cicho zaklęcie. Incarcerous. Nie miała jak zareagować i została spętana. Chwycił ją za pętle, coby nie spadła i usiadł wraz z nią. Oddalając się od niej, nie naruszając jej przestrzeni. Wyciągnął papierosa z kieszeni i odpalał go. Spojrzał na nią i zabrał jej różdżkę, aby odłożyć ją na bok.
-Zmusiłaś mnie do tego. -Powiedział spokojnie, bardzo opanowanie. Spojrzał na nią i zaciągnął się. -Wysłuchasz mnie. Czy tego chcesz czy nie... Krzycz, wołaj... I tak nic nie zdziałasz.-Mruknął. Skrzywił się mocno, jakby to całe spętanie jej, mu nie pasowała. To była ostateczność, do której nigdy się nie posuwa... A jednak. Co takiego miała, że to w nim wywołała?
Powrót do góry Go down


Kendra M. Young
Kendra M. Young

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 235
  Liczba postów : 396
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7771-kendra-young
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7812-napisz-przyslij-prezent-wyjca-nawet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8120-kendra-young#227637
Pomost - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 EmptyPią Sie 08 2014, 19:44;

Nie miała przez kogo. Nie miała w okół siebie nikogo, kto mógłby ją obronić. Byli rodzice, gdzieś przyrodnie rodzeństwo. I co z tego? Nikt nie był przy Niej, nikogo nie było komu mogła zaufać. Matka, która jakoś średnio nadawała się do tej roli i ojciec, który nie nadawał się w ogóle. Z nim to było tak, jak w tym mugolskim powiedzeniu - W każdym kątku po dzieciątku. Wtedy pojawił się on, chłopak, który przyćmił jej wszystko. Pozwolił się jej do siebie zbliżyć, pokazał jak wygląda życie. To były dwa miesiące pełne codziennego szaleństwa. Czy on faktycznie nic do Niej nie czuł?
Jemu tylko tak się wydawało. W jego mniemaniu ją prześwietlił, tylko tam. Mógł twierdzić inaczej, ale tak nie było. Nawet wtedy, a teraz tym bardziej. I już nie liczyło się to co wtedy czuł on, co czuła ona. Zrobił to co zrobił, skrzywdził ją. Zostawiła przeszłość za sobą. Nie żyła tym. Ruszyła dalej, było jej bardzo dobrze. Naprawdę. Podobało jej się to życie bez użalania się nad sobą. Powiedziała sobie no trudno, a teraz wszystko wróciło jak jebany bumerang.
- Nie ogarniesz tego i tak. To Ty się za mną włóczysz. To Ty do mnie przyszedłeś, to Ty do mnie napisałeś. Jedynym tchórzem z naszej dwójki jesteś Ty. Byłeś Nim wtedy. Nie mogąc poradzić sobie ze swoim zasranym życiem, postanowiłeś zniszczyć i moje. Ulżyłeś sobie, dałeś upust frustracji. Brawo dla Ciebie. Idioto. Gdybyś tylko znał się trochę na zaklęciach, wiedziałbyś, że nie można rzucić na siebie zaklęcie zapomnienia. Wiedziałbyś o tym doskonale. I nie rzuci tego każdy, może to tylko zrobić osoba, która posiada te same wspomnienia. W tym przypadku, jesteś Nią Ty. Proszę, weź różdżkę, zrób to. No dalej, no rzuć to pieprzone zaklęcie! Nie mów mi tu o odwadze. Odejdź Anthony, odejdź..- wyrzuciła z siebie. A potem już poszło nie po jej myśli. Odwrócił jej uwagę i spętał. Nie wiedziała kiedy, nie miała szans na obronę. Posadził na pomoście i zapalił fajkę. Szarpała się, ale na marne. Nie odezwała się ani słowem, nawet gdy zabierał jej różdżkę. Powiedziała wystarczająco. Czekała na to co powie, chociaż wcale nie chciała tego słyszeć.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Pomost - Page 2 QzgSDG8








Pomost - Page 2 Empty


PisaniePomost - Page 2 Empty Re: Pomost  Pomost - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pomost

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 3Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pomost - Page 2 JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Indie
 :: 
Zatoka Nandi
-